MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Nataleczka - chyba odpada, bo raczej tego na mojej budce nie zamontuję
Jeśli możesz to zerknij na mój model i oceń.
kaps3.artin.pl/index.php?page=shop.produ...t&Itemid=206&lang=pl

Dzięki dziewczyny

M_M - faktycznie w super pharm jest promocja

a i tu jest stronka z aktualnymi promocjami promobaby.pl/kategoria-pieluchy.html

Anszka jak wrócę ze spaceru. To wstawie zdjęcie na żywo mojego wózka z ta karuzelka i porównasz sobie. Bo teraz pisze z tel a mam w laptopie

Wczoraj postanowiłam, że pojedziemy z samego rana przed męża pracą na IP, no chyba, że w nocy coś by się działo, w nocy normalka jakiś tam ból podbrzusza i sączyło się ale nie na tyle mocno żeby mokre łóżko było. Więc z rańca pojechaliśmy, po drodze miałam 3 skurcze (a domyślam się, że to były skurcze bo twardniał brzuch mocno i silny ból temu towarzyszył) na IP powiedziałam o wszystkich dolegliwościach, położna sprawdziła tylko tętno małego (130 więc prawidłowe) i za chwilę zbadał mnie lekarz, przy badaniu nic nie mówił, a potem zaczął wypisywać papierki, w końcu łaskawie mnie poinformował, że szyjka skrócona i że mam jechać do domu i jak będzie więcej ze mnie leciało, albo będzie się mocniej brzuch stawiał to mam wrócić, nie zdążyłam mu zadać żadnego pytania bo miał wezwanie do porodu Tak więc wróciłam do domku (co mnie cieszy, bo wolę w domku siedzieć niż w szpitalu) ale na wypisie napisał, że zalecone badanie KTG
I tego właśnie nie rozumiem
Normalnie tego nie kumam, jeżeli powiedziałam wyraźnie, że mam skurcze i brzuch mi się stawia, a lekarz stwierdził, że szyjka jest skrócona to dlaczego nie zrobili mi KTG w szpitalu, żeby sprawdzić te skurcze Ja na prawdę jestem już zdezorientowana, bo jeżeli w szpitalu mówię, że w ciągu 20 minut miałam 3 skurcze, a oni nawet nie robią badania i każą jechać do domu, to teraz chyba pojadę dopiero jak skurcze będę miała co minutę Teraz skurcze się powtarzają, ale już tak mniej więcej dwa na godzinę więc jest ok. No i tak mi podczas badania "nagrzebał" że do tej pory plamię krwią

Sorki za taki długi opis, ale jak zwykle wiem, że nic nie wiem

dla wszystkich cioteczek które kibicują i głosują na Emilkę dla przypomnienia u ułatwienia link pl.lennylamb.com/user/show_photo/5035 za każdy głosik dziękujemy

Agnesssa - lekarz pewnie stwierdził że to skórcze przepowiadające. Ja jak pierwszym razem jechałam do szpitala to miałam skurcze co 3 min w szpitali co 5 i co 7 i też nie chcieli mnie zostawiać, ale e mieli wolne łóżko to mnie zostawili ale nie na porodówce tylko na patologii ciąży pry wypisie też miałam zalecane KTG za 3 dni.

Agnesssa - ja jak pojechałam z podejrzeniem wycieku, to zrobili mi dwa usg, ktg, badało mnie trzech lekarzy (wrrr...) i jeszcze papierkiem lakmusowym sprawdzali, czy to na pewno nie wody płodowe.
No ale skoro Cię wypuścili, to pewnie jest ok.
Może masz tak jak ja miałam i za tydzień urodzisz
A ktg masz zrobić we własnym zakresie (zalecenie na karcie informacyjnej) czy to jest skierowanie?
Na pocieszenie dodam, że moim zdaniem skurczom porodowym oprócz twardnienia towarzyszy jeszcze dość specyficzny ból (i raczej widać po kobiecie, że cierpi ) A ilość wód płodowych była dla mnie największym porodowym zaskoczeniem
Pozostaje Ci cierpliwie czekać na Maksia.
Bidol - na tym etapie ciąży to chyba by jednak wypadało pacjentce zrobić ktg, by mieć pewność, że to są skurcze przepowiadające.

dziewczyny ja z innej gruszki za tydzien mam chrzest i powiedzcie mi ja mam jakis bialy becik kupic i w nim malego miec czy na rekach tylko?jak wy malyscie?

Daria - ja też się nad tym zastanawiałam i stwierdziłam, że będzie na rękach

Tymuś z mama:P

Bidol Nie wiem co lekarz myślał, bo nie miałam okazji zapytać

Anszka KTG jako zalecenie. Te skurcze są na prawdę nie przyjemnie, nie dość że cały brzuch sztywnieje to ból jest na tyle mocny że dech zapiera, ale nie robiłam z tego dramatu, a może powinnam

No nic dalej czekam na to co się wydarzy, w szpitalu nie chciałabym leżeć, a mam czyste sumienie, że pojechałam

Daria Tymuś jakie ma wielkie oczęta I chyba jet do Ciebie podobny

Daria - Tymek to Twoja mała kopia słodziaśne zdjęcie.
Agnessa- to mierz odstępy czasowe i jak będą regularne, to szykuj się na powitanie synka

Ale jeszcze nam fotkę brzusia musisz wstawić obowiązkowo

Dziewczyny, czy któraś z Was używa wielorazowych wkładek laktacyjnych?

No powinni zrobic KTG !!!!! To jest pierwsze podstawowe badanie ... dziwie sie ze go w szpitalu na ip nie wykonali...

