Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

super Martynka że się odezwałaś. Monika na razie porusza się tylko do tyłu. a ja czekam na męża i bawię się z córą. zabawy są już fajne jak widzę jak ona się cieszy

Martynka daj nam konieczne znać, jak synek będzie już raczkował (pewnie na dniach)
chciałam Wam pokazać co kupiłam, ale chyba popsuły mi się akumulatory, ładowałam całą noc, zrobiłam 3 zdjęcia Toli i się rozładowały

moja bardzo dobra koleżanka jest w ciąży termin na 24 listopada taki jak ja miałam i dowiedziała się 1 kwietnia, jak ja! ale się cieszę

Pewnie że dam znać to że rzadko tu zaglądam nie oznacza że zapomniałam o Was Emme to super a z drugiej strony takie niesamowite A zapomniałam dodać że już obniżyłam łóżeczko na środkowy poziom Mati stał się taki aktywny że bałam się go pozostawić bez nadzoru, widać ten poziom służy nam oby dwóm i przenieśliśmy się do łazienki już nie dało rady kąpać małego w sypialni i muszę Wam napisać że "nie taki diabeł straszny jak go malują" fajnie się nam przebywa w łazience tylko te schylanie to jedyny mankament ale co zrobić oczywiście rozmyślam nad udogodnieniami jednak kąpie Mateuszka u góry nie dałam bym rady na dole. No to ja zmykam już miło było u Was zagościć ale mąż pojawił się na horyzoncie, ostatnio zapracowany i tylko wieczory są dla Nas. Tak więc miłego wieczoru i wspaniałego weekendu :*

Widze ae Mati skonczyl dzis 7 mies moc buziakow z tej okazji :* fajnie Martynko ze sie odezwalas Oliwka znow dzis probowala chodzic smiesznie to wyglada bo trzesie sie jak galareta ale mysle ze za kilka dni opanuje do perfekcji bylam dzis u mojej gin i powiedziala pani Asi po tych ciezkich 10 mies moge pani powiedziec wszystko juz w porzadku mozna brac sie za drugiego potomka a tak sie balam

a ja jak zwykle gapa
Mati buziaki :*:*:*

Tak mnie z wrażenia głowa rozbolała...
a jeszcze jakiś czas temu pisałam jej, że śniło mi się, że jest w ciąży! normalnie prorok ze mnie!

Asia czyli starania czas zacząć?

Mati wszystkiego najlepszego

Właśnie uśpiłam Wiktora i mam czas dla siebie dziś był okropnie marudny i nie chciał sam zasnąć w łóżeczku.

Masakryczny dzień dziś dla mnie pod względem ciśnienia. Myślałam, że umrę ciągle miałam bardzo wysokie a spać mi się chciało tak strasznie, przez cały dzień ziewałam. Dopiero jak weszliśmy do domu odpoczęłam trochę i spadło ciśnienie i walnęłam kawkę.
No i mnie teraz energia rozpiera, ale mąż jutro sam jedzie do firmy więc jutro sprzątam a dziś odpoczywam.
Tak się ciesze, że mam weekend wolny, dziś się sprężyłam i jutro mąż powinien sobie dać rade sam. Z tej okazji umówiłam się z koleżanką z podstawówki (mama 5-cio miesięcznego chłopca) na spacer, nie widziałyśmy się od czasu skończenia szkoły, a siedziałyśmy razem w ławce ale wyjechała do Niemiec.

Emme ja dziś spotkałam moja byłą sąsiadkę i która ma 12 letnią córkę i po 10 latach starań o kolejne dziecko jest w ciąży. Co prawda zagrożonej, ale już końcówka więc wszystko idzie jak z płatka. Ma termin na 18 czerwca.

tak starania poczynimy najpozniej od stycznia 2012 chce wrocic do pracy i wszystkie te rzeczy z kredytami i pozwoleniami na budowe zalatwic z moim R bo chcemy w koncu na swoim osiasc zeby nasze dzieci mialy swoj dom i my tez a to z Twoja kolezanka super sprawa

Ilona na mnie też coś dzisiaj ciśnienie działało. senne chodziłam, a teraz boli mnie strasznie głowa
mi Sz teraz żyć nie da i będzie suszył mi głowę o chłopaka (chociaż przynajmniej raz na tydzień mi o tym gada.., a teraz to chyba raz dziennie)

Mój mąż też mnie napastuje wręcz, ale ja nieugięcie ciągle w kółko te same argumenty przedstawiam i chyba powoli odpuszcza.

no my juz obnizylismy lozeczko i mały figa ze hej!powiem wam ze teraz to uswiadomilam sobie jaki on juz jest duzy... ten czas tak szybko leci...
dzisiaj poraz pierwszy Dawidek powiedzial ładnie "mama" bo caly czas gadal ciagiem "mamam" i tak sie nakrecil ze caly wieczor nawijal:) jestem z niego taka dumna
u nas wrocila piekna pogoda a razem z nia mega koszmarne bole glowy....ehhhh
ja tez jak tylko jakas kolezanka jest w ciazy to mam taka ogromna chec tez byc ...to byl piekny czas mimo tych szpitali itp
my myslimy o kolejnym za jakis rok = Dawidek bedzie mial ponad 1,5 roku ja po wychowawczym rocznym wroce do pracy zeby znow nabyc wszystkie prawa i zaczynamy sie starac!

sunaja ja dokladnie tak samo z tym staraniem i mnie tez dzis glowa bolala strasznie spadam spinkac papa

Moja szwagierka tez jest w ciąży,ale termin ma na grudzień
Mają już 5 letnią córkę i wpadli z drugim

widziałam właśnie jej usg
dokładnie rok temu spotkałyśmy się i rozmawiałyśmy w mojej ciąży, i moja przyjaciółka powiedziała, że w to nie wierzy dziś wyglądało to tak samo, z tym, że nie o mnie mowa normalnie jak deja vu

Moja szwagierka załamana była,ale teraz już sie przegryzła z ta myślą i jest ok.

oni się cieszą nie mniej ode mnie hihi
a bratanicy (?) przyda się rodzeństwo, może już nie będzie taka rozpieszczona