Mamusie LISTOPAD 2017

Ja mam 30 mają.

Ja mam 18.05. Ale kolejne USG chyba będzie dopiero w czerwcu... coś lekarka wypominała, że w 18 tyg.

Dziewczyny, boli mnie brzuch na dole. Trochę się schylalam bo kwiatki w donice sądziłam i nie wiem Czy to od tego czy coś inne. Trochę zaczynam martwić...

tatinka jaki to rodzaj bólu ? Mnie też coś ostatnio pobolewa...

Z tego co czytałam to macica się ppwieksza i dlatego może boleć. Przy dotyku to wydaje się takie obolale miejsce. Teraz to mnie i brzuch kuje i pod zebrami. Zaczynam myśleć że tak po prostu musi być.
Pierwsza ciąża to każdy ból wydaje się groźny. Przy Późniejszych już będzie wiadomo jak to jest być w ciąży, dla nas to coś nowego.

Ja mam 25 maja ale bez usg. Usg będę miała jakoś po 20 tygodniu czyli pewnie w lipcu

Hm mnie boli czasem tak jakby na okres ale lekko to wiem że to nic groźnego

Tez tak myśle jednak niczego nie bagatelizuje, lepiej wyjść na przewrażliwiona niż później żałować ze się nie zareagowało . Ja mam po jutrze wizytę to się dopytam

Dziewczyny mnie tez czasem boli brzuch na dole wówczas sie kłade i leze, Najgorzej boli mnie jak kichne, raz to sie nawet wystraszyłam, bo tak mocno mnie zabolał,Ale puki nie mam krwawień to odpuszczam.
Ja wizyte mam 31 05 z usg
Dzis zadzwonili do mnie z wynikmi z testu Łodzi, Wszystko ok
A i wujostwo bylo oczywiscie jak szczesliwi weszli tak obrazeni wyszli, Ciotka stwierdzila ze 2,5 tyg przed weselem to wcale nie pozno i przesadzam I jeszcze dodala ze moglam jej powiedziec przez telefon ze sie nie wybieramy to ona by z zaproszeniem nie przyjezdzała. Szczyt beszczelnosci czy mi sie wydaje... .Kuzyn oczywiscie do dzis sie nie odezwał, A na moe pytanie czemu nawet nie zadzwonil i telefonicznie nie powiadomił o weselu( bo rozumie ze jest w Anglii i mógl nie dotrzrec do wszystkich) skwitowała, ze on pracuje po 12 godz, i nie ma czasu dzwonic.

Maja cieszę się, że wszystko ok
Co do zaproszenia to szczyt bezczelności - nie wydaje Ci się! Oj ja bym im powiedziała parę słów. Nie dość, że ewidentnie zapraszają Was tylko dlatego, że ludzie im odmówili i nie chcą płacić za pusty talerzyk to jeszcze nawet nie zadzwonili, nie zapraszają Was osobiście, a "wysłannicy" mają pretensje, że się musieli fatygować. No chamy jakich mało! Trzeba było powiedzieć. że jak on nie ma czasu dzwonić to Ty nie masz czasu przyjść na wesele . Przepraszam, ale taka bezczelność mnie denerwuje.

Lady M zgadzam się razem z Tobą.
Mnie i męża ostatnio tak na kominie prosili. W sensie najpierw zapytali się mnie wprost że jak chcemy to mogą nas zaprosić powiedziałam prosto w twarz żeby nie robili sobie kłopotu. Zaproszenie kosztuje 2zl, inaczej by to wyglądało jeśli daliby i Stwierdzili będzie wam pasowało to przyjedziecie nie to nie. Też mnie wtedy ruszyła to sytuacja. Teraz każdy jak się mnie pyta czy idziemy to mówię jak zostałam zapytania :-P

Mamutki Kochane trochę naprodukowałyście od ostatniego mojego pisania ... ale w miarę nadrobiłam

Maja001 uśmiałam się z tej sytuacji z weselem (oczywiście jestem po twojej stronie) ! Bezczelność ludzka nie zna granic, zrobiłaś bardzo dobrze że odmówiłaś .... a pan młody nie mający czasu zadzwonić .... ojej co za ciapa / cielę albo tak "strasznie mu zależy" na gościach My z moim małżonem 2 lata temu mieliśmy podobną sytuację jak od męża sąsiada córka zaprosiła nas na wesele też jakoś 2 tygodnie przed ( z tym że ona miała / ma nawalone w głowie) i wymyśliła sobie wesele "na poziomie" i miała liczbę gości ustaloną ale dużo jej odmówiło no i niestety "musiała" zaprosić "plebs" poszliśmy tylko dlatego , że ojciec młodej i mój teść są dobrymi kolegami ( a ten sąsiad przeżyc nie mógł że ma tak powaloną córkę... że wstyd na całą wioskę itd , i wręcz prosił żeby przyjść) i tylko dlatego poszliśmy. Ale ogólnie ja byłam bardzo na nie, pomijam że wesele to ogólnie była porażka - na gorszym nie byłam A myślenie niektórych ludzi mnie rozbraja i wciąż zadziwia

Tatinka23 u mniebrzuszka też raczej narazie "zero" no może mała wypukłość a wyżej to się smieje z mężęm że mam "kebab" bo mam małą nadwagę więc fałdkę mam cały czas a co mężu dotknie i pyta czy tu jest bobo ja mówię że bobo niżej a wyżej kebab
A co do sytuacji z komunią - to bez komentarza dosłownie ale wiesz , lepiej było zapytać przed - bo wiesz zaproszenie jednak 2 złote kosztuje i niedaj boże y się zmarnowało ..... żartuje oczywiście

LadyM u mnie suwaczek pokazuje + 2tygodnie, bo ciążę mam młodszą od 2 tyg w stosunku do ostatniej miesiączki (wydłużone cykle i tak wyszło ) dlatego zawsze liczę - 2

Mnie bóle brzucha ogólnie nie łapią, czasem coś zakłuje , ale mnie częściej kłuje po prawej stronie bo mam od początku ciąży jakąś "czynnościową torbiel" na prawym jajniku. Natomiast ostatnie tygodnie zmagam się z bólem krzyża, początkowo myślałam , że to nerki ale teraz już czuję że to poprostu krzyż.
W pracy staram się nie dzwigać i nie schylać za mocno, ale i tak wieczorami czuję mocno ten mój krzyż. Zastanawiam się co mogę na to poradzić, robiłam bardzo ciepłe prysznice i polewałam b ciepłą wodą krzyże i pomagało na chwilę, zastanawiam się czy mogę używać maści końskiej na smarowanie, ale wolę zapytać lekarza - zresztą wizytę mam za tydzień - 24go - już za tydzien zobacze okruszka

A jeszcze na dokładkę obudziłam się dziś rano z bólem gardła i katarem , sięgam do apteczki po cholinex a tam "ciążą - nie zalecane" i tak próbuję naturalnych metod .... herbatka z miodem i cytrynką .... i tak to u mnie ....

PatiZonka przypomnij mi, to Twoja pierwsza ciąża ?

Wracając jeszcze do bólów to mnie tez zaboli przy kichaniu , staram się nie napinać brzucha jak kicham ale nie zawsze mi się uda

Dziewczyny chyba boli mnie ząb, jak jest z leczeniem zębów w ciazy ? Pewnie znieczulenie odpada ?

Lady M
W pierwszej ciąży jestem ja i Pati i oczywiście Ty (jeśli dobrze pamiętam :-P)
Kiedyś czytałam że można chodzić do dentysty w czasie ciąży i leczyć żeby. Wiadomo że w ciąży żeby się psują i osłabione są dziąsła. Mi przed ciąża krwawily przy szczotkowaniu a teraz zauważyłam że jeszcze bardziej.
Muszę się na inną pastę przerzucić.

hej dziewczyny
Tatinka widze ze tez masz niezła rodzinke. Moja ciotka tez by nie wypisywała zaproszenia i nie fatygowała sie tych 30 km do mnie, ale jak dzwoniła ze chce zaprosic mnie na wesele syna to ja jej od azu nie powiedziłam ze nie ide tylko do siebie zaprosiłam( kurcze no zakoczyła mnie tym zaproszeniam) tak wiec ciotunia jechała z przekonaniem ze idę a tu raczyłam odmówic. Gdyby mnie inaczej zaprosili i potraktowali to bym ta kase nawet pozyczyla i poszła, ale zapchaj dziura to nie mam zamiaru byc.
PatiZonka zdrówka Ci zycze. Kup prenalen gardło, nie wierzyłam w te tabletki a mi pomogły sa super.
LadyM ja leczyłam zeba pod koniec ciazy z Laura, powiedzialam ze jestem w ciazy( a raczej nie musialam mówic ) i dali mi jakies znieczulene które mozna podawac kobieta cięzarnym. Znieczulenie tez mialam gdy karmilam piersia a wyrywali mi zęba, Mała mała wówcza 1 tydzień

A my dzis bylismy w IKEI bo maz mial wolne a ja chialam kupic pokrowce na materace ale nic ciekawego nie bylo.

Lady M napisał: PatiZonka przypomnij mi, to Twoja pierwsza ciąża ?

Wracając jeszcze do bólów to mnie tez zaboli przy kichaniu , staram się nie napinać brzucha jak kicham ale nie zawsze mi się uda

Dziewczyny chyba boli mnie ząb, jak jest z leczeniem zębów w ciazy ? Pewnie znieczulenie odpada ?

Tak to moja pierwsza ciążą (taka że tak powiem "chodzona") bo tak naprawdę 2ga - w tamtym roku poronilam, ale zanim zaczęłam się cieszyć już było po wszystkim ( 8 tydzien).

Dziewczynki ja jestem po nieplanowanej wizycie u doktorka mojego , wczoraj w nocy obudził mnie jakiś dziwny mega ból w prawym boku , miałam wrażenie że zdrętwiał mi cały prawy bok , bolało fest , jak wstałam siku to myślałam że skonam. Jakoś usnęłam , rano myślałam, że może naciągnęłam jakiś mięsień czy coś bo mnie "wyginało" wzięłam jedną nospę (bo o tym wiem, że w ciąży dopuszczalne) i puściło a po powrocie z pracy dalej mnie łapało ..... trochę się wystrachałam a że mój doktor przyjmuje szczęśliwie w środy i czwartki stwierdziłam, że podjadę do niego - lepiej dmuchać na zimne. Zresztą mężu mnie "ścigał" i mówił , że po zeszłorocznym doświadczeniu nie ma na co czekać i lepiej skontrolować niż później sobie wyrzucać że się coś zaniedbało. I to była dobra decyzja.

Prawdopodobnie dopadła mnie kolka nerkowa, infekcji raczej nie ma, bo przy sikaniu mnie nie boli. Ale w usg wyszło że mam jakiś mały zastój w nerce, dostałam 3x dziennie nospe, mam pić wodę Jana z apteki - już zakupiłam , no i jutro badanie moczu. Lekarz pytał czy pisać skierowanie na szpital na diagnostykę ale się wzbraniałam - nienawidzę szpitali , ale jeśli by sie pogorszyło to pogotowie. Oby nie
Ale najważniejszę że dzidzia ma się dobrze, przezierności karkowej nie dał rady zrobić bo był w takiej śmiesznej pozycji , wyglądał jakby sobie siedział i myślał i wizyta kolejna planowana za tydzień , więc takie u mnie wieści z frontu.