Mamusie LUTY 2017

Mój mąż wie jak ważna jest dla mnie jego obecność.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Mi też dzisiaj brzuch się stawia na szczęście mam tylko bezbolesne skurcze do tego co chwila cierpnie mi lewa noga.

Sander spokojnej nocy życzę, obyś się wyspała za wszystkie czasy

Mój po pierwszym porodzie teraz boji się iść na drugi i bardzo męczy że nie chce zobaczymy jak to będzie ja się umieram że ma iść.
Co do pomocy jest różnie czasem poprostu facet jsk z filmu o idealnym tacie a potem jak z horroru o leniwcu hihi
Mój młody dziś nawet grzeczny w brzuchu ale zgaga mnie zjada

Część dziewczyny, 3.30 a ja nie śpię Obudziłam się godzinę temu z dziwnym przeczuciem że naprawdę niedługo urodzę... Mam wrazenie że brzuch z dnia na dzień jest coraz niżej, już zupełnie swobodnie oddycham oczywiście ogarnęła mnie taka panika że chyba już nie zasnę... Miałam prac w przyszłym tyg ale jak tylko wstanę włączam pralkę Dobrze że jutro mam wizytę, zobaczymy czy to faktycznie intuicja czy tylko moje urojenia... Oby to drugie, przecież to dopiero 35 tydzień przepraszam za narzekanie

Joanna bardzo rozumiem twoje obawy. U mnie po 4 i też nie mogę spać,śnią mi się te okropne zielone sale i stoły operacyjne... boję się bardzo tego znieczulenia tzn boję się tego że będę wszystko słyszeć.. ostatnio miałam narkozę to było jakoś na luzie, zasnąłem a oni zrobili swoje i się obudziłam.. ochh kobiety to się muszą wycierpieć..

Kejt rozumiem że się boisz, też bym się bała, bo to jednak operacja ale z drugiej strony pomyśl że ominą Cię bolesne skurcze i juz jutro uściskasz Waszą Michalinkę napewno wszystko bedzie dobrze, a jak przyjdzie pora operacji to strach Cię opuści, najgorsze jest zawsze czekanie...

U mnie jeszcze dodatkowo ciągle mam skurcze, na szczęście nieregularne i bezbolesne ale jest ich zdecydowanie za dużo

Hej ja tez jyz nie spie niestety mój młody to ranny ptaszek 6 rano to dla niego dzień
Też mam dokładnie tak samo już się martwię czy to już nie długo brzuch mam z dnia na dzień niżej bynajmniej tak mi się wydaje skurcze jakieś też mam ale najbardziej czuje ból jsk na miesiączkę i dół brzucha i plecy do tego ciągle sikam

To ja mówię wszystkim Dzień dobry

Kejt dokładnie znasz datę i to już jutro-ja też bym już nie mogła spać. Z drugiej strony ominie Cię ta niepewność,która wiele z nas przezywa

Kochane-nasze dzieci są na tyle duże,ze już by sobie po za brzuchem poradziły,więc już dużo mniejszy strach powinien nam towarzyszyć niz 4-6 tygodni temu

Honka Kubusiowy Raj!

Dzień dobry!
Kejt pokój piękny ja z Isia tez szłam na dzień na cc. Tez bardzo się bałam. Ale pomysl ze nie będziesz tak bardzo cierpiała. Lekarze zawsze starają się rozładować atmosferę przy operacji. Pielęgniarki były super mile. Ze mną w czasie operacji rozmawiał głównie anestezjolog. Nie wiedziałam kiedy lekarze co robią. Nawet nie wiedziałam. Kiedy ja dokładnie wyjeli. Potem usłyszałam ten pierwszy najpiękniejszy płacz. przytulili mi ją do policzka... Jak to pisze to aż łzy lecą. Juz jutro Cie to czeka. Zazdroszczę Ci! Wiadomo ze będziesz się denerwować, bo nie da się tego uniknąć. Ale będzie to najpiękniejszy dzień Twojego życia!

Ja też miałam oczywiście hawajska noc... Ja w przeciwieństwie do Was mam brzuch bardzo wysoko i się mocno mecze. On jest co raz większy. Ostatnio jak zasnelam to się poddusilam. A na lewym boku leżałam. Juz nie wiem jak mam spać. A niunia ewidentnie rośnie i siedzi gdzieś wysoko tzn sięga wysoko bo głowa w dół.
Honka jak tam się czujesz?? Twoja pościel bardzo mi się podoba ja na razie tylko pościel ubrałam w łóżeczku.
Będę dziś tapetowac póki mój jest w delegacji wiec kolejny intensywny dzień przede mną :-P
Miłego dnia!

Ja dziś przespałam całą noc, ale położyłam się po 24. Wam się brzuchy obniżają, a mój mam wrażenie ciągle rośnie i to ostatnio znów chyba tak z dnia na dzień bo kilka ostatnich dni byłam strasznie ociężała i "niegramotna". Wczoraj z rana miałam jakąś energię jeszcze a potem to już tylko polegiwałam, a brzuch jakiś taki napięty i bolesny. Z jednej strony bardzo bym chciała żeby już było po, z drugiej, po ostatnich tutaj rozmowach zaczęłam się bardziej bać porodu, boję się też tego jak to będzie jak już będzie po.....

Honka śliczny pokój!

Witam się i ja
My wczoraj prawie do północy przemeblowanie sypialni żeby zrobić więcej miejsca dziś będziemy składać łóżeczko i trzeba będzie jeszcze parę rzeczy na górę powynosic
Dziewczyny musimy myśleć pozytywnie że wszystko będzie dobrze szybki poród i dzieciaki będą zdrowe też bardzo się boję że jakieś komplikacje wyjdą w trakcie porodu ale staram się odsuwać te mysli o i trzymać się zasady mojego g przyjsc do szpitala urodzić i wyjść i.cieszyć się naszymi wyczekiwanym bobaskami bedzie dobrze
☺
Miłej niedzieli wam.życzę

Sander tapetować? Sama? Bardzo Ciebie podziwiam że dajesz rade to ze wszystkim sama w zaawansowanej ciąży
To nie pościel tylko kocyk wczoraj z Adamem poscielilusmy prześcieradło i nakrylam żeby się nie zakurzýło

Joanna wstaw sobie pranie bo to i tak pralka będzie prała a Ty w tym czasie leż i pachnij. Wyprasować możesz na siedząco kilka sztuk żeby mieć na wyjście ze szpitala. Pewnie bardzo Ciebie to uspokoi
W 35 tc dziecko jest juz rozwinięte, gdyby teraz się coś działo od razu byśmy dostały sterydy na płucka i po kilku dniach do domu. Mój siostrzeniec urodził się w 35t 4d po 2 dniach był już w domu. Wiec głową do góry

Kejt będzie dobrze, ja podczas cc rozmawiałam z mężem i nie wiedziałam co lekarze tam ze mną i Artusiem robią

Mulian każda z nas jest inna i każdy poród jest inny . Ty jesteś aktywną babka to pewnie pójdziesz raz dwa urodzin i po wszystkim nie ma czego się bać na zapas.

Ja miałam fatalną noc po pierwszej jak mnie skurcze dopadły tak opuściły dopiero przed 4 a ja tylko liczyłam przerwy między nimi i się zastanawiałam czy budzić M czy jeszcze nie . Były co 6, 8 czasami10 min i bolały
Do tego Adam o 6 zasila łóżko i puszczał mi nad uchem i skakał po mnie masakra jakas

Honka to ciężką noc miałaś tez leż i pachnij

Dzięki dziewczyny, teraz za dnia juź bardziej logicznie myślę, a w nocy tak jakos się wystraszyłam

Pranie wstawione Prasować nie muszę bo siostra powiedziała ze wyprasuje Maluszkowi ubranka w przyszłym tyg jak już się jej egzaminy na studiach skończą, a ja będę tylko składać, żebym też miała jakąś przyjemność

Sander skąd Ty bierzesz tyle siły? Jeszcze na tapetowanie pokoju to dopiero syndrom wicia gniazda Ci się włączył Uważaj na siebie Kochana

Kurcze Sander też Cię podziwiam. Mi sie wydaje, że do tapetowania to normalnie potrzeba ze dwóch osób żeby równo przykleić a Ty sama i to w ciąży. Siły Ci życzę!