Mamusie Październik 2017

A jak tam z Waszym apetytem bo mi niestety dopisuje i bardzo sie boje ze bede wygladac jak wieloryb nie zdazylam zrzucic wszystkich kg po Jasku tzn 10kg mi zostalo i teraz z taka waga startuje ze az sie boje co to bedzie w pazdzierniku

Mi też apetyt dopisuje ale staram się pilnować bo nie chciałabym znów tak dużo przytyć .
A wy dziewczyny kiedy jakieś wizyty ?

U mnie apetyt przeplata sie jeszcze z mdlosciami... najwazniejsze zebym nie byla glodna, bo wtedy mdli dramatycznie, najgorzej w nocy jak wstaje do toalety ( co 2h) musze cos przekasic zawsze staram.sie miec jakies jogurty albo owoce ....
A jak zachcianki macie juz jakies konkretne?

Ja mam wizyte w czwartek juz nie moge sie doczekac

Tak ja już miałam fazę ma pierogi, krokiety, suflaka. Teraz nie mogę się doczekać truskawek i młodych ziemniaków ale to jeszcze trochę.

Ja.ostatnio robilam pierogi a wczoraj barszcz czerwony... typowych zachcianek nie mam mam za to smaki ktore sa po prostu beee... slodkie moze nie istniec...

A ja za to wcinam dosc duzo slodkiego (w porownaniu przed ciaza), owoce np truskawki I borowki to normalnie uwielbiamy mdlosci sa coraz mniejsze wiec po malu zaczynam wracac do jedzenia miesa ktore wczesniej moglo nie istniec ale ogolnie to bardzo malo jem, moge nawet smialo powiedziec ze mniej niz w ciazy I nie wiem czy to akurat takie dobre. A noce narazie dla mnie spokojne, ani na siusiu nie wstaje, ani glod mnie nie budzi

W nocy to ja też nie jem za to siku wstaje po kilka razy i to jest uciążliwe .

Oj to moja zmora nocne wstawanie na siku czasem co h biegam potrafie w ciagu nocy 8x sikac... ale pamietam w poerwszej ciazy to ok okolo 8 tc do samego.konca tak mialam...

Tofik nie strasz bo ja właśnie nie pamiętam jak to było w pierwszej ciąży

Ja pamietam bo to meczarnia dla mnir byla... ale na szczeacie szybko.zasypialam...

Mnie tez nocne siku nie meczy moze z dwa razy wstane ake to przy okazji jak do Jaska wstaje, ale szybko mi brzuch teraz rosnie tzn widac juz ze mam taki ze tak powiem ciazowy wczesniej dooiero kolo 20tyg mialam brzuszek
Zaczynacie juz cos kompletowac? Ja jeszcze nie ale mam zamiar zniedlugo znow zaczac pisanie co trzeba kupic i co potrzebne przy tajim maluszku no i jestem ciekawa czy koleejny chlopak tam u mnie rosnie czy jednak moze corusia ☺☺☺

Witam, troche mnie tu nie bylo ale nadrobilam wszystkie strony i mniej wiecej jestem na bieżąco. Otóż to mój 10 tydz. Od 6 tyg same kłopoty niestety. Zaczelo sie od plamien. Potem krwawienie i oddział szpitalny. Z fasolka wszystko o.k. Żadnych krwiakow, nic się nie odkleja. Nie wiadomo skąd sie to wzięło. Teraz jestem na duphastonie i nospa 3x dziennie. W 8 tyg.grzybek i nystatyna. Potem jelitowka. I w ta sobotę znów plamienie. Koszmar. Znów badanie w szpitalu i znów nic nie wyszlo oprócz niewielikiej nadzerki. Ręce mi juz opadają. W pierwszej ciąży nic nie dolegalo. Pracowałam do 8 miesiąca a teraz strasznie sie boje. Jutro mam kolejna wizyte u gina. Powiem o tych plamieniach bo ostatnio chciała zmniejszyć dawkę duphastonu ale chyba to zly pomysł jeszcze. A tu jeszcze szalomy dwulatek do ogarnięcia w domu. Czy któraś miała podobny problem?

ejka84 jezu współczuję sam stres ale widac ze fasola twarda i nic jej nie zniszczy wiec tyle dibrego ze z nia wszystko dobrze ja nie pomoge bo nie mialam takich dolegliwosci ale trzymam kciuki zeby juz sie nie pojawily daj znac jak bedziesz po wizycie jedyne co to ,acze sie z Toba w bolu majac poltoraroczniaka w domu ktoremu baterie sie nie koncza

Patrizia ja narazie nic jeszcze nie kompletuje, trochę rzeczy mam po córce a i tak poczekam aż poznam płeć.

Ejka współczuję kłopotów ale ja nie pomogę , żadnych plamien nie miałam. Tak ciąża gdy maluch już jest w domu trochę ciężej ani odpocząć ani się przespać ciągle na pełnych obrotach. Mam nadzieję że już wszystko u ciebie będzie dobrze.