STARANIA O CIAZE

Co to te przepalanki?Ja nie pamietam u mnie tylko bimber pedzili hihi nie no zarcik zeby ktos cos nie pomyslal

Co do wisnioweczki to ja dostalam ale czeresniowke od kolezanki nawet znosna ale pestki czuc.
My robimy wino ale tylko jak winogrona obrodza a tym roku kiepsko bylo wiec i winka nie ma.2 lata temu wypilismy ostatnia butelke 10 letnia swojskiego wina w nasza 10 rocznice dluzej niz 10 lat nie polezala:P

fredeczka- skarmelizowany cukier

Dwa razy w życiu mi się film urwał, raz to świadomie, bo po sąsiedzku impreza, do domu blisko, postanowiłam sprawdzić ile mogę, a drugim razem to się upiłam domowym winem na plebanii

nie wiem ile wypiłam, ale na pusty żołądek, a wcale słabe nie było, a jakim cudem zeszłam z drugiego piętra na szpilkach po schodach wyłożonych terakotą to pojęcia nie mam tym bardziej jak w tych szpilkach do domu doszłam 5km.....

Mirella cos ty z ksiedzem to wino pila na plebani??? To dopiero element

no to nam się staraczkowe forum w AA zamieniło hi hi

No Fredeczka jak szaleć to szaleć nie?

Akurat wino to z kościelnym pociągaliśmy, ale z księdzem jednym czy drugim piwko też sie zdarzyło

Mirella, to wyczyn godny mistrza...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

No Mirella przebijasz wszystkich.Pewnie to tzw "oazy" to dopiero siedlisko grzechu

Ja musze powiedziec ze nigdy mi sie film nie urwal co najwyzej troche poszumi w glowie...Pamietam jako nastolatka pilam rowno z moim m i z jego dwoma kolegami po czym koledzy i m poszli spac a mi nic nie bylo poza lekkim kolowaniem w glowie.Nawet kiedys probowalam sie upic i nic.Tak ze glowe to mam po tatusiu

fredeczka a weź przestań, w życiu do oazy nie należałam, chociaż przyznaję, byłam bielanką

Na tej plebanii zakładaliśmy domofon i tak się tam zaprzyjaźnilśmy, potem braliśmy tam ślub chociaż to nie nasza parafia, a ten kościelny jest chrzestnym Duśki

No ładne historię się tu czyta.

Mi się tez jeszcze nie zdarzyło urwać filmu. Ale za młodych lat to się miało kondycję, teraz to szybko chyba banię załapię

bardzo pozny wieczor, to i nam sie alkoholu zachciewa
a mnie i bez alkoholu suszy...dopiero co maz kupil mi zgrzewke wody mineralnej a juz zostala tylko 1 butelka czasem to bym wisle wypila

Późna pora już.

Chyba trzeba w kimonko uderzyć.

Bo rano będzie armagedon, a wstawać trzeba raniutko. Maja nie odpuści

hohoho się imprezowy nastrój zrobił
dzidzia wiem o czym mówisz z tym ruskim winem i spirolem OMG

Oj wiem, cos o tym Dave...Emi urzadzila dzis dziadkom pobudke o 4:30