Mamusie marzec 2013

Depeche napisał:

Kinga2424 napisał:

A my mieliśmy super poranek:) Wstałam coś koło 5. O 7:00 byliśmy już w laboratorium. I czekamy, czekamy (bo oczywiście nikt baby w ciąży bez kolejki to nie puści, trzeba swoje odczekać). Przed 8 weszłam do laboratorium i to zonk. Próbki do GBS nie przyjmą, badań mi nie zrobią. Człowiek płacić chce, ale kogo to odchodzi. I przez cały Rybnik musieliśmy jechać, do innego punktu pobrań. Tam znów czekać. W końcu weszłam, GBS przyjęli, krew pobrali. I powiedzieli, ze wyniki cukru to nawet mąż dziś może odebrać, ale GBS i jakieś badanie z cukrem na przeciągu 3 miesięcy może odebrać najwcześniej w środę. Więc myślę. No pięknie. Mnie wszystko boli po wczorajszym badaniu, psychicznie mnie nastawił na przyspieszony termin porodu, a ja nawet nie będę wiedzieć co mi na tym GBS wyszło... Mąż musiał brać urlop na żądanie przeze mnie.

Tak byłam zła na to wszystko, że poszłam się zdrzemnąć i dopiero teraz wstałam:)

A i za głupie trzy badania 70 złotych:)

P.S. A może powinnam to brać jako szczęśliwą monetę, że do moment jak nie będę mieć wszystkich badań, to Malutka posiedzi:)

jezeli rodzaca nie ma wyniku na GBS to ja traktuja jakby byla nosicielem i podaja antybiotyk, bynajmniej tak jets u mnie w szpitalu

U mnie również tak jest

A ja oglądałam na dobre i na złe i zasnęłam.Obudziłam się przed chwilką głodna.Więc wcinam drugie śniadanie Muszę w końcu świnką posprzątać w klatce .Potem mąż zabiera mnie gdzieś na obiad.A później jedziemy w końcu po łóżeczko
Ale mam dziś leniaaaaaaaaaaa

Natalia to może zostaniesz jeszcze marcówką już bliżej niż dalej ale ta ostatnia prosta się ciąąąąągnie

Ela smacznego!

Witajcie Kobitki!

Wszystkiego najlepszego w Dniu Waszego święta:) Szybkich porodów, dla Tych, które są w dwupaku, a dla Mamusiek-mleka płynącego szerokim strumieniem i coraz większej miłości do i od Dzieciaczków!

Panika GRATULUJĘ NARODZIN ALEKSANDRA!!! NARESZCIE MOGŁAŚ NA NIEGO SPOJRZEĆ!!! GRATULUJĘ!

Ania Czajka dobrze, że jesteście już w domu, a Franuś to słodki Chłopaczek:) Śliczny!

Andzia fajnie, że była u Ciebie doradczyni laktacyjna i pomogła Ci prawidłowo przystawić Wojtusia do piersi.
Szkoda tylko, że w szpitalach olewają zazwyczaj tak ważną sprawę jak laktację, bo niby każda kobieta wie jak to się robi...Powiem Ci, że jeśli będę miała kłopoty z małym i cyckami, to też poproszę o pomoc.

Wiewiórka ucałowania z okazji pierwszego miesiąca dla Szymonka!ale szybko ten czas płynie!

Kika zdjęcia Małej są przeurocze, zwłaszcza ostatnie

Ufolka, Patrycja dziękuję za pamięć i sms:)

Ufolka życzę Ci, aby Amelka szybko wyzdrowiała!

Beata wczoraj byłam już zwarta i gotowa: zarówno psychicznie i niemal fizycznie, aby dzisiaj lub w nocy zacząć rodzić, a tak jest lekkie "załamanie".

Jak widzicie, jestem w domu, w dwupaku. Pół nocy nie spałam, ponieważ bolał mnie brzuch-jak w najgorszym dniu okresu i "ciągnął" ku dołowi. Miałam kilka silniejszych skurczów, do tego doszła biegunka oraz chęć na wymioty.Wisiałam nad kiblem dobrych kilka minut..
Myślałam, że już nie pójdę na wizytę,a do szpitala, ale ok.6 wszystko się wyciszyło. Pojechaliśmy na 8. do gabinetu z nastawieniem, że będzie ktg i masaż szyjki (tak jak wcześniej gin zapowiadał).
KTG owszem było-skurcze 2x po 70%, a potem leciutkie...Mały był niespokojny, ale serduszko i tętno było ok. Już wiedziałam, że dzisiaj nie pojawię się na IP.
Gin badając mnie na fotelu pokręcił głową i stwierdził, że szyjka jeszcze trzyma i nie ma rozwarcia. Daje małemu czas do następnego piątku, jeśli sam nie wyjdzie, "bo w każdej chwili może rozpocząć się poród". A gdyby było inaczej, będzie cc.Masażu nie było, bo po co..


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Na szczęście już mi ten wisielczy humor przechodzi, sorry za długość posta, ale musiałam to z siebie wyrzucić...

a ja probolwam uspic gadzine, nic z tego. Goraczka nadal. Dzis maz ma jechac z nia na pogotowie.

Natalia, mam corke z 5 kwietnia.

Ja mam mieć synka Bartusia we wtorek ide do gina to może się dowiem czy bliżej mi do tego żeby zostać marcówką czy kwietniówką

Natalia1991 napisał:

Ja mam mieć synka Bartusia we wtorek ide do gina to może się dowiem czy bliżej mi do tego żeby zostać marcówką czy kwietniówką

[/i]

Witaj Natalio, fajnie, że jesteś daj nam znać we wtorek, w którą stronę Bartuś jest bliżej: czy w marcową, czy w kwietniową

Depeche napisał:

a ja probolwam uspic gadzine, nic z tego. Goraczka nadal. Dzis maz ma jechac z nia na pogotowie.

Natalia, mam corke z 5 kwietnia.

Biedne Maleństwo!!

Depeche napisał:

a ja probolwam uspic gadzine, nic z tego. Goraczka nadal. Dzis maz ma jechac z nia na pogotowie.

Natalia, mam corke z 5 kwietnia.

[/i]

O kurcze, nic Córci nie pomaga? Oby tylko jej przeszło, napisz Depeche, gdy mąż wróci z małą jak się czuje i co powiedzieli na pogotowiu.

Ja tam bym mogła przejść na marcówkę nawet jestem za ale to już zostawie do wyboru Bartusiowi Byle po 17 marca potem już niech się dzieję wola nieba

ona z goraczka ma wiecej energii niz my tu wszystkie razem wziete, troche zbilam do 37,5 ale dalej nie zejdzie. Myslalam, zeby jej dac czopka, ale nie a sumienia... No nic, na razie polezala chwile i znowu truje doope.

Natalia1991 napisał:

Ja tam bym mogła przejść na marcówkę nawet jestem za ale to już zostawie do wyboru Bartusiowi Byle po 17 marca potem już niech się dzieję wola nieba

no tak, ciekawe tylko czy ta ustawa przejdzie, ale beda jaja jak jednak nie

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

vernix kurcze a dlaczego tego masażu nie zrobił jak obiecal , może wlaśnie wtedy rozwarcie by ruszyło, ci lekarze to dziady tylko kasę zdzierają z ludzi

depeche kurcze tak zle ze na pogotowie musisz jechac?

Depeche napisał:

Natalia1991 napisał:

Ja tam bym mogła przejść na marcówkę nawet jestem za ale to już zostawie do wyboru Bartusiowi Byle po 17 marca potem już niech się dzieję wola nieba

no tak, ciekawe tylko czy ta ustawa przejdzie, ale beda jaja jak jednak nie

to jest w ogóle chore żeby tak cieżarne stresować, ja po nocach nie śpię bo mam termin akurat w ta magiczną datę i jak ta ustawa nie przejdzie to osobiście pojadę i będę pikietować pod Sejmem !!!