9tc-brak serduszka 6tc-brak serduszka

Domi współczuje naprawdę mocno aż się popłakałam jak to przeczytałam 3maj się kochana choć zdaję sobie sprawę, że jest Tobie bardzo trudno

Dziękuję Wam kochane za wsparcie.
Jesteście wielkie.
Ja jeszcze w szpitalu jestem czuje się jak by umarła cząstka mojej duszy i serca.
Teraz chce uciec do syna i go przytulic.
Podobno wczoraj był w nocy strasznie nie dobry i nie chciał spać i płakał... On wszystko czuł.....
Dziś nic mnie nie boli jeśli chodzi o ciało trochę krwawie.
Gorzej ze mną moim <3
Koniec myślę wątku... Jak będę gotowa to skasuje ten temat

Domi trzymaj się mocno, przykro mi, że musiałaś tego doświadczyć.
Tematu może nie kasuj, na wypadek jakby ktoś szukał pomocy z podobnym problemem, ale bardzo ci współczuję :*