Mamusie wrzesień 2013 =)

Ja pieke chleb w piekarniku w foremce. To taki bardziej razowy chlebek.na pszenny nie zdobylam jeszcze przepisu dobrego. Monia-przepis dla Ciebie
1kg maki pszenno-razowej (specjalna do wypieku chleba)
1szklanka maki pszenno-zytniej
1szklanka otrab (ja kupuje otreby pszenne)
2lyzki soli
1kyzeczka cukru
2 lyzki oleju (ja uzywam z pestek winogron)
2lyzki zakwasu (ja mialam od kolezanki a teraz sama sobie odkladam porcje jak robie ciasto na chleb
4szklanki cieplej wody z kranu
Calosc dokladnie mieszam lapkami,potem odkladam okolo 2 lyzek do sloika- to bedzie zakwas (nalezy zostawic bez przykrycia okolo 12 godzin potem zakrecic i przechowywac w lodowce max do 2 tygodni)
Do reszty ciasta dodaje wg uznania: pestki dyni,slonecznika i siemie lniane.
Ciasto wkladam zarobione ciasto do formy,przykrywam recznikiem kuchennym i zostawiam na 12 godzin.
Po tym czasie pieczemy chleb najpierw pol godziny w temp.200stopni po tym czasie smaruje wierzch chleba woda i zmniejszam temperature do 150stopni na kolejne pol godziny
... Ja lubie bardziej wypieczony wiec na koniec wlaczam na 5-10 minut pieczenie samej gory w piekarniku i obserwuje...jak chlebek sie zarumieni to wylaczam piekarnik i uchylam drzwiczki ale zostawiam chlebek w srodku jeszcze jakis czas...okolo pol godzinki...

Dzień dobry,

Ja już po wizycie, melduję, że wszystko jest dobrze. Mały jest małym, widać było to ewidentnie , waży w tej chwili 475 gram i jest ułożony miednicowo czyli pupkę ma na dole a główkę u góry i dlatego też pewnie odczuwam taki dyskomofort i mocny ucisk na miednicę przy chodzeniu i jestem terroryzowana po pęcherzu. Serduszko prawidłowe, wyniki badań prawie, dobrze, lekka anemia więc musimy włączyć żelazo no i jeden ze wskaźników tarczycy wyszedł lekko poniżej normy ale będziemy ją powtarzać. Lekarz oczywiście rozpoznał mojego męża, więc zaprosił go nawet później po usg do gabinetu także miał nawet okazję zobaczyć w pełni jak badanie ginekologiczne wygląda

Odezwę się później muszę ogarnąć pokój bo będziemy dziś wstawiać łóżko młodego.

No Paulina,takie wiesci to ja rozumiem
Ciesze sie ze wszystko gra (szczegoly pomijam )

Alivva napisał:

No Paulina,takie wiesci to ja rozumiem
Ciesze sie ze wszystko gra (szczegoly pomijam )

zapomniałam jeszcze napisać że mam już 7 kg na plusie z czego ostatnie 3 kg to ostatnie 3 tygodnie czyli sobie od razu to przekalkulowałam jadę równo kg na tydzień, zostało jeszcze 18 tygodni czyli 18 kg

Alivva napisał:

Ja pieke chleb w piekarniku w foremce. To taki bardziej razowy chlebek.na pszenny nie zdobylam jeszcze przepisu dobrego. Monia-przepis dla Ciebie
1kg maki pszenno-razowej (specjalna do wypieku chleba)
1szklanka maki pszenno-zytniej
1szklanka otrab (ja kupuje otreby pszenne)
2lyzki soli
1kyzeczka cukru
2 lyzki oleju (ja uzywam z pestek winogron)
2lyzki zakwasu (ja mialam od kolezanki a teraz sama sobie odkladam porcje jak robie ciasto na chleb
4szklanki cieplej wody z kranu
Calosc dokladnie mieszam lapkami,potem odkladam okolo 2 lyzek do sloika- to bedzie zakwas (nalezy zostawic bez przykrycia okolo 12 godzin potem zakrecic i przechowywac w lodowce max do 2 tygodni)
Do reszty ciasta dodaje wg uznania: pestki dyni,slonecznika i siemie lniane.
Ciasto wkladam zarobione ciasto do formy,przykrywam recznikiem kuchennym i zostawiam na 12 godzin.
Po tym czasie pieczemy chleb najpierw pol godziny w temp.200stopni po tym czasie smaruje wierzch chleba woda i zmniejszam temperature do 150stopni na kolejne pol godziny
... Ja lubie bardziej wypieczony wiec na koniec wlaczam na 5-10 minut pieczenie samej gory w piekarniku i obserwuje...jak chlebek sie zarumieni to wylaczam piekarnik i uchylam drzwiczki ale zostawiam chlebek w srodku jeszcze jakis czas...okolo pol godzinki...

dzięki wielkie:)

Villemo napisał:

Alivva napisał:

No Paulina,takie wiesci to ja rozumiem
Ciesze sie ze wszystko gra (szczegoly pomijam )

zapomniałam jeszcze napisać że mam już 7 kg na plusie z czego ostatnie 3 kg to ostatnie 3 tygodnie czyli sobie od razu to przekalkulowałam jadę równo kg na tydzień, zostało jeszcze 18 tygodni czyli 18 kg

Paula najwazniejsze że wszytsko ok:D a kilogramy hmmm... będziemy się martwic po ciąży...

A gdzie podziewa się nasz Serek??? Halo halo serku??? roztopiłeś się na słoneczku czy co???

kocham_cie napisał:

Villemo napisał:

Alivva napisał:

No Paulina,takie wiesci to ja rozumiem
Ciesze sie ze wszystko gra (szczegoly pomijam )

zapomniałam jeszcze napisać że mam już 7 kg na plusie z czego ostatnie 3 kg to ostatnie 3 tygodnie czyli sobie od razu to przekalkulowałam jadę równo kg na tydzień, zostało jeszcze 18 tygodni czyli 18 kg

Paula najwazniejsze że wszytsko ok:D a kilogramy hmmm... będziemy się martwic po ciąży...

Swiete slowa pozniej bedziemy sie wspierac idalej i razem gubic zbedne kilogramy

Alivva napisał:

kocham_cie napisał:

Villemo napisał:

Alivva napisał:

No Paulina,takie wiesci to ja rozumiem
Ciesze sie ze wszystko gra (szczegoly pomijam )

zapomniałam jeszcze napisać że mam już 7 kg na plusie z czego ostatnie 3 kg to ostatnie 3 tygodnie czyli sobie od razu to przekalkulowałam jadę równo kg na tydzień, zostało jeszcze 18 tygodni czyli 18 kg

Paula najwazniejsze że wszytsko ok:D a kilogramy hmmm... będziemy się martwic po ciąży...

Swiete slowa pozniej bedziemy sie wspierac idalej i razem gubic zbedne kilogramy

W szczególności jak będziesz dalej wklejać tu zdjęcia takich smakołyków hihii

Alivva - szukam Klaudiuszowi pościeli na nowe łóżko i patrz co znalazłam

www.sklep.b4.com.pl/pl/p/POSCIEL-DISNEY-...EK-100135-NR.-3/2335

Tam jest takich więcej

No I wkoncu znalazłam chwilke by napisać Dzisiaj w pracy miałam ciężki dzien tak mnie brzuch bolal że ze dwa razy łzy stanęły mi w oczach! Nie wiem o co chodzi Mały kopał dość nisko wiec nie wiem czy sie jakoś tak ulorzyl czy moze to jelita bo niestety cierpię na dość ciężkie wzdecia no i czy moze mały mi jelita uciskal i to wszystko sie poblokowalo i bolało Nie wiem a jeszcze w pracy mnie poganiali i jak tu sie nie poryczec! Jakoś dałam radę i po przerwie jak posiedzialam przez 45 min juz mi lepiej było No i teraz nic mnie nic na szczęście juz nie boli Małego czułam wiec chyba ma sie dobrze Nie wiem juz sama wizytę mam 9.05 ale ta akurat wizyta to ze zwykłym pediatra wiec guzik mi powie No i w sumie w pl zamierzam sie wybrać do ginekologa bo nie ma to jak rodacy wiec napewno opatrzy mnie z każdej strony! Eh a moze to bolało z przemeczenia?! Jakie to wszystko niewiadome!

Iva aż zazdroszczę chlebka niestety takiego wyboru mąki u mnie nie ma wiec mogę pomarzyć!

Vilemo Paulina super ze dobre wieści! Aż miło sie słucha takich wiadomości! Człowiekowi milej na duszy!
A i propos pościeli tez je na Allegro oglądałam i mi sie podobały ale chyba do lozeczka nie będą pasować no i ochraniacza nie ma wiec pewnie dla większego smyka jak twoj Klaudiuszek!

Aga to na pewno ze zmęczenia... dlatego teraz nogi do góry i odpoczywaj!!!

A tak a propos pracy... mój kochany przełożony oddelegował mnie do nowych obowiązków, które bardzo mi się nie podobają, mojemu D. zresztą też, bo jest to bardzo odpowiedzialna praca w której najmniejszy błąd może zaprowadzić człowieka do kryminału... podstawą tej pracy jest skupienie, ja wiem że posiadam odpowiednie uprawnienia ale wiem też że w ciązy skupienie nie jest moją mocną stroną! tak mnie to stresuje że nawet kruszynka wtedy jest zestresowana bo kopie jak dzika... muszę o tym z doktorkiem pogadać, bo ja ze stresu chyba urodzę

Madzia biedna nie stresuj sie wiesz a moze pogadaj z przelozonym jesli masz jakiegos wporzadku czy ktos moglby cie nadzorowac bo w ciazy czasem zdarzaja ci sie chwile dekoncentracji i ze obawiasz sie ze zrobisz cos zle Moze on ci jakos poradzi albo uspokoi!


Serek sie nie odzywa gdzie jestes serku?
A i Papi nie odzywala sie dawno?
gdzies te dziewczynki pouciekaly!

agamo napisał:

Madzia biedna nie stresuj sie wiesz a moze pogadaj z przelozonym jesli masz jakiegos wporzadku czy ktos moglby cie nadzorowac bo w ciazy czasem zdarzaja ci sie chwile dekoncentracji i ze obawiasz sie ze zrobisz cos zle Moze on ci jakos poradzi albo uspokoi!


Serek sie nie odzywa gdzie jestes serku?
A i Papi nie odzywala sie dawno?
gdzies te dziewczynki pouciekaly!

No własnie też się zastanawiam gdzie są dziewuchy, mam nadzieję że się poprostu weekenduje... i lepiej nich wypoczną dobrze, bo za to że nic nie napisały to jak wrócą to dostaną taki opierdziel że aż im w pięty pójdzie!

Wogóle ostatnio coś cicho na tym naszym forum...

A! zapomniałam się pochwalić... oddałam dziś krew, ale co ważniejsze... udało mi się nasiusiać do pojemniczka