MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Kamyczka to pewnie tylko na początku jest taki grzeczny,bo w ogóle nie jest podobny z zachowania do sióstr ale bardzo bym chciała,żeby tak już zostało

anszka mi przy porodzie też złamali lewy obojczyk,ponieważ byłam taka duża,ale moja mama chodziła ze mną do takiego starego pana,który mnie przez dwa tyg.masowal i takie klapeczki porobił i nie mam nawet śladupo tym,gdyby nie wpis w książeczce,to nawet bym nie wiedziała,który to był.A jak tak się tylko zrósł,to nie będzie żdnego śladu?

fajnie że większość już z Was ma to za sobą ... pozazdrościć ... ja to dziś cały dzień męczę się z bólem w krzyżu tak boli że ledwo co mogę się ruszyć nawet jak leże

mm a spróbuj karmic Oliwierka przez kapturki

Lusia- to poczatki dolegliwosci;) jeszcze moga ( nie musza) dojsc zgaga, puchniecie nog i rak , nudnosci, wymioty, zaparcia, itd

Jak rozne moga byc pronlemy laktacyjne: za duzo pokarmu, za malo. Zarlok, niejadek. Masakra.

Moj jutrzejszy wypis ze szpitala stoi pod znakiem zapytania bo maly stracil troszke za duzo wagi z 3200 do 2850 a teraz przyczepili sie do zoltaczki i wlasnie lezy obok mnie z kroplowka

Jestem troche zla bo nie waza maluchow na bierzaco i nie sluchali moich uwag o tym, ze maly nie chce jesc. Dopiero dzis jak powiedzialam ze lzami w oczach, ze maly chce cyca co 12 h a ja mam balony to sie zainteresowali.
Maz przywiozllaktator i teraz odciagam nawal laktatorem i daje z butelki. Juz sie uspokoilam, najwyzej tak bede egzystowac, ale po karmieniu ok 30 ml udalo mi sie mu wcisnac cyca na 25 min pozArym sprobuje jeszcze z kapturkami, moze to mu sie spodoba

Saiko - no opuchnięcia nóg mam od półtora miesiąca się męczę z tym ... a u rąk to już jakoś na początku ciąży mnie złapało ... co do zgagi to tylko parę razy miałam i na razie od dłuższego czasu mam z tym spokój wymiotów nie mam od początku ciąży ... chociaż ostatnio troszkę mi było niedobrze ale nie do tego stopnia że musiałabym wymiotować , ale zobaczymy jak to będzie dalej

Lusia... zostaniemy sobie we dwie na Lipcowych i będziemy cierpliwie czekać
ja tak dzisiaj nadrabiam zaległości i ...
zaczynam doceniać to jeszcze ze Julek jest w brzuszku
i zaczynam cenić to że jeszcze moge go tam mieć ...
no ale niech już wyjdzie:)

saiko nie przejmuj się. bedzie dobrze.mnie tez nie chcieli wypuscic ze szpitala,bo maly nie umial ssac cyca.a tutaj jak dziecko nie umie jesc z cyca to ni wypuszczaja,bo twierdza,ze maly bedzie ciagle glodny i ich misja jest nauczyc nas korzystac z tej jakze cudownej sposobnosci brestfeedingu,czyli karmienia cycuchem.. ja w 2 dzien mowilam,ze mam dosyc i bede karmila modyfikowanym i ze chce wyjsc,a one mowili,ze nie ma takiej opcji,ze one wiedza,ze wolalabym byc w domu i dlatego tak mowie,ale naprawde chce karmic piersia...no i jeszcze jedna nocke zostalismy,co 2 godziny przychodzila inna polozna i pomagala testowac mi mase mozliwych sposobow przystawiania malego. co prawda byl mega oporny.... no ale w koncu zalapal. wczoraj polozna mowila,ze wygladam jak ekspertka w karmieniu piersia,bo akurat jak one przychodza do nas to mi wychodzi.a tak to roznie bywa....teraz ciesze sie,ze zostalam w szpitalu i nauczycli mnie tego,bo jeszcze bardziej bym sie meczyla. teraz jak karmie Malego to on czesto za słabo chwyta,tylko sutka i za niego ciagnie i dlatego tak mega boli...ale staram sie ladnie wkladac mu wiecej piersi i juz tak nie boli,ale on jest strasznie zachłanny i łapczywy...i ciezko go czegos nauczyc on musi miec juz,teraz i nic inne nie jest wazne.

Powiem Wam,ze wczoraj prawie caly dzien nie spal. duzo go karmilam a on nic..czasem lezal i sie nam przygladal,czasem piszczal.... ale w nocy przespal 4 godziny !!!!