Dla takiego usmiechu jestem w stanie nawet nie przespac nocy:


Jeden usmiech a tyle radosci:)

Anszka no właśnie z tą regularnością jest gorzej Czekam, bo co innego zostało

Kejtin Cudne zdjęcie, i masz rację, dla takiego uśmiechu wszystko się zniesie

A zdjęcie brzusia proszę bardzo

Dziewczyny my juz po zdjęciach do paszportu ..co za masakra!

W domu nakarmilam Malutkiego .. zasnął tak,że na śpiąco go przebieralam całego,łącznie z pampersem i ani nie drgnął-pierwszy raz nam sie tak zdarzylo

pojechalismy wozeczkiem,spacerkiem na starowke-mieszkam obok starowki z smaym centrum..wiec codziennie sobie spacerujemy starowka... no i oczywiscie masa ludzi-tutaj jest tak,ze do 17 jest starowka zawalona a po 17 zywej duszy nie ma..no i od poniedzialku do piatku jest wlasnie ta cała masa ludzi a w weekendy nikogo nie ma ..

ale wracając do tematu zdjęcia... podchodze do fotografa..patrze z 20 osob w kolejce..no to pojechalam na rundke wozeczkiem wracam..a tu jeszcze wieksza kolejka no trudno.... stanelam w kolejce. polowa to kobitki z wozkami tez zdjecia robily maluchom.tyle ze tamte mialy rok i wiecej... a ja z takim maluszkiem. Oliwierek ciagle grzecznie spal,wiec nie budzilam go... zeby nie histeryzowal za dlugo ;P .......w koncu moja kolej -po prawie godzinie..... babka kazala go obudzic i wziac na ręce .. ja probuje go obudzic a tu dupa.maly tak spal,ze nie dalo rady. porozbieralam go do pampersa i tym pampersem ruszalam i gili gili i nic..... gadam do niego i to i tamto robie ... w koncu zaczął sie wybudzac-pol godziny mi to zajelo ale nie otwieral oczek tylko krzyczal jak go bduzilam.... no to ja po powiekach go dotykalam...a on z wrzaskiem na mnie,ze chce spac a ja go tu budze i maltretuje ... no minela kolejna godzina i maly zaczął powoli otwierac oczy i rozgladac sie ...po chwili wpadl w krzyk ,ze nie moglam go uspokoic..kolejne 10 minut.... w koncu uspokojony..caly czerwony.... podrapany.bo podrapal sie z nerwow..... yhhh.mysle sobie..''swietnie bedzie wygladal na zdjeciu taki podrapany w kolorze buraczka'' ale juz chcialam miec to tak strasznie za sobą i wyjsc stamtąd....... bylismy w koncu gotowi... (babka co kilka osob pytala mnie czy juz ma nas obsluzyc ..nie musialam kolejnej godziny stac w kolejce) no i kazala mi stanąc na takim tle i trzymac malego nisko pod pachami i z boku obok siebie,zeby mnie nie bylo na zdjeciu.....to bylo straszne... bałam się,że Oliemu główka poleci do tylu a ja nie moglam go za glowke trzymac (mimo wszystko bylam czujna) na szczęście pięknie sam ją trzymał..ale nie wychodzil dobrze na zdjęciach bo patrzyl sie ciagle na mnie ,czyli w bok .... no i zjeżdżał mi z rąk ... bardzo ciezko sie go tak trzymalo..i jemu tez nie bylo wygodnie..... w końcu zaczęło Mu się ulewac............... wiec przerwalysmy.... pozniej nastepne podejscia... dostał mega czkawkę.... ......... mysle sobie..no do cholery nie uda mi sie stąd wyjść po kilku godzinach ze zdjęciem....... w koncu wpadla na pomysł,żeby go na ziemi położyć na macie i ja stalam nad nim i patrzyl sie do gory na mnie i akurat do obiektywu... i najp ierw sie smial.. ale nie mogl tak byc na zdjeciu ,wiec poczekalysmy i w koncu udalo sie zrobic......

pozniej juz byl tak wybudzony,ze nie spal na spacerze,ale mial odkryty dach i nie byl przykryty i wszyscy zagladali do wozka i cale tysiac pytan zadawali.. a On się śmiał jak wariat spacer byl bardzo udany,ale jestem taka zmęczona tym fotografem.......

Od razu mogla naziemi go polozyc a nie cudowala z tym trzymanie w powietrzu z boku....... glupia.... ja w internecie czytalam ze matka siada krzesle dziecko u niej na kolanach z głową do przodu skierowana.fotograf robi zdjęcie,a później wycina matkę i już...... a ten nasz fotograf taki leń,że nie chciało jej sie wycinac nic.i nas męczyła
ALE OLIWIEREK MA JUZ PIERWSZE POWAZNE ZDJĘCIE

Daria piękny jest Twoj Tymuś i bardzo do mamusi podobny !

agnesssa ale brzusio duzy... i piekny bez rozstepow Maksiu wychodź do mamusi juz!!!
kejtin sliczne zdjecie... i również uważam,że dla każdego maleńkiego uśmiechu warto miec setne nieprzespane noce.... i mega podkrążone oczy.....
chociaz ostatnio przyszedł do nas położny wchodzi i mówi.. "ojj chyb sie pomyliłem... wogóle nie wyglądają panstwo na rodzicow miesiecznego dziecka...tacy wypoczęci , w mieszkaniu na błysk posprzątane,cisza ,spokój..... " hahahaah ...a my po prostu bardzo dbamy o mieszkanko i lubimy jak jest wszystko na błysk..a ja akurat mialam czas,zeby sie lepiej ubrac i umalowac...a Malutki spał w wozeczku