Mamusie wrzesień 2011

a u nas dzis ok 17 akcja taka, że hej...koło domu jechał samochód bardzo wolno i D widział jakby się goście rozglądali...poszedł na górę do łazienki patrzy przez okno a tak na poboczu stoi ten samochód i za chwile dwóch gości wysiada, ubierają plecaki i w naszą stronę, przeszli obok ale coś byli podejrzani i ubrał się, wziął psa i poszedł na drogę za nimi w kierunku moich rodziców i wiecie co?....chcieli się włamać do sAsiada obok rodziców bo się rozglądali, jeden się czaił koło płotu a drugi stał przed bramą.... w domu nikogo, dom ładny, duży, obsadzony tujami, także wystarczyło myk i już byliby w środku....i jak zobaczyli D bo szedł w ich strone, wziął jeszcze legit służbową i chciał ich wylegitymować i spisać to zaczęli uciekać w drugą stronę....wrócił się do domu i jechał szwagier...oni się znowu wrócili a że też byli mu coś podejrzani to szwagier wyszedł w swojej posesji na drogę a D z naszej zaglądał za nimi i znowu się spłoszyli....szybko prawie przebiegli obok nas i do samochodu....numery spisane i jutro D zgłosi to kolegom

Wiec oglaszam ze juz Sramy do kibla ze hej