Wasze Maluchy maja jeszcze ten pepek? Moj zgubil po 6 dniach,ale tutaj przypinaja tą klamerke a nie wiążą.no i juz mam taki swoj sliczniutki pępuszek;) A w ogole niczym nie przemywalismy.. polozna nie kazala..i szybko odpadl.ale w ostatniej fazie wygladal to okropnie.. ledwo wisial taki kawalek czarnej mazi.......ale juz po wszystkimmm
Wczoraj Misiek pil pępkowe a dzisiaj nieprzytomny,nawet nie wiedzial,ze polozyl malego do nas do lozka....

a ja wczoraj nachodzilam sie i chyba troche za duzo jak na pierwszy raz po porodzie. 3 godziny chodzilismy o ten paszport itp. i jak wrocilismy to zaczelo mnie krocze mega bolec.szczypac w ogole chodzic nie moglam a krew lała sie i lała... polozylam sie i 'wietrzylam' rane.... i sporo spalam ale dzsiaj juz duzo lepiej,misiek zajmowal sie malym z tata..nakarmili go dwa razy moim mleczkiem sciagnietym

Ile Wam sie goila rana ? ja jestem tydzien po porodzie i dalej mega piecze i ledwo sikam tak szczypie. przemywam tantum rosa,ale nie pomaga ;(

Hej Lalunie witam się z ranka:)

Jak tam u was i waszych maluszków?

Chłopek- ja mam w srodku rozpuszczalne szwy ale z wierzchu miałam do ściągnięcia...
Anszka- wojtuś śliczniutki
Anna-tak jak i twoja pociecha:)
Bidol- Nasza królewna ale piękna powiem ci że ja po tym ściągnięciu szwów lepiej funkcjonuje nie ciągną mnie przynajmniej tak mocno..

M_m- Oliwierek słodki nie martw sie ja tez miałam z początku nawał ale jakos dałam rade i tak jak dziewczyny mówia ostrożnie z laktatorem.....

Dziewczyny powiedzcie ile w nocy śpią wam pociechy????co ile sie budziły w pierwszych tygodniach>?Tymek spi tak godzine - 1,5 czasem 2 i nie wiem czy to normalne czy czasem sie nie najada moim pokarmem...???????juz sama nie wiem mamy doświadczone doradzcie...

Wogóle od dwoch dni zaczął jakoś tak harczeć moj Misiek mały nie wiem czy na spacerze sie czasem nie przeziębił

Witam:)

Ja z sierpniówek, które gdzieś jakiś czas temu znikły z forum:(

Gratulacje dla wszystkich mamuś lipcowych:)

Dziewczyny i mam pytanie z innej beczki, czy macie kogos kto szuka sukni slubnej? Bo ja swoja chce sprzedac i pomyslalm ze moze tutaj sie u nas ktos chetny znajdzie?

W razie czego tu jest trochę zdjec ze ślubu fabrykakreatywna.pl/slubnie/2012/02/

A tu z pleneru i suknie fajnie widac
fabrykakreatywna.pl/slubnie/2012/01/

daria ja wszystkie mialam rozpuszczalne.
mm ja przemywalam nadmanganianem potasu przy Ksawciu tez pomoglo,to sa takie krysztalki w wodzie rozpuszczalne
moj spi po 3 godz w nocy, tez harczy nosek ma zatkany i wode morska do noska mu daje

aha no to moze moj tez ma nosek zapchany chłopek to wode morska mozna podawac juz od urodzenia tak?bo mam kupiona ale ulotce nie jest napisany wiek

Hej mamusie,ja po śniadanku,mąż ma wolne to na spacer pójdziemy i zakupki

Chłopek-myslisz ze u mnie sie moze jeszcze unormuje z tym spaniem? bo nie chce tego mleka modyfikowanego zbyt wczesnie podawac ale tez nie chce zeby maly byl głodny

No i dupa - zostajemy conajmniej do jutra bo tej biluribiny po nocy spadlo z 16 do 15,50
Maly na tzw hawajach- lezy w inkubatorze i naswietlaja go a u mnie szaro i leje a bede musiala chodzic w okularach prZeciwslonecznych.

Po tym jak go podpoilam z butelki to dzis ladnie kilka razy mi sciagnal
Szymek bardzo ladnie sypia spokojnie od 22 do 6 i potem w dzien duzo ale moze byc to efekt zoltaczki bo wtedy dzieci sa ospale

Dzis bede sciagac zeby jak najszybciej go karmic i jak najzadziej wyjmowac

Mm - no widzisz- u mnie karmienie traktowane po macoszemu, zadna nie przyszla pokazac, zapytac, z gory masz wszystko wiedziec, oczywisce TEORETYCZNIE to wiedzialam wszystko a w praktyce niezupelnie. Bo co np w przypadku mojego brzdaca znaczy karmienie na rzadanie jak on nie rzada?

Saiko a odwiedza cie tam pani od laktacji???to moze zapytałabyś jak rozpoznac ze dziecko jest glodne i czy jak budzi sie co 1,5 godz to dobrze czy zle na poczatku