Mamusie marzec 2013

koticz napisał:

Andzia ja się nie dziwie,że masz nacisk na szyjkę skoro taki Wojtek ciężki!
Dzięki Ci Panie,że ja będę miała córkę,moja szmaciata szyjka pewno nie dałaby rady takiemu cięzkiemu dziecku nawet z założonym pessarem.Czyli może być tak,że urodzisz pierwsza lecicie z Wojtkiem na pierwszy strzał
Oszczędzaj się kochana i nie pozwól Wojtkowi jeszcze wychodzić.
To nam powinno dać do zrozumienia,że już się możemy w każdej chwili spodziewać,więc drogie koleżanki kupować wyprawki i pakować torby,żeby potem nie było niespodzianek!!!

Lekarka mi powiedziała, że gdyby te bóle które miałam tydzien temu potrwały 1 dzień dłużej to Wojtek mógłby być już na świecie

Jutro pakuję torbę do szpitala,nie ma na co czekać. Popołudniu jak mąż wróci z pracy to pojade też do Rossmanna i do apteki pokupowac wszystkie kosmetyki. Mąż pojdzie ze mną żebym nie dźwigała.
No i zaczynam leniuchowanie i zaciskanie nóg żeby zatrzymać Wojtka w środku.

andzia_zg napisał:

Depeche napisał:

oooo wlasnie Gosia, pytanie mam: powinno sie przec z zamknietymi czy otwartymi oczami?
Bo mi kazali otworzyc, a miala ochote je raczej zamknac!

Ja słyszałam że trzeba zamknąć oczy, bo przy otwartych moga żyłki popekać

No wlasnie z tego co pisala Gosia, jest odwrotnie!

Andzia, no to niezle! Oszczedzaj sie!

andzia_zg napisał:
Lekarka mi powiedziała, że gdyby te bóle które miałam tydzien temu potrwały 1 dzień dłużej to Wojtek mógłby być już na świecie

Jutro pakuję torbę do szpitala,nie ma na co czekać. Popołudniu jak mąż wróci z pracy to pojade też do Rossmanna i do apteki pokupowac wszystkie kosmetyki. Mąż pojdzie ze mną żebym nie dźwigała.
No i zaczynam leniuchowanie i zaciskanie nóg żeby zatrzymać Wojtka w środku.


o kurde to faktycznie,musisz być wrazie ,,W'' przygotowana i zaciskaj mocno te nogi jeszcze niech troche posiedzi Wojtuś w środku Odpoczywaj teraz dużo kochana

Lekarka też mówiła,że jak będę się mocno oszczędzała to może być tak, że normalnie donosze ciążę, a moze być tak, że np jutro wyląduję na porodówce Wszystko zalezy czy Wojtuś znów zacznie tak napierać czy da sobie na luz. Więc wolę spakowac na wszelki wypadek torbę

katarzyna fajnie podoba mi się ten wózek!myślę, że pogadam z małżem i właśnie miedzy tymi dwoma coś wybierzemy

andzia kawał chłopa z Wojtka!! kurcze to leż dziewczyno!! ale jaja już niedługo! jak się czujesz wiesz tak pschicznie z tą informacją? że to jednak wcześniej będzie?

Depeche hehehe dobre miejsce na 'ćwiczenia!'

andzia_zg napisał:

Lekarka też mówiła,że jak będę się mocno oszczędzała to może być tak, że normalnie donosze ciążę, a moze być tak, że np jutro wyląduję na porodówce Wszystko zalezy czy Wojtuś znów zacznie tak napierać czy da sobie na luz. Więc wolę spakowac na wszelki wypadek torbę

Spakuj sie, spakuj, wprawdzie dobrze by bylo zebys go tam jeszcze z 3 tyg. potrzymala.

aksa jak siedziałam w gabinecie to serducho waliło mi jak młot. ale teraz sie jakos uspokoiłam i nie boję się porodu. Więc czy to będzie jeszcze w styczniu, czy w lutym to jakoś jestem spokojna.
Teraz już dokłądnie wiem, że te bóle które miałam to były skurcze. Jak opisywalam je dokladnie lekarce to mi uświadomila ze to byly wlasnie skurcze. Wczesniej nie zdawalam sobie z tego sprawy. Myslalam, że to zwykłe ciągniecie brzucha i pleców. Wiec w sumie mniej wiecej wiem jak bede to odczuwala potem (tylko silniej)
Jestem spokojna.

Andzia ale jaja! Wojtek daje czadu mamusi zaciskaj szkity Kochana

Qrwa właśnie zdałam sobie sprawę że wszystko się może zdarzyć! A to wszystko przez Andzię
a ja nawet nie mam do końca pomalowanych pokoi, wypranych ciuchów itp heh mam nadzieję że ja do marca przetrzymam. I że nic mi się tam nie skraca i nie rozwiera

Depeche tylko nie spinaj się za bardzo na klopie bo nie tylko żyłki w oczach Ci pękną ale i w dooopie

Andzia_zg zaskoczona jestem. Wyleguj się ile możesz. Niech synuś jeszcze posiedzi u mamy. Ale jest duży. 3x większy od mojej calineczki.
Spadam już dziś stąd. Cieszę się bo jutro jedziemy do mamy. Specjalnie upiekłam sernik i zrobiłam sałatkę,
Dobrego wieczoru moje kochane

andzia_zg napisał:

