MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

andra88 spokojnie, nie nastraszyłaś mnie gdzieś już ten temat obił mi się o uszy, po prostu ostatnio wszystko mnie dołuje strasznie jestem płaczliwa i szybko się smucę, chyba ostatnio częściej chodzę smutna niż się uśmiecham może jutro mi się polepszy, bo jedziemy do moich rodziców na 2 dni, a w sobotę do teściów z kolei, tak więc w podróży trochę ten weekend będzie, ale zawsze to otoczenie zmienię, bo chyba przez to siedzenie w domu tak mi odbija.. nie jestem przyzwyczajona

aganio87, Jussstyś fajnie że u Waszych maluszków wszystko dobrze no i z tymi terminami to nieźle ja mam na 23.09 i jakoś nie wyobrażam sobie aby mi lekarz powiedział szykuj się na koniec sierpnia, hehe chociaż biorę to pod uwagę, nigdy nic nie wiadomo to chyba można się pomału spodziewać kto pierwszy się rozpakuję

Jussstyś cieszę się że córunia Twoja rośnie jak na drożdżach
A co do pępowiny to się nie przejmuj, będzie wszystko dobrze
Ja 'dokładniejsze' badania małego miałam na prenatalnych bodajże w 21 tyg., byłam ostatnio z wynikami i zbadała mnie, i powiedziała że macica jest na wysokości 30 tyg i że dzidziuś jest b.duży ( 24 tydz 3 dzień - 780gramów), i z ciekawości tylko zbadała mnie na usg czy z małym jest wszystko wporządku. O pępowinie mi nic nie gadała jaka jest, czy długa czy krótka.
Zastanawiam się, kiedy znów będzie dokładniejsze badanie?

Jussstyś mi też moja gin powiedziała ze mam szykowac się na sierpien, ale zobaczymy
A apropo porodu to moj powiedział ze on nie wie czego sie ma spodziewac i dlatego się boi tego, i powiedział ze ewentualnie będzie przy pierwszej fazie porodu, a przy drugiej wyjdzie. Ale zobaczymy jak to będzie

PolaL Moja sąsiadka jest położną i od małego juz sie nasłuchałam jak jedni mężowie mdleli przy porodach, kiedys to było śmieszne, a teraz mi nie bardzo do śmiechu bo chciałabym miec go przy sobie

andra88 to te nasze dzieci rzeczywiscie zapowiadają sie duże moja mała w 25 tygodniu i 1 dniu ciąży miała kilogram

Mój Mąż pojechał do pracy i mam spokój

Sandra Karolak współczuję Wam tej tęsknoty, ja też się wyprowadziłam z rodzinnego miasta, ale dzieli nas 200km i raz w miesiącu się widzę z rodzicami zazwyczaj, czasami dwa miechy i w tedy jest już wielka tęsknota. Moja ukochana kuzynka (w zasadzie bardziej jak siostra) też za granicą siedzi od 3 lat i tęsknimy za nią okropnie, ale jak już przylatuje to jest wielki zjazd rodzinny
No ale nie zmienia to faktu, że po urodzeniu małego też będę sama z mężem, żadnej babci blisko. Zobaczymy jak to będzie

Jussstyś cieszę się, że Zuzia ładnie i zdrowo rośnie Ty tez na koniec sierpnia masz się szykować o jaaaaa a sierpień już tuż tuż hehe

Ale ja dzisiaj głodna jestem podjadam owoce cały czas, ale ciągle mi mało hehe

Chasiami Mój mały jest o tydzień starszy (tak wynika z USG) niż z terminu okresu, i patrząc na tabele to wcale nie jest duży. A Twoja mała też miała odpowiednią wagę jak na 25 tydzień

Poniżej średnia waga dziecka dla 9-39 tygodnia ciąży.
9-10 tydzień - 5 g
11-12 tydzień - 12 g
13-14 tydzień - 25 g
15-16 tydzień - 80 g
17-18 tydzień - 150 g
19-20 tydzień - 260 g
21-22 tydzień - 350 g
23-24 tydzień - 540 g
25-26 tydzień - 900 g
27-28 tydzień - 1100 g
29-30 tydzień - 1360 g
31-32 tydzień - 1800 g
33-34 tydzień - 2250 g
35-36 tydzień - 2750 g
37-38 tydzień - 3100 g
39-40 tydzień - 3600 g

ale się rozpisałyście !! Masakra !!
Ja mam jeszcze wklęsły pępuszek a kreski na brzuchu brak.
Byłam dzisiaj na tej wstrętnej glukozie i mam obrzydzenie do słodyczy chyba już na zawsze Wstrętne to było ! I tak zostało mi jeszcze w kubeczku na łyka ale nie dałam rady więcej :/ teraz tylko czekam do 16 na wynik.
A wczoraj znalazłam u nas fajny sklep z rzeczami używanymi dla dzieci. Wózki, łóżeczka, leżaczki i masa ciuchów Musze tam podjechać na spokojnie i wybrać jakieś fajne ciuszki

A teraz co chwile chodzę i szukam czegoś do jedzenia bo ciągle czuję ten potworny smak glukozy !!

Mój miał 815g w 25 tc.

