Mamusie MAJ 2012

Ingrid czy to nie Twój Arturek jest obok Maksia na 13 stronie konkursu Huggies?

KAMI tak jest, ale na początku nie przeczytałam co jest nagrodą ( nas za bardzo ie interesuje sesja zdjęciowa-myślałam, że może pieluchy. Chce gdzieś zapolować na jakiś konkurs z pieluchami, albo słoiczkami

Lili przeszła samą siebie Spała od 20 do 9.30
beadkaJa zamierzam gotować dla Lili, bo siedzę w domku i sporo mam czasu.

U nas też nie ma planu jedzonka na razie. Lila je kiedy chce. Pewnie jak wprowadzimy coś nowego to taki plan stworzymy.

Dzisiaj przychodzą dwie osóbki na koreptycje, więc troszkę dziadek i babcia posiedzą z wnusią.

Kurcze, powiem Wam, że strasznie już tęsknię za mężem. Minął już miesiąc odkąd go nie ma. Fakt,że z dzieckiem nie można się nudzić, ale chciałabym już się do niego przytulić. Żyję teraz tym, że na Święta do niego pojedziemy i na Ukrainie Lili spędzi pierwsze Boże Narodzenie

Jejku Misia jak ja Ci zazdroszczę, że mała tak ładnie śpi !!! rekord Krzysia to od 20 do 3.30, ale i tak tylko kilka razy się tak zdarzyło.. a za to dziś w nocy wstawałam do niego chyba z 15 razy- i nie przesadzam mówiąc 15 bo za każdym razem kiedy wypadł mu smok to był ryk.. nie wiem co się dzieje..

I nie dziwię Ci się, że tęsknisz.. ale zobacz mamy już październik, chwila moment i się zobaczycie

A jutro mąż ma urodziny, a ja oczywiście nie mam planu na prezent.. :/ co roku jest coraz trudniej mi coś wymyślić..

misia moja pierwsza córka tez tak spała:) Natomiast Tosia jest wielkim głodomorem i musi w nocy zjeść. Mam nadzieję, że do świąt zacznie przesypiać całe noce:)Jeszcze 2,5 miesiaca i będziesz się pakować Zobaczysz jak szybko to zleci tym bardziej, że masz zajęcie - dziecko, szkoła, korepetycje. Dasz radę
beadka może mu zęby idą? Czasami dzieciaki sa niespokojne już 2-3 tygodnie przed przebiciem się ząbka.

Nie mam pojęcia Aga, ale ja dziś ledwo funkcjonuję.. ale teraz to mnie nastraszyłaś.. jeszcze 2 -3 tygodnie tak może być ?? fuck!!

beadka tak mi pediatra powiedział. Ja juz nie pamietam jak to było u moich dzieciaków:( Pamietam tylko, ze córce ząbek wyszedł jak skończyła 6 m-cy, a synowi jak miał 10 ( ale jak by było tragicznie to pewnie bym pamietała:)). Tośka tez marudzi i tez budzi się jak zgubi smoka szczególnie w 2 połowie nocy. Dobrze, że kołyska stoi koło naszego łózka i jest na wyciągnięcie ręki więc nie muszę nawet wstawać tylko wkładam rękę i podaję smoka hihi

aga No zobaczymy jak kolejne dziecko bedzie spalo Bo ja na pewno nie przestane na jednym Każdy się śmieje, że z Ukrainy przywiozę braciszka dla Lili

beadka Tak moze byc, ze zabki ida. Czasem dzieciom ida strasznie dlugo... U mojej Lili na razie ani widu, anie slychu. Dasz rade, Kochana! Moze w dzien Maly troche pospi to i Ty wtedy sie kimniesz.
Lilka zasypia tez ze smokiem, ale jak juz się weśpi to wyjmuję i śpi całą nockę.
W tym tygodniu zamawiamy bilety do Lwowa W grudniu Lili bedzie miala swoj pierwszy lot samolotem. Ciekawe jak go zniesie.

Spadam na korepetycje, bo za chwilę będzie licealistka.

Cześć dziewczyny
na szczęście gorączki nie mam...tylko katar straszny i gardło boli. Na razie nie zaraziłam Arturka, ale boję się kurczę

Mój też ostatni budzi się o godz.2-3 z rykiem na jedzenie, ale potem śpi do 9 więc nie ma tragedii. A wypadanie smoka to standard niestety Umówiłam się z mężem że dziś ja się wysypiam przy chorobie a on go w nocy ogarnia jak coś. Obudził się o 2. Pomogłam jednak z mlekiem. Potem poszłam spać. Podobno 2 razy jeszcze zgubił smoka, więc trzeba było interweniować...A pomyśleć że kiedyś spał od 20 do 8 bez przerwy.

