BezpiecznaCiaza112023

Reakcje i przemiany mężczyzn w tatusiów

13 lata 8 miesiąc temu #27580 przez Gosiaczek31
Madzia chciałabym, żeby tak było ale obawiam się, że nie tak szybko komuś zaufam. Tym bardziej, że jestem odpowiedzialna nie tylko za siebie. Chciałabym, żeby tylko maluszek na tym jak najmniej ucierpiał. Kocham tą istotkę z całego serca, jest dla mnie najważniejsza :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu - 13 lata 8 miesiąc temu #27586 przez wiola
Gosiaczek nie martw się ,napewno dacie sobie radę bez niego,poprostu nie dorusł do roli ojca ,nie wiem ile ma lat,ale nie zależnie od tego nie powinien tak się zachować,widocznie na was nie zasługuję,życzę ci abyś znalazła kogoś kto was pokocha i stworzycie wspaniałą rodzinę,pozdrawiam,wiem coś na ten temat uwierz mi.Najważniejsze jest teraz dla ciebie twoje szczęście,a potem ,ten który być może kiedyś stworzy z wami wspaniały dom,choc uwierz mi ,jak raz się zraziłaś nie będzie ci łatwo,trzymam kciuki ,aby się udało.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #27645 przez Madzia89862
gosiaczku rozumiem cie..a przynajmniej staram sie.boze takich paantow tylko kopnac w dupe i nara.az we mnie sie gotuje na sama mysl o takim..wrrr

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #27649 przez Gosiaczek31
Dziwi mnie jego podejście tym bardziej, że facet ma 35 lat i dwójkę dzieci z byłą żoną. Ubolewał nad tym, że jego była nie pozwala mu na kontakt z dziećmi. Od jego znajomych słyszałam, że był wspaniałym ojcem. Zastanawiam się czyja to była wina, że nie ma kontaktu ze swoimi dziećmi. I coraz bardziej dochodzę do wniosku, że to on się oddalił. I tłumaczenie, że dzieciaki mieszkają za granicą nie ma tu nic do rzeczy. Naprawdę nie rozumiem dlaczego tak się zachował:unsure:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #27656 przez Madzia89862
dupek i tyle.nie byl ciebie (was)wart.i moze lepiej jak teraz odszedl niz np za rok czy za dwa gdy malenstwo by juz go znalo

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #27838 przez Moniq
Gosiaczek, jesteś wielka :) na pewno będziesz wspaniałą mamą dla swojego maleństwa; a z tego gościa to prawdziwy patafian; jego strata;
chociaż mu sprawę o alimenty założysz??

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #28162 przez Gosiaczek31
Moniq dzięki za ciepłe słowa :) Na początku nie chciałam od niego żadnych pieniędzy, ale tak naprawdę to chodzi o moje dziecko. I dla niego wystąpię o alimenty. Nie mam wyjścia. Gdyby nie moi rodzice zostałabym bez środków do życia. Prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą i w momencie pobierania zasiłku macierzyńskiego nie mam żadnych dochodów. A zasiłek ledwo starczy na pokrycie ubezpieczenia zdrowotnego. A nie wyobrażam sobie żeby noworodka zostawić z opiekunką i pójść do pracy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu - 11 lata 2 miesiąc temu #28181 przez Martynka__89

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Moja Kropeczka:(9.02.2015

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #28689 przez mariosponge
Gosiaczek31
Nie mogę zrozumieć ojca Twojego dziecka... Kurcze, różnie w życiu jest, niektórzy wpadają z osobami których nie kochają. No ale dziecko w czym jest winne?! A co z dzieckiem? Jak można żyć z tym na sumieniu? U mojej koleżanki była podobna sytuacja. Była z tym facetem 3 lata, planowali ślub, dzieci... A jak zaszła w ciążę, usłyszała od niego: "Albo ja, albo dziecko!". Wybrała dziecko. nie mogła tak po prostu zabić płód swojej największej miłości. Po urodzeniu, on raz przyszedł do niej, przepraszał, obiecał że będzie pomagał... zobaczył dziecko i wyszedł już na zawsze. Od tej pory nie widziała go...
Trzymaj się, kochana! Podziwiam Cię za to, że masz odwagę o tym powiedzieć i że, z tego co mi się wydaje, nie załamałaś się. Bo gdyby mój facet tak zrobił, nie wiem czy dałabym radę przez to sama przejść...
Życzę Ci, żeby Twoje maleństwo wynagrodziło Ci wszystko co musiałaś przejść!!! trzymam kciuki!

A teraz co do tematu.
Zrobiłam test 8 marca, okres się nie spóźniał jeszcze. Po prostu obudziłam się rano i pomyślałam, że zrobię sobie teścik. Zwykle czekałam z robieniem testu do 2 tyg po planowanym okresie, a tego dnia coś mnie uszczypnęło od razu zrobić.
Jak zobaczyłam 2 kreski, miałam mieszane uczucia. Cisza... nie wiem co myśleć, co robić. Dusiłam w sobie te myśli z ciszą, aż w końcu wybuchnęłam płaczem. Narzeczony jeszcze spał, a właściwie już nie spał bo obudziłam go płaczem. Przyszłam z testem zapłakana. Powiedziałam że jestem w ciąży i on się zaczął cieszyć. Przytulał mnie i mówił że będziemy mieli dzidziusia, przecież to szczęście! Żebym się nie martwiła, że damy radę!!! Później zaczął dzwonić do znajomych i chwalić się tą nowiną:) kochany jest. Ja byłam załamana, ale on mnie pocieszał, śmieszył, marzył na głos... Jakoś się przyzwyczaiłam.
Ostatnio nie zdążył na USG, na którym mieliśmy się dowiedzieć o płci dzieciaka. Strasznie żałował, bo było bardzo dobrze widać maluszka, a lekarz powiedział, że to ewidentnie chłopak, ponieważ jaja ma BARDZO DUŻE :D ja się tam uśmiałam, bo pomyślałam że to po ojcu. A jak opowiadałam o tym narzeczonemu, powiedział to samo co ja pomyślałam i wydzwaniał już do wszystkich z historyjką o jajach jego synka :)
Jak na razie, do mojego faceta nie mam pretensji, spisuje się lepiej niż przypuszczałam.

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #28695 przez _aga86_
Przypomnialas mi jak ja dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy:) Mimo, ze chcielismy miec dziecko rowniez zareagowalam placzem- i nie byl to placz z radosci, czy ze smutku- poprostu taki jakis chyba ze strachu!!! Razem sprawdzalismy test i moj M odrazu za telefon i wydzwanial do wszystkich, a ja siedzialam na podlodze i wpatrywalam sie w ten test- nie docieralo do mnie, ze bede mama!!! Zaraz potem zadzwonilam do rodzicow rowniez sie poplakalam:D Rodzice berdzo sie cieszyli:) Natomiast mama mojego M nie wierzyla po pierwsze M czesto ja nabieral, ze bedzie babacia, a po drugie miesiac wczesniej dowiedziala sie, ze zostanie babcia od strony corki:) Oj ale fajnie powspominac:) Moj M jako tatus spisuje sie b.dobrze- nie moge narzekac. W tyg. nie ma za duzo czasu dla nas, ale nadrabia w wolnym czasie:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #28799 przez zlotoweczkavip
Ja się dowiadywałam na raty, że jestem w ciąży:) Akurat się przeziębiłam i spóźniał mi się okres więc zrobiłam test, żeby sprawdzić czy mogę zażyć leki. I co?? Wyszedł negatywny. Za kilka dni znów powtórzyłam bo dziwnie się czułam i już wyszedł pozytywny choć 2 kreseczka była strasznie blada. Jak powiedziałam chłopakowi stwierdził, że jak będziemy mieli wyniki z krwi to zaczniemy się zastanawiać (dzidzia była w planach dopiero za 2 lata). Ja nie wierzyłam w to, że jestem w ciąży do momentu odbioru wyników w laboratorium. A wtedy- oj byłam strzępkiem człowieka taka byłam przerażona. Od razu pojechałam do chłopaka i od drzwi zaniosłam się płaczem, a on mnie tylko tulił i się cieszył, że będziemy mieli dzidzię:) Od razu się wszystkim pochwalił. Widać, że na prawdę się cieszy i że już kocha tą dzidzię:) Pomaga mi, rozmawia z maluszkiem, głaszcze mnie po brzuszku:)

Teraz czekamy na USG na, którym się może dowiemy o płci. Jak będzie synek to chłop oszaleje z radości i pewnie od razu kupi mu jakiś wózek w kształcie bolidu i 500 innych gadżetów sportowych:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #28800 przez _aga86_
Mi pierwsze 2 testy wyszly negatywne, dopiero 3 potwierdzil ciaze:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #28809 przez Emme
a ja się dowiedziałam o ciąży (wyczekanej bardzooo) w Prima Aprilis :)
a test zrobiłam od tak sobie, bo coś mnie naszło żeby kupić, choć nie miałam żadnych objawów


co do tematu, to ja nie zauważyłam, żeby mój przechodził jakieś fazy. kiedy zaczął uwidaczniać się brzuszek to on zaczął się przejmować to kopniakami, to że coś zaboli, to jak dzidzia będzie wyglądała itp. takie małe rzeczy, ale cieszą bardzo

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu #32150 przez gosia_ann
Test ciążowy zrobiłam jednego razu przed wyjściem do pracy. Pojawiły się dwie kreski. Pokazałam test partnerowi i czekałam na reakcję ... jeju jak on się ucieszył hehe. Opowiadał mi później, że w pracy działał jak torpeda miał tyle energii :)
Kiedy mam badanie zawsze prosi, żebym przyniosła mu zdjęcie naszego maluszka. Jak się kochamy dba o to, żeby było mi wygodnie. A w chwilach wolnych kładzie rękę na brzuchu i czeka na kopniaczki bąbelka. Widzę, że bardzo się wszystkim przejmuje, chce ze mną wszystko kupować dla maluszka. Po prostu o nas dba :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl