Mamy sierpień 2012 z woj. warmińsko-mazurskiego

judi on już dobrze wie do czego służą zębulki, cała poręcz od łóżeczka jest pogryziona a do tego jak stoi koło mnie to zaraz za kolana mnie gryzie, i muszę powiedzieć - TO BOLI !!! heheh gryzoń mały wszystko do buzi a jak tylko maść na ząbki widzi to szeroko buzie otwiera żeby ząbki pomasować, i zawsze jak górę chcę posmarować to zaciska mnie dolnymi

w ogóle musiałam dzisiaj meble poprzestawiać żeby trochę kontakty pozasłaniać i oczywiście większość już zatkana tymi zatyczkami, a on wszędzie wlezie do kuchni piekarnik otworzyć albo w śmieciach pogrzebać, w łazience niezwykle interesująca jest muszla klozetowa i wszystko co brudne lub niebezpieczne jest fajniejsze niż jego zabawki

a co prawda to prawda rośnie jak na drożdzach i ma charakterek, no i mnie nie lubi bo ciągle tylko tatusia chce i tylko się ze mną droczy - powiedz ma ma - a on na to - ta tia

net mi się zaciął i teraz dwie takie same wiadomości są ;/

hasia_86 napisał:

judi on już dobrze wie do czego służą zębulki, cała poręcz od łóżeczka jest pogryziona a do tego jak stoi koło mnie to zaraz za kolana mnie gryzie, i muszę powiedzieć - TO BOLI !!! heheh gryzoń mały wszystko do buzi a jak tylko maść na ząbki widzi to szeroko buzie otwiera żeby ząbki pomasować, i zawsze jak górę chcę posmarować to zaciska mnie dolnymi

w ogóle musiałam dzisiaj meble poprzestawiać żeby trochę kontakty pozasłaniać i oczywiście większość już zatkana tymi zatyczkami, a on wszędzie wlezie do kuchni piekarnik otworzyć albo w śmieciach pogrzebać, w łazience niezwykle interesująca jest muszla klozetowa i wszystko co brudne lub niebezpieczne jest fajniejsze niż jego zabawki

a co prawda to prawda rośnie jak na drożdzach i ma charakterek, no i mnie nie lubi bo ciągle tylko tatusia chce i tylko się ze mną droczy - powiedz ma ma - a on na to - ta tia

Hasia,ja też już bym chciała mieć swojego rozrabiakę przy sobie nawet jakby mnie maluszek podgryzał

a to wiadomo, ja tak trochę wam zazdroszczę przeżywania ciąży, ale wiem że jednak mi lepiej jak już dzidzia na świecie

Ty marzysz o przeąywaniu ciąży, a ja już mam dośc i nie mogę doczekać się sierpnia kiedy malenstwo bedzie juz ze mną, spacery, wspolne wyjazdy, świeta z malym brzdącem ahhh kiedy to bedzie, bo czas jakoś pomalu leci

marzę to za dużo powiedziane, mi ciąża dała w kość ale po czasie się fajnie wspomina

mam nadzieję że jak już synek bedzie ze mną to z czaem tez zatesknie za stanem ciązowym, jak na razie powiem szczerze że nie palnuje nastepnej ciązy, moze dlategfo że wykanczaja mnie przy tej wymioty i te dlugie 9 mieseicy heh, ale pewnie z czasem mi sie zmieni i bedzie drugie bejbi, cóż kobieta zmienną jest...

Jeszcze się zastanawiam kiedy mój maluch się wykluje bo termin mam 22.08 i bedzie lwiątkeim natomiast dzien pozniej bedzie juz panną heh, nie wiem czemu ale jakoś zwracam na to uwagę, wolałabym lwiątko bo to taki silny i charaktrny znak ( jak mamusia, tylko ze mamusia byczek) a panna mi się kojarzy z taką ciapą heh (moze dlatego ze nie znam zadnej panny)

judi24 napisał:

mam nadzieję że jak już synek bedzie ze mną to z czaem tez zatesknie za stanem ciązowym, jak na razie powiem szczerze że nie palnuje nastepnej ciązy, moze dlategfo że wykanczaja mnie przy tej wymioty i te dlugie 9 mieseicy heh, ale pewnie z czasem mi sie zmieni i bedzie drugie bejbi, cóż kobieta zmienną jest...

Jeszcze się zastanawiam kiedy mój maluch się wykluje bo termin mam 22.08 i bedzie lwiątkeim natomiast dzien pozniej bedzie juz panną heh, nie wiem czemu ale jakoś zwracam na to uwagę, wolałabym lwiątko bo to taki silny i charaktrny znak ( jak mamusia, tylko ze mamusia byczek) a panna mi się kojarzy z taką ciapą heh (moze dlatego ze nie znam zadnej panny)

Judi,a ja się zastanawiam,czy urodzę raczka czy lwiątko,bo ma termin na 24.07 A Ty masz termin naszej rocznicy ślubu ja sama jestem lwicą,a siostra panną,i cechy charakteru się u nas nie zgadzają.

o ja znam kilka panien, niestety z ciapami to nie mają nic wspólnego to dopiero są charakterki, ja też jestem byczek

a to że myślisz o takich rzeczach to fajnie, ja cały poród pyałam położnej czy zdążę przed północą bo bardziej mi się podobał dzień 7 niż 8
to dopiero wariactwo

no i zdążyłam

niba taka drobnostka a jednak ma znaczenie heh ja tez mam nadziej ze zdąże heh.. to pewnie parlas i parlas zeby wyszedl 7 heh, miałaś racje musiałaś wkoncu maluszkowi pokazac kogo ma się słuchac hehe...

judi24 napisał:

mam nadzieję że jak już synek bedzie ze mną to z czaem tez zatesknie za stanem ciązowym, jak na razie powiem szczerze że nie palnuje nastepnej ciązy, moze dlategfo że wykanczaja mnie przy tej wymioty i te dlugie 9 mieseicy heh, ale pewnie z czasem mi sie zmieni i bedzie drugie bejbi, cóż kobieta zmienną jest...

Jeszcze się zastanawiam kiedy mój maluch się wykluje bo termin mam 22.08 i bedzie lwiątkeim natomiast dzien pozniej bedzie juz panną heh, nie wiem czemu ale jakoś zwracam na to uwagę, wolałabym lwiątko bo to taki silny i charaktrny znak ( jak mamusia, tylko ze mamusia byczek) a panna mi się kojarzy z taką ciapą heh (moze dlatego ze nie znam zadnej panny)

Judi, mi też się już dłuży ten czas...ale ja żadnych dolegliwości nie miałam poza okresowymi bólami brzucha,ale dopiero teraz się zacznie problem ze spaniem,bo brzuszek coraz większy

co prawda to prawda im wieksszy brzuch tym gorzej zasnac, ja juz cierpie czasmi na bezsennosc w nocy za to popoludniami nadrabiam heh... ale ciaza moglaby byc krotsza bo takie czekanie na ujrzenie ukochanego maluszka jest meczace , tak bardzo chcialabym przytulic ucalowac, wyjsc na spacer, poznac maluszka z pieskiem, ktory bedzie mu sluzyl jako przyjaciel heh, no i swieta, wspolne wyjazdy ahhh moglabym tak wymieniac i wymieniac.

judi24 napisał:

co prawda to prawda im wieksszy brzuch tym gorzej zasnac, ja juz cierpie czasmi na bezsennosc w nocy za to popoludniami nadrabiam heh... ale ciaza moglaby byc krotsza bo takie czekanie na ujrzenie ukochanego maluszka jest meczace , tak bardzo chcialabym przytulic ucalowac, wyjsc na spacer, poznac maluszka z pieskiem, ktory bedzie mu sluzyl jako przyjaciel heh, no i swieta, wspolne wyjazdy ahhh moglabym tak wymieniac i wymieniac.

Wiem o czym piszesz....ja to nawet płci jeszcze nie znam,więc nie wiem na kogo czekam,chociaż mąż uparcie twierdzi,że na Dominika

może męża intuicja nie zawiedzie heh, ale bedzie ucieszony jak wyjdzie na Dominika, a dla córci masz już imię ?

judi24 napisał:

może męża intuicja nie zawiedzie heh, ale bedzie ucieszony jak wyjdzie na Dominika, a dla córci masz już imię ?

Ciągle się zastanawiam,mąż wybrał imię dla synka,a ja miałam wybrac dla dziewczynki:myślę nad Igą,Adrianą.Chciałam też wybrać imię Pola(ale mąż grzmi,że brzydkie.Poza tym podoba mi sie też Wiktoria i Karina.