Mamusie wrzesień 2011

Swietne, ale zauwazcie, ze allegrowicz ma swietnego nicka

Ja sie bardzo ciesze ze wyszlo jak wyszlo L. sie smieje ze to po prostu on ma takie mocne plemniki ze zadne tabletki ich nie powstrzymaly antybiotykow nie bralam, co do alkoholu to nie pamietam...teraz to nie ma co juz rozpamietywac, jestesmy najszczesliwsi na swiecie oczekujac Natalki. Ale niespodzianka byla porzadna

Beti, pokazywalas ta fotke pulchniutkie niemowlaczki sa mega slodkie

Mysza, piateczka, tez jestem harcerka znaczy teraz to sie nie udzielam ale harcerzem jest sie przez cale zycie! Ja bylam w druzynie wedrowniczej a oprocz tego prowadzilam druzyne zuchowa

mnie sie wcziraj L. pytal jaki chce prezent poporodowy "tez chcesz pierscionek jak Twoje kolezanki z forum? " haha

ej, a ja w sumie nie napisałam tego. My chcieliśmy w rok po ślubie zacząć się starać o Malucha. Ale po ślubie wyszło tak, że ja na wszystkie dzieci reagowałam spazmatycznym instynktem macierzyńskim więc zaczęliśmy rozmawiać. Z początkiem listopada zaczęłam brać kwas foliowy. Ale mój mąż nie chciał "się starać" czyli czekać z napięciem do owulacji. Stwierdziliśmy że poprostu będziemy się kochać kiedy chcemy i tyle;) i z tego nie "nie starania się" już w grudniu począł się nasz Janek;) z ciekawszych rzeczy- Janek począł się w Norwegii za kołem biegunowym podczas nocy polarnej gdzie za oknem małej chatki tuż nad fjordem przechodziły sie renifery;P

Słowiczek ja po harcerkach prowadziłam też wędrowniczki i było superowo;P ale od zuchów uciekałam jak tylko mogłam;P

Mysza, no to mieliscie niesamowita scenerie przy konstruowaniu Janka extra

powiem Wam, że seksualnie te 3 tygodnie w Norwegii to był najlepszy okres w moim życiu;P

Kurcze drogie kobietki, ale nadrukowałyście!!! Wszystkie wiadomości ( od rana) przeczytałam więc jestem na czasie Niestety musiałam pojechac do pracy bo prezes nie mógł znaleźc papierów...które niestety gdzieś zapodział i ostatecznie musiałam jej na nowo tworzyc- masakra. Padam z nóg a skurcze męczą mnie od wczoraj. zdążyłam się zorientowac że na naszym forum jestem emerytką ( 33lata)- no i tak mi trochę z tym kijowo. Trudno...

Cieszę się ze na badaniach wszystko ok- jesteście dziewczyny piękne i młode, ja to od razu wszystkie prenatalne musiałam robic Hihihi zachciało się na starośc dzidziusia

Ciągle nie mogę uwierzyc w tę wielką niespodziankę z tabletkami u Słowiczka...ale bomba

Aha jeszcze jedno kobietki- można w jakiś sposób wyłączyc opcję otrzymywania wiadomości na maila- wiadomości o postach na forum? Nie nadążam usuwac ich ze skrzynki...

dziewczyny to ja wam pisałam chyba że ja niby miałam nie mieć dzieci i my sie nie zabezpieczliśmy no bo po co a tu szok 2 kreseczki na teście i do dziś nie zapomnę słów lekarza to cud że Pani jest w ciąży ach... jeszcze łezka mi się kręci na widok bijącego serduszka
Sylwia od razu emerytka...
Mysza cudowne wspomnienia

ej ja nie byłam nigdy w żadny m harcerstwie...

Mysza ale bomba szkoda ze swiety Mikolaj sie jeszcze nie przechadzal bylby w ogole prezent od niego :D:D

Pyska a czemu mialas nie miec dzieci?

ach dziewczynki...tej radości, kiedy okazuje się że w końcu się udało...nie da się opisac i rozumieją ją tylko te kobietki, które tego doświadczyły

a bo u mnie stwierdzili zespół policystycznych janików a ta choroba oznacza to że ma się cykle bezowulacyjne i jest mega bardzo cięzko zajśc w ciąze ludzie latami się starają a ja przestałam jest tablety... wpadliśmy a teraz jesteśmy mega szczęśliwi ze niedługo będzie FRanulek

Mikołaja mieliśmy jakieś 200 km od nas, nawet chcieliśmy go odwiedzić, ale za ślisko na drogach było:P

Pyśka- no to naprawdę macie niesamowite szczęście przy takich prognozach! a lekarze, którzy Ci powiedzieli, że nie możesz mieć dzieci... ech - szkoda gadać...

No i to sie nazywa happy ending story Pyska takie zaskoczenie to jest najlepsze w zyciu podejrzewam super ze bedzie Franio i do tego ZDROWY!!!