BezpiecznaCiaza112023

Moja historia - strata dziecka

11 lata 6 miesiąc temu #449558 przez MoNiaaa
przytulam mocno :kiss:

http


]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #449562 przez Dave
Anoda - Moja Kochana tulę :kiss: :kiss: :kiss:



Aniołek - tak maleńki i tak ważny!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu - 11 lata 6 miesiąc temu #449619 przez anoda89
Dziękuje za słowa otuchy.
Co do mszy to mówiła nam o tym ciocia która jest zakonnicą, dzwoniła też do znajomego księdza.

Dzisiaj chciałam zobaczyć Maluszka ale mi nie pozwolili bo jest zawinięty (zabezpieczony) przez szpital. Chciałam się pożegnać i teraz nie mogę się z tym pogodzić bo widziałam go po porodzie ale to był taki szok że nie pamiętam buzi Marcela i chciałam go przytulić. Jestem zła na siebie że nie zrobiłam tego w szpitalu. Nigdy sobie tego nie wybaczę. No i muszę z następną dzidzią czekać rok bo miałam cesarkę. Ten rok to dla mnie jak wieczność. Zobaczymy co gin powie jak do niego pójdę na wizytę.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #449741 przez iwonta_kg
Anodka po pierwsze bardzo Ci współczuję straty Twojego Aniołka bo wiem co czujesz. Pewnie czytałaś moją historię, przeżyłam podobną sytuację. Jestem pewna że nie za rok a dużo szybciej będziesz znowu widziała na USG małą fasolkę bo to nie jest reguła że trzeba czekać rok. A też miałam cesarkę a staramy się z moim mężem od września. Więc po 5 miesiącach. Byłam od porodu dwa razy na wizycie u ginekologa. Raz po połogu 6 tygodni od cesarki a drugi bo blizna mnie strasznie bolała. I gin powiedział że możemy już zacząć starac się o dzidziusia. A blizna mnie bolała ponieważ nie rozpuściły mi się szwy w środku. Podobno nawet do dwóch lat mogą się rozpuszczać. Działamy ale przyszedł już drugi okres... :(

Anoda moja rada jest taka; wyjeździe gdzieś na kilka dni sami, odpocznijcie psychicznie i spróbujcie żyć na nowo. Wiem że to trudne ale realne. Jeżeli zapomniałaś jak wyglądał Marcelek gwarantuję że przyjdzie do Ciebie we śnie i od razu przypomnisz sobie jego buźkę.

Bardzo mocno Cię ściskam i pamiętaj że zawsze możesz nam się wypłakać na forum!

Aniołkowe mamy fasolkują poza kolejnością!!!



Na zawsze w moim sercu Krystianek 16.04.2012 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #449742 przez iwonta_kg
Dave a Ty jak się trzymasz? Co u Ciebie?



Na zawsze w moim sercu Krystianek 16.04.2012 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #449855 przez anoda89
iwonta_kg pozwolił Ci lekarz po 5 miesiącach starać się o kolejne dziecko? Matko to może i mi pozwoli, tak bardzo bym chciała. Trzymam kciuki za II kreseczki :kiss:. Na pewno niedługo będziesz nosiła pod serduszkiem dzieciątko.

Co do wyjazdu to myśleliśmy nad tym ale mąż nie dostanie pewnie już urlopu w pracy. Zobaczymy może uda się zimą gdzieś wyjechać.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #449872 przez iwonta_kg
Tak Anoda pozwolił. Wiesz co mi ginekolog powiedział, że mamy się już nie zabezpieczać (a brałam plastry) jak chcemy się starać o dzidzię i jeśli mój organizm będzie gotowy na kolejne dziecko to sam się otworzy na plemniki. To jego słowa. Idź po 6 tygodniach po ginekologa i jestem pewna że też Ci powie że jeśli wszystko będzie wpożądku to będziecie mogli znów próbować. Tylko żebyś dostała trzy pełne miesiączki i do dzieła ! :)

Powodzenia kochana! :kiss: :kiss: :kiss:



Na zawsze w moim sercu Krystianek 16.04.2012 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #449873 przez iwonta_kg
Anoda89 tak wógole widzę że jesteś 89 rocznik - to tak jak ja :)



Na zawsze w moim sercu Krystianek 16.04.2012 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #449884 przez Mirella
www.przewodnik-katolicki.pl/nr/ksiadz_od..._nienarodzonego.html

to wygrzebane w necie tak na szybko, ale pamietam że u nas proboszcz kiedyś mówił o nabożeństwach w takich sytuacjach, tylko właśnie tak jak tu piszą że za rodziców bo dziecko nie potrzebuje modlitwy bo już jest w niebie. Na pewno nie jest tak, że takiemu dziecku się nic od kościoła nie należy, ktoś Cię w błąd wprowadził niestety :(

Acha, Iwonta ma rację, aniołkowe mamy fasolkują poza kolejnością, musisz tylko przyjść na staraczki, no i rok po cesarce w Twoim wypadku to chyba za dużo, Marcelek byl bardzo mały, więc i macica nie jest jakoś strasznie pokiereszowana, ja znam przypadek ciąży pól roku po cesarce i nie było problemów

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #449892 przez iwonta_kg
A właśnie anoda w którym byłaś tygoniu?



