Listopad 2011 cz. 2

Hallo Kochane!!!

Dżem dobry wieczór!!!

Ja na chwile, bom pijana troszku!!!

Zuzia chora, to mi zrobiła prezent urodzinowy Piotrek odebrał ją ze żłobka, bo dzwoniła baba, że ma gorączkę 39,3. Był z nią u lekarza, od jutra zastrzyki no a ja na opiece. Ech.

Byłam na piwku, Piotrek został z Zuzią.

Nadrobiłam Was, tzn. przeczytałam, ale odpiszę jutro, bom pijana troszq.

Buziole i miłej nocki!!! :* :* :*

oh nie podczas mojego pisania nakrobałyście tyle!
jutro odpisze bo mnie Adam zaraz zje heheheh

papap!!!

No to sie rozumie:) Juterko odp bo z teł tak dużo to sie nie da.

Vestusia Ty masz dziś urodziny??? W takim razie wszystkiego najcudowniejszego!!!
Co za wstyd.

Wiem co czujesz z tym dymkiem bo wypilam dziś z kumpela 3 wina.

Milej nocki

Do jutra

Sarna Nejra ma urojoną ciążę. A miała wogóle szczeniaki? Suczki powinny miec chocby raz, tak dla zdrowia, inaczej mają wieksze ryzyko zachorowania na raka macicy. Nejra ma ogromny instynkt macierzynski. Że też sobie za synka wybrała Dara, hehe najmłodszego z rodziny. Moja kocica widać że jest opiekuńcza wobec Mikołaja. Przytula się do niego, on ją bije łapką, ciągnie za ucho a ona nawet pazurka nie wyciągnie. Mam wrazenie że wie że to maluszek i trzeba sie nim opiekować. Bo gdybym to ja ją za ucho wytargała, to zapewne poczułabym jej pazury na mojej ręce . Cieszę się, że taka symbioza się między nimi kreuję.

Biedny Daro z tymi ząbkami. Oby szybko wyszły i nie dokuczały juz maluszkowi... buziaki dla niego

Vestusia 100 lat Niestety "uroki" żłobka wychodzą minie trochę zanim się Zuzia uodporni na wirusy. A Ty kochana nie martw sie, sama pisałaś że pracujesz w budżetówce i Cie nie wywalą. Wiesz przecież, że jak dziecko chore to gdzie mu najlepiej???=> u mamci

Vestusia uwielbiam Twoje posty po pijaku
Kuzwa biedna Zuzanka, ale ma pecha z tymi chorobami. Zdrowka dla niej Jak Michalinka będzie tak chorować po pojsciu do żłobka to chyba sobie go darujemy.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Jezusie jaki tu się alkoholizm szerzy

Vestusiu wszystkiego o czym zamarzysz! Sto latek Kochana!
Dlaczego Twoje urodziny na fejsie sie nie pokazują?

Dorcia no to szacun kochana ja po 3 winach to bym tak ładnie nie umiała pisać
Teraz pewnie to by mnie ze 2 kieliszki wina rozłozyły.. po takim czasie abstynencji...eh..

A mnie dzisiaj miło minął dzień. Wyspalismy się z Mikołajem do 9ej oczywiscie pomijając przerwę na karmienie o 3ej i 7ej , to i tak ładnie spalismy. Normalnie 7-8 i moja gaduła baraszkuje budząć mamcię.I nie ma rady trzeba wstać.
Potem okolo 12:40 spacerek. Pozniej odwiedziny u kumpeli. Poplotkowałysmy troszkę a dzieciaczki sie bawiły na macie. JAk wyszłam od niej okolo 15ej, tuz przed jej blokiem, zdązyłam połozyć Mikołaja w wózku a on w sekundzie usnął . I tak spacerowalismy do 17ej. Gdyby nie to że trzeba było mu zupkę odgrzać to bysmy nie wracali jeszcze do domu. Potem wpadla do nas Basia
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
na herbatkę. W niedzielę byłąm u niej na grilu. Było fajnie. Mikołaj cały dzien na dworzu to się chłopak dotlenił za wszystkie czasy.


Malina haha aleś dziewczynom pocisnęła ja tam zazdroszczę tez tak chce...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Malina86 napisał:

Jezusie jaki tu się alkoholizm szerzy

Vestusiu wszystkiego o czym zamarzysz! Sto latek Kochana!
Dlaczego Twoje urodziny na fejsie sie nie pokazują?

własnie ja tez zaglądałam na fb i tez nic nie ma...czyzbys ukrywała swój wiek Vestusia????????

