Wrzesień 2011 cz. 2

Mam do srody L4, moja mama wyjechala, nie wiem czy się nie spakuje i nie pojade do niej żeby przemyslec troche rzeczy...

beti napisał:

Z nim się nie da spokojnie gadac, naprawdę nie prosze go o nic duzego ani ciezkiego, chcialam żeby mi karchera podlaczyl bo chcialam poduszki na hustawke uprac... To uslyszalam zebym sobie sama podlaczyla, chcialam żeby hustawke wystawil na asfalt z trawy, zebym mogla ja pomalowac to też nie, bo jest lekka i sama sobie ja mozesz wyniesc... I tak ciagle...

nosz kurde! To ON powinien to wszystko zrobić!

Beti, kurde, co sie dzieje z tym Twoim M jak mu na spokojnie tlumaczysz to tez nie dociera?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dawidoff wlasnie sie obudził, spał prawie 3 godziny!!! no ale pogoda tragiczna, ciagle leje deszcz więc pewnie dlatego!!
a dzis z okazji dnia ojca szykuje wypasiony obiadek dla M, taki jak lubi, a poza tym ja uwielbiam gotować, odpręża mnie to

Slowiczek, on nie potrafi rozmawiac...

Fanka, ja mysle tak samo, ale on zawsze uwaza że robi wiecej i zawsze jest bardziej zmeczony... Dodam jeszcze tylko że to ja przynosze 70 % naszych lacznych dochodow...
Jestem na siebie zła bo ja wstalam rano z Fifim a jemu dalam się wyspac, rano już pozmywalam, ogarnelam a on mi się tak odwdzieczyl... Ja żeby mi się dal wyspac musze go 1-2 miesiace prosic...a to ja codziennie wstaje o 6, czasem o 5, to ja ciagle jestem w trasie i to ja wracam z tych pieprzonych imprez firmowych ok 1-2 w nocy...
Brak mi już slow

Cześć, w piękny niedzielny dzień, czytam o waszych problemach z M i już tęsknię za moim kochanym, wyjechał dzisiaj o 6.30 i nie wiadomo jeszcze kiedy wróci ale prawdopodobnie dopiero we wrześniu. Sytuacja finansowa zmusiła nas żeby zostawił swoją pracę gdzie tyrał po 11 godzin codziennie a starczało od pierwszego do pierwszego, nawet nie było co odłożyć, masakra.
Strasznie mi dzisiaj żle, ale musimy się przyzwyczaić, pociecha jest to że to tylko 800km.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

kasia - co ile M. będzie wracał do domu? Co 2, 3 m-ce? Kurde dzielna jesteś. Ja bym tak nie chciała, no ale sama piszesz, że sytuacja was zmusiła.

Czesc kochane ja dzisiaj po raz pierwszy od nie wjem kiedy siedze w domu i mam wolne...znaczy zero pracy,szkoly,truskawek
z tej radosci wypralam juz 2 pralki wysprzatalam mieszkanie bylam z Oliwka na spacerku

Fanka powodzenia...szybko zleci nie jestes sama masz przeciez dzieci...a twoj bedzie pracowal w zawodzie?

Beti nie daj sie tak go przyzywczailas jak dziewczyny mowia i dla niego to normalne ze on nic nie robi bo twszystko ogarniasz

Pyśka - sprawdź sobie czy się zgadza
noworodek.pl/index.php?sm=1

Hej

Bylismy u T i u mojego taty z życzeniami .
I jeszcze po nowe trampki dla dzieci bo nóżki już podrosły i .... u nas to jakiś wirus bo teraz Jagódka z gorączka nosz kurka
I znow zero kataru, kaszlu, nic tylko temp
Walczymy ...


Beti, spakuj małego i jedz do domu mamy, niech książę posiedzi w samotności skoro rodzina mu przeszkadza w odpoczywaniu

Jejku Gosia przykro mi Mam nadzieję, że nie rozwinie się nic poważniejszego.
Może to rzeczywiście jakiś wirus. Zdróweczka

Witam
U nas dziś fajny dzień, dzieciaki potaplały się w fontannie, potem byliśmy na plaży

Beti
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Fifciu zdrowiej chłopaku Beti ja też miałam infekcję oczu, gardło, a za chwilę anginę, także trzymaj rękę na pulsie, żeby czasem się nie rozkręciło

Jagoódka kurcze no, ale coś Wam wpadło, zdrówka dziewczyno

Iwonka to miałaś radość no

Kasia przytulam, ja też bym tęskniła, ale jak trzeba

witam i ja wczoraj czytalam wieczorem ale jakas zmeczona bylam aby odpisac
Agusia jeszcze raz gratuluje synka :*

Gosia strasznie mi przykro...

Beti nawet nie wiem co powiedziec.... on zawsze taki byl? A dla Fifka zdrowka :*

Monia Emi Kochana :*

a my wczoraj na wsi Franek szalal padl w aucie a dzis tez tylko ze u moich rodzicow wychlodzilismy sie w basenie
Franek ladnie robi siusiu nawet na sedes zrobi bez nakladki czasami zdarzy mu sie podsikac ale wybaczam najgorzej jest ze nie chce na dworze robic musi do sedesu na krotkie trasy chodzi bez pammpka ale jak na dlugo to zakladam bo woli w majty niz na trawke.....

I zaczal zasypiac w lozeczku tylko najpierw musi sie wyprzytulac co prawda z pokoju wyjsc nie moge ale nic, powoli

ot wychwalilm synusia

aaaa Pati 55 cchlopak tak mi wyszlo a Tobie?