BezpiecznaCiaza112023

Styczniówki 2014 =)

10 lata 3 miesiąc temu #831093 przez krecia88

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
postaram sie zrobic go jak najszybciej,ale to zalezy od tego w jakim czasie zdjecia do nie dotra. wysyłajcie po jednym gdzie dobrze buzke widac.

u nas polozna powiedziala zeby zaczac od hartowania maluszka w domu poki co. dzis u nas od rana grad sypie i wieje mega, wiec mimo ze jest -10, to odczuwalna ejst z -15 jak nie wiecej. mysle ze dopiero gdzies po skonczonym pierwszym meisaicu wyjdziemy na prawdziwy długi spacer. wczesniej hartowanie i balkon. no ale co zrobic jka pogoda nie rozpieszcza.

szczepionke tez pewnie wezmiemy 5 w 1. co prawda musze sie zorientowac ile to bedzie kosztowac, no ale chyba jednak na ta opcje sie zdecydujemy...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #831103 przez anitkade
Ja szczepię tymi refundowanymi, bo bardziej im ufam, wiele dzieci juz było szczepione nimi i dobrze to zniosły :) Co do łączonych - moja położna odradzała, mówiła, że jej wnuczkę szczepili refundowanymi, bo dziecko i tak płącze, czy ma jedno wkłucie czy kilka, a po kojarzonych są silniejsze odczyny. No i bądź tu mądry - każdy powie co innego. Tylko się zastanawiam, ile z tych lekarzy jeździ na wczasy sponsorowane przez producentów szczepionek.
Ulcia - post super :) Mam nadzieję, że z bioderkami będzie wszystko ok. Bratanica mojej koleżanki miała ortezę do roku życia i chyba potem już było ok. A nauczyła się z nią nieźle sobie radzić, siadała sama itd. Ale z chodzeniem to raczej niemożliwe.
Co do spacerów - my dziś byłyśmy godzinę. Wczoraj i przedwczoraj po pół godziny. Jak jest do -5 możemy wyjść ponoć do godziny czasu, a powyżej zera - ile chcemy :) Już idzie lekkie ocieplenie chyba, więc będziemy łazić. Tylko mam problem z ubieraniem, bo strasznie się Hania buntuje.
Co do kolek / kupek - Hania nieraz się pręży, czerwona robi, oczywiście drze się przy tym wniebogłosy i potem zrobi kupkę, a po 20 minutach znowu to samo. I potem druga kupka. Nie rozumiem. A nie są twarde ani ciemne, zupełnie normalne. Teraz zrobiła, ale jej nie przebieram, bo udało mi się ją uśpić, to nie ruszam :P
Nasza noc była dziwna. Kolki nie było chyba, za to jak ją usypiałam na rękach to spała jak zabita, a jak po 20 czy 30 minutach chciałam odłożyć - to natychmiast się wybudzała kompletnie i wrzask. I znowu usypianie 15 minut, siedzenia 30 minut i próba odłożenia - i od nowa ryk. Tym sposobem nie spałam do 5.00. Do 3.00 byłam przyzwyczajona nie spać, ale wczoraj to przegięła. Oczywiście też mi łzy do oczu lecą, bo jestem wykończona, nie wiem, co robić. Jeszcze jej się ulewa, niby nie bardzo dużo, ale jednak. Odbijam i odbijam i czasem się uda, a czasem nie. A potem przy przewijaniu ulewa.
Co do wysypki - nam wyszły czerwone krostki na czole i to całkiem sporo. Nie wiem, czy to potówki czy uczulenie? I kilka takich zauważyłam na jednym bioderku, ale to max. 5. Jak uczulenie to nie wiem, na co, bo nic podejrzanego nie jem (w ogóle ledwo cokolwiek jem), kosmetyków używam od początku tych samych. Zobaczę, jak się sytuacja rozwinie.
Dziewczyny - dzieci słodziutkie. Aniołeczki jak śpią :)
Ja nie wiem, jak Wy dajecie radę z dwójką i jeszcze mówicie, że przy większym więcej pracy. Chyba nie będę mogła mieć więcej dzieci w takim razie, bo przez kilka godzin na dobę Hania po prostu na mnie śpi i nie da się przełożyć. A ja nawet wysikać się nie mogę. Jestem bardzo dumna, że udaje mi się codziennie wziąć prysznic i zjeść coś, obiad zwykle na dwie raty i nad głową Hani. Coś strasznego, nie wiem, czy ze mnie taka sierota, czy Hania jeszcze taka wymagająca. Powiedzcie, że to się unormuje wszystko, bo oszaleję.
Ktoś mówił o kolce jeszcze - ponoć trwa minimum 3 miesiące, a nieraz to i pół roku albo dłużej. W rodzinie męża wszystkie dzieci miały kolki. Jego tata, on i jego siostra i jej dwoje dzieci też. A jak pamiętam moją siostrę, to nic podobnego się nie działo.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #831120 przez niteczka
Anitkade
ja u mojego tez zauwazylam takie male krostki na bioderku, chyba ze 3. Mam ten sam problem co Ty. Maly spi na mnie, albo obok mnie, tylko wtedy jak mojego nie ma w domu, bo on sie zlosci, ze ucze go spac ze mna, a potem bedzie problem I ze przez to ze spi ze mna ja sie niewysypiam. I kolysze go na rekach, az zasnie, a jak juz spi to odkladam go do lozeczka, tylko tak jak mowisz po 20 minutach on juz sie budzi, prezy I wogole. Tak mi powiedzial doctor, ze podobno kolka trwa do 3 miesiecy I podobno tak jak z nienacka sie pojawila tak podobno znienacka zniknie, wiec musimy jakos przetrwac te 3 miesiace.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #831130 przez krecia88
