Testy owulacyjne - stosujecie?

Mesy, właśnie ja same złe rzeczy o rybnickiej porodówce słyszałam podobno sodoma z gomorrą, że jak klacze na wybiegu, że zero empatii, że beznadziejnie jest ..
za to moje kulezanki rodziły na mojej dzielni mała porodówka, kameralna, miłe połozne i pielęgniarki, gaz rozweselający full wypas... przemyśl sobie żory , poczytaj opinie, bo rybnika to ja Ci nie polecę

U mnie w szpitalu na cesarce jest obecny tylko personel. Maz byl ze mna za to przy calym tym przygotowaniu do ciecia tzn widzial jak mi cewnik zakladali i takie tam nieprzyjemne rzeczy. Na oddzial potem normalnie wpuszczali bo ja sama rady nie dalabym z mala. Dopiero na drugi dzien po porodzie zaczelam sama wstawac z lozka i mala podnosic.

ferri no to u mnie taki szpital jest traktują ludzi dosłownie jak na produkcji na taśmie masakra jakaś .

Dag, wow, to i tak niezła jesteś! Ja po cc po na 3 dzień dopiero zaczynalam siadać

Nie panikujcie, Aggi na pewno cały dzień śpi

Piękne brzuszki, dziewczyny

Gwiazda się obraziła jak bum cyk cyk...

A ja byłam wczoraj u gina i mam grzybki :dry:na szczęście tylko 3 globsy, powinnam się wyrobić przed owu, trzymajcie kciuki!

dużo dziewczyn rodzi też w rydułtowach albo w tej prywatnej klinice w bielsku- białej...
rybnik stanowczo odradzam ja se załatwie miejscówkę w zorach poza tym przy szpitalu fajna szkoła rodzenia jest za friko ;p

hahaah kolego mojego Kręgla zona zamówiła sobie apartament w tej klinice w bb ..i jak przyszło co do czego to nie dojechała z zor do bielska i rodziła na parkingu tyle miała z tego apartamentu

Emma, uff dobrze, że za wczasu się za nie weźmiesz i szybko sobie pójdą

hmmm ferie się skończyły - to tak odnośnie tematu

ferri dzięki , ale postoję haha na prywatną klinikę mnie nie stać

ferritka napisał:

dużo dziewczyn rodzi też w rydułtowach albo w tej prywatnej klinice w bielsku- białej...
rybnik stanowczo odradzam

hahaah kolego mojego Kręgla zona zamówiła sobie apartament w tej klinice w bb ..i jak przyszło co do czego to nie dojechała z zor do bielska i rodziła na parkingu tyle miała z tego apartamentu

ZAwsze mnie to zastanawialo co potem jest napisane w metryce urodzenia - miejsce urodzenia .... parking ?

Dag ja po cesarce tez po dobie zaczelam wstawac i podnosic Malego

Jula, nie nerwuj się bo bąbelek! Lepi cho na czekoladę, właśnie zajadam

uważam ,że nie było chamstwa, nie ma się co gniewać, tylko spojrzeć na siebie tak z boczku czasami. nikt nie chce tu dla nikogo źle, ale czasami nerw puści ot co

kufa, właśnie zburzyłyście cały obraz błogiego cięcia cesarskiego jaki miałam w głowie nie będzie róż, nie będzie balonów " IT"S A BOYS" "it's a twins" tylko krew, płacz i ból

ej toc wczorajszy brzuch byl z wczoraj, dzisiejszy z dzisiaj, co ubranie potrafi zrobic
matko, jaka wielka porcje lodow zjadlam, ale patrze na odwrocie a tam pisza, ze 0 kcal
ponoc z ajerkoniakiem byly, ale juz musialam, bede narąbana teraz
ej, to może i ja w żorach będę rodzić?
jak ja sie dowiem, ze bede miala cc, to na sama mysl o cewniku wstrzymam siku na 3 doby
Emma, ja wiem jak się walczy z pieczarami jak co Ferri ja z boczku codziennie na siebie patrze, no bo jak inaczej
ale, ze co?? ze cc tez boli

Asia chyba miejscowość piszą

Jula a czemu one krzyczą przy znieczuleniu? Ja miałam zewnątrzoponowe i sobie chwalę.

ferri ja myślę, że jak zobaczysz groszki swoje dwa to będziesz tą krew, płacz i ból wspominać jako najwspanialsze przeżycie na świecie

cewnika wolę nie wspominać, tak mnie doopka bolała przez niego

ale sorry....gdzie oni ten cewnik wkladaja? no ja wiem, ze w cewke, ale...toc to takie malenkie wszystko, to jak oni mi to chca wlozyc ??

Goś , oni Ci chyba źle tego cewnika zamontowali

Julka, wzywamy Cię do tablicy, weź nam to zobrazuj co i jak z tym cewnikiem

a w dupie to mam, nie rodzę nie wiem jak fasola wylezie, ale mnie proszę w to nie mieszać

Agni myślę, że tam gdzie myślisz, choć to wszystko takie malutkie
nie martw się na zapas, może i jest nieprzyjemne uczucie, ale nie takie straszne.
Ja miałam powikłania w związku z cewnikiem nie wiem dlaczego. Założyli mi do laparo i dopiero rano następnego dnia wyjęli i to na moje żądanie/błaganie bo tak mnie piekło. Jak miałam iść się załatwić to mnie paliło jakby mi kto po ranie postrzałowej w kolano solą sypał
Drugi raz jak mi zakładali to już takiego dramatu nie było, ale też na moją prośbę o wiele szybciej mi go usunęli.

julaa a jak tam u Ciebie? Bo zaglądnęłaś do nas, ładnie się przywitałaś a potem ciszaaa, a widzę że jesteś. Jak tam staranka?

ferri wszystko było tam gdzie trzeba