Ale się rozpisałyście, chyba z pół godziny czytałam żeby wszystko nadrobić.
Ja dzisiaj wyjątkowo pełna energii i jakoś nic mnie nie boli, ale to dobrze bo sąsiadki zawołały mnie do pomocy przy ubieraniu ołtarza na jutrzejszą procesję i nieźle się przy okazji pośmiałyśmy, teraz zabieram się do szykowania obiadu na jutro - wymyśliłam, że zrobię strogonow - hehe to będzie " mój pierwszy raz", zobaczymy czy będzie zjadliwy

dzisiaj tematy rodzinne, widzę że chyba tylko ja nie tęsknię za moją rodzicielką... mamy na pieńku trochę, bo nie podoba jej się mój związek a to że jestem w ciąży, bez ślubu i wogóle, to jakiś armagedon według niej, zachowuje się tak jakbym miala 14 lat, chodziła do gimnazjum i wpadla z pierwszym lepszym... a ja z pawlem jestem juz 3 lata... szkoda ze ona go nie akceptuje... no i z tego wyniknęły dalsze komplikacje... w wielkanoc wyprowadziłam się z domu do pawla (65 km dalej... no i przez miesiac musialam dojezdzac autem do pracy...) a teraz wylądowalam z nim w niemczech... więc trochę mi ciężko, w obcym kraju, ale do domu rodzinnego nie zamierzam wracać, no chyba ze sporadycznie w odwiedziny. jakos sobie bez nich musze dac rade

mialam dzisiaj wspolnikowi zrobic kalafiorową, ale nie mamy garnka odpowiedniej wielkosci (ja jak juz gotuje to jak dla pułku wojska, nie potrafie inaczej ;P ) wiec caly dzien sie obijam i czekam na niego...

o co chodzi z tym testem na glukoze?? bo moj gin jeszcze nic o tym nie wspominal... no i nie wiem czy powinnam go robic, czy tez nie...

co do wielkości bobasa, to mój ostatnio też był o tydzień "starszy" niż ustawa przewiduje, ale to pewnie wynik przepysznych obiadkó u teścia zobaczymy przy okazji nastepnej wizyty jak sie sprawy maja

angel wspolczuje Ci, czasami tak to zycie sie pouklada, ale najwazniejsze ze jestes szczesliwa, teraz mysl o swoim malenstwie, trzymam kciuki, moze mama zrozumie co jest dla Ciebie najwazniejsze!!
ja za moja okropnie tesknie, wogoe za rodzina, tym bardziej ze moja jedyna siostra tez jest w ciazy, ma termin juz za miesiac, szkoda ze nie mozemy razem dzielic tych miesiecy ciazy
no alecoz zrobic




a u mnie dzis ogorkowa!!!!!!!!!!!!!

Jussstyś super,ze z Malenka wszystko dobrze i rosnie jak na drozdzach
Ja mam miec jutro glukoze,ale wyniki to nie wiem kiedy,bo wizyte mam dopiero na29.06 To bedzie moja 4wizyta od poczatku ciazy,bardzo rzadko tutaj robia,ale pocieszam sie,ze to dlatego,ze wszystko ok.Bo jak cos jest nie tak to wtedy czesciej.Ja na badania i wizyty dojezdzam 50km. w jedna strone,to jakbym tak musiala bardo czesto... Ale moze moja doktorka rodzinna mi powie wyniki,bo mam isc do niej w poniedzialek z tymi skurczami,bo dala mi dodatkowo na sprawdzenie poziomu wapna,sodu i potasu.
karolak25 ja mam samych braci,ale moja druga bratowa co mieszka w Polsce tez jest w ciazy tylko ma termin na lipiec i tez bedzie miec synka No,ale kontakt mamy tylko na skype A fajnie by tak bylo moc pogadac czesciej i w cztery oczy.Juz sie nie moge doczekac bratanka:)

angel20232 ja myślę, z z czasem twoja mama zrozumie, że tworzycie kochającą się rodzinę i zaakceptuje twój wybór, może gdybyście bliżej mieszkali już by zaakceptowała, bo widziałaby na co dzień, że jesteś szczęśliwa. Test na glukozę robi się po to by sprawdzić tolerancję na glukozę i wykluczyć lub w porę stwierdzić cukrzycę, która nie kontrolowana może być zagrożeniem dla dziecka i kobiety. Bada się cukier na czczo, później wypija roztwór glukozy ( 50g lub 75g) i po upływie godziny lub dwóch - zależy od lekarza - bada się znowu poziom cukru we krwi. Może na kolejnej wizycie zapytaj swojego lekarza o to badanie bo na ogół chyba już wszystkie to miałyśmy.
u mnie dzisiaj na obiadek zupka - krupnik a w całm domu pachnie obiadkiem na juto bo właśnie się pichci

Ja tez tęsknie za moja rodzina Byliśmy w maju w Polsce ale brakło czasu a wszystko a przed majowym urlopem nie widziałam rodziny 2 i pol roku najgorsze ze nie widziałam się teraz z tata , strasznie za nim tęsknie i zobaczę się z nim dopiero w grudniu Byle do grudnia Juz byśmy rezerwowali bilety ale Jaś jeszcze w brzuchu a potrzebujemy daty urodzenie
Dzisiaj Lusia poczuła jak jej braciszek kopie i nie chce mi odejść od brzucha tylko chodzi głaszcze i całuje Dzisiaj na obiad najadłam się zielonej fasolki ale miałam smak

Dziewczyny ja zmykam, mam nadzieję, że jakoś przeżyje tą podróż, bo moje plecy znowu nie mają dla mnie litości. Nie wiem czy dam radę się w weekend odezwać więc życzę Wam miłego długiego weekendu

agnessa wypoczywaj Kochana, milego weekendu!!!!!!!!!!!!1

Justyś super, że mała rośnie i wszystko jest w porządku.

Ja dzisiaj coś nie za bardzo się czuje, plecy mnie bolą i nie mogę sobie pozycji znaleźć do leżenia. Poza tym chyba znowu jakaś infekcja się przyplątała, bo mnie coś szczypie na dole...

Agnesa wypoczywaj kochana, miłego weekendu