Dorcia, Malina co sie nie odzywacie. Cichutko siedzicie i udajecie że was nie ma??

zmykam i ja nyny:) bananoc

Dzieki Kochane, Ł mnie już pogonił, i postaram sie zluzować ... od jutra ;]


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Co do T. nie chce się juz nakręcać, Ł powiedział, że jak jutro nie będa mnie słuchac to jedzie z nimi pogadać, dzis go nie puścilam

Madziaska, buty za okno obowiazkowo, ja nie wystawilam i co? 16 października leżal śnieg a 17 w dzien ślubu padal deszcz, ale na szczęście po południu przestał i byly nawet prześwity sloneczne Będzie piękna pogoda, taką zapowiadają !!! Zobaczysz jak będzie cudownie, będziesz żałować, że to już jak się skończy


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Vestusia, zdrowka dla Zuzanki :* i dla Ciebie wszystkiego o czym po cichutku sobie marzysz, niech się spełnia jak najszybciej :*

Kredka, to dziś faktycznie miałaś powód do świętowania oby jutro też nie nawiedziła !!!

Dorcia, ślicznie wyglądałś, Lencia strojnisia oczywiście również

Kimus zdrowiej !!! Dla męża weź że to zrób bo chłopak nie da rady

Mia, witaj :*

Dobranoc :*

No i co, mialam zmykac a jeszcze na fejsie gadałam z kolezanką. Patrze a tu Rózia pisze.

Róża 3mam kciuki za nową nianię
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


teraz juz serio zmykam papapa

Dżem dobry!

Najpierw życzonka dla naszego kochanego Szymcia Sto latek :*

Rzeczywiście, miałam wczoraj urodziny, kuźwa, 28. Jak to zleciało! A na nk i fb ukryłam te info, bo jakoś mi się wydaje, że teraz to już nie powinno się składać mi życzeń, tylko kondolencje he, he, he

Piję kawkę i zasiadam powoli do nadrabiania Was Tzn. odpisywania, bo czytałam Was na bieżąco

Dzień dobry!!!!
U nas dzis pobudka o 5 nad ranem Natalka krztusiła sie w łózeczku i jak ją wzięłam na ręce to zwymiotowała...po pół godziny dałam jej mleczko i też wszystko zwróciła...nie wiem kiedy teraz dać jej kolejny posiłek...zrezygnuje chyba dziś z obiadków i może tylko na mleczku dzis bedziemy jak myslicie??? W ogóle jakies dwa dni temu Natalcia spadła mi z kanapy!!!!masakra normalnie ...wybierałam ciuchy z szafy...spuściłam ją z oczu na minutkę a ona sie przeturlała i wylądowała za kanapą...tak sie przestraszyłam, że masakra...Natalka zreszta tak samo
A tak sobie myślę...może te wymioty to na ząbki...mojej kol dzidzia tak własnie reaguje na ząbkowanie...
Lecę was nadrabiać!!!!
Buziaczki
Szymonku

Vestusiu sto lat sto lat!!!!!!!
Co do DJ-ów to ja własnie na weselu miałam DJ i był tysiąc razy lepszy od niejednej orkiestry...zabawiał gości, puszczał super muzykę, zresztą poprosił mnie o listę piosenek, które chce mieć na weselu, przygotował mnóstwo konkursów i całą noc wszyscy super się bawili, wiec ja mam troszkę inne zdanie na temat DJ-ów i każdemu bym poleciła wesele bez orkiestry...
Dorciaale fajnie miałaś z tym weselem ślicznie wygladałaś...o Lence to już nawet nie wspominam taki słodziak
Sarna zazdroszczę tych wakacji...ja tez chce gdzieś jechac!!!!!!!!ale póki co nastawiam sie na oszczędzanie na nowe mieszkanie...może za dwa lata uda nam się zaoszczędzić wkład własny i kupimy domek...tyle, że to oszczędzanie to mi kiepsko wychodzi...bardzo kiepsko

Dżem dobry ponownie!

Mam chwilkę, to siadam do Was

Dziękuję raz jeszcze za życzonka

Kimuś – Kubunio ładny prezent zrobił tacie na Dzień Ojca No i jaką musiał mieć fajną zabawę z tą trzyletnią sąsiadeczką Tylko pamiętaj – Kubunio jest już zajęty
Z pracą jest naprawdę ciężko, ja też mieszkam w małym mieście, nie ma lepszych perspektyw ani możliwości rozwoju, więc trzymam się tej pracy. Zawsze to będzie łatwiej starając się o kredyt czy cokolwiek. No i właśnie budżetówka, więc mnie nie zwolnią.

Basenik, właściwie ponton, kupiłam Zuzi w Leclerku. Były promocje na takie akcesoria letnie – kupiłam jej piłkę dmuchaną za 4 zł a ten ponton chyba za 9 albo 10 zł. Myślę, że na ten sezon wystarczy ten ponton, bo Zuzia i tak w nim szalała i ma dość miejsca, aby bawić się w nim w te wakacje. Za rok kupimy większy dmuchany basenik.