anitkade doskonale Cie rozumiem bo ja tez ledwo daje rade. Az sie boje pomyslce c bedzie jak moj w przyszylm tygodniu juz do pracy wroci. :( dwie noce z tego przemeczenia "chodziłam" przez sen - siadalam i ukladalam kołdre, bo mialam wrazenie ze mala jest na rekach u mnie lub przy cycu chociaz lezała sobie i smacznie spała. :huh: mój mąż musiał mnie budzic z teg stanu. Podziwiam dziewczyny któe maja dwójke, chcoaiz to mzoe rzeczywisci jest tak ze przy drugim dziecku człowiek juz ma wiecej luzu i wiecej rzeczy ogarnia. Ja poki co jestem wykonczona i cała napieta, bo nie wiem jak sobie poradzic - Julka ma dopiero niecale 2 tygodnie, wiec boje sie pomyslec co bedzie dalej. :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu - 10 lata 3 miesiąc temu #831146 przez ilona88
Ulcia78blondi przepraszam, że wtrącam się w Wasz wątek. Jestem przyszłą mamą Lipcową 2014. Moja dwuletnia bratanica tydzień temu przechodziła operację na bioderka. Jej niestety poduszki nie pomagały. Pamiętam też, że bratowa zakładała jej dwa pampersy, żeby było szerzej. Jak miała roczek to była w szpitalu i podwieszali ją na takim sprzęcie okrutnym, że tyłeczek miała wysoko i nóżki w rozkroku. U niej niestety efektów to nie przeniosło i musiała przejść przez operację. Teraz leży w gipsie od żeberek po kostki. Nogi ma w szerokim rozkroku a pomiędzy nóżkami kij. Widok nie jest wesoły. Mała musi się męczyć w tym 7 tygodni, ale lekarze dają duże gwarancje, że będzie już wszystko ok tzn za dwa lata muszą jej wymienić płytkę, którą wstawiali w bioderko. Nie pocieszająca to historia, wiem i przepraszam ale dziecku można pomóc np chodzić na basen. Mój brat mieszka na wsi, daleko od miasta i takiej możliwości nie miał. Wierzę, że u Was będzie wszystko dobrze i dzieciątko z tego wyjdzie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #831151 przez Iciulinka
Emilce też wyszły dziś krostki na lewym policzku, nie wiem od czego :(
Mała cały dzień dzisiaj śpi! Aż się zaczęłam martwić, czy coś jej nie dolega :( No i jak się tak wyśpi w dzień to da nam popalić w nocy :( Dziś budziła się tylko na jedzenie co 3,5 godz, potem ok pół godziny aktywności i dalej śpi. Wiem, że powinnam się cieszyć że mam spokój ;) i mogę się czymś zająć, ale w poprzednich dniach to miała do tej godziny przynajmniej 3 godziny pod rząd aktywności :unsure:
My jeszcze nie byłyśmy na spacerze, ale od jutro planuję zacząć w końcu werandowanie. Przez ostatnie 2 tyg ja byłam przeziębiona, miałam okropny katar, bałam się że to zatoki i że zarażę małą. Ale już mi lepiej i Emilka nic ode mnie nie złapała na szczęście.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #831161 przez motylek19
Ja.dzisiaj w.nocy.miałam to samo. Chciałam odłożyć i ryk.. Też podziwiam dziewczyny z 2 dzieci.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #831191 przez Iciulinka
Moja Emilka też często tak ma, że jak chcemy ją odłożyć to nagle ryk :(
Jak na razie, odpukać, nocki u nas nie są takie złe. Ale to pewnie potrafi się zmienić z dnia na dzień.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #831194 przez niteczka
dziewczyny mam pytanie
kupilam dzisiaj herbatke hipp ulatwiajaca trawienie, ktora ma w skaldzie koper wloaski, rumianek I anyz, ale jest napisane ze od 1 miesiaca mozna ja podawac, moj maly ma 18dni czy jak mu podam troszeczke tej herbatki to zaszkodzi mu?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #831216 przez anitkade
Ja daję espumisan, też jest od 1 miesiąca, ale byłam w rozpaczy i daję.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #831223 przez anitkade
Szok! Hania sama wzięła smoczek do buzi!!! Dałam jej, leży na brzuszku i go wypluła i miała obok brody, potem odwróciła główkę na drugą stronę, a potem z powrotem na tę pierwszą i słyszę mlaskanie - zaglądam, a ona ma smoczek w buzi!! Niesamowite. Jutro nauczę ją samą się przewijać :P:P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #831320 przez MoNiaaa
anitka spokojnie u maluszkow wszystko sie normuje za jakis czas nie beda az tak absorbujace i jak zaczna sie interesowac swiatem bedzie latwiej sie nimi zajmowac i uspakajac :)
z tym spaniem na rekach u nas jest tak samo na rekach spi jak susel a jak tylko poczuje lozeczko od razu oczy jak 5 zl i placz i wszystko od nowa trzeba zaczynac :huh: najgorsze u mnie jest to ze JUlka jak soe budzi w nocy to o tej samej godzine co Zuzia i tez placze zebym siedziala kolo niej i ja glaskala...pozwalam jej wtedy isc do taty spac na moje miejsce a ja zajmuje sie zuzia jak ja uspie to musze Julke wziac na rece i przeniesc do jej pokoju ona wtedy sie wybudza i musze jesczze ja usypiac wiec czasem tak nie spie z 3 godz :huh:

niteczka troszke tej herbatkihcyba nie zaszkodzi

anitka dobre z tym przewijaniem moze i jawdroze kurs samozaspokajania sie przez Zuzie :) wystarczylo by jakby sama jadla i nie budzila mamy :)

a ja dzis zostalam na noc z 1 dzieckem bo julka na noc do babci poszla:)

te krostki to mi sie wydaje ze tradzik niemowlecy albo potowki Zuzia ma w takich miejscach gdzie styka sie z piersia przy karmieniu.niefajnie to wyglada:(

http


]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #831452 przez kasiek21
witam sie i Ja. kurcze dzewczyny czytam was ale nie mam jakos czasu odpisac :/ szok. co zaczynam pisac to budzi sie mój syn, no ale coś innego mam do roboty. w chwili obecnej zjadł no i śpi a wiec ja korzystam z chwili ze pije kawke no i jeszcze nie mam planu działania :)

co do pampersów, my używamy tych standardowych pampers pampers, ale nie lubie ich, no ale ze darowanemu koniu w zeby sie nie zglada no to coż poradzić, duzo bardziej wole dade biedronkową. a więc jak ktoś pyta co kupić no to mówie że dade biedronkowa :D

szczepimy szczepionkami normalnymi. zadne skojarzone zadne nic... tych zalecanych szczepionek chyba tez nie bedziemy brać, chociaż zastanawiam sie nad pneumokokami... jeszcze chwile na zastanowienie sie mamy a więc intensywnie myślimy :)

u nas dzisiejsza noc była spoko, ale wczoraj ohh, widze ze nie tylko my mielismy problem.. mały od 3 do 7 budził sie co godzinę i właściwie to nie wiadomo co chciał, bo najedzony był, dupa czysta a on marudny... najlepiej na rekach u mnie by spał, no ale ja na to nie pozwalam, nie chce zeby sie przyzwyczajał, no ale o 6 nie wytrzymałam, wziełam go do nas do łóżka, oczywiście G mój ucierpiał na tym najbardziej bo został zepchnięty pod samą scianę :D no ale dlugo takie spanie tez nie pomogło bo zaś zaczął kwękać. G mnie zdenerwował bo oczywiście to moja wina że on kwiczy, a wiec wkurzyłam sie na maksa powiedziałam ze ja mam to w dupie niech sam sie dzieckiem zajmie bo ja palcem nie tkne no i wyszłam z pokoju, załatwiłam się napiłam i wróciłam do pokoju, ale nawet nie spojrzałam ani na niego ani na syna tylko położyłam się do łóżka i poszłam spać :D i wyobraźcie sobie że pospałam do 12 :D a tatus pieknie zajął sie synkiem :D i nawet pampersa zmienił, a więc ja chłop chce to potrafi, tylko szkoda ze czasem trzeba warknąć, na początku czułam się jak wyrodna matka, która w dupie ma swojego syna, no ale kurdeee... tata tez od czegoś jest, to ja wstaje do niego zawsze w nocy i w ciagu dnia tez przewaznie ja sie nim zajmuje a wiec, on czasem tez może sie dzieckiem własnym zając...

uszz... pogoda nareszcie troche odpusciła no i wreszcie mozemy wyjsc na spacer... ilez w domu mozna siedziec, ja juz kota dostaje...

piersia skonczyłam karmic już na maksa... wczoraj nawet juz nie odciagałam. NIe miałam takiem potrzeby, cycki mnie nie bola, sa miekkie i nie ma zadnych zgrubien... i bardzo dobrze...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #831457 przez kasiek21
wysłałam zdjęcie do kolażu :) a tak apropo, swietny pomysł :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #831459 przez Dagnes
U nas tez krosteczki wyszly na buzi. Mysle ze to tradzik. Jednego dnia sie pojawia, na drugi dzien znika ale wyskakuje w innym miejscu.
Z odkladaniem malej u nas jest to samo. Na rekach spi jak susel a jak probuje ja odstawic to placz. Takim sposobem spi cale noce z nami na lozku bo inaczej chodzilabym niewyspana. A tak chcialam zeby spala w lozeczku od poczatku... Kurde plany planami a w praktyce inaczej wychodzi

Wiktoria

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl