Macierzyństwa pierwszy tom ;)

ja tylko na chwilkę...a jednka poszłam do kuchni i przez 2h ulepiłam 136 uszek ale farsz i ak został, więc jutro albo będzie dalsza część, ale już pod postacią pierogów i reszta ruskich, albo zrobię kilka krokietów

Aleksia...ja pierdziu...ale gość...niestety starych drzew się nie przesadza i skoro taki ma charakter to chyba nic się nie da z tym zrobić..

Do jutra...dobranoc

Hej.
Przeczytałam posty tylko z dzisiaj.

Agusia kazdy ma chwile kiedy najchętniej schował by sie pod kołdrę ale mamusia jestes dobrą, najlepszą tylko trzeba ze spokojem do wszystkiego bo jak sie denerwujemy to i dzieciaki nabuzowane
No i podziwiam za uszka.
U nas w domu zawsze grzybowa byla więc ja nie lepie.

Hania ales sie narobila dzisiaj chyba powinnam z toba piatke przybic bo ja tez latalam jak wariatka i tez narzekam strasznie ba plecyki ja nie wiem jak ja ta moja zoske za pol roku podniose chyba sie przelame:/
A co do aspiratora to chyba ten wasz lekarz to jakis debil. Ja czytalam np. o tym katarku co sie go do odkurzacza podlacza i ma super rekomendacje lekarzy a to jeszcze mocniej zasysa niz taki reczny...
Zreszta ja sobie chwale.

Gochens to strzelajcie cipuleńke i bedziesz zakładać opaski;)
Moja tez ostatnio grymasi przy jedzeniu ale to z nudow haha musze jej spiewac i robic głupie miny.

Malutka chyba bedziesz musiala zrobic powtorke z rozrywki z tym swoim mezusiem...powodzenia

Aleksia haha opis taty przypomniał mi o moim śp dziadku tez kurwa wylatywala u niego co chwila z ust ale za to na serialach tasiemcach meksykanskich plakal byl kochany.

kakaszka trzeba myc szyjke to luszczenie to najprawdopodobniej pot z brudem pudrem itp. ale dobrze ze juz lepiej

Co u nas?
Zoska jeszcze gila. Ja narzekam na kregoslup. B. juz tydzien nie widzialam bo ciagle w pracy i przy mlodej tez nic nie pomaga bo go nie ma :/ tesciowka chora wiec tez mnie nie odciazy ale jakos daje rade cale szczescie ze niunia nie grymasi.
Jutro ide na usg brzucha zobaczymy czy wyjdzie tam cos z ta moja watroba. Pozniej do intermarsze po wedliny na swieta i do babci jade zrobic pasztet. Mialam isc z zoska na szczepienie ale z gilem sie boje wiec czekam jeszcze tydzien.

A z ciekawostek mniam mniam to zoska jadla juz zupke z makaronem oczywiscie zmiksowane ale sie zajadala

Dobrej nocki i jutro wejde na kompa to wkleje wam kilka fotek przedswiatecznych
Buziaki

Dzień dobry kochane

Jestem pierwsza!!!

U nas noc ok 1 pobudka i spał do 8.

Ikunia to nie dobrze że z ukochanym się tak rzadko widujesz i do tego teściowa chora oj też się narobisz fajne że niuni smaczył makaron my wciąż te same jemy czyli marchew, ziemniak, dynia, cukinia, burak no i trochę mięsa. oczywiście zamieniamy składniki żeby nie jadl codziennie tego samego. eh pora nie pietruszkę za jakiś czas znów zobaczę.

Lecę dziś do fryca bom odrost wielki posiadam.

Miłego dnia

No witam sie i ja z rana, mialam napisac predzej ale zasnelam...

Witaj Ikuniu, a jak kupka po makaroniku? Moja mama ostatnio dala jej rosolku- odlala przed przyprawienie zmiksowala i jej dawalam pozniej mi powiedziala bym ja obserwowala bo dodala do zupki makaronu troszke... mojej chyba nic nie bedzie po tym glutenie bo kaszka nic na nia nie dziala, makaron tez a i dawalam je do deserku pol ciasteczka tego z hippa a od 4dni daje juz cale i tez nic sie nie dzieje. wiec chyba sie skusze na cala lyzke kaszy manny raz na 2 dni i wteyd zobacze.

Noc.... to juz byla???? nie pamietam o ktorych godz sie do niej podnosilam ale od 4 to chyba z 3 razy i koncu dalam jej mleko o 4:50 nie chciala tylko zaczela sie drzec. wzielam ja do salonu i probowalam przekonac do jedzenia noszac ja ale tez nic. o 5:10 dalam za wygrana wyciagam ja z wozka lapie z tylek a tam mokro wiec przebieramy- moj juz wlaczyl tv w sypialni...

jeszcze raz on probowal ja nakarmic ale robila te same cyrki- 9 godz od poprzedniego karmienia u niej bylo NIE wiec powiedzialam " pocluj ty mnie w d..." i wyszlam wylac m leko tak juz mialam dosc. Polozylam sie do lozka przykrylam kocem zamknelam oczy i probowalam nie reagowac na malej gadanie jeki kwekanie, a moj zobaczyl ze chce spac i mam podpuchniete oczy to wzial ja do salonu a ja zasnelam....

Przyszedl obudzil mnie o 8 smyraniem po pleckach i nogach i calowaniem po stopach... i nie wiem czy tym sposobem chcial przeprosic czy po prostu sie zaseksic ale bylo milo
wchodze do salonu a mala spi w wozku. wlozyl jej kolderka do wozka i ja na nia- wygladala jak ksiezniczka na ziarku grochu bo materac z wozka suszyl sie na grzejniku...

szybko zrobilam butle i zjadla 160ml, w ostatniej chwili zdarzylam bo 5 minut po butli sie obudziola a moj poszedl klasc kafelki...

obiad zrobie ale go schowam ciekawe czy przyjdzie.

Aleksia, z tym spaniem to ponoc jak po 6 miesiac nic sie nie unormuje a dziecko budzi sie czesciej niz 3 razy procz karmienia i na dluzej niz 20minut (w tym jak nie moze zasnac i sie kreci jak moja) to ponoc mamy do czynienia z zaburzeniem snu i nibyz tym trzeba isc do lekarza, a z dziadziem zrob tak jak Gochens mowi- to moze w koncu zrobi mu sie gupio i zacznie sie chamowac, a na pewno lepiej bedzie jak Albercik bedzie jakby co mowil kurka niz kur...

Witam i ja

Noc super...z jedna pobudką na mleko o 3 :)i spałyśmy do 8.30

dziś w planach pranie pościeli...zaraz się za to biore...a jak czas pozwoli (i Lena) to uska zrobię...a jak nie to jutro

tatus dziś poszedł nam w końcu do sklepu po zakupki

Agusia wow aż 136 szacun ja planuję zrobić ale ze 40 sztuk...a i to mi tak się wydaje dużo i będziemy mieć na święta i może na sylwka to

U nas też tradycyjnie zupa grzybowa jako pierwsze danie...później rybka, krokieciki itp. a potem jeszcze barszczyk mieliśmy zawsze

Ikunia witaj oj ale te choroba się u Was ciągnie? Czemu tak? odciagasz...zakraplasz i nic? a co masz do noska za krople?
Miłego pasztetowania i powodzenia na usg a co do aspiratora ja tez jestem z niego zadowolona i odciągam dalej...nie wydaje mi się bym robiła krzywdę swemu dziecku więc akurat pod tym względem nie posłuchałam pediatry...a i wydaje mi się że on mnie po prostu źle zrozumiał bo chyba myślał że kabel jakis jej do środka kładę

U Leny chyba katarek się kończy jeśli tak to bardzo szybko bo jutro jest tydzień dopiero jak się zaczął. Dziś jak odciągałam aspiratorem to tylko w jednej dziurce miała oby tak dalej

A z tymi przeklinającymi przy dzieciach trzeba uważac bo urwisy szybko podłapują takie rzeczy

a co do obiadków to ja gotuje zawsze z tego samego a jak chcę jej urozmaicić i dac co innego to mam kupione w słoikach bo też je ładnie je i tak wychodzi że dwa dni je moje później 2 dni coś innego i tak na zmianę no i oczywiście po dłuższej drzemce deserek co drugi dzień inny bo na raz mi całego słoiczka nie zje

miłego czwartku

czesc wam.

ja jestem wykonczona,wczoraj cały dzien sprzatałam,prałam,prasowałam,duzo tego było i miedzy czasie zajmowałam sie małym,skonczyłam o 22,a o 23 oskar juz sie obudzil wiec o polnocy sie polozyłam,a w nocy 3 razy wstawałam ,raz ze soba bo plecy bolały i nogi od tych porzadkow,nogi mi do tyłka wchodziły,no i 2 razy sie oski budził,mleczko zjadł o 6,dal mu tatus i o 7.30 juz koniec spania a ja bym sie jeszcze przespala ale musze czekac na kolejna drzemke,mojego nie ma tak ze nie mam mozliwosci odpoczac

Oskarek juz "twardo"stoi na nozkach,lapie mnie za rece,podnosi sie najpierw do siedzenia i do stania od razu,ale bardzo marudzi,wola cały czas ma-ma,alb ty ty,smieszy mnie to ,no i czesto go musze nosic,a wazy pewnie juz 9 kg bo strasznie ciezki jest

Co do jedzenia do wcina juz cały słoiczek,a jemy zawsze ziemniak,marchew i jakies miesko albo szpinak,groszek,czy jakies inne zielone warzywko z ryzem i łososiem,(kupne zupki)bo nie mam czasu na gotowanie,dzisiaj na zakupy to kupie mu jakies inne zeby mial odmiane jakas.

W sumie ciesze sie troche ze T przyjedzie bo pomoze mi w gotowaniu dan wigilijnych,on to lubi cic to przynajmniej troche lzej mi bedzie,a ja zrobie ciasto:shreka i keksa i sałatke sledziowa i z gyrosem,chyba ze macie przepis na jakas fajna sałatke

Ikunia powodzenia na usg.

wybaczcie ze głownie o sobie ale nie nadrobiłam wszystkiego,wieczorem postaram sie wiecej napisac.

miłego dnia kochane

U mojej Wiktorii zeby zatrzymalay sie na poziomie przebicie dziasla i tak stoja- nic do gory tylko grzebyczki wystaja- i wydaje mi sie ze one sa powodem tych nocy , bo draznia i nie chca wyjsc...

no a tym czasem Wiktoria sie meczy z zabkami a mi wylazla druga osemka i nawet nie wiem kiedy...

wlasnie M. dzwonila ze jak nie mam nic wyciagniete na obiad to zebym nie wyciagala bo ona teraz robi bo jedzie do dentysty i zebysmy przyszli na obiad do niej zjesc.

Noc była zabawna poszedł spać po 23 i śpimy w końcu się obudziłam słyszę cicho więc leżę a tu dalej cisza patrzę 2:30 to czekam aż się obudzi przecież już 3 godz minęło w końcu wstałam zrobiłam butlę wracam i już zaczyna się wiercić dałam mu na śpiocha bo oczu to nie otwiera tylko dzioba robi i czeka aż mu wsadzę wypił pół przekręcił głowę na bok czekam czekam może jeszcze się odwróci ale nie już spał, drugi raz obudził się coś po 4 zjadł i spał pojechałam do miasta i obudził się coś przed 8.
Poskakał trochę jak on to zawsze robi czyli skacze skacze i co jakiś czas prostuje w kolanach i chwilę stoi i tak w kółko i tak kica z 15 minut aż się wykica wygląda to jakby na trampolinie skakał tylko jak poczuje twardo pod stopkami to tak robi. Wczoraj posadziłam go ale on chwilę posiedzi i cały czas do stawania chce. Z pozycji leżącej jak dam mu ręce to przez siadanie przechodzi tylko i tylko chce stać i kicać. A jak kica to piszczy kwiczy cieszy się jak ktoś jest w pobliżu to patrzy się na ta osobę zaczepia, żeby się patrzeć na niego.

