Mamusie Wrzesień 2015

Asiek po szczepieniu płacze na pewno, ja właśnie jak lekarka przypomina nam o objawach po szczepieniu to zawsze mam w głowie ten zespól nieutolonego placzu... mam nadzieje ze Laurka jednak da się mamusi utulic i ze nie będzie juz bidulka płakała

Me.ch Agusia wszystko w swoim czasie, zgadzam się ze nie ma co maluchow pospieszac, mój Kacperek długo bujal dupka i raczkowal na wstecznym ale za to jak ruszył do przodu to na długie dystanse, dobrze ze salon mamy duży

Basia trzymam kciuki za niedzielny wypad, oby wszystko poszło według planu

Oj to zle doczytalam
Ale cos mi sie obilo ze bylo jabłko

U emilki na dupce od jablka byla wysypka dziwne co nie

Kochane, wybaczcie, że się do wszystkiego nie odniosę, ale u nas podobnie jak u Mech z tymże z przewagą tragedii niestety Wczorajszy dzień to naprawdę zero uśmiechu D. już na rzęsach stawał a Staś nawet podczas kąpieli nie dał się rozśmieszyć No a w nocy to była tragedia. Dopadł nas mega katar. Ale taki naprawdę mega, gil po pas, jak nie po pięty przed snem próbowałam mu odciągnąć, ale średnio na śpiocha się dało, więc posmarowałam mu maścią majerankową. A w nocy się obudził i słyszę, że ma strasznie nosek zapchany, ale ładnie zjadł, D. go wziął do odbicia i jak wpadł w ryk to normalnie jakby go ze skóry obdzierali poszliśmy szybko do łazienki, puściliśmy wodę, suszarkę z yt i się szybciutko uspokoił. Dobrze, że D. zachował zimną krew, bo ja już jestem przyzwyczajona do jego płaczu ostatnio, no ale to był po prostu wrzask i aż cała się trzęsłam Zasnął i bałam się go ruszać aspiratorem, żeby znów histerii nie było no ale ustawiłam mu przy łóżeczku miskę z solą i majerankiem zalaną wrzątkiem, a przy następnej pobudce już było odciąganie. Ładnie przespał do rana a rano to już poszło wszystko w ruch: inhalacje, sól morska, krople, znowu maść majerankowa (oczywiście nie wszystko na raz ). No ale tych gili był tyle, że naprawdę D. kupił katarka, bo się bałam, że fridą mu tego wszystkiego nie wyciągnę. Plus jeszcze dałam wit. C. a na noc aromactiv baby. Tylko oklepać chyba go nie potrafimy dobrze Panicznie się boję, żeby mu ta wydzielina nie spływała i nie wyszło znowu zapalenie płuc czy oskrzeli Nie wiem gdzie on to załapał, wszystko było ok i nagle taki katar od zębów to aż taki by chyba nie był? A oprócz tego to właśnie żeby chyba męczą, bo jazdy są nie z tej ziemi jak ma w ciągu dnia zjeść i zasnąć, zaczął się mega ślinić, bo buzi non stop wszystko i dzis to juz naprawdę tak się męczył, że dostał jeszcze viburcol - homeopatyczny i bezpieczny, ale nic nie pomógł chyba raczej. Podobnie jak chyba na niego nie działa ani dentinox ani camilia bo co jakiś czas podaję, ale nie widzę poprawy żadnej... Tylko, że raz dziennie i niezbyt często, no ale to powinno chyba raczej działać od razu? Więc nie wiem jak my to przetrwamy, ale tak mi szkoda tego mojego króliczka serce mi pęka Dobrze, że dziś do południa było choć trochę radości, nawet się biedny cieszył jak katarkiem miał gilaski wyciągane. Noc pewnie będzie koszmarna. No nic to idę się wyleżeć w wannie i choć na chwilkę odprężyć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Aha zapomniałam o najważniejszym: moja synowa prezentowała się cudnie!! I Ty Asiu też ślicznie choć mogłabyś wrzucić siebie więcej Cieszę się, że impreza się udała

Wszystkie dzieciaczki są super, przepraszam, że do reszty się nie odniosę

A tutaj Daniel jak miał ok. 2 miesięcy i Staś, czyli syn - wierna kopia taty

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Asiulek Agata od ok półtora miesiąca ma plamy na zgięciach.apogeum bylo na sylwestra i wylądowaliśmy prywatnie u alergolog stwierdzila ewidentny azs (wczesniej pediatra powiedziała to samo :/) . Przeszliśmy na bebilion pepti dha , emolienty, maści,.madc cholesterolowa i nie wiem sama. Rano jako tako te plamy jaśniejsze a wieczorem znów to samo.

Nie wiem co to te igE do konca.... Nam powiedziała ze zadne testy na razie nie wyjdą miarodajnie i musimy poczekać troszkę. W marcu wizyta na nfz ale niw wiem czy wczesniej nie pojde.

