- Posty: 556
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie Lipcowe 2013
Mamusie Lipcowe 2013
- kaska1982
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Mateuszek :* ur. 2 lipca 2013r.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- carmelove
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 175
- Otrzymane podziękowania: 0


Kasiu, z moim smoczkiem nic sie nie stało. Gotowalam go 5 min

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agusiaa26
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1027
- Otrzymane podziękowania: 0


kaska1982 w laktatorze też są częsci plastikowe, nic sie mu nie stanie;) śmiało gotuj we wrzątku
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaska1982
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Mateuszek :* ur. 2 lipca 2013r.
- Posty: 556
- Otrzymane podziękowania: 0

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agusiaa26
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1027
- Otrzymane podziękowania: 0


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolinkanice16
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- ♥ Ksawery 16.07.2013 / 8.59 ♥
- Posty: 1209
- Otrzymane podziękowania: 1

Ja nie dawno do domu dopiero weszłam, szpital mam kawałek i tachałam się autobusem i na nogach ale było warto bo nawet zajęli się mną w przyzwoity sposób.
Najpierw wzięli mnie na łoże, położna kazała mi się rozebrać i z wierzchu mnie zbadała powiedziała że coś jest ale muszę poczekać na lekarza, więc za ten czas podłączyli mnie pod ktg i słuchałam sobie skarba przez 40 min. i powiem Wam że przez chwilę myślałam że zaraz tam zostanę bo dostałam dość bolesnych skurczy jeszcze mały tak szalał brzuch twardy i dostał czkawki


Przy okazji obczaiłam sobie sale poporodowe i jestem pod wrażeniem jakie duże, ładne i przejrzyste


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Jamajka
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Dzieci ani szklanek w domu nigdy nie za dużo :)
- Posty: 631
- Otrzymane podziękowania: 0

Nie było mnie kawał czasu... aż dziwnie, bo nie wiem nawet od czego zacząć nadrabianie tych zaległości. Od czwartku jestem na bierząco, ale po powrocie ze szpitala miałam ponad 60 str do nadrobienia co zajęło mi kilka dni, przyznaję. Ogólnie to do teraz nie mogę dojść do siebie po wiadomości od Pati, którą bardzo polubiłam i szczerze przeżywam jej nieszczęście

Przepraszam, że nie odniosę się do wszystkich postów, ale nie sposób ogarnąć lipcowych przekupek

Magdalenagal i Qltoorka dziękuję bardzo za smsy, i troskę, którą przekazywałyście mi z forum. Love U Was (cytując klasyka

Agniasia my już rozmawiałyśmy na FB.. strasznie Ci gratuluję Małego Wielkiego Szczęścia i super Babka jesteś, że wszystko tak pięknie i dzielnie zniosłaś


A ze mną to w ogóle wyszło wszystko przez przypadek, bo jeszcze dzień czy dwa wcześniej wymądrzałam się do Natalii, że ja to bym z takim ciśnieniem już na IP popędziła, no i długo nie musiałam czekać! W poprzednią sobotę całkowicie 'z gupa' zmierzyłam sobie u teściów ciśnienie i miałam 153/89.. po czym wybałuszyłam oczy i mówię, że nie możliwe, bo ja nigdy takiego ciśnienia nie miałam.. zmierzyłam za chwilkę miałam 145/90.. nie dałam po sobie jakoś bardzo poznać, że mnie to trzepnęło, ale po powrocie do domu mieli przyjechać moi rodzice i powiedziałam, żeby przywieźli mi ciśnieniomierz.. No i zmierzyłam sobie a tam 166/98.. tak jak siedziałam tak wstałam i od razu pojechałam na oddział.. zostawiłam swoje płaczące dziecko, które właśnie miałam wykąpać.. bo 'mamusia tylko na chwilkę idzie i zaraz wraca'. W szpitalu miałam znowu 150/90 i powiedzieli, że muszą mnie zostawić, chyba że na własną odpowiedzialność chcę wracać do domu. Poryczałam się jak głupia, bo w życiu bym nie przewidziała, że tak się ten dzień skończy, zwłaszcza, że całą ciążę miałam ciśnienie w normie. Tato przywiózł mi wszystkie rzeczy i zostałam. Lenka strasznie przeżywała.. aż z tego płaczu się porzygała w domu i M. musiał ją ogarnąć, uspokoić, wszystko wytłumaczyć i uśpić.. co nie należało do łatwości, bo Lenusia śpi już u siebie i zawsze ja ją kładłam. no ale trudno.. musieli sobie poradzić. M. dostał opiekę nad Lenką w związku z moim pobytem i urzędowali sobie razem w domu cały tydzień.
Ja przyznam, że w szpitalu się wyleżałam i trochę odpoczęłam (dzieciate mamy wiedzą o co mi chodzi), bo w domu w zyciu bym nie dała rady 'nic nie robić'. Lenka niestety w czasie odwiedzin była lekko obrażona i zdystansowana do mnie (chyba czuła się oszukana, że mama obiecała, że zaraz wróci a nie wróciła). Jeszcze w dzień wypisu jak przyszła po mnie to tak łaziła, że się potknęła i rozcięła sobie czoło



W każdym razie ciśnienie mi wyregulowali ale mam brać leki 3x dziennie. Poza tym wszytko w miarę dobrze, chociaż jak wróciłam do domu to tyle obowiązków na mnie czekało. Moja Królewna kończy jutro 2 latka, w związku z tym mieliśmy zaplanowane urodziny na sobotę. Wiadomo, że sprzątanie, pranie, pieczenie.. tak sobie dałam w kość, że wczoraj ledwo wstałam z łózka. Wszyściusieńko mnie bolało, kręgosłup mnie w krzyżu tak łupał, że cały dzień jak babcia przechodziłam.. ale ogólnie wszystko się udało i gdyby nie to, że na deser zaczęło mnie łamać w kościach to by było wszystko ok. Zdechła, zbolała i marudząca wzięłam gorącą kąpiel i 2 paracetamole na noc. Spociłam się jak norka, całą noc oblewały mnie siódme poty, musiałam zmienić koszulę w między czasie, ale chyba to pomogło, bo dziś już mi lepiej a nie brałam żadnych leków, bo boję się jednak nadużywać nawet paracetamolu.. Tym sposobem dotrwałam do dnia dzisiejszego i mam siłę, żeby cokolwiek napisać, bo wczoraj byłam wypompowana jak dentka.
Kochane mamy szpitalne.. trzymajcie się tam dzielnie i niech Was małżonkowie regularnie podkarmiają, bo szpitalna 'dieta' to jest jakaś masakra. Trzymam kciuki za zamknięte szyjki i brak skurczów. Też leżałam na sali z lipcówką, która była na podtrzymaniu, bo szyjka zaczęła się jej otwierać. Biedna pewnie do dzisiaj tam leży a nie ma w ogóle wyprawki skompletowanej, bo do tej pory się bardzo dobrze czuła i myślała, że ma jeszcze dużo czasu. A tu proszę.. szpital i z wyprawką będzie musiał poradzić sobie mąż, który biega po sklepach w poszukiwaniu staników do karmienia i innych wynalazków o których nawet nie słyszał. Coś strasznego.
Ja ogólnie czuję się przeżuta i wypluta przez jakieś bliżej nie określone zwierzę, ale mam wrażenie że kres mojego brzucha już tuż tuż. W związku z tym, w szale sprzątania i przygotowywania się na narodziny wyprałam i wyprasowałam wszystko co dziecięce, ubrałam łóżeczo i kosz mojżesza a w planie na ten tydzień jest dopakowanie torby do szpitala, bo wcześniejsza została naruszona i uszczuplona o ręczniki, koszule, szlafrok, klapki, sztuće i jeszcze kilka rzeczy. Więc mam już to wszystko na nowo wyprane - muszę to jutro upchnąć do walizki i finito, jestem ready. Chodź psychicznie w ogóle się na porodówce nie widzę.. strasznie się boję


Przepraszam za takiego posta, ale musiałam zrzucić to z siebie i wytłumaczyć moje rozbicie i nieobecność na forum.. od jutra jestem na bierząco i wszystkie razem spinamy poślady, żeby jeszcze nie rodzić tylko cieszyć się brzuchem

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- siwa342
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 583
- Otrzymane podziękowania: 0
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
uniuni hhahaah jejku te dzieci to naprawdę sa agenci,dlatego trzeba zrobić dobudówkę i jak najszybciej malej osobny pokoik
Jamajka super że już w domku,ja się ciesze że mam w domu na razie tylko pieski i nie musze zadnego dzieciatka w domu zostawiac
Ugotowałam rosołek bo jutro napewno bede miała lenia i tak cały czas dochodze i wyjadam mięsko

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dziubasek
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1622
- Otrzymane podziękowania: 1


Ja nawet niewiem jak mam ja przygotowywac do rozstania



Siwa
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Karolinkanice wow jestem w szoku ze tak bezproblemowo cie przyjeli i jeszcze zbadali od podwozia


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- siwa342
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 583
- Otrzymane podziękowania: 0
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dziubasek
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1622
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolinkanice16
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- ♥ Ksawery 16.07.2013 / 8.59 ♥
- Posty: 1209
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- siwa342
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 583
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolinkanice16
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- ♥ Ksawery 16.07.2013 / 8.59 ♥
- Posty: 1209
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dziubasek
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1622
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.