Mamusie kwiecień 2011:)

Hej laski wkoncu usiadlam...jejcius.... juz nie moge! wymeczonaa!!! z tym moim lobuziakiem!
wiecie ze oli caly czas budzi sie na mleko! kurde jak go maam tego odzwyczaic?! buziolki :*

Hello kochane!

Andzia koniecznie musimy się spotkać jak się zrobi ciepło A jak tam sanepid?

Baby dobrze, że z dzidziusiem w porządku. Leniuchuj do woli, mąż wybaczy!

Gosiu ja też codzienne stresy rozładowuję przy simsach! Chociaż tam wszystko jest tak jak ja chcę! I ja też chcę do pracy! Mam nadzieję, że Natalia dostanie się do żłobka i od września pójde do pracy....

Wczoraj zadzwoniłam, żeby Natalę zarejstrować do kardiologa i dostałysmy termin na październik! Fajnie nie? Ale zadzwoniłam bezpośrednio do lekarza i przyjmie nas za miesiąc łaskawie!

czołem laseczki! oj ciszaaaaaaa tu u nas znowu
Auta niestety nie udało nam się sprzedać i w końcu mąż zdążył na sanepid a ja uciekłam do domu do małego zwolnić teściową
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Co do sanepidu to kontrol wyszła super dostaliśmy zgodę na wprowadzenie piwa teraz jeszcze zgoda z urzędu pani nawet stwierdziła,że chciałaby mieć taki warzywniak koło siebie bo wszystko takie świeże i ładne i na koniec pyta mojego męza czy jeszcze rozszerzamy o coś bo ona będzie dopiero za - lata przynajmniej się wygadała i trochę spokoju bedzie

Dziewczyny,jestem padnięta. Mały wyjazd do teatru i oczy mi się zamykają. Misiek ok,twierdzi,że przedstawiene mu się podobało,poza jednym incydentem,kiedy się przestraszył i chciał wyjść,powiedział,że się boi i właśnie rozpoczęła sie przerwa. Nie chciał wrcić na salę. A potem siedział wtulony we mnie tyłem do sceny,szlochał mi w ramię,ale zerkał,bo już było wesoło. I w końcu oglądał normalnie.


No i wrócił z katarem Były dzieci kaszlące i kichające przy nas... Pewnie zaraz Hańcia podłapie A tu weekend przed nami. Mam nadzieję,że to tylko katar i nic więcej się nie przyplącze.

Hanuśka ponoć taka pyskata dzisiaj była,że głowa mała.

Nie,no uciekam,bo padam na twarz

Nie,no nie wierzę... Ja o 10 jestem pierwsza?! A wczoraj byłam ostatnia.

Dzień dobry! I miłego dnia! U nas pochmurno,więc...

witam sie jako druga u mnie tak wieje,ze nic sie nie chce i tak od kilku dni od pon siedze z mala w domu

a ja witam się po południu, jako trzecia
Ucięłam sobie dwugodzinną drzemkę z synkiem, ale on śpi nadal chyba pogoda służy takiemu spaniu - strasznie mocno wieje i do tego cały dzień deszcz pada..
A teraz kawka, jabłecznik i chyba zabiorę się za coś, tylko nie wiem, czy mnie Gabryś nie ubiegnie i nie wstanie..

całuski

dziewczyny jak sie ogarne z wszystkim to doczytam i napiszę coś wiuęcej na razie tylko fotka naszej fasolki

Hej kochane

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej, a ja się witam późną porą.

Odpiszę może jeszcze później, bo mam za sobą kolejny fatalny dzień. Ach..... mam dość tej pracy!!!

No i mamy nowy dzień

Dziś już mam na nosie różowe okulary

Jedziemy dziś do moich rodziców więc będę off-line. Ale tu i tak będą weekendowe puchy

Buziaki i miłego weekendowania

Straszna cisza tutaj

Wczoraj byłam u mamy cały dzień,więc nie miałam jak zajrzeć.

Hańka ma katar Położyłam ją wczoraj spać zdrową i pełną energii,a ta się obudziła po godzinie z płaczem i katarem Nie chciała smoka,nawet butli,chciałam jej posmarować dziąsła to nie dała sobe buzi otworzyć. Walczyliśmy z nią długo,bo nic nie pomagało Ewidentnie zęby! W ostatnich dniach bardzo się nasiliły te objawy ząbkowania. Noc oczywiście też do bani,bo się często budziła,a po 4 historia z wieczora się powtórzyła.

MM,ja myślę,że to jednak dziwne iść z kolegą wieczorem na piwo i okłamać męża,że idziesz do koleżanki,dla mnie jest to co najmniej nienormalne w związku,a tym bardziej w małżeństwie. Ja rozumiem,że potrzebujesz wyjść,pogadać i takie tam(sama potrzebuję),ale takie coś to trochę nie fair wobec męża(jaki by nie był powinnaś być wobec niego uczciwa,tym bardziej,ze sama tego od niego oczekujesz). Ja też mam dobrego kolegę. Kiedyś musiałam wybierać między nim a moim Rafałem. Kuba trochę to przeżył i potrzebował czasu,żeby się pozbierać,ale do dzisiaj moge powiedzieć jest super kumplem. Też go odwiedzałam,ale zawsze wcześniej mówiłam mężowi,że np.odwiedzę Kubę i przyjadę późniejszym pociągiem. On o wszystkim wiedział i było ok. Był trochę zazdrosny,wiadomo,ale też był spokojny,bo niczego przed nim nie ukrywałam.

Baby,fasolika śliczna

Gosiu cisza, bo znowu avast nam blokuje stronkę, bo jest zainfekowana, dziewczyny mają ten sam problem... pisały na FB...
zdrówka dla Hańki i oby szybko ząbki wyszły

u nas jest czwarta jedyneczka więc mamy je już komplecie no i te nieszczęsne dwójeczki też idą więc może niedługo wyjdą

MM zgdzam sie z Gosią, jeśli wymagasz od męża uczciwości i masz pretensje, że wychodzi i nie mówi gdzie to Ty zachowaj sie na poziomie i powiedz gdzie i z kim wychodzisz, albo nie wychodź, to jest bardzo nie uczciwe co robisz

ŁOOOOOO..... Ale cisza.
My właśnie wróciliśmy od rodziców. A za chwilę lecę na nockę Poklikam w nocy.