Mamusie wrzesień 2011

kasia - stół idealnie przystrojony Ja chcę właśnie tak samo, tylko z niebieskimi akcentami

gosia - ja uważam, że śmiało możecie jechać. Dzieciom krzwda się na pewno nie stanie, Jagódka będzie już dość duża, a wy będzieciem mieli romantyczny wyjazd i super zabawę
Tylko uważajcie żebyście we trójkę nie przyjechali do domu

Kurcze, aż sie cofnęłam do linku Moni, bo wcześniej go nie widziałam...o ja piórkuję...jakie krzesełko a wiecie że ja mam kolekcję żyraf?? ale by mi pasowało

gosia2324 napisał:

A ja szukam czegoś na majowe wesele.Liczyłam na Lily ;(

Wiecie,mieliśmy jechać z dziećmi i zabrać moja mame,zeby spala z nimi w hotelu jak my bedziemy sie bawic, ale Damian twierdzi, ze dzieciaki w nowym miejscu,bez nas będą marudzić i zamiast siedzieć na sali to będziemy z nimi i z zabawy nici.
wiec ostatecznie postanowiliśmy ze jedziemy sami,
robimy sobie romantyczny wypad za Krakow,
a dzieci zostaja u nas w domu z 2 babciami.!!!
Kuba bedzie mial prawie 3 lata a Jagódka 8 mies, przeżyją bez nas dzien i noc.
Co o Tym myślicie ???

ja też uważam, że dobry pomysł..babcie sa dwie i na pewno świetnie sobie dają radę
my byliśmy na weselu wrzesień 2010 i Majka była z nami ale odstawiliśmy ją wieczorek ok 20 do teściów i reszta wieczoru była nasza....tylko, że to niedaleko było i raz dwa samochodem można było podskoczyć

Kasia no wlasnie, tez tak mysle !
Z moja mama widują sie co dzien,
A po drugie nie jedziemy na tydzien, nie chce ich rozdzielac, jedno do jednej, drugie do drugiej babci, w domu beda czuły sie pewnie i bezpiecznie,
Rok temu moja mama byla z Kuba w Sylwestra , uspila go i nawet raz w nocy sie nie obudzil, dopiero jak wrocilismy o 4 rano.

Gosia, ani chwili się nie zastanawiaj

pati-m napisał:

kasia - stół idealnie przystrojony Ja chcę właśnie tak samo, tylko z niebieskimi akcentami

gosia - ja uważam, że śmiało możecie jechać. Dzieciom krzwda się na pewno nie stanie, Jagódka będzie już dość duża, a wy będzieciem mieli romantyczny wyjazd i super zabawę
Tylko uważajcie żebyście we trójkę nie przyjechali do domu

Pati moja kolezanka powiedziala dokladnie to samo

megi
Gosia ja myślę że przez jedną noc nic się nie stanie dadzą rade, niech sie babcie wykarzą

stoi tu mi moj nad głową patrzy jak piszę i błedy poprawia polonista się znalazł

magda79 napisał:

Kasiu czy posłałaś Kacperka już do pierwszej klasy w zeszłym roku czy jest w starszakach jeszcze, bo ja ciągle się zastanawiam co zrobić z Majką...ona będzie miała w tym roku 6 lat i w sumie obowiązek szkolny przesunęli na przyszły rok dla 6ciolatków i nie wiem co zrobić??

Na początku byłam bardziej na tak ale rozmawiałam trochę z koleż i tymi, które posłały do szkoły i nauczycielkami i jest bardzo duża różnica pomiędzy 6cio i 7mio - latkami...jeszcze trochę czasu mamy......

Madziu, dałam Kacpra do pierwszej klasy, bo wydawało mi się że jest na tyle dojrzały, ale teraz żałuję, bo musi więcej pracować żeby dorównać 7 latkom, mają mieszaną klasę i tu jest chyba problem, bo powinny być same 6 latki. Pani mówi że mają 3 lata i na pewno się wyrównają. Tak czy inaczej jestem zła na ten cały system, ale trudno Kacper a sobie radę, bo musi, ale stanowczo odradzam.

Dzieki dziewczyny
Jedziemy sami
Mialam cicha nadzieje ze mnie nie wychłoszczecie za wyrodna matke,
ale tak szczerze to juz nie pamietam kiedy bylam z D gdzieś sama dłużej niz 2 godz ....

jak nic Gosia, czuję że COŚ będzie z tego wesela

Kasiu dzięki na radę....no właśnie tak samo kol mi mówiła, że 7latki już np.czytają a 6 latki nie i ona musi wyrównać poziom ale jak narazie to tego nie widzi....

mój D też jest za tym żeby poszła jako 7 latek do szkoły...pożyjemy zobaczymy

slowiczek napisał:

jak nic Gosia, czuję że COŚ będzie z tego wesela

Slowiczku wypluj to slowo i to przez lewe ramie i jeszcze odpukaj w niemalowane

Jesli moge sie wtracic...co prawda nie mam dzieciakow w wieku 6 lat...ale ja bym nie poslala takiego starszaka do szkoly...moim zdaniem dziecko w tym wieku chce sie jeszcze bawic i wnioskuje to z obserwacji...Moj M ma 2 siostrzencow, roznica wiekowa miedzy nimi wynosi 11 miesiecy i widze, ze 6 to spora roznica...w mysleniu, zachowaniu sie...moim zdaniem ciezko jest jeszcze 6 latkom wytrzymac bite 45 minut w lawce...oni chca sie bawic...niby teraz dzieci nie wolno uczyc liter, pisania itd...co jest dla mnie dziwne, bo ja idac do 1 klasy znalam alfabet, umialam pisac itd itd...ale nie sa jeszcze na tyle ogarniete by sobie z tym poradzic...oczywiscie nie wszystkie...ale ja nie dalabym 6 latka do szkoly...do 1 klasy...zerowka tak..ale nie szkola podstawowa...

gosia2324 napisał:

Dzieki dziewczyny
Jedziemy sami
Mialam cicha nadzieje ze mnie nie wychłoszczecie za wyrodna matke,
ale tak szczerze to juz nie pamietam kiedy bylam z D gdzieś sama dłużej niz 2 godz ....

no to udanej zabawy i bezpiecznej jazdy

dzięki Agusia...