Kwietniówki 2014

mila na allegro są dalej rtęciowe

Ewelka współczuje, niezły wydatek Ci doszedł ale jak na prawdę nic nie da się z tym zrobić to wyrzuć A z apapem nie pomogę.

Gabi tak luknełam co za cudo chcesz kupić i kurcze on o 5kg cięższy od mojego, dużo chyba ;/

tolad właśnie nie kupić, tylko mam go dostać, za free. Niby darowanego koniowi nie zagląda się w zęby, no ale... to ja się potem będę męczyć... Nie wiem co mam zrobić

Gabi waga wózka moim zdanie jest ważna wtedy kiedy masz go gdzieś wnosić jeśli tego nie robisz to raczej wielkiej różnicy nie ma. Ja bym się nie zastanawiała tylko wzięła jeśli Ci nie podpasuje to kupisz coś później. Ja miałam podobny wózek i byłam zadowolona

Hmm nie wiem nam NieMęża siostra mówiła, że nasz masywny i za ciężki pewnie ale ich wózek to akurat wzór tego czego za chiny bym nie wzieła więc się nie przejełam, na ten Twój pewnie to samo by powiedziała jak nie gorzej. Schody masz żeby go wnosić po nich?

Też się pochwale Filipek na ostatniej wizycie w 27 tygodniu. Nie mam filmiku ale dostalam 3 zdjecia, na jednym jest potwierdzenie że to na 100 chłopiec

Ewelka mi w szpitalu dawali apap dwa razy dziennie.

Gabi, ja właśnie szukam takiego wózka,żeby był masywny i nadawał się na wiejskie drogi. Z tego co słyszałam od doświadczonych koleżanek to waga i zwrotnosc,szczególnie w mieście mają znaczenie. Jeszcze do niedawna myślałam,że ten temat mam za sobą,bo mieliśmy kupić używany wózek od koleżanki,ale niestety zrobila mi świństwo i z mężem zadecydowalismy,że kupimy nowy wózek. Niestety większość wózków jest dobra na miejskie chodniki, a jak się tylko coś trafi masywniejszego to ma paskudny masywny wygląd. Zaraz zobaczę jak wygląda ten model o którym pisalas.

zdjecie nie weszło...

monis90 musi mieć szerokość max 500piks.

tolad ja mam w bloku windę, a żeby się do niej dostać mam jakieś 6 schodów. I w sumie wszystko się o te schody rozchodzi. Mąż mówi, że stelaż z wózka będziemy zostawiać w aucie, a małego będziemy nosić w samym nosidełku, który pasuje do tego wózka i jest w komplecie. Też jest to jakieś rozwiązanie. Auto mamy na strzeżonym parkingu, jakieś 50 m od klatki, więc nikt wózka z auta nie gwizdnie.

może teraz się uda

Jest

O kochana to ja mam piramidę do pokonania w takim razie Wygodnie Ci będzie idąc na spacer znosić wszystko z młodym w nosidełku iść do samochodu i tam się dopiero rozkładać? Nie zniechęcam ale uciążliwe takie latanie. A jak pogoda będzie kiepska to już w ogólę. Może obejrzyjcie go i zobacz jak Ci się prowadzi, a potem decydujcie. 6 schodków to w sumie nie dużo...

Ehhh.. nadążyć nie mogę za Wami tyle tego produkujecie

Poród CC czy SN ? Więc u mnie za 1 razem było tak, poród na obczyźnie, z innym podejściem, bardzo NATURALNYM... Urodziłam w 42 tyg i 3 dniu( 43tydz! ), rodziłam 17 godzin, poród był wywoływany, przebijanie pęcherza, oksytocyna itp... Zero postępu.. Poźniej Epidural który znieczulił 1 stronę ciała- lewą. Nie pomógł na bóle porodowe. Nie miałam zrobionego USG w dniu porodu. Synek urodził się przez Vacu - taka zassawka na główkę. Okazało się że waży 4400 przy mojej budowie ciałą nie możliwe przez sn. Porozrywało mnie.. Do tej pory czuję dyskomfort a to 4,5 roku temu było. 40 szwów na pitce. Generalnie każdego dnia dziękuję bogu że żyję i że żyje mój syn- zupełnie zdrowy. Nie wiem czy w Pl coś takiego jest możliwe.. przekonam się..
Do czego zmierzam.. Pragnę urodzić SN bo mam takie zdanie jak większość z Was że to Naturalny Fizjologiczny poród, ALE duże ALE ,
jeżeli dziecko będzie duże to choćbym miałą się sama pokroić to nie zgodzę się na powtórkę z rozrywki. Nie i koniec. Bo ja 2 raz ego nie przetrwam. Dla mnie to było umieranie a nie poród.. Wiem że CC to baaardzo poważna operacja która niesie ze sobą pewne ryzyko ale mimo wszystko nie wyobrażam się tak męczyć.

Co do witamin to ja przed ciązą i w 1 trymestrze zażywałąm kwas foliowy, drugi trymestr nic bo po witaminach wymiotowałam dalej niż widziałam a teraz staram się łykać DHA ale to też nie codzień bo problemy żołądkowe mi na to nie pozwalają.

Wspominacie o wózkach, to słyszałam że waga to jedno z większych kryteriów przy zakupie, ja jeszcze będę brałą pod uwagę koła, że nie mogą być małe jak np w spacerówkach - parasolkach i nie może być 3-kołowy, ze względu na zjazdy i podjazdy ( tak mi doradzono i myślę że jest w tym jakiś sens).

No a my się dziś bujaliśmy po lekarzach bo mały jest chory zaczął gorączkować, ma katar i siedzimy w domu do końca tyg.

A mnie dziś żołądek boli straszliwie, aż mnie ciągło.. a wczoraj głowa.. oby też mnie nic nie brało..

Apap to staram się nie zażywać ale jeśli muszę to ograniczam się przy mega bólu do 2 tabl na dzień.

Powoli zbliżam się ku końcowi kompletowania wyprawki.. Został wózek( przewidziany na marzec) kosmetyki i kilka ciuszków. Cała reszta czeka już w domu.

Pozdrowionka dla Wszystkich!

Zdjęcie 4D to bardzo miła pamiątka, ale na przyszłość jak dziecko podrośnie. Raz obejrzałam, wzruszyłam się nie powiem, ale więcej nie oglądam, czekam aż zobaczę ją na żywo
Z apapem to trzeba ostrożnie, niby trochę nie zaszkodzi, tylko, że ja czytałam na jakiejś stronce w necie, że tylko pół można wziąć na dzień w ciąży, a tyle to by mnie nie urządzało w razie bólu. Dlatego polecam szukać naturalnych sposobów. Mnie pomógł masaż kostkami lodu.
Denerwuje mnie ta pogoda, jak nie silny mróz, to wiatr huczy tak, że nawet słychać za oknem. Boję się wychodzić, żeby nie zachorować
Zaraz otworzę okno, albo chociaż wywietrzę pokój i trochę poćwiczę, przynajmniej w ten sposób troszeczkę się dotlenię z moim maleństwem
Ja akurat bardziej boję się powikłań po cc niż porodu sn, o bólu nie myślę, bo co on znaczy z perspektywy radości z posiadania dziecka

A ja tak się zastanawiam jakie butelki polecacie? Ja używałam kiedyś dr. Browna ale jakoś nie mam przekonania do nich