BezpiecznaCiaza112023

Styczniówki 2014 =)

9 lata 10 miesiąc temu #896738 przez Dagnes
Niteczka gratuluję!
Pysiaczek ja też mam wrażenie, że coraz mniej u mnie tego pokarmu. W ogóle to moja jedna pierś wydaje mi się jakaś pusta, ciągle mniejsza od drugiej. Przystawiam do niej małą i niby je a po pewnym czasie się denerwuje. Jak jej wtedy zmienię na drugą to wcina aż słychać przełykanie.
Monia ale ładnie już Zuzia siedzi. Długo potrafi się tak utrzymać? Wikunia jak jest w bujaczku to siedzi ładnie bo pupkę ma w dołku, ale jak na prostym to na boki się jeszcze chwieje.
Dostałam dziś paczuszkę z Hippa ze słoiczkiem, łyżeczką, poradnikiem i kuponami rabatowymi do rosmanna. Za grosza mamy tam do odebrania drugą paczkę z kolejnym słoiczkiem i soczkiem. Fajne są takie upominki. Z bobovity też już dostaliśmy jedną a jeszcze druga ma przyjść.

Wiktoria

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #896759 przez pysiaczek19918
No i chyba koniec karmienia persia. Zuzia byla dzisiaj taka marudna ale raczej nie przez pogode tylko byla poprostu glodna. Kolo 17 dalam Zuzi cyca zrobilam sobie herbate i siadlam kolo niej bo hustala sie i tak sie biedna patrzyla ze dalam jej lyzeczka sprobowac to tak jej posmkowalo ze chciala jeszcze i jeszcze ale ze mialam z cytryna i strasznie slodka to zrobilam jej herbatke rumiankowa i wypila 100ml jak zobaczylam jak to pije to az sie poplakalam ze jaka ze mnie matka ze dziecko takie glodne a ja dopucilam wogole do takiej sytuacji. A i jak sie skonczyla herbatka to zaczela plakac ale musielismy juz jechac do dziadkow a do nich mamy 10min i u nich dalam jej jeszcze mleka i zjadla 70ml. A pozniej pojechalismy na zakupy i jak wracalismy to nakarmilam ja cycem bo juz marudzila dojechalismy do domu po 20 min i wypila jeszcze 150ml mleka. Takze to juz chyba koniec:(.
A to moja bidulka dzisiaj

Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #896837 przez MoNiaaa
u mnie z karmieniem dokladnie tak samo z lewej piersi je bo je a jak do prawej ja dam to od razu widac ze ma wiecej bo spokojniej je i dluzej. teraz po kapieli daje jej butle no na pierwsze nocne karmienie mam juz dosyc nabrzmiale piersi to wtedy wogole super je nie odrywa sie wogole i dlugo ssa zobaczymy ile sie jeszcze bedziemy karmic ale wczoraj w nocy jak ja karmilam to patrzac na nia stwierdzilam ze bedzie mi tego brakowalo no i druga sprawa to pieniadze az sie boje pomyslec ile bedzi ekosztowalo mlekoi :(
ja Zuzi coraz czesciej daje probowac to co ja jem ostatnio u tesciowej jadlam placka i tak sie patrzyla na mnie ze jej dalam smietany samej i wcinala az sie uszy trzesly i nie dawala mi jesc bo mi reke ciagla do swojej buzi:P wczoraj tez dalamjej zupy pomidorowej ale tylko troszeczke :)

Dagnes z siedzeniem to zalezy czy chce ale potrafi ok pol minutty posiedziec :) a wystarczy ze trzyma mnie za palca to siedzi bez ograniczen i wtedy tak pewnie i rposta jak struna :)

pysiaczek sliczna Zuzia piekny usmieszek i cudna spudniczka :) gdzie kupiloas??

http


]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #897353 przez MoNiaaa
ale pustki !!!!!! co to sie podzialo ???

http


]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #897871 przez anitkade
Cześć kochane!!
Mąż zachorował, więc pojechaliśmy do teściowej, bo mógł spać w innym pokoju i nas nie pozarażać. Czytałam Was na telefonie, ale nienawidzę pisać z telefonu.
Pysiaczek - zdjęcie Zuzi cudowne, słodzinka z niej!!
Monia - inspiracja bardzo ładna, zastanów się, może tańszym kosztem jakoś uda Ci się podobnie przystoić. Mogę Ci wrzucić zdjęcie poglądowe stołu z restauracji, to zobaczysz, jak u nas było. W domu nie przystrajaliśmy specjalnie.
Co do karmienia - może to kryzys laktacyjny - pół roku to akurat taki moment, może się skład zmieniać, karmcie tak często, jak dziecko chce i nie rezygnujcie za szybko. To na pewno nie koniec!! Ja też mam flaczki, a jak Hania cuduje przy jedzeniu i sprawdzam, czy leci - to tryska jak z fontanny i jej napryskam na buzię najczęściej :P
U nas po staremu - alergia daje nam w kość. Ja poszłam zrobić testy na laktozę i gluten i zobaczymy wieczorem, czy ja jestem uczulona. Ale pewnie nic nie wyjdzie.
Dawałam Hani kolejne pokarmy, ale mam wszystko znów odstawić na dwie kupy (tak się mierzy czas przy alergii :P). Bo zmieniona kupa mogła być po sinlacu, a śluz może być nadal. Jedna kupa była wczoraj to jeszcze jedną przeżyję. Jak będziemy mieć szczęście, to dzisiaj wyciśnie, ale pewne to nie jest. Generalnie HAnia jadła dynię i jabłuszko z wiśniami - to drugie bardzo jej smakowało, ale chyba ją wysypało po tym. Mam jeszcze raz spróbować za jakiś czas dać same wiśnie np. w kleiku ryżowym. To dam w sinlacu i tyle. Ale to po następnej wizycie u teściowej, bo nie nabrałam wiśni, a ona ma z ogrodu, więc nie sklepowe.
No to tyle. Aha - budowa idzie dobrze, rozprowadzają nam prąd już po domu :) Ściany wewnątrzne skończone, ocieplenie w połowie zrobione już. Ach, jak to leci :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #897872 przez Zanka1989
Hej dziewczyny ;-)
Monia pustki, bo jak czytam forum to nasze dzieci zmieniają się w marudy bo chyba wszystkie pisalysmy o zmianie zachowania. Może to skok rozwojowy? ???
Moja Lenusia ostatnio pobija sama siebie. Budzi się w nocy co godzinę i płacze przez sen, dam jej smoczka i zasypia, ale ostatnio obudziła się o 4.40 i nie spala do 6.20 aż się popłakałam ze zmęczenia. Dwa dni temu zasnęła dopiero o 23,30.
Jutro wracam do pracy, więc zobaczymy jak to będzie. Cieszę się, że wracam bo już doła lapalam w domu. Oczywiście zostawiam Lenusie pod super opieka Dziadkow, wiec jestem spokojna.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #897878 przez MoNiaaa
ja jeszcze ne koncze z karmieniem :) choc co prawda jedno zastapilam kaszka po kapieli.
teraz mamy te kursy i Zuzka juz raz cioci dala taki koncert ze znowu musiala po tesciowa do pomocy wolac dobrze ze wszyscy blisko mieszkaja :P ale jak widze jak sie wszyscy stresuja jak maja jej pilnowac to az mi glupio :( ostatnio szwagierka wlasnie mowila ze przyszla do nich do pracy dziewczyna co urodzila chyba w lutym i ze zie tak wybawila z jej coreczka bo z Zuzka sie nie da to tak dziwnie sie poczulam jakbym dzikusa w domu miala...

anitka jak mozesz to wrzuc fotki stolu moze cos uda mi sie zrobic niedrogo :)
super ze budowa idzie pelna para :) pewnie nie mozesz sie doczekac przeprowadzki :)

Zanka daj znac jak w pracy bedzie i jak wszytsko ogarniesz. ja jestem na etapie ze najchetniej wogole bym nie szla do pracy tylko w domu z dziecmi byla

a Julka ma juz wakacje ale nie bardzo korzystamy bo pogoda kiepska dzis troszke lepiej wiec jak sie Zuzia obudzi idziemy na plac zabaw :)

aaaa i zrobilam dzis mase solna sprobuje Zuzi odbic stopke i raczke :)