Na zawsze w moim sercu Krystianek 16.04.2012 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #449926 przez anoda89
U nas msza będzie ale właśnie za rodziców i ksiądz normalnie na cmentarzu.

iwonta_kg byłam w 24 tyg. Pytałam się lekarza w szpitalu to powiedział że po cesarce najlepiej odczekać rok. Widziałam się z moim ginem na zdjęciu szwów i kazał przyjść za 2 tyg czyli 3 tyg po cesarce. Nie wiem dlaczego tak wcześnie. Pytał się czy jeszcze krwawię i kazał pokazać wkładkę i nic nie było.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #449941 przez madziaska
anoda89 napisał:

Dziewczyny współczuję straty największych skarbów w naszym życiu :kiss:. Ja również jestem mamą Aniołka. Wszystko jest jeszcze bardzo bardzo świeże ale jak o tym mówię to lżej chociaż na chwilę na sercu się robi.

U mnie wszystko zaczęło się 8.10.2012 ok godziny 14, rozbolał i stwardniał mi brzuch więc zażyłam nospę która pomogła na jakiś czas i to mnie zmyliło. Myślałam że może to skurczę przygotowujące macicę do porodu. Ok godziny 18 ból się na silił i na wkładcę zobaczyłam różowy śliz. Z mężem wsiedliśmy szybko w samochód i po drodze dzwoniliśmy po lekarzach, żaden w ten dzień nie przyjmował więc pojechaliśmy na IP. Tam wszystko szybko się potoczyło. Lekarz zbadał mnie i zabrał na USG. Pamiętam że patrzyłam się w ekran i modliłam żeby Marcelek się poruszył. Lekarz nic nie mówił i po chwili wstał i powiedział że musi iść po drugiego lekarza. Ponownie wpatrywałam się w ekran i modliłam żeby fikał jak zawsze. Gdy lekarz oznajmił że Mały nie żyję wbiło mnie w ziemię ale nie płakałam, ból brzucha był silniejszy. Odrazu zabrali mnie na porodówkę, miałam rodzić sama ale po kolejnym badaniu lekarz stwierdził że odkleiło się łożysko i trzeba szybko operować. Czułam się ja we śnie, nie czułam nic. W życiu nie przyszło by mi do głowy że mogę stracić moje Słoneczko. Każdy pociesz i mówi że będę jeszcze miała dzieci ale tego nikt mi nie odda. Zamiast wybierać wózek i kupować wyprawkę ja wybieram trumienkę i kwiaty.




Przytulam Cię mocno :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #450359 przez iwonta_kg
anoda89 napisał:

U nas msza będzie ale właśnie za rodziców i ksiądz normalnie na cmentarzu.

iwonta_kg byłam w 24 tyg. Pytałam się lekarza w szpitalu to powiedział że po cesarce najlepiej odczekać rok. Widziałam się z moim ginem na zdjęciu szwów i kazał przyjść za 2 tyg czyli 3 tyg po cesarce. Nie wiem dlaczego tak wcześnie. Pytał się czy jeszcze krwawię i kazał pokazać wkładkę i nic nie było.


Anoda to połowa ciąży. Nie wiem czemu kazał czekać Ci rok :pinch: Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze :kiss:



Na zawsze w moim sercu Krystianek 16.04.2012 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #450370 przez anoda89
Idę niedługo do mojego gina i jego się będę słuchać. Zobaczę co powie.

Jutro pogrzeb. Strasznie się denerwuję aż ciężko mi oddychać.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #450422 przez iwonta_kg
Mogłam Ci wcześniej powiedzieć o tym ale jakoś nie pomyślałam, teraz już za późno troche chyba. Jeszcze w szpitalu mogłaś powiedzieć lekarzowi żeby dał Ci ze dwie tabeltki na uspokojenie. Na jutrzejszy dzień. Ja gdybym nie wzieła nie wiem jakbym dała radę... Wziełam dwie godziny przed pogrzebem. Na początku jak pojechaliśmy z mężem do prosektorium i zobaczyłam mojego synka to nie mogłam uronić łzy przez te tabletki. Dopiero na cmentarzu zaczęłam płakać.

Mam nadzieję że dasz jakoś radę. Przytulam.
Trzymaj się jutro anodko kochana :kiss: :kiss:



Na zawsze w moim sercu Krystianek 16.04.2012 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl