Wrzesień 2011 cz. 2

Oj no to rzeczywiście się porobiło. Kacpero to przylepa, ale jak widzi obcych którzy chcieliby go wziąć na ręce, albo jakieś ciotki które bardzo rzadko widzi.

Mała napisał:

O matko, co się Emi porobilo? Ola za to facetów się boi, a do babeczek idzie nawet obcych:/

Aaaa facetów to Kacper też. Nawet do swojech chrzestnego nie chce iść tylko jest płacz.

Ona taka od jakiegoś miesiąca- najlepiej to by weszła na głowę- wtula łepek miedzy cycki i zasłania buzię rączkami

Ja tam mam przed oczami obraz takiej delikatnej i kruchej Emi Jak przy naszym pierwszym spotkaniu

PAti

Dobranoc kobiety:*

Spokojnej nocy Mała :*

ja zaraz tez polece spac...brzuch mnie boli jak na okres....do tego waga mi sie zepsula...pokazuje, ze waze mniej niz przed ciaza

Agusia - szalejesz z tą wagą

Agusia, każ Arturkowi czekać jeszcze ze 2 tygodnie przynajmniej...

ja też zaraz uciekam spać, słabo się coś czuję, a do tego jestem niewyspana, nie zdążyłam odespać wieczoru z dziewczynami, a dziś w środku nocy @ mnie obudziła i miałam przerwę w spaniu jakieś 2-3 h

Slowiczku on musi wytrzymac przynajmniej 4 tygodnie...nie ma ze boli....zacisne nogi i musi siedziec zartuje...

Pewnie, idz spac...a @ sa francowate....wlasnie mam kolejnego skurcza...az mnie noga boli....zawsze tak mialam pzy @...czemu to nie jest jakos podzielone, zeby facet tez sie troche nacierpial...a nie tylko my?

Agusia - bo żaden facet by tego nie wytrzymał

Agusia - wszystko masz już zaplanowane co do pojawienia się Arturka? Łóżeczko, ubranka, będzie dzielił pokój z Emi czy u was w sypialni?

Pati, jakos na dniach planuje sie spakowac do szpitala.
Emi bedzie miala swoj pokoik...ostatnie poprawki musimy uczynic...i ja musze znalezc miejsce na wszystkie ciuchy....sporo rzeczy mialam po Emi, a duzo tez dostalam od kolezanek tak wiec ciuchow beda miec porownywalna ilosc
Dzis przeprowadzalam powazna rozmowe z Emi o tym, ze za kilka dni bedzie spala u siebie w pokoiku, ze bedzie miala swoje prywatne lozeczko , a tu gdzie spi teraz to bedzie spal jej malenki braciszek...jak jej to powiedzialam, zaraz chwycila za szczebelki..musialam jej wyciagnac i wlazla do lozeczka i nie chciala stamtad wyjsc
Troche sie boje tego momentu, jak ona sobie z tym wszystkim poradzi...wiem, ze bedzie to szok dla niej, bo jest jeszcze malutka i nie wszystko rozumie...

Ostatnio non stop sie do mnie przytula, robi cacy, glaszcze po twarzy, wlosach...pokazuje na brzuszek i mowi dzidzia...tak jakby przeczuwala, ze za niedlugo mama az tyle czasu dla niej nie bedzie miala...

Na pewno wyczuwa na swój sposób. Nie zapomnij o prezencie dla Emi po powrocie ze szpitala od młodszego brata

Kacper jak oglądał fotki bobasów w książce to wołą dzidzi, całuje i głaszcze