A ta babka prowadzila moja alergie w dzieciństwie.

Wiemze brzoza krzyżuje z jabłkiem i w sezonie brzozowym nie.mogę ich jeść.

Mech i Ritka tule.

Kasia mam nadzieje ze u nas obejdzie się bez antybiotyku, a dziadek odważny ze z wnukiem został mój tata dopiero niedawno zaczął chłopaków na ręce brać, wczesniej to tylko na 5sekund do zdjęcia i oddawał, bo mniejsze to on się boi nosić, mówi ze nie ma wyczucia i nie chce krzywdy zrobić

Agusia jaki slodziak z Franciszka!!!! I na codzien i od swieta slicznie się prezentuje, świetny chłopczyk
gdzie chodziliście na rehabilitację?

asiulek_dolls
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ritka mam nadzieję, że noc jednak będziesz miała spokojna i raz dwa Stasiowi wróci dobry humorek :*
A zdjęcie rewelacyjne!!! Normanie Staś to wierna kopia taty! super!!!

czas do spania. dobranoc :*

Asiulek, dziękujemy Najpierw na Prochową, zaczynaliśmy metodą Vojty, która przestała nam odpowiadać, gdy Franek zrobił się bardziej ruchliwy. Teraz mamy ćwiczenia ogólnorozwojowe z elementami Bobath w Hucie (tu mieszkamy, blisko Ujastka). A Wy gdzie chodzicie na masaże?

Asiulek tylko tata już raz zostawał z Jasiem i wszystko było ok, nie wiem co mu się dziś stało.
I jak wróciliśmy to mi powiedział, że będzie miał obawę następnym razem z nim zostać, bo go nosił zabawiał, próbował nakarmić a Jaś w ryk
Rany jaki Staś podobny do taty woow
Agusia śliczny Franio jaki duży

Pesq bo testy poprzez podanie alergenow na skórę robi się najwcześniej po 3 roku życia, wczesniej nie bo za duże ryzyko, dziecko mogło by dostać wstrząsu anafilaktycznego, i dlatego można próbować z określeniem klasy IgE, a IgE to przeciwciała (kiedy łącza się z alergenami powstaje alergia) i wydaje mi się ze wynik dlatego nie zawsze jest miarodajny bo żeby wytworzyło się dużo tych przeciwciał to musi byc do tego jakiś bodziec czyli alergen, myślę ze wynik jest wiarygodny jeśli alergen występuje często bądź w dużej ilości... tez w sumie tego tematu nie drazylam bo tyle rożnych informacji jest ze ciężko to ogarnąć, a na wizycie pewnie pani dr nie będzie miała czasu na edukowanie mamusi z zakresu podstaw alergologii <glupiajamammetlikwglowie> ehhh pewnie moje dziecię wyrośnie z tej alergii zanim ogarne temat <waliglowawmur>

Basia mój tata lubi dzieci i dzieci lubią jego, od poczatku glaskal, całował w czulko i po raczkach, zagadywal i z uśmiechem nie mógł się na wnuki napatrzec i od poczatku opowiadał i obiecywal im ze za parę miesięcy dziadzius będzie ich nosił idp. z Kacperkiem i z Szymonkiem bez problemu zostaje no ale oni juz duzi są

Kasia Jasiowi stala sie... tesknota za mama..... dziadek niech się tak łatwo nie poddaje, im częściej będzie zostawał z Jasiem tym szybciej wnuk przywyknie i coraz mniej będzie takich sytuacji

Agusia my na Strzelecką chodzimy

a i zapomnialam Rita meeeega zajebiste te zdjęcia hahahaha Staś wypisz wymaluj cały tata

Asiulek, my na Strzeleckiej się szczepimy

Rita, super to zestawienie zdjęć, uderzające podobieństwo! :-D

hej :* u nas piękna noc, jedna pobudka o 4.30
Ritka no cudne zdjęcia ! rzeczywiście kropla w kroplę
a mąż miał piękne okrycie głowy przepraszam, ale prawie kawę wyplułam jak zobaczyłam hehe wyobraziłam sobie Jasia w czymś takim, chyba by mi nie wybaczył
Kasia widzisz mój Jaś miał identycznie z moją mamą
nawet mi nie mówcie o alergiach na koty, bo chyba bym się zapłakała, gdyby Jaś miał...ale prawdopodobieństwo chyba małe? skoro my nie mamy i jeszcze nic nie wyszło?
miłego dnia :*

U nas noc do bani. Ostatnio bylo super a dzis pobudki na jedzenie zje 50 o śmiechy godzinę i tak trzy razy.

Ja wczoraj zostawiłam mala z tesciowam i latalam po mieście. Dzis powtórka bo ja jako zla matka wychodzę z założenia ze jesli moge bo ktos chce posiedzieć z mala to korzystam ile wlezie. A po poludniu randka z mężem znów sie nawpierdzielam ehh dieta od niedzieli następnej

Nocny pizamowiec