Lekarka też mówiła,że jak będę się mocno oszczędzała to może być tak, że normalnie donosze ciążę, a moze być tak, że np jutro wyląduję na porodówce Wszystko zalezy czy Wojtuś znów zacznie tak napierać czy da sobie na luz. Więc wolę spakowac na wszelki wypadek torbę

andzia_zg napisał:

aksa jak siedziałam w gabinecie to serducho waliło mi jak młot. ale teraz sie jakos uspokoiłam i nie boję się porodu. Więc czy to będzie jeszcze w styczniu, czy w lutym to jakoś jestem spokojna.
Teraz już dokłądnie wiem, że te bóle które miałam to były skurcze. Jak opisywalam je dokladnie lekarce to mi uświadomila ze to byly wlasnie skurcze. Wczesniej nie zdawalam sobie z tego sprawy. Myslalam, że to zwykłe ciągniecie brzucha i pleców. Wiec w sumie mniej wiecej wiem jak bede to odczuwala potem (tylko silniej)
Jestem spokojna.

przypomnij jakie miałaś skurcze

Andzia ale mnie nakręciłaś tą informacją normalnie o niczym innym myśleć teraz nie mogę!!!Wiedziałam,ze tak będzie,że jak już jedna zacznie działać to wszystkie zaczniemy wpadać w popłoch,łłłłłaaaaaaa a ja jeszcze nie mam pościeli i chyba faktycznie zacznę od przyszłego tygodnia prać i prasować!!!heheheh


Malinka w tej samej dzieciowej gazecie co wcześniej pisałam,pisze o dokładności pomiarów przy usg 28tc-32tc:
"(...)Jeśli jednak chodzi o masę płodu i wiek ciąży,wyniki są jeszcze mniej dokładne niż poprzednio-im większe dziecko,tym większa niedokładność,np.wiek ciążowy w tym czasie można obliczyć z dokładnością do 3tygodni(...)" czyli trzeba też troszkę przez palce patrzeć na te pomiary,a gdyby coś było nie tak to lekarz napewno by Ci powiedział.Ja też na początku się bałam bo Jagoda była najmniejsza na forum,ale już wyluzowałam,ufam mojej gince,widzę,że jej zależy,żeby było ok i napewnoby działała gdyby Jaga była za mała.


Co papusiacie na kolacje?

Andzia ale mnie nakręciłaś tą informacją normalnie o niczym innym myśleć teraz nie mogę!!!Wiedziałam,ze tak będzie,że jak już jedna zacznie działać to wszystkie zaczniemy wpadać w popłoch,łłłłłaaaaaaa a ja jeszcze nie mam pościeli i chyba faktycznie zacznę od przyszłego tygodnia prać i prasować!!!heheheh


Malinka w tej samej dzieciowej gazecie co wcześniej pisałam,pisze o dokładności pomiarów przy usg 28tc-32tc:
"(...)Jeśli jednak chodzi o masę płodu i wiek ciąży,wyniki są jeszcze mniej dokładne niż poprzednio-im większe dziecko,tym większa niedokładność,np.wiek ciążowy w tym czasie można obliczyć z dokładnością do 3tygodni(...)" czyli trzeba też troszkę przez palce patrzeć na te pomiary,a gdyby coś było nie tak to lekarz napewno by Ci powiedział.Ja też na początku się bałam bo Jagoda była najmniejsza na forum,ale już wyluzowałam,ufam mojej gince,widzę,że jej zależy,żeby było ok i napewnoby działała gdyby Jaga była za mała.


Co papusiacie na kolacje?

wiewiórka to było mniej więcej tak: brzuch miałam twardy jak kamien. Napierw czułam jakby mi sie robiła taka gula w górnej części brzucha, pod cycuchami. Jak mąż tego dotykał to miał wrażenie jakby się Wojtek dupka wypychał.A potem ten ból ciągnął do dołu.Jak już był niżej to dochodził do tego masakryczny ból pleców. bolało tak mocno,że nie mogłam sie przewrócic z boku na bok. Tak mniej więcej odczuwałam skurcze...

Andzia ale mnie nakręciłaś tą informacją normalnie o niczym innym myśleć teraz nie mogę!!!Wiedziałam,ze tak będzie,że jak już jedna zacznie działać to wszystkie zaczniemy wpadać w popłoch,łłłłłaaaaaaa a ja jeszcze nie mam pościeli i chyba faktycznie zacznę od przyszłego tygodnia prać i prasować!!!heheheh


Malinka w tej samej dzieciowej gazecie co wcześniej pisałam,pisze o dokładności pomiarów przy usg 28tc-32tc:
"(...)Jeśli jednak chodzi o masę płodu i wiek ciąży,wyniki są jeszcze mniej dokładne niż poprzednio-im większe dziecko,tym większa niedokładność,np.wiek ciążowy w tym czasie można obliczyć z dokładnością do 3tygodni(...)" czyli trzeba też troszkę przez palce patrzeć na te pomiary,a gdyby coś było nie tak to lekarz napewno by Ci powiedział.Ja też na początku się bałam bo Jagoda była najmniejsza na forum,ale już wyluzowałam,ufam mojej gince,widzę,że jej zależy,żeby było ok i napewnoby działała gdyby Jaga była za mała.


Co papusiacie na kolacje?