http


]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #898025 przez anitkade

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ja dzisiaj zrobiłam sok z malin i dobry wyszedł, więc w sobotę narobię masę słoików już na zimę chyba :) Póki sezon. Hania za to cała obsypana i strasznie płącze, alo pomidory ją uczuliły, bo oczywiście u teściowej były, albo wiśnie, albo maliny. Zobaczymy, jak się sytuacja rozwinie, jak odstawię wiśnie i pomidory. W razie co i z malin zrezygnuję. Ech. Alergolog się śmiała, że nieźle, że mam dużo mleka i Hania nabiera masy, skoro nic nie jem :P
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #898059 przez ElaM
Hej Dziewczyny:)
Niteczka gratuluje zaręczyn ,patrzę ze i Wam sie udziela Polski klimat:)
Monia spódniczka to pewnie jeszcze z Zakopanego taka góralska :) piękna
Anitkade super ze budowa tak szybko idzie juz niedługo sie wprowadzicie tak wiec zycze jeszcze szybszej przeprowadzki :)
Zanka to fajnie ze to juz odstersujesz sie troszeczkę :)
A teraz napisze co u nas tak wiec polski klimat bardzo służy małemu :) je wiecej i spi wiecej juz mi przesypia noc bez jedzenia ,chodzi spać 20-21 budzi sie ok 7 butla i spi dalej a w dzien tez non stop spi,
Chrzciny były udane Olgiercik przespał msze zbudził sie na lanie woda tez sie uśmiechał do księdza a w restauracji to tez z rak do rak wiadomo każdy chciał ponosić a jak zmęczony to do wózka i spańie wróciliśmy o 20 troszkę nam sie zeszło ale fajnie było :)
Pogoda znosna narazie nie pada za duzo ale juz mi sie che upałów tak zeby na plaże pójść i sie poopalac taka blada jestem.
Moj maluszek tak fajnie sie zaaklimatyzowal zostaje z dziadkami to z jedni to z drugimi i go karmią i kładą do snu aż sie zdziwiłam bo myślałam ze nikt go nie nakarmi oprócz mnie :( albo marudny będzie a tu niespodzianka
Byliśmy u lekarza zeby ta witaminę d przypisał ale obejrzał i powiedział ze nie potrzeba z tego co pomacal go ,ale powiedział ze jak chcemy to zeby zrobic badania na ilośc tej wit i jak będzie za mało to wtedy wypisze

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #898089 przez pysiaczek19918
Sukieneczke kupilam nad Solina ale juz mialam ja upatrzona w Zakopanym.
U nas nic nowego sie nie dzieje Zuzia zaczela pluc. Zrobilam wczoraj zupke z indyka i na kilka dni mam zapasow. Wy dziewczyny jak robice maluchom obiadki to ile dni to trzymacie? Bo ja ponakladalam w sloiczki i do lodowki wstawilam. Tesciowa mowila ze 3 dni moze stac nie myslicie ze za dlugo?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #898121 przez MoNiaaa
anitka ladnie to u was wygladalo :) najdrozsze to te kompozycje kwiatowe sa i nie mam za bardzo na czym ich ustawic ale bede improwizowala :P

Ela super ze sie maemu nadalo i dziadkow zaakceptowal zazdroszcze :P przy Julce tez tak mialam i jak ktos mi mowil ze dziecko nie pojdzie do nikogo to nie wierzylam no i teraz mam na wlasnej skorze :P

pysiaczek no bombowa ta spudniczka :)
a ty jak sama gotujesz to nie wolisz zawekowac wtedy dlugo moze stac wiem ze na grudniowkach tak robia czytalam ze chyba sloiki do piekarnika daja tylko nie pamietam, ile st ani czasu :(

u nas w koncu slonce :)))
na 10 ide na fitness i odbiore sukienki dla dziewczynek :)

u mnie zuzka 2 razy je do tego 6/7 juz na nogach a ja tak bym pospala !!!

http


]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #898166 przez niteczka
Hej mamuski!
No my juz w Anglii. Ciezko bylo wyjezdzac. Az ryczalam jak juz wsiadalismy do samochodu i musielismy jechac. Podroz minela nam w miare. Stalismy w Niemczech troche w korkach i dzieki Bogu w ostatniej chwili zdazylismy na prom. Maly dzielnie zniosl podroz. Malo co wogole spal. Dopiero na promie spal i cala droge do domu jak juz zjechalismy z promu. Wogole cala droge nie spalam. O 4 rano bylismy w domu.

ElaM- moj Julek tez bardzo dobrze zaaklimatyzowal sie w Polsce. Duzo sypial i dluzej niz tutaj w Anglii. Taki spokojniejszy sie zrobil. Ale teraz dupa. Bo jestesmy juz w domu a on nie chce spac i chyba dobra passa minela. Mam nadzieje, ze to tylko chwilowe. Bo dzisiaj to jestem naprawde padnieta bo jak wczoraj wstalam o 7 rano tak do teraz spalam tylko 3 godziny. Ledwo na oczy patrze, ale spac nie pojde bo maly nie chce spac. a przynajmniej moj K. sie przespi bo on cala droge autem jechal z Polski.

W poniedzialek wracam juz do pracy. Az sie boje co to bedzie. Mojego K. tata mial z nami przyjechac na troche, ale niestety nie mogl bo K mama ma rozne badania i ktos musi ja wozic po lekarzach, i jeszcze byla u ortopedy bo ma takie male wgniecenie przy kostce na nodze i lekarz powiedzial ze to moze byc zanik miesni wiec K tata nie chcial zostawiac zony samej. A wszystko okaze sie dokladnie co to jest po badaniach dokladniejszych.