Poza tym mam dobry humor bo Miluś zjadł(co prawda z butli) 3/4 słoiczka zupy marchwiowej z ryżem Zapił to oczywiście mlekiem z kleikiem ryżowym...ale odpowiedni mniej, więc szafa gra.

Co do glutenu. Pediatra powiedział, że na 100 ml wody/mleka dawać łyżeczkę kaszki mannej. Tylko ja oczywiście kupiłam tą z nestle...ona od razu z mlekiem...szajse. Chyba trza kupić normalną- nie cudowaną...

karusia
to jak wyzdrowieję to będziemy gotowi na spotkanko...w ogóle ewel7, dotka może się spykniemy w końcu na spotkanko? Bo pomyśleć, że więcej niż raz spotkałam sie tylko z misią i labelo (jak była w wawie) no i z dotką...ale teraz cisza. Wszystkie się w domach zaszyły...hi...a tak się zarzekały że będą się spotykać

Apropos takich spotkań z mamusiami...Byłam w klubie mam na spotkaniu koło siebie Miluś był najmłodszy. Ekstra inicjatywa. Słuchajcie widziałam dziewczynkę 5-miesięczną która już siedziała ba nawet raczkowała! Jakiś fenomen normalnie. Z kwietnia była.

Akciak szybkiego powrotu do zdrowia.Ja tez mam tą kaszkę z Nestle i myślę, że zamiast jednej miarki mleka dać pół miarki kaszy mannej zrobić 150ml i na noc dać i będzie git:)

Mój Arturek też budził się ostatnio o 2 w nocy, a potem o 6. Ale u nas to na 100% ząbki, bo ma czerwone i opuchnięte dziąsła, podejrzewam że niedługo wyjdą 2 ząbki na dole. Ja od poniedziałku przyszłego sama z Arturkiem 3 tygodnie, bo mężuś wyjeżdża na Białoruś

misia to Was czeka daleka podróż w Święta

akciak szybkiego powrotu do zdrowia co do spotkania to fajno by było. U mnie tylko jest ten problem, że nie jestem zmotoryzowana więc trudniej mi się przemieszczać gdzieś dalej po mieście, zwłaszcza teraz z Miśkiem.

A mojemu Bartkowi chyba znów idą zęby tym razem górne, marudny na maksa i w nocy jak mi się obudził o 23 to nie mógł zasnąć tylko cały czas coś chciał pchać do buźki, a najlepiej wisieć mi na piersi. Stwierdziłam, że bez sensu co chwila do niego wstawać i wzięłam go do nas do łóżka. Szczerze mówiąc nie wiem o której zasnął, my z mężem chyba przed nim, ale nie płakał więc go nie słyszałam. Rano jak się przebudziłam to spał. Dziś jednak w dzień odsypia więc nie wykluczone, że mało tego snu było w nocy, pewno będzie powtórka wieczorem, zwłaszcza, że teraz dużo śpi...

drugi dZienn pracy za mna, dzis mezus z Malutka przyjechali po mnie po pracy, takze juz chwilke po 12.00 widzialam sie z Wiki:), potem na spacerek poszlismy nad morze,hihi.
a Wiktoria juz tak sie gibie z plecow na brzuch, i z powrotem, na boki, mega ruchliwa sie stala:)

dziewczyny, szkoda,ze juz w Wawie nie mieszkam,... z checia bym sie spotkala z Wami.

akciak, swietny pomysl z tymi spotkankami
misia, gratulki

ewel
no a myślisz że ja to zmotoryzowana? Są jeszcze autobusy chyba??? Normalnie po całej wawie popylam jak muszę coś załatwić. Wchodzę i wychodzę z wóziem do autobusu bez problemu. Prawie wszystkie autobusy są niskopodłogowe Także my takie mieszczuchy jesteśmy.

A dziś to super dzień. Arturek zjadł 3/4 słoika zupy marchwiowej bez marudzenia a na deserek pół słoiczka jabłuszka łyżeczką!!!

Uwielbia swego tygrysa i jak sie postawi koło niego z boku to łapie go i się przekręca na bok. Dziś udało mu się tak machnąć od razu z pleców na brzuszek Dodatkowo zrobił ruch pełzający ze dwa razy....tzn. leżąc na brzuchu odepchnął się dwoma nóżkami i przesunął. Byłam w szoku.

Labelo
no szkoda

akciak ja tez sie moge pochwalić, bo moja Tośka po raz pierwszy zjadła cały słoiczek marchewki z ziemniakami, ale z butelki. Na razie będę jej podawać przez butelkę, a jak się przyzwyczai do smaku to zaczniemy łyżeczką Jabłuszko je łyżeczką mało bo mało ale je.
Jutro idziemy na szczepienie to zapytam się o kaszkę mannę