O ja, czereśnie. I teraz Ty mi smaka robisz Robalami się nie martw, troszkę białka nie zaszkodzi

Kubunio w kąpieli naprawdę cwaniaczek Przystojniak z niego ogromy. I Ty Mamuśka też nieźle wyglądasz! Ach jak ja bym chciała mieć takie loki Hania przy Kubusiu wygląda na o 3 m-ce młodszą he, he, he Ale fajne ma te koleżanki Kubuś, ciągle jakaś nowa I widzę w tle rowerek he, he, he

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Super, że uda Wam się kupić mieszkanie w mieście dla Aurelki. Kurka aż zazdroszczę. Generalnie wszystko ma swoje plusy i minusy – Twojego bardzo dużo nie ma w domu, no ale dzięki temu lepiej Wam się żyje. Nigdy nie będzie idealnie, no ale trzymam kciuki, aby jednak Twój był częściej w domku, bo jestem pełna podziwu, że dajesz sama radę z dwójką dzieciaków.

Madziula, coraz bliżej soboty, dasz radę! Wiem, że stresu jest mnóstwo, ale z doświadczenia koleżanek wiem, że jest właśnie dużo stresu, dwa dni zabawy, które zlecą bardzo szybko.

Kredziu fakt, że przy naszym wzroście widać efekty utraty nawet 4kg, ale i tak uważam, że przesadzasz zbytnio. Tzn. sama dla siebie pewnie – jeśli czułabyś się lepiej, to się postaraj i na pewno uda Ci się zrzucić. Ale nie rób tego, jeśli robisz to ze względu na T. Ona naprawdę oszalała dokuczając Ci.

No a suwaczek to nie wiem. Ja musiałam usunąć ten z fotką Zuzi, bo tylko dwa mi się zmieściły w podpisie he, he, he Ale pewnie ten z wagą niedługo wywalę, bo stoi w miejscu i nie osiągnę celu

Dorciu, następnym razem postaram się nakręcić filmik i wrzucić go na Youtube’a. Ząbki Zuzi są jeszcze malutkie, no ale widać je już gołym okiem he, he, he, nie trzeba się mega przyglądać, bo są widoczne. Prawa jedynka dłuższa, no ale w końcu przebiła się ciut ponad tydzień wcześniej

U nas pogoda naprawdę cudna


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


No i nieźle, że Lenka spała z opiekunką. Ciekawe czy dała jej tak popalić? Może nie umiała zasnąć i dlatego tak to wyszło? He, he, he

Sarna córcia tej Twojej znajomej to jakaś masakra. Jak można sadzać trzymiesięczne dziecko, to trzeba mieć coś z głową chyba. No pierdzielę. Moim zdaniem za dużo jest skrajności w mamach (nie wszystkich of course), ale niektóre albo za bardzo przesadzają, albo właśnie w drugą stronę – sadzają, karmią nie tak. Kurka.

Biedna Neira. Miałam wcześniej psa i ona generalnie nigdy nie miała młodych. Nie dopuszczaliśmy jej, ale ona sama też nie dopuszczała żadnego psa, od razu go atakowała i gryzła jak tylko ją obwąchiwał w wiadomym miejscu. Na stare lata, niestety, zaczęła też mieć urojone ciąże, lataliśmy po weterynarzach no i niestety trzeba było ją po jakimś czasie uśpić, bo właśnie miała raka narządów płciowych. Biedulka tak się męczyła a to był taki kochany piesek. No ale przeżyła z nami prawie 16 lat, więc całkiem sporo.

No a ja wczoraj miałam szalony dzień jak na urodziny. W pracy niestety odebrałam telefon ze żłobka, że Zuzanna ma temperaturę i że trzeba po nią przyjechać. Na szczęście Piotrek załatwiaj badania do pracy więc mógł to zrobić i przynajmniej wczoraj popracowałam do końca dnia. Był z Zuzią u lekarza, dostała niestety zastrzyki, bo lekarka powiedziała, że już wcześniej dostała antybiotyk doustny i drugi raz go przepisać nie może. Oby tylko pomogły. Zaraz się zbieramy na ten zastrzyk.

W sumie to byłam z kumpelą na piwku, Piotrek mi pozwolił z racji moich urodzin.



Zbieram się powoli, muszę iść z Zuzią na zastrzyk i wstąpię do Biedry po coś na obiad. Ugotuję Zuzi chyba pomidorówkę.

Odezwę się później Kochane.

Emcia a kiedy był ten upadek? Bo podobno jeśli sie uderzy w głowę dziecko i zaczyna wymiotować w przeciągu 72 godz to trzeba sie wybrać na prześwietlenie. Nam też kilka dni temu spadla ale tak jakoś jak kot na cztery. Nie rzucała. Poobserwuj ja jeszcze dziś.