Mamusie Lipcowe 2013

Ja mam po synku rzeczy dużo, ale chcieliśmy żeby nasze kolejne słoneczko miało coś nowego też więc na razie się rozglądamy, a jak poznamy płeć, to wtedy pewnie się zacznie bardziej szczegółowe dobieranie i kupowanie rzeczy

to duzo rzeczy z glowy fajnie ja musze zaczac od zera i tak sie zastanawiam kiedy jest odpowiedni moment zeby nie bylo za pozno... bo teaz tak jakos za wczesnie mi sie wydaje

Lisia jasne że dam ci znać.
My juz oglądamy mebelki do pokoiku i lozeczka ale chyba wstrzymany się do marca jak juz poznamy płeć

Na pewno etapami trzeba kupować bo za jednym razem to masakra. Jeżeli np. chodzi o ubranka to ja bym już zaczęła kupować, bo są wyprzedaże i można dostać dużo taniej, a pamiętajcie że do rozmiaru 86 jest podatek Vat 23% w Polsce. Ja tak naprawdę czekam na zwrot ubranek od szwagierki, no i mam jeszcze po Alku trochę, a większość mam uniwersalnych więc te wykorzystam, no chyba, że będzie drugi synek to wszystko wykorzystam )
Co do wózka, to my kupiliśmy jakoś 2-3 miesiące przed rozwiązaniem.

Ja sie juz nie moge doczekac jak sie wybierzemy na zakupy i w domu zaczenie byc widac ze sie dzidziusia spodziewamy Tak szczerze mowiac to jecze nie zadaje sobie do konca sprawy z tego wszystkiedo i wydaje mi sie to takie nierealne (moja ciaza i to ze rosnie we mnie maly czlowiek)... I jak sobie mysle o tym że za kilka miesiecy juz zawsze bedzie przy mnie moje malenstwo to trudno mi w to uwierzyc

Juz teraz mowisz... hmmm to chyba musze sie przejsc po sklepach bo nawet sie nie orjetowalam jeszcze. Ale to prawda po co przeplacac

Cześć Dziewczynki

Wszystkim Ciężarówkom wizytującym dzisiaj lekarzy życzę powodzenia i trzymam kciuki Odezwijcie się co i jak

Moja Niunia też zasnęła, a ja odsapuję poranek z nią Dzisiaj spaghetti na obiad więc szybko i smacznie, mięsko już przesmażyłam, resztę sosu dokończę przed powrotem M z pracy

A ja chciałam dzisiaj iść z moją Małą odwiedzić moją Babcię, i cały poranek na wariackich papierach, ze śniadaniem, sprzątaniem, ubieraniem.. Jak się już wytarabaniłam z Gwiazdą na dół, przeszłam etap rękawiczek, szalików, kombinezonów i czapek... sama zasznurowałam buty, ubrałam przyciasną kurtkę, bo wczoraj mi zamek w zimowej strzelił, to się okazało, że ...pada ;/ sic! ależ byłam wściekła... a przez okno nie było widać ;/ No i niestety powrót na górę z Leną po schodach, rozbieranie... i padłam ze zmęczenia ;/ Niech ta zima się kończy bo mnie te kombinezony wykończą!!

W Kaphallu jest fajna kolekcja new born ponadto w w C&A mają fajne ciuszki, Rserved kids, w Cubusie, często bardzo fajne rzeczy w second handach można dostać,są jak nowe, pare rzeczy też takich mam. Smyk jest niestety drogi, Wójcik i 5,10,15 też :/

Niestety ja nie jestem w polsce i musze sobie radzic z tutejszymi skepami ale na wiosne planuje odwiedzic rodzine wiec penie sie przejde po skepach No pod warunkiem ze bede sie dobrze czula ....

Lisia za chwilę ciężko Ci będzie uwierzyć, że kiedykolwiek byliście z mężem sami Dziecko dużo zmienia, ale na lepsze My jak wychodzimy sami z M. do sklepu czy do urzędu, to aż nam tak jakoś łyso i dziwnie, że nie ciągnie się za nami nasze rozwrzeszczane Szczęście i wciąż czegoś brakuje, dopóki nie wrócimy do domu i nie weźmiemy Lenki na ręce
To jest najpiękniejsze co człowieka może w życiu spotkać

Jamajka skąd ja znam ten ból ubierania kurtki, butów itp itd. Mój to jeszcze tak nie lubi chodzić w butach zimowych, że ze schodów prosi żeby go znosić.

Jamajka juz chyba mniej meczoce byloby odbycie calej wyprawy do babci no nie zazdroszcze bo nie dosc ze sie zmeczylas to jeszcze babcia nie odwiedzona

Jescze sobie tego nie wyobrazam hehehe tak sie wszystko zmienia zwlaszcza piorytety ... juz teraz jak chce sobie cos kupic to zaraz mysle o dziecku i wole odlozyc na wyprawke

Kasik88 ja to jestem cała mokra, bo ubrać Lenkę, żywe srebro to w etapach się trzeba za to wziąść! Najpierw spodnie takie zimowe na szelkach, nasmarować Pysia, buty, póżniej hustka pod szyjkę, rękawiczki, czapka, na to wszystko bluza i dopiero kurtka.. przewiązać szalikiem i w odstawkę... a gdzie jeszcze ja w tym wszystkim... Moja schodzi sama, bo szkoliłam ją już jakiś czas... waży 12 kg + to całe ubranie.. to ja dziękuję ją nosić!
Ja przy tym wszystkim latam za nią, bo jej się akurat zawsze bawić chce także łatwo nie jest, bo mnie zaraz wszystko boli i brzuch mi się napina.. dlatego jak dzisiaj ledwo wyszłyśmy i od razu powrót to myślałam, że się pogryzę

Lisia a najgorsze z tego właśnie, że babcia nie odwiedzona. Następne podejście jak M. wróci z pracy to może samochodem pojedziemy, ale specjalnie chciałam rano się przejść, żeby wieczorem już w domku sobie siedzieć i się z Lenką bawić