- Posty: 5
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Problem z zajściem w ciążę
Problem z zajściem w ciążę
- Norah
-
Autor
- Wylogowany
- gaworzenie
-
Piszę, bo chyba potrzebuję pocieszenia sad
Z mężem staramy się o dziecko od ok 8 miesięcy. Od tego czasu zażywam kwas foliowy na zmianę z witaminami dla kobiet starających się o dziecko. Pół roku temu odwiedziliśmy ginekologa- endokrynologa, ponieważ podejrzewałam, ze problemy mogą być związane z mją lekką niedoczynnością tarczycy. Okazało się, jednak, że nie kwalifikuję się do inwazyjnego leczenia. Otrzymałam tylko tabletki na uregulowanie okresu (wcześniej bywało różnie) które zażywałam przez miesiąc. Wszystko się w miarę *poukładało*, a mój cykl wynosi teraz 28-29 dni. (W ciągu tego pół roku raz zdarzył się cykl 32 i i zaraz potem 18 dniowy. Doktor mówił, ze mogło to być samoistne poronienie.)
Ogólnie wszystkie wyniki są dobre, teoretycznie jestem zdrowa..
Mąż również poddał się *kuracji* (Undestor), ponieważ ilość *dobrego nasienia* była niska, ok 40%. Obecnie jest już *przeleczony* i to 5 miesiąc jak go zażywa (5 dni i 5 dni przerwy). Też nie ma *przeciwskazań* od lekarza, żeby było coś nie tak...
Wiem, że duży wpływ na to, że nie możemy zajść w ciążę mogło mieć nasze (a głównie moje) podejście. Bardzo chcemy mieć Maluszka i trochę *wariuję* na tym punkcie... Zrobiłam już chyba ze 100 testów ciążowych..
Ostatnio postanowiłam, że trochę *odpuszczę*i chyba trochę się udało...
W tym momencie mój cykl bardzo się przedłużył. Okres powinnam dostać 1 kwietnia, czyli 8 dni temu. Dziś postanowiłam, że jednak zrobię test. (Serce waliło mi jak młot).. Niestety... kolejne wielkie rozczarowanie

Test wyszedł negatywny (nawet nie pozostawia wątpliwości)..
Nie mam pojęcia o co chodzi. Okres spóźnia mi się już ponad tydzień (nigdy jeszcze tak nie było) a mimo to nie jestem w ciąży.
(Dodam jeszcze, ze cały czas mierzę rano temperaturę. Od kilku dni utrzymuje się na poziomie ok 36,5 i nie spada, jak przed okresem. Zażywam również Luteinę50 w tabletkach, co 2 dzień).
Dziś cały dzień ryczę (z resztą nie pierwszy raz w ciągu tego pół roku). Wiem, że 8 mies. to jeszcze nie tak długo, ale powoli zaczynam tracić nadzieję. ;(
Może któraś z Was miała podobną historię i w końcu doczekała się swojego szczęścia?
Piszcie proszę, bo sama wariuję sad
Norah
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gosiak
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Życie cudem jest...
- Posty: 5411
- Otrzymane podziękowania: 202
To prawda 8 miesiecy to mało, ale pewnie i tak Cię to nie pociesza;) mąż zdrowy Ty również więc zobaczysz że niedługo się uda.
Powiedz luteine sama tak od siebie bierzesz czy gin Ci kazał, i dlaczego co dwa dni? jedynie co mi przychodzi do głowy to własnie że lutka Ci namieszała....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Norah
-
Autor
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 5
- Otrzymane podziękowania: 0
Biorę ją od 7 dnia cyklu, aż do następnego miesiączkowania. Podobno ma pomóc w "utrzymaniu" zarodka po zapłodnieniu.. Tak przynajmniej zrozumiałam)

A ponieważ mój gin jest przeciwny "przyzwyczajaniu" organizmu do leków (bo potem sam nie wytwarza tego, co powinien), zażywam ją co 2 dzień.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- https://matuli.pl/
Poza tym zazwyczaj progesteron przyjmuje sie po owulacji.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gosiak
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Życie cudem jest...
- Posty: 5411
- Otrzymane podziękowania: 202
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Norah
-
Autor
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 5
- Otrzymane podziękowania: 0
Nie zastanawiałam się wcześniej nad tym, bo dostałam takie zalecenie od lekarza.
Na tyle wzbudził moje zaufanie, że nie miałam podstaw mu nie wierzyć...
Teraz nie wiem... Mam się pojawić po następnej @ (chyba, że się jej nie doczekam)..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Norah
-
Autor
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 5
- Otrzymane podziękowania: 0
[quote może warto bete zrobić?[/quote]
Ech... Sama już nie wiem. Jak za parę dni się nie wyjaśni, to coś postanowię.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Norah
-
Autor
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 5
- Otrzymane podziękowania: 0
Niektóre dziewczyny same "sprawdzają" swoją owulację, stosując przez cały cykl (po @) testy owulacyjne..
Czy Wy też o tym słyszałyście i macie jakieś zdanie, czy ma to w ogóle sens?
Ja nadal bez @.. i czekam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gosiak
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Życie cudem jest...
- Posty: 5411
- Otrzymane podziękowania: 202
Aaa i ja swego czasu też się bawiłam w testy, ale mi nie pomogły bo u mnie całkiem inna bajka, choć pokazywały owulacje;)
Link do wątku o testach;)
www.zapytajpolozna.pl/forum/planujemy-ci...osujecie?start=31815
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MagdaM
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Przy problemach z prolaktyna brałam między innymi luteine50 codziennie od ok 14 dnia cyklu o ile dobrze pamiętam, bo to dawno było. Właśnie po to żeby wyregulowqc cykle i nie było skoków 24-65 dni.
Powodzenia!
www.ciepelkowo.pl


[*] 9.12.2010 r.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.