Listopad 2011 cz. 2

Ja też jestem za Powidzem. Obiektywnie rzecz biorąc jest to naprawdę tak do każdej po troszeczkę. Wiadomo, że któraś z nas będzie miała kawałek dalej, a inna kawałek bliżej, no ale miejsce wydaje się fajne. Mogę się zająć wyszukaniem jakiegoś miejsca nad jeziorem, co by domki szło wynająć, albo jakieś pokoje.

To będzie głosowanie, chyba że jeszcze ktoś ma lepszą propozycję.

Na razie z propozycji jest:

1. Powidz
2. Sielpia


Proszę głosować

A że tak zapytam Dorcia, wiesz może gdzie wrześniówki mają zjazd???

Jak one doszły do porozumienia wybierając miejsce? he, he, he


ps. zauważyłyście, że jak się pisze posty to na dole nie trzeba odhaczać tego o subskrypcjach?? To duże ułatwienie

POWIDZ to chyba będzie najbardziej sprawiedliwe.


Wrześniówki zjazd mają w Chańczy. To bardzo daleeeko. Ich jest bardzo dużo, wydaje mi się, że one w większości z dołu Polski są.
Dały jedno zdjęcie. Widać wesoło

dobrze, że nie trza odhaczać, bo było to wnerwiajace.

Aż weszłam tam do nich zobaczyć. Faktycznie wesoło mają. One Dorcia też z małżami jechały???

No to czekamy teraz na resztę naszych forumowiczek niech się określą, czy Powidz czy ta Sielpia.

o, mój suwaczek już wskazuje moją wagę. Ale przyznam się, że po wczorajszym obżarstwie dziś nie wlazłam na wagę. Nie mam odwagi

Na razie kształtuje się u nas to tak:



1. Powidz:
- Dorcia
- Vestusia



2. Sielpia:
- Katka
- Kredka

Z tego co wyczytałam t oz małżami. Ktoś musi się zajmować dziećmi gdy one będą balować
A po zdjeciu widać, że już zaczęły
Ale im zazdroszczę


Vestusia waga piekna. Zazdroszczę.


Myślicie, że mogę dać lence jagody? Tata mi dziś przywiezie słoiczek.

Błagam nie wymyślajmy już żadnego innego miejsca.

Zmykam się ogarnąć.

Buziaki i miłego weekendu

Dorcia, myślę, że możesz dać jagody, skoro są też deserki z jagód. Ja bym dała, jakbym miała takie pyszne

Ja też zmykam. Trzeba ogarnąć chatkę. Buziole!

No pięknie. U nas leje i jest burza.
Mam nadzieję, że u Madziaski piękna pogoda.

No to nieźle Dorcia, pogoda widzę nie dopisuje u Was nic, a nic.

U nas piękne lato. Upał jak nie wiem co.

U Madziaski pewnie też pięknie, bo to niedaleko ode mnie.

Ja już wyszorowałam caluśką łazienkę, wywieszam pranie, Piotrek zmył naczynia i odkurza. Zuzia chyba zasypia. Jestem upocona jak wieprz

To co się u nas dzieje to masakra. Mój tata nie może tu dojechac. Krzysiu powiedział, że dopóki nie przejdzie burza to też nie będzie jechał. A my same
Troszkę się rozjaśnia, no ale myślałam, że koniec świata.

Vestusia trzeba odznaczać :/

hej kochane. Ja tylko tak rzuciłam Sielpia Ja mam blisko do Sielpi. Rozumiem że Dorcia I Malina miałyby daleeko wiec cicho siedzę.Mysle, że będzie sprawiedliwie jesli każda zaglosuje. Tam gdzie będzie wiecej głosów to będzie mozna poszukać ośrodka wypoczynkowego.
U mnie pogoda uffffff jak gorąco. Bylam na zakupach, Mikus podrzucony do cioci Ani a mamusia biegiem maraton po supermarketach.
Potem kawka, nawet na obiad sie zalapałam a teraz odpoczywa w domciu.
Normalnie siedze w majtach i staniku i leje sie ze mnie...

Dorcia mnie lekarka mowila ze mozna jagody ale gotowane. Surowych nie.Oby ta burza szybko przeszla.

Vestusia ja tylko tak rzucilam haslo... nie chce abyscie mnie posądzaly o egoizm. Ja sie dopasuje, a jak bedzie bardzo daleko to po prostu nie pojadę.

Dorcia chyba burza od Was idzie do nas. Tzn. jakoś zachmurzyło się, ale nie ma czym oddychać. Idzie zdechnąć.

Kredzia, mnie też byłoby bliżej do tej Sielpi, ale wiem, że akurat Malina i Dorcia miałyby bardzo daleko. Tak po prostu uważam, że powinno być mniej więcej tak, aby każda miała kawałek. No a jeśli będzie ten Powidz to nie pojedziesz? Ja rozumiem, że bardzo daleko to jest morze?

Oo cichutko.

Aniaa też jest z nad morza. Mam nadzieję, że też będzie chętna i powiem szczerze, źe licze na to, że Powidz wygra

Vestusia u nas się już przejaśniło, ale była masakra. Jutro też ponoć ma tak być. Chcę lato

Kredzia co tam ciekawego zakupiłaś?

My byliśmy dzis w galerii, kupiłam Lence sweterke i bluzeczkę, ale już na później. Letnich ciuchów chyba nie warto kupować, bo u nas to chyba lato nie zawita.

Vestusia ja bym chciała jechać, myślę, że raczej tak, muszę jeszcze sprawę obgadać z mężem.

Dorcia kupiłam pampki, chusteczki i inne chemiczne art.Tak wiec nic ciekawego. Mialam kupic kilka gadzetów do domu ale zrobię to w przyszłym tyg.

U nas parówka. Ja wymiekam... kleję się tak bardzo, a majki mam mokre.

Zjadłam dzisiaj całą paczkę pianek to by było na tyle moich grzeszkow.
Ide uspac Mikusia i fasolkę szparagową wstawic bo mi kiszki marsza grają. Wiem wiem, o wczesnej porze wstawiam.No ale bylismy u kolezanki od 17:30 i okolo 19:30 dopiero bylismy w domu, szybka kąpiel Mikołaja.
A wiecie Mikołaj juz pare sekund siedzi sam a często podpiera sie łapkami i jaki zadowolony że siedzi.. Nie na długo no ale zawsze cos.

A i moj synek nauczył sie strzelac z języka, nie jest to mlaskanie ale taki dzwiek co sie wydaje jak sie jezyk do podniebienia podniesie i szybko na dół wezmie..

Dorcia ja bym Ci chetnie tego ciepla podesłała

Witojcie

u nas też skwar dzisiaj taki, że po rowku mi pot się lał

kurcze, ciekawe jak tam u Madziaski, pewnie imprezka na całego i ciekawe czy moja synowa grzeczna była, bo wyglądała napewno cudnie!

mój głos jest zdecydowanie za Sielpią. Jeśli wygra Powidz lub jakiś Poznań czy brudna Łódź, to zrozumiem, jestem chyba jedyna na południu Polski, no jeszcze Suari chyba z Krakowa, więc pewnie też podzieli moje zdanie.

Byliśmy dzisiaj na zakupkach i uprzedze Wasze pytanie i od razu opowiem co kupiliśmy: krzesełko do karmienia po dłuższej analizie i za waszą namową doszłam do wniosku, że bardziej się przyda na tym etapie niż bujaczek i oczywiście jest na nim motyw Kubusia Puchatka wstawię foty, ale jeszcze nie zrobiłam

O matko, zrobiłam prania, zaraz musze się zabrać za prasowanie

Kubuś wykąpany i śpiocha

Vestusiu masz rację, wczoraj wcale nie spałam tylko grzeszyłam
A czy Ty w końcu spaliłaś tę tortille?