Ikunia ja Ci współczuję masz chłopa niby obok siebie a tak rzadko jesteście ze sobą.
Agusia brawo za uszka, ja nie mam cierpliwości nawet do pierogów.
Malutka nowe te wstawiłaś kurczę zapomniałam jak to się nazywa te na dole 9 lat razem wow, my w przyszłym roku w lutym 7 lat razem.

Jutro pierwsze przygotowanie do świąt spowiedź. W niedzielę ruszam z plackami

Wczoraj wieczorem dostałam okres najlepsze było to, że nawet nie czułam, że się zapowiada zero bólu w brzuchu w krzyżu gdziekolwiek. Dobrze, że przynajmniej sobie mniej więcej policzyłam kiedy ma być. Ale dziś już boli ale dość łagodnie w krzyżach. Znów się zaczął potop na 4 dni ale przed świętami się skończy. I akurat na nowy rok gdzieś w tych okolicach wyskoczy płodność a przynajmniej powinna. A nowy rok najczęściej tak witamy

W końcu sprawdziłam zapiski
Karmienie przed spaniem 22:15
Idzie spać 22:20 - 22:40
pierwsze jedzenie nocne 0:00 - 3:30
a reszta pobudek jest o różnych porach więc nawet nie pisze bo każdego dnia o innej porze się budzi
wstawanie rano 6:45 - 8:00
drzemka przed południowa 9:30 - 11:00
drzemka po południowa 13:00 -15:00
i czasem drzemka przed spaniem 17:00 - 18:30 wtedy daje mu 30 minut pospać tylko bo by później do 0:00 szalał więc go budzę, raz był taki zmęczony że zasnął o 19:00 ale sam obudził się po 15 minutach i był taki wypoczęty że zaczął szaleć a wcześniej to tak marudziła, aż zaczął płakać położyłam go na łóżku, żeby się uspokoił, a on zarzucił pieluchę na twarz i śpi

Suwaczki

Tak przeszlo 9 lat juz razem z mala przerwa po 2,5 roku jakis tydzien dopadl mnie zaraz jak wyszlam z gimnazjum

Wikula wstala o 8:30 i zasnela na spacerze o 11:15, obudzilam ja o 12 bo weszlam na budowe gdzie moj kladzie kafelki i spowrotem zasnela o 12:50 i jeszcze spi. zjadam teraz obiad i dam jej na spiocha butle by pozniej nie bylo krzyku.

Sophie jak tam karmienie na spiocha?

Lena miała dziś taką histerię przy jedzeniu, że aż się zdenerwowałam i brzuch mnie zaczął boleć...już nie pamiętam kiedy takie coś odstawiła ostatni raz. Ale chyba było to ze zmęczenia bo nawet herbatki nie zdążyła wypić i jak ją położyłam tak od razu zasnęła.
Teraz słyszę że się przebudziła...po godzinie snu...muszę ją jeszcze ululac z powrotem...

wysłałam na pocztę przepis na prawdziwy barszcz czerwony

Witam sie dopiero teraz,od rana buszowałam na zakupach,a pozniej co chvciałam wejść do mała popłakiwała i biegłam do niej
Ale teraz spi wiec mam czas

Malutka Twoj sposob był swietny i podziałał na Zoske! Udało sie ją w nocy nakarmić


No 9 lat juz exstra,Aleksia 7 super my 4lata mamy za sobą dopiero Znam parę ktora zaczeła sie spotykać w 6 klasie ,byli razem w gimzazjum pozniej w liceum podziwiałam ich ze cały czas przebywali ze sobą Bo czasem odpoczynek taki dla zwiazku jest dobry a oni codziennie razem i rok temu wzieli slub

Hania własnie szukałam przepisu na barszcz bo w tym roku pierwszy raz bede sama barszcz gotowac tak to zawsze tesciowa robiła Dzieki wiec ze dałas

witam

czytam was czytam i doczytac nie moge, a tu jeszcze z 5 stron, a mala zaczyna sie przebudzac, wiec pewnie znowu zostane w tyle nie lubie byc nie w temacie.

a swiat w ogole nie czuje ( tym bardzie, ze to nie moje swieta ). porzadkow przed nimi nie robie jakos specjalnie, starczy, ze codziennie sprzatam, atego ne cierpie, od dziecinstwa jestem brudas, a tak rodzice mi wpajali o czystosci i codziennie mialam afere o syf. ale teraz nie mam wyboru i musze.

z jedzenia nic nie robie chyba, ze jakas salatke dla tesciowej, bo ona zawsze narobi na cala armie, a poznie wyrzuca, wiec pojdziemy do niej z sloiczkami

eu malutka ale historia ze smiercia dzicka w szpitalu. mnie mama raz oddala do szpitala, ale bylam tam chyba przez 3 godziny do pierwszych szczepien i takich tam. bo mnie trzymali za nogi za rece, a ja mialam histerie, wiec mama zabrala mnie do domu bo nie mogla pozolic na takie traktowanie.

dzieciaczki sa przesliczne ;-*

gabi super, ze cala podroz przespalas. karolka fajnie, ze dojechaliscie bez problemow, ale byloby dziwne, bo tyle tu nazyczylysmy

gochens ja tez mam zawroty glowy i ciemno przed oczami i to dziennie z 5 razy, ale tak mialam i przed ciaza, jakos olewam to, kwestia przezwyczajenia.

ojeju malutka maz toche przegia, ja bym przestala gotowac, i tak tego nie robie ale jak on zrobi to zawsze zjem i pochwale, nawet jak mi nie za bardzo smakuje, zeby milo bylo, ale faceci tego nie doceniaja.

agusia napewno nie jestes zla mama, nawet tak nie mysl, wiem o co ci chodzi. po prostu potrzebujesz odpoczynku, ja jak bylam wykonczona po 3 nieprzespanych nocach to mialam takiego nerwa na elize, ja krzyk ona krzyk i tak w kolko, ale wystarczyla jedna idealna noc i juz moja cierpliwosci wrocila na miejsce.

haniu pierwszy raz slysze, ze aspiratorem nie mozna glutow wyciagac, to po co jest w ogole.

ikunia to nie brud sie malej luszczy ona miala na szyji jedna wielka ranke ona teraz wyschla i dzis uz prawie calkiem srupik odpadl, jeszcze ma czerwone, wiec juz smialo moge myc i smarowac kremikami

prawie was doczytalam, ale mala sie uz kretoli idziemy na mleko

Wróciłam z zakupów jedzeniowych, ale się pustawo zrobiło święta

kakaszka bierz słoiki, pojemniki i do teściowej hehe

Lena dziś taka maruda że głowa mała tylko na kolanach chce siedzieć jak ją tylko odłożę w raj zabawek i ma sama siedzieć tam to ryk....a jak u mnie na kolanach to może się godzinami bawić...jak tak dalej pójdzie to nic na święta nie przygotuję
Dziś z bólami zrobiłam szybki obiad i zmieniłam pościel bo wciąż ryk...a na rękach uśmiech od ucha do ucha...nawet jak się wygłupiałyśmy to śmiech na głos...

a co tu dziś tak pusto ? gdzie Wy? wszystkie już tak zajęte przygotowaniami do świąt?

Agusia co robisz?
Gochens choinka ubrana?
Malutka jak tam obiad u M. ?
Klara co u Ciebie?
Violcia?
Kasia już dawno nas nie odwiedziłaś....jak przygotowania do świąt i jak tam Tomuś?
Ciekawe co tam u Karolki słychać??
Natali?
Cordis ??????????????
Ika jak tam pasztet?
rysa???
szósteczka???
Marta???
to chyba wymieniłam te dziewczyny co sie albo już dawno nie odzywały albo conajmniej kilka godzin temu