Mamy kwietniowe 2016

wietrzyca brzuszek śliczny Ale jaki już uciążliwy. .... W nocy budzilam się z bólu tragedia.....
Ciekawe jak tam JoannaG

Dziewczynki, Mikulinka jest w szpitalu z powodu niewydolności szyjki. Czekam na info.

A JoanaG pisała na fb że jest pod oxy. Też czekamy na wieści.

Mamusia, ja Ci wierzę Kochana.

mam dla Was tabelkę póki co.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Czekamy na Joannę. Na razie nie dała znać na fb.
Monika wysłała informację, że według USG mała ma 3kg. Ma elektrolity w kroplowce i magnez i nospe, do tego kaszel suchy i bolace gardło

A jak reszta? Jak święta? Mi się dużo nie zmieściło, ale coś popróbowałam. Siostra zrobiła przepysznego placka z kubusia zielonego - mniammm.
Ale nogi mi za to już puchną jak cholera, mam wrażenie, ze woda z całego organizmu jest właśnie tam.

Jestem! Konrad jak przystało na kurczaczka wielkanocnego ogromny nie jest, wazyl 2900 i 50cm. Byłam pod oksy ból był tak ku...wski ze gryzlam wszystkich i stałam na głowie. W końcu w 22h porodu wzięłam znieczulenie kosztem wydłużonego porodu, a paradoksalnie już po pół hz 3cm zrobiło się 10! Parlam z ochroną krocza, ale malutki niczym Szekspir urodził się z ręką przy buzi i rozerwal mnie łokciem... Ale wszystko ok, odezwę się niebawem

JoanaG, witamy na świecie Twojego kurczaczka wielkanocnego cieszę się, że wszystko ok i tulisz już Konrada do siebie! Odpoczywaj. Dużo zdrowia dla Was!

Joanna jeszcze raz gratuluję

U nas było nerwowo.... ja marudze jak Stara babcia A mój nie potrafi tego zrozumieć i wynikają spiecia..... trudno.... ma pecha.....
Jutro mam wizytę więc bede pisać :*

kochane daje znak życia..
więc tak wczoraj trafiłam na patologię z powodu krwawienia i niewydolności szyjki ( taki mój utok) ( 33 tc już nie było jak trafiłam wtedy dostałam sterydy ) . Po przebadaniu gin stwierdził ze szyjki nie ma I jest rozwarcie na 4 cm. Skurcze sporadyczne czasem silniejsze ( bardziej spowodowane kaszlem moim ) Dostaje kroplowy nospe magnez i antybiotyk bo crp podwyższone no i leze . Na ta chwile nie ma krwawienia. Jak cos bede wiedziala dam znac jutro moze cos sie dowiem od mojego prowadzacego.

mikulinka jejku to powaznie już 4cm.... dasz rade łez i nie kaslaj już bidulko... trzymaj się.... :*

4cm to juz nieźle, oszczędzaj sie i zaciskaj nogi.
Ja w nocy myślałam ze cos sie rozkręca, ale wzięłam nospe no i ustało, o 13.15 ktg.

Mikulinka trzymaj się tam i daj znać jakby coś
Ja już po wizycie. Pobrali mi krew na te wyniki cholestazy znowu, pobrali też gbs. Kolejna wizyta u gin w piątek. Ale przy badaniu wyszło że szyjki to już praktycznie nie ma (gdzieś z pól cm zostało) i gin stwierdził że za kilka dni pewnie urodzę. A raczej on dobrze mówi bo z Wiktorem też mi przewidział kiedy urodzę
I tak samo powiedział że jak tylko poczuje skurcze lub wody odejdą do jechać szybko do szpitala bo podejrzewa że 2 godziny i urodzę
Także tego no...już zaczynam się denerwować trochę ze mnie niedługo złapie i najgorzej jak męża w domu nie będzie...on też już się stresuje i ma mówić dla szefa że to już zaraz i żeby takich prac długich na polu nie robić

Hej dziewczynki, to patrzę ze już nasza pora się robi.
Joanna super masz prezent od zajączka w wolnej chwili poprosimy o zdjęcia kurczaczka

DIewczyny ja też miałam tej nocy skurcze i to takie ze myślałam że na pogotowie pojadę. Ale zjadłam nospe i zasnelam-byłam padnieta :/ oczywiście skurcze i ten tępy ból brzucha budził mnie wielokrotnie ale wiedziałam że to jeszcze nie teraz. Was też podczas skurczu boli brzuch, twardnieje i potrafi zemdlic-Kurde dziwne to dziś było :/ a skurcze nie tylko mam takie jak na okres na w podbrzuszu ale i w górnej części-nie miałam pojęcia jak się położyć żeby ułożyło :/ dobrze że już nie długo-damy radę

Pumcia ja tej nocy miałam dokladnie to samo, jak widać ostro sie przygotowujemy i lada moment przyjdzie i na nas pora.

pumpcia
Karii to już niedługo u Was widzę...
Ja właśnie jestem w szpitalu na kontrolnym KTG znowu.... Wizyta u lekarza zaliczona więc dalej mam centymetrowe rozwarcie A malutka waży 3.5kg... Fajnie jakby coś na tym KTG wyszło to może juzby mnie w szpitalu zostawili i byłabym spokojniejsza....

Pumcia, Heathera, Karii, Oj, Dziewczynki, no to już czas, marzec mam się kończy

Heathera, Ty się nie denerwuj, bo adrenalina wstrzymuje akcje będzie dobrze przecież

Ja dalej myślę, że mi jest maj pisany. Choć nogi mam tak opuchniete że nie mam już kostek i butów nie mogę ubrać. Jedyne co, to trampki i stare baleriny. I tez mnie skurcze takie łapią, jak opisujecie.

Jutro mam wizytę u gina, zobaczymy co mi powie.

Mikulinka, trzymam kciuki Kochana, żeby jeszcze udało się trochę malutka w brzuszku potrzymać.

Mamusia, informuj nas, co po tym ktg.

No ja termin z OM mam na czwartek