Pysiaczek- tez bym chciala robic sobie przetwory na zime, ale w bloku nie mamy nawet miejsca. Mam nadzieje ze niedlugo wrocimy do Polski, a tam to juz napewno bede robic rozne przetwory. A spodniczka jest swietna.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #898207 przez pysiaczek19918
Niteczka to fajnie ze podroz minela bez wiekszych problemow a co do przetworow to nie robilam chodzilo mi o obiadki dla niuni bo zrobikam indyczka z warzywami i troche duzo wyszlo to poprzekladalam do sloiczkoi i do lodowki i ciekawa jestem ile moga postac.
Moniaa ogolnie to malej sloiczki kupywalam i tesciowa mnie namowila zeby jej ugotowac kazala obiadek goracy powkladac do sloiczkow i do gory nogami postawic a pozniej do lodowki ale niewiem czy to dlugo moze stac mowila ok 3 dni ale niewiem czy nie zadlugo.
Anitkade no ja chcialabym karmic piersia i przystawiam ja ale possie minute i sie denerwuje wiec musze dawac mm zeby dziecka nie glodzic. Jak narazie to ok 3 razy dziennie daje jej mm. No zobaczymy moze cos sie jeszcze polepszy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #898364 przez anitkade
Niteczka - gratuluję zaręczyn !!! Cudownie :) I super, że Julek tak pięknie współpracował w czasie podróży. Na pewno jak się ogarnie po takiej wielkiej wyprawie to zacznie lepiej sypiać :)
Pysiaczek - trzymam mocno kciuki. Oczywiście dziecka głodzić nie wolno :)
Co do obiadków - ja swoje nieraz trzymam 3 dni i jadalne potem, nie wiem, jak dla dziecka. Lepiej robić samemu obiadki, dobrze robisz! Przynajmniej widzisz, co tam wkładasz. Bo mięso mięsu nierówne, nawet jak się nazywa indyk czy królik. Ja bym te słoiki na drugi raz najpierw gotowała, żeby wyjałowić. Wtedy na gorąco wkładasz jedzenie do środka, zamykasz i się zawekuje. A jakbyś jeszcze słoiki pogotowała to mogłoby stać na pewno długo. Tak czy siak - najlepiej zagotować słoiki, a jak nie masz czasu to chociaż przelać wrzątkiem.
Ja się zajawiłam na gotowanie ostatnio. Robiłam sok malinowy, wczoraj kisiłam buraki, dzisiaj kupiłam agrest na konfiturę :) Sobota pewnie pod znakiem całej masy soku z malin upłynie - na zimę już :)
Co do Hani - zostawiłam ją raz u teściowej i poszliśmy z mężem na nauki przed chrztem - ani nie mruknęła ponoć. Ale to wszystko zależy, jak się czuje.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #898450 przez kasiek21
cześć mamusie... starałam się doczytac co u was ale ciężko nadrobić ponad 80 postow.. :-(
tak więc nie zbyt odpisze wam na co kolwiek... mam nadzieję że wybaczycie.

u nas dzieje się a dzieje...
mają być chrzciny 27 lipca ale... jesteśmy w oczekiwaniu czy mlody nie złapał ospy... bo była w poniedziałek siostra z dziećmi a we wtorek okazało się że syn jej ma ospę :-o tak więc czekam jeszcze kilka dni czy nic nie wyjdzie no i wtedy dopieszczam sprawy związane z chrztem... nauki już mielismy...
oprócz tego... zaczynam pracować... na chwilę obecna to tylko pół etatu... ciężko jest zostawić mlodego z bratowa no ale cóż.. kiedyś i tak bym musiała wrócić a wydaje mi się że im wcześniej zacznę tym mlody bardziej się do tego jakoś przyzwyczai...
Igor też ma dziś swój mały wielki sukces, zaczął przekrecac się na brzuszek!! jestem z niego niesamowicie dumna :-D taki mały sukces a cieszy...

ja gotuje sama... zazwyczaj na dzień max dwa... i to też nie jakoś specjalnie typowo tylko dla niego.. dziś np miałam ochotę na rosół... więc wrzuciłam miesko warzywka i bez przypraw gotowalo się prawie 2 godziny na malusim ogniu! Ah cóż za smak! co dla małego to odlalam w mały garnek a resztę przyprawilam :-) do tego ugotowalam mu ziemniaczka i tyle... jeśli czegoś nie ugotuje to daje słoiczek który gdzieś tam w zapasie czeka...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl