Majówki 2014

No i minął dzień...

Uśmiechnięta86- witaminki jem, ale na własną rękę nie będę nic brała zapytam na następnej wizycie albo jutro położną jak przyjdzie.

mowmimama- fajnie że się rozumiemy

Już powoli chodzi za mną myśl porodu... to niby 3 miesiące aż- i równocześnie tylko, boję się tym bardziej że jestem antyigła heh poza tym ciężko już mi chodzić (raczej się nie chce), pogoda ładna ale zdradliwa kurtki letniej nie nałożę w zimowej za gorąco... no i oddychać ciężko... a ma być jeszcze "gorzej". Jakieś takie myśli mnie ogarniają :/

marta Nie martw się Kochana porodem na zapas! Raczej staraj się nastawiac pozytywnie i myśleć że to będzie niesamowite przeżycie dla Ciebie i Twojego Maleństwa! Oczywiście nie mówię że nie będzie bolało ale na to i tak wpływu nie mamy, musimy tylko zrobić ile się da żeby ten ból złagodzić i przetrwać a wierzę że pozytywne nastawienie naprawdę może wiele zdziałać:-)Poszukaj sobie może jakiejś fajniej książki o porodzie:-)

nati- hehe tą książką mnie rozbawiłaś, bo ostatnio pożyczyłam od koleżanki i... leżała leżała, weny w ogóle nie miałam żeby czytać-wkurzała mnie, że leżała i oddałam
teraz wszędzie te poradniki itp heh...

marta Nie mam na myśli poradnika;-) Ja dostałam bardzo fajna od kuzynki, gdzie opisane jest inne spojrzenie na poród, nie takie jak w tych właśnie poradnikach;-) Jutro podesle tytuł bo teraz już leze po ciemku a nie pamietam.

Witajcie,

Troszkę mnie tu nie było,dopadło mnie przeziebienie i nie umiem się go pozbyć! W dodatku brzuch czesto mi się spina,juz sama nie wiem czy dzidzia sie tak wierci czy cos jest nie tak...Mam nadzieje ze wszystko w porzadku...

witajcie

na wstępie prośba jakby któraś zamawiała pościel na allegro podeślijcie mi linka i jeśli wózek to też proszę o link jest taki wybór, że sama nie wiem co wybrać

Iwona- ja na plusie jestem 4,5- bynajmniej na ostatniej wizycie byłam tyle.. teraz w sumie koło 6 będę. Dziś mam wizytę to się dowiem ile ważę ;)a co do truskawek, to od kiedy Beacia o nich napisała to jem je nałogowo tak, tak wiem ! sama chemia, ale no co zrobić..

ja mam mega problemy ze snem ostatnio.. męczą mnie w nocy mdłości wczoraj miałam usg nerki małego, ale prawie nic się nie dowiedziałam.. tylko, że ustawił się już główka w dół

pisałyście o żelach do porodu.. wczoraj w szkole rodzenia położna prosiła, aby nie trać na to kasy.. często nawet nie zdążą wam tego zaaplikować a mały już będzie na świecie. Na dodatek w pochwie i tak jest mokro ( śluz, wody płodowe, mokry dzidziuś) na dodatek przed każdym badaniem lekarz macza palce w wazelinie.. Mówiła, że jeśli ktoś się uprze, że musi go mieć to można kupić u niej za 200 zł a w razie czego zwrócić.. bo jak zakupimy na allegro to nie możemy zwracać go..

Paradise- przeszła Ci już choroba? Mam nadzieje, że odpuściło Ci choróbsko..

Beacia- jak się teraz czujesz? Twardnienie brzucha Ci przeszło? ja też po tym co przeszłaś uświadomiłam sobie, że już czas ogarnąć torbę do porodu.. Więc jutro piorę ciuszki dla Małego i pakuję

Marta- jak załatwiłaś, że położna do Ciebie przychodzi? Ja też z tych antyigieł, więc boję się masakrycznie..

Uśmiechnięta - 28 tydzień to już 8 miesiąc ? Ja w ogóle nie ogarniam tych miesięcy..

agnieszka_23- moja koleżanka pracuje w przychodni i powiedziała mi że każda kobieta ma przypisaną do siebie od początku położną/pielęgniarkę środowiskową. Więc podała jej mój numer i ona sama do mnie zadzwoniła w ogóle nie wiedziałam o takiej sprawie... ale fajnie, że jest taka możliwość i to za darmo... Więc musisz się udać lub zadzwonić do swojej przychodni i zapytać

Ja akurat trafiłam na bardzo miłą panią, dodatkowo ma też dyżury u nas w szpitalu także wydaje mi się że mi pomoże w razie co i będzie przy mnie, dzisiaj poruszony był temat jak rozpoznać, że zaczyna się poród, jakie dokumenty itp- wolę jak mi ktoś poopowiada niż z każdej strony czytać coś innego... wizyta trwa około 40 min tak średnio, poza tym mierzy ciśnienie ja jestem zadowolona i dzisiaj na wp.pl widziałam artykuł właśnie o tym że nikt o tym nie wie...

Wiem kochane nie dźwigam a przynajmniej tak mi sie wydaje. Chodze 2razy wolniej, leze też duzo...no mam nadzieje ze bedzie ok..
Usmiechnieta- 8 miesiac to chyba 31.5 tyg tak mi sie wydaje no łokieć to jakaś porażka.... pamietam wlasnie jak pisalas juz dawno temu o tym

U mnie wiosna niebo bez ani jednej chmury.

marta A orientujesz się może czy ta sama położna co teraz przychodzi do Ciebie będzie przychodziła do noworodka?


agnieszka My mamy w zasadzie wszystko po Synku, a kupowaliśmy w hurtowni. Firm poscieli nie pamietam. A wózek mamy Tako Lungo i jesteśmy zadowoleni.

Mnie dziś od rana brzuch boli jak na @ i dziś się spina tylko jak Mała zaczyna się ruszać. Z 1,5h temu brzuch bolał już naprawdę mocno, więc wzięłam dwie nospy i jest zdezdecydowanie lepiej. Dobrze że obiad mam z wczoraj to leze ile tylko Synuś pozwala. Teraz zasnął więc i ja się zdrzemne:-)

Hej dziewczyny,

ja jeszcze nie zaczelam pakowac torby, ale dzis wypiore ciuszki i je spakuje i pieluszki juz tez mam.
Ogolnie to mieszkamy na kartonach, bo w sobote przeprowadzka, wiec dziwnie sie tak siedzi w pustych scianach.
Jutro wracam do pracy po zwolnieniu i szczerze mowiac nie chce mi sie, hehe. Bylam dzisiaj u lekarza ogolnego, bo mam straszny kaszel i katar,
dal mi antybiotyk i powiedzial, ze mam jeszcze go nie brac, ale jak mi za dwa, trzy dni nie przejdzie samo, to go zaczac wtedy brac.

Marta - aha, no to rozumiem. To prawda, ze w domkach jednorodzinnych jest wiecej do roboty. Marta, masz racje, duzo kobiet nie wie, ze moga miec polozna w Polsce za darmo

Nati - co to za guziki nasaczone spirytusem? O czym Ty mowisz? No i moze zadzwon do swojego lekarza i zapytaj, czy to spinanie brzucha to normalne?

Olgos.Amigos - uwielbiam blok czekoladowy Niezly ten sen mialas!

Usmiechnieta - ty to chociaz meczysz szaliki, ja nie potrafie zrobic rzedu w kocyku!

mowmimama - mi jak chce sie robic, to czekam, az mi przejdzie hehe. Ale tak powaznie, to jak sie nie chce, to po co na sile

nesia - witaj w klubie przeziebionych! Mnie tez przeziebienie meczy straszliwie i nie chce mnie opuscic, ech!

Agnieszka - mnie tez ostatnio dopadla chec na truskawki i sobie nie odmowilam Niestety przeziebienie nadal mnie trzyma i nie czuje sie lepiej


No nic dziewczyny, lece dalej pakowac dom. Juz nieduzo zostalo, hurra!! Buziaki.

Taki piękny dzień za oknem a mi tak jak ostatnio nic się nie chce , w nocy mam więcej werwy wczoraj posprzątałam w półce z papierami

Paradise1982- z mieszkaniem trzeba sobie ułatwiać hehe, szkoda że na tych kartonach siedzisz mam nadzieje, że szybko Tobie zleci i już będziesz na spokojnie mieszkała wypakowana a na przeziębienie sos czosnkowy... na gardło ja jem lody i mi przechodzi a jak je jem raz dziennie to mnie nic teraz nie łapie

nati.olsztyn- tak ta sama , dzisiaj jeszcze zostawiła mi płytkę jak myć dzidziusia jak przewijać i masować bo ja tym też przerażona jestem powiedziała że jeżeli będę miała potrzebę to mi pokaże jak już dzidziuś będzie :)hehe ja właśnie wstałam po drzemce

Paradise Dziękuję za zwrócenie uwagi- oczywiście chodziło o gaziki a nie guziki. Uzywalam ich do pepka jak nie chciał wysychac i zaczynał się babrać. Po 1,5 doby kikut ładnie podsechl i odpadł.



marta No to ja sobie odpuszcze te wizyty bo ta babka co do Dawida przychodziła była jakaś taka dziwna. Dla mnie najważniejsze było wtedy żeby go ważyła bo słabo na wadze przybieral, ale jeśli chodzi o jakąś tam rozmowę to nie była zbyt komunikatywna.


Aaa ten tytuł książki: " Magiczny początek, zaczarowane życie." Deepak Chopra, David Simon:-) Oczywiście nie ze wszystkim co tam piszą się zgadzam ale ogólnie bardzo ciekawa książka!

Paradise- no antybiotyk to ostatecznosc ale przeciez tez nie bedziesz sie meczyla i czula jak zdechla mucha buuu ale sie dogodzilas.. zdrowiej;)

Ja ciuszkow nie piore bo czekam na szafe. Jak juz bedzie wtedy bede prac prasowac.

Mnie dzisiaj odwiedzila mama. Zamiast siedzec i pic kawe to ta lata i szuka co by tu posprzatac haha

nati- dziękuję za tytuł poszukam może gdzieś będzie i przeczytam, a co do położnej/ pielęgniarki/ lekarza i całej reszty to wszędzie zależy jak trafisz... mi co do tego się udało, ale jak to w szpitalu będzie to nie wiem... jeszcze co do położnej to ja pierwszy raz rodzę więc taka pogadanka mi się przyda przy drugim dzieciaczku byłoby to już nie potrzebne

Nati- pisalas o porodzie. Ja moze jestem jakas dziwna...ale boje sie...wymiotów..hehe wiem wiem mam cos z glowa ale to silniejsze ode mnie;p