MAMUSIE LIPIEC 2012:)

chlopek juz nie boli w koncu !. bo pieklo mnrie dlugo.ale od 3 dni jak jestem w wc to moge spokojnie zalatwic potrzeby i bez placzu jak siadam na czyms twardym to czuje taki maly dyskomfort jeszcze.
a po jakim czasie pierwszy raz teraz uprawialiscie? i nie bolało ?


kejtin to troszke przeszlas biedna, ale bylas bardzo dzielna !!! Zazdroszcze złtego dzieciaczka ! moj to w ogole nie chce spac ....
co do bólu piersi i brodawek. mi minęło samo. na początku mialam nawał mleka i od tego peirsi byly wielkie,ogromne i mleko samo lalo sie strasznie.... a maly tak ciągnął,ze sutki mi popękały i az krew mi leciała,smarowalam bepanthenen i przeszlo.
a te zabki to śmiesznie ! moja ciocia tez sie urodzila z dwiema jedynkami ,ale to bylo kupeee lat temu i tez wszyscy sie dziwili )) podobno rzadko sie to zdarza )


a szwy nie wiem..bo ja sama rodzilam i nacinali mnie ,ale mialm wszystkie rozpuszczalne. moja znajoma miala dwa razy sciagane z krocza- nie wiem dlaczego. ale ją bardzo bolało. nie wiem od czego to zalezy.

kurcze - ja nawet o seksie nie myślę, chyba potrzebuje jeszcze trochę czasu

dla nas ważniejsze jest teraz wspólne wyjście do kina
ale tez mam watpliwosci

zostawilybyscie dwutygodniowe niemowle z babciami na 6-8h ??



Kejtlin - gratuluje jeszcze raz

"Według danych statystycznych jeden noworodek na 2-3 tysiące dzieci przychodzi na świat z częściowym uzębieniem." ze strony Parenting

saiko ja zostawilam sebcia jak mial tydzien ale na 3 godz.
olga rozpusci sie napewno ten szew.
mm jakos dwa tyg po porodzie.wiem ze szybko troche sie bałam. po porodzie z ksawciem to dopiero po 8 tyg bo mnie bolalo krocze

ide na pole z ksawciem bo mi zyc nie daje

Dziewczyny jak Maly wymiotuje po zjedzeniu mleka i z cyca i modyfikowanym to co to moze znaczyc? nie ulewa Mu sie tylko spooro wymiotuje tego mleka..

saiko ja mojego na 4 zostawialm jak mial tydzien z moim tata

dzieki dziewczyny:)
Ja niestety te zabki musze malej wyrwac ale termin u lekarza mam dopiero na 20 sierpnia:( do tego czasu musze sie meczyc:( Mam z nia isc do chirurga w instytucie matki i dziecka... terminy gigant. Kupie sobie w takim razie te kapturki i zobacze jak bedzie chciala mala jesc:) Myslalam o laktatorze zeby odciagac swoje i dawac przez butelke wtedy dokladnie bede wiedziala ile zjadla...
Macie jakies doswiadczenia z laktatorami ?

MM w szpitalu byla taka jedna dziewczyna ze jej dzidzia ulewala - jesli duzo tego ulewa to:
a) albo za duzo je...
b) albo ma alergie na ktores mleko (pewnie to modyfikowane)
c) zbyt krotko jest trzymana do odbicia po jedzeniu - mi powiedzieli ze trzeba trzymac do 15 minut a jesli sie nie odbije to klasc na boczek ale wtedy tak czy inaczej ulania sie nie uniknie... zawsze cos poleci.

Mi mala ulewala na poczatku dosc sporo ale jak zaczela jesc wiecej z piersi niz z modyfikowanego to sie wszystko unormowalo... Niestety trzeba pilnowac wagi przy ulewaniu - czy nie traci...

Wy tez przy wypisie dostalyscie wytyczne ze kontrola stawow za 4-6 tygodni ? bo tak mi napisali i nie wiem czy to tylko sprawdzenie czy moze czegos mi nie powiedzieli...

Kejtin mi też pomagał Maltan. A przede wszystkim wietrzenie, jeszcze w szpitalu non stop miałam cycki na wierzchu. To naprawdę super sposób.
USG stawów biodrowych to standard. Pediatra da Ci skierowanie, żeby można było zrobić na NFZ, tylko sprawdź terminy, bo nie wiem gdzie mieszkasz, ale w P-niu są spore terminy. A co do ściągania mleka i podawania z butelki tylko po to żeby wiedzieć ile zjada, to chyba niepotrzebne. Kontroluj po prostu jak przybiera i to wystarczy. A jeśli chodzi o laktator, to ja mam Aventu (przy Kubie też go używałam) i jestem zadowolona. Teraz używałam tylko dwa razy jeszcze w szpitalu jak miałam nawał. Niedługo pewnie zacznę ściągać, żeby było w razie "W", albo jakbym chciała się gdzieś wypuścić A z tym usuwaniem ząbków, to chyba standardowa procedura.

Saiko jeśli o mnie chodzi, to ja bym nie zostawiła - 8 godzin to szmat czasu. Maleństwo jednak potrzebuje mamusi i cycka. Na krócej może tak, ale ja w ogóle nie odczuwam takiej potrzeby. Jak wychodzimy, to wszędzie z Małym. Ale to indywidualna decyzja.
No i WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO

MM wiesz co, jakby to się przedłużało albo nasilało, to zgłosiłabym się do lekarza. I niech pije, to najważniejsze żeby się nie odwadniał. Ale może to tylko chwilowe.

U mnie była Babcia mojego B. Non stop słyszałam o tych biednych gołych stópkach. W mieszkaniu pewnie z 24 czy 25 stopni. A na zewnątrz w cieniu 30. A jak wyszłam z Matim, żeby wsadzić ją do taksówki, to usłyszałam "to na dwór też mu nic nie ubierasz ". Dzisiaj myślałam że zwariuję od tych pytań o gołe stópki,
A czeka mnie jeszcze wizyta teściów.

Dzisiaj postanowiłam, że jednak nie wychodzę. Ukrop jak diabli. Wysłałam Kamila z Kubą na basen.

kejtin Maly po moim mleku tez mocno wymiotuje. moze faktycznie za duzo go zjada.

Dzieki Anna:)
MM a bylas z tym u lekarza?
Bo co innego ulewanie a co innego wymioty... Jesli faktycznie wymiotuje to ja bym poszla sie skonsultowac

kejtin wlasnie nie ,bo polozna ma przyjsc na dnniach do nas. i jej powiem. wydaje mi sie to dziwne.bo to nie jest ulewanie tylko mocne wymioty.nie za kazdym razem ,ale raz dziennie na pewno. ostatnio w nocy z piersi go nakarmilam i po chwili chlusnela z niego jak z fontanny do gory... chyba cale pol godzinny jedzenia zwymiotowal.cale lozko nam zabrudzil... ale najgorsze,ze znowu byl glodny..

mm - no mnie to też by niepokoiło. zapytaj koniecznie a nie wiesz kiedy ma konkretnie przyjść? może możesz zadzwonić gdzieś i uzyskac informaję?

moje maleństwo dziś co chwilę chce do cyca, ale je chwilkę (z 10-15 min) i koniec - strasznie chyba mu ciepło i chce tylko sobie popić. Dałam mu pierwszy raz mleko Bebilon ale tez dużo nie zjadł bo ok 1 miarki
ciekawe kiedy sobie odbije i zacznie jeść

saiko ja dawalam mojemu Mlodemu gerbera modyfikowane,ale chyba Mu nie słuzy ,bo ma zaparcia po Nim-tak mi się wydaje,ze po nim... teraz kupie hipp albo enfamil. ten drugi jest drogi,ale podobno syci malucha,ale niektore malucha mają po tym mleku zaparcia .
a z tym wymitoowaniem mleka dzwonilam do mamy,zeby spytala lekarza

Ja to się dziwię dziewczyny,że macie pokarm,a tak kombinujecie z tym dokarmianiem.Mi to nawet przez myśl nie przeszło.Takie zmienianie to małemu na dobre na pewno nie wyjdzie. Trochę cierpliwości,z karmieniem piersią nie jest tak łatwo

Ja podobnie jak Anna,nie zostawiła bym małego na tyle godz.zresztą nie wydaje mi się,żeby tyle wytrzymał bez przytulenia.To chyba by był szok dla niego,tak pół dnia mnie nie dotknąc,ale to jest sprawa każdej z nas Ja nie wiem,czy bym sama wytrzymała tyle bez Ignasia

Ignasiowi się nawet nie ulewa,ale faktycznie jeżeli nie odbeknie,to nie ma mowy,żeby np.usnął.Będzie go wtedy strasznie męczyło.a to bekanie jest najgorsze,bo trochę czasu zajmuje :)I dziwne m m,że nie idziesz z tym do lekarza.Bo może on nie toleruje czegoś i dlatego jest taki marudny i tak mało śpi.Może wszystko jest jakoś razem powiązane.Ja bym szukała przyczyny

Olga im dalej w las, tym częściej stwierdzam, że jesteśmy bardzo do siebie podobne

Przyznam, że też kompletnie nie rozumiem kombinowania z modyfikowanym, podawania butelki kiedy ma się pokarm. Fakt, to już moje (nasze) trzecie dziecko i wiem, że swoje trzeba czasem też przecierpieć i trudno. Druga sprawa jest taka, co zresztą powtarzałam tu nie raz, te zawirowania, niestabilności, bóle brzuszka czy kolki po prostu mijają. Oczywiście niczego nie można lekceważyć i czasem warto dwa razy częściej dzwonić czy iść do lekarza, ale nie można się poddawać. Te uśmiechy którymi będą nas wkrótce obdarzać nasze Maluszki wynagrodzą wszystkie stresy i nerwy z początków wspólnego poznawania się nawzajem. Trzymajcie się Mamuśki i nie pękajcie I jeszcze jedna ważna sprawa - wsparcie na forum czy pomoc dr Google jest oczywiście bezcenne, ale nie można go przedkładać nad konsultację z lekarzem.

A tak z innej beczki - dzisiaj oczy mi się troszkę "zmoczyły", bo przyjechał kurier z koszem kwiatów i ślicznym białym Misiem. Okazało się że to od Zarządu, Rady Dyrektorów i pracowników mojej firmy z okazji urodzin Mateuszka i imienin. Kurcze, pracuję w dużej międzynarodowej firmie, które popularnie nazywa się korporacją a już nie pierwszy raz przekonuję się, że moja firma ma "ludzką twarz". Wzruszyłam się. Jutro zrobię fotkę i Wam pokażę. Wstawię też oczywiście fotki Mateuszka - Majówka - pamiętam

Olga chcialam z tą połozna pogadac o tym,a tak w ogole to tutaj w anglii mowia : ""tak ma byc" co bym nie spytala,ze maly ma to czy tamto to mi zazwyczaj mówią,ze tak jest.... za okolo 2 tygodnie bede w Polsce to wybiore sie z Malym do lekarza tam i dowiem sie wszystkiego.a tak teraz to dzwonie do mamy a ona pyta sie Naszego zaprzyjaxnionego lekarza co i jak .teraz jest na wakacjach i za 2 dni dopiero wraca ,wiec musze poczekac .


Anna to pięknie ze strony Firmy. To chyba dość rzadk spotykane w dzisiejszych czasach.taki gest... z tego co slysze od wielu osob,to naprawde kazdy narzeka tylko na firme,w ktorej pracuje no to czekamy na zdjecia )