Testy owulacyjne 2

Joanna- a wy długo się staracie? kurcze szkoda, że @ przyszła, ale nic już się na to nie poradzi. Za chwilę się skończy i kolejny cykl Wiadomo coś jaki u was może być problem?

magmus oj leci pamietam z mała czekałam od wizyty do wizyty skreslalam kartki w kalendarzu, a teraz nie mam na nic czasu i jak ma przyjsc wizyta juz sie zastanawiam czy brac mala razem czy zwolac kogos do pomocy , ostatnio na usg siedziala jak w kinie paluszki przekaszala ... wolalabym sama z mezem bo wiadomo ze ona rozprasza zaczepia lekarza ale babcie mamy 100 km musze ja specjalnie ciagnac...

Mówia, ze czas w ciazy piekny ja Wam powiem, ze znam lepsze stany moze dlatego, ze na dobre nie odpoczelam po 1 ;p;p powoli wchodze w 2 trymestr i oby tylko bylo lepiej

A teraz tez sie denerwuje oby moj porod był taki jak z Zu wez tu z kobieta nadąż

Kochane trzymam kciuki za wszystkie po kolei Ziajka a Ty tam sspłodziła te bliźniaki ??? :D kiedy wynik ??

joanna szkoda nerwow chlopy to inny gatunek Moze poprostu za duzo sie nakecilas i dlatego kazdy tego typu tekst doprowadza Cie do szalu ale ja Cie rozumiem, bo mi tez wszyscy kazali wrzucac na luz a sie tak nie dalo...moze teraz ten cykl sprobujcie odpoczac i na luzie bez testow bez niczego kiedy najdzie ochota, duzo tez siedzi w glowie...

joanna1991 napisał: Hej kochane !

MAGMUS NOWA niestety @ sie rozbrykala u mnie na dobre dzisiaj to umieram z bolu cholernie mi przykro ale coz musze poczekac na swoj czas.... W miedzy czasie troche ciche dni sa miedzy mna a moim mezem... "Zazartowal " sobie ze to moja wina ze @ dostalam... A na mnie to dziala jak plachta na byka... Musze go chyba postawic do pionu... Teraz zaczepia mnie i sie przytula.. Wiem ze to bezmyslnie sobie palnal ale mnie to zabolalo..

Joanna tak mi przykro a juz myślałam ze jak rano wejde to będę mogla ci gratulować i cieszyć się Twoim stanem..
Faceci juz mają to do siebie ze nie pomyślą za nim cos powiedzą u mnie gdy zadzwoniłam do męża by mu powiedzieć ze test wyszedł pozytywnie uslyszalam nie nakręcam sie bo juz nie raz się zawiodłem..ryczalam bo mnie to uraziło gdyz ja poprostu wiedziałam ze to jest ciąża bo w końcu test pokazał dwie kreski a nie tak jak zawsze jedna..potem przepraszał i nosil na rękach..dzis sie śmialiśmy bo ja nie spalam od godz 3 do 7.30 poprostu nie mogłam mąż pojechał w trasę a on swyerdzil ze Grosiu jechał z nim i nocne jazdy ma po nim i mamusi nie da pospać bo on wszędzie z tatusiem bedzie jezdzil...heeh oby po urodzeniu dzidzi te noce wygladaly inaczej..ttzymam kciuki za ciebie odpuście na maxa tak jak my..ja bylam wsciekla ze prawie wg nie bylo serduszkowania bo zmęczony bo jakiś wyjazd bo ja miałam focha a tu proszę..juz 9 tydzień leci..przytulam cie bardzo mocno kochana..
stokrotka jak się czujesz? O której wizyta? Czekam na relacje

A pochwalę się metrykami. Sama dziś z nudów zrobiłam

Któraś chętna ? Uwielbiam robić takie rzeczy <3
Może nie są idealne ale mi się podobają .

Są przepiekne <3 Czekaj dzidzia mi sie 2 urodzi to cos bede takiego szukac dla mojej dwójeczki


A no i chwale sie dzisiaj poczułam pierwsze ruchy mojego 2 potomka z Zuzia chyba troche to pozniej bylo chyba silna bestia sie mi szykuje Zu zawsze wg usg wypadala mniejsza, a tu odwrotnie

Sandruska cudne są, jeśli tylko uda mi się mieć dzidzię w przyszłości chcę taką

Gonia juz po wizycie..

Pani doktor powiedziała, ze nie może mi zgwarantowac ze będzie dobrze, jedyne co może to obstawic mnie lekami...
Pęcherzyk byl podluzny, taki sam jak w poprzedniej ciąży przed poronieniem...


Bardzo prawdopodobne, ze historia sie powtórzy...


Łzy lecą jak grochy, tak się boje, a nic nie mogę zrobić

milunia robię to za darmo jakby coś

stokrotkaKochana moja głowa do góry musisz wierzyc w to ze się uda..nie możesz sie dolowac zalamywac.. Tym razem uda się bierz leki tak jak zalecila i odpoczywaj..dostalas L4?
Nie płacz proszę cie bo aż mi się lży kręcą w oczach..
Z tego wszystkiego aż cos pokickalam z postem heh...

Gonia chciałabym żeby bylo dobrze, drugiej straty chyba ne przezyje :/

Kolejna wizyta za 2tyg L4 nie dostałam, nawet bym nie wzięłam jak będę pewniejsza ze serduszko bije to pójdę na L4.

Nie wiem co mam zrobić ze sobą... :/

Hej
Melduję się jeszcze w dwupaku

Stokrotka a dzieje się coś niepokojącego, że tak się martwisz? Historia wcale nie musi się powtórzyć. Masz jakieś bóle brzucha, plamienia? Dostałaś leki? Dbaj o siebie i może nie zamartwiaj się na zapas, to też szkodzi dzidzi

Ziaaa napisałam Ci priv

Lekarka dlugo szukala pecherzyka ciazowego az wreszcoe znalazla, ale byl bardzo niewyrazny i mial podluzny ksztalt, w poprzedniej ciszy bylam na USG to wtedy byl widoczny ten pecherzyk i wgl.
Lekarka powiedziala, ze nie moze mi obiecac, ze bedzie dobrze jedynie zabezpieczyc lekami, wizyta za 2 tyg.
Jak bedzie brzuch mocno bolal albo plamienia to na izbe przyjec.

Powiedziala mi, ze jak bede miala watpliwosci do wizyty mam zrobic sobie bete dwa razy. I czekam 2 tygodnie, chyba ze wczesniej sie cos wyjasni...

Kurcze, Joanna - bardzo zaciskalam kciuki

Stokrotka - nie wpadaj w pesymizm, nic poki co nie wskazuje, zeby historia miala sie powtorzyc. Bierz grzecznie leki i zajmij czyms mysli i dbaj o siebie, a za dwa tyg bedziesz nam o serduszku opowiadac