Mamusie marzec 2013

paulina ale już lepiej Wam się układa?Michał się uspokoił?Mieliście dość ciężkie początki z tego co pamiętam...
Ja też mam góre prasowania ale głównie t-shirtów J,a że mnie wnerwił to będzie łaził w wymiętoszonych

Doszłam do wnioskuże moja Jagoda to najprawdziwsza kobieta bo coraz częściej sama nie wie czego chce leżeć nie,na brzuchu nie,na boku nie...masakra jakaś tu szuka cyca jak jej daje butle to nie chce,daje smoka to wypluwa a potem go szuka i skrzeczy,że go nie ma heheh
Najlepiej jej teraz na ramieniu bo na pionowo lubi bo wszystko widzi...

Mój mały też zmienny jak baba nie wiem po kim to ma. i ciężko mu zasnąć ostatnio. Tzn zachowuje sie jakby miał ze 3 miesiące. A mówią że noworodki tylko jedzą i śpią

koticz napisał:

paulina ale już lepiej Wam się układa?Michał się uspokoił?Mieliście dość ciężkie początki z tego co pamiętam...
Ja też mam góre prasowania ale głównie t-shirtów J,a że mnie wnerwił to będzie łaził w wymiętoszonych

Doszłam do wnioskuże moja Jagoda to najprawdziwsza kobieta bo coraz częściej sama nie wie czego chce leżeć nie,na brzuchu nie,na boku nie...masakra jakaś tu szuka cyca jak jej daje butle to nie chce,daje smoka to wypluwa a potem go szuka i skrzeczy,że go nie ma heheh
Najlepiej jej teraz na ramieniu bo na pionowo lubi bo wszystko widzi...

Koticz, dzisiaj jest taki w miare normalny dzień, a od urodzenia męczy się z brzuszkiem. Mój jak się zachowuje tak jak opisałaś, jak Jagoda, to wtedy, kiedy go boli brzuszek - żadna pozycja mu nie pasuje z wyjątkiem tej na ramieniu (grawitacja chyba mu ubija te gazy w jelitach ), nie chce spać, popłakuje, ciągnąłby cyca przez godzinę, a mm nie chce. Na to akurat pomaga mu debridat. Ale mam zamiar tez wypróbować to co Lenusia - ziarna kopru i acidolac baby.

chciałam Was jeszcze zapytać czy Wasze dzieci taż Was drapią i szczypią?Moja to potrafi już nieźle mnie w szyje szczypnąć i ostatnio słyszałam jak Jsyczy jak ją nosił to pewno też go dojechał,a jak ją kładę na kocyku na brzuszku to jedną ręką tak ciśnie po tym kocyku,że aż się obawiam,że dziurę wytarga

Mamcia ja piję kawkę sporadycznie ale nie zauważyłam żadnej różnicy w Jagodzie.Jeśli już piję to jedna,bo boję się,że młoda spać nie będzie mogła

Koticz no właśnie mój Dorian zawsze zasypiał przy butli a teraz nie wiem co mu się odwidziało i nie śpi jak zje. Dopiero jak popłacze, postęka pomęczy mi suty to wtedy uśnie.
A co do szczypania to mały straszny nerwus jest i jak lezy przy cycu i usypia i cyc mu wypadnie to steka i drze sie i szarpie mi cyca łapkami!

kurczę Paulina szkoda Michałka,w ogólę to chłopcy chyba częściej mają problemy z kolkami niż dziewczynki,tak słyszałam,trzeba mieć nadzieję,że mu się to uspokoi (i wszystkim innym kolkowym dzieciom)

Mamcia ja nie wiem kto to wymyślił,że noworodki tylko jedzą i śpią,Jagoda faktycznie tak robiła,przez dwa tygodnie a teraz śpi w dzień sporadycznie albo robi kilku minutowe drzemki,najdłużej w dzień śpi brzuszek do brzuszka,w sensie że leży na mnie,to wtedy i ze 2-3godziny prześpi no ale ja też jestem uziemiona(śpi tak praktycznie codziennie) ale ja to uwielbiam wciskam jej nos we włoski i wącham jak cudnie pachnie kocham te momenty tylko dla nas

Koticz faktycznie takie momenty ciałko do ciałko są super ale nie na dłuższą metę bo tak jak mówisz człowiek uziemiony. No a z tym spaniem to fakt faktem na początku tak było a teraz coraz mniej śpi.

Uciekam lalki bo młody coś mi marudzi. a dopiero o 21.30 usnął
Dobranoc

Mamcia widziałam fotę Małego na fb,czy on ma dołeczki w poficzkach???Sweet

Ja też już spadam muszę pazury zmyć bo mi lakier odprysł...
hehe


Spokojnej,przespanej nocy!!!

a ja myślałam, że długo krwawie bo ponad 2tyg....ale widze że to jeszcze może potrwać..

ja herbaty i kawy wcale nie pije, mały i tak mało sypia więc nie dostarczam mu dodatkowej 'energii' ;p

zolwik gratulacje!! biedna..współczuję porodu, myśl o tym że najgorsze za tobą, że maluszek już jest przy tobie, niedługo będziecie w domu i będzie coraz lepiej:*

mały usnął ide skorzystać i też się zdrzemnę...na następne karmienie dostanie butle..

koticz napisał:

kurczę Paulina szkoda Michałka,w ogólę to chłopcy chyba częściej mają problemy z kolkami niż dziewczynki,tak słyszałam,trzeba mieć nadzieję,że mu się to uspokoi (i wszystkim innym kolkowym dzieciom)

Mamcia ja nie wiem kto to wymyślił,że noworodki tylko jedzą i śpią,Jagoda faktycznie tak robiła,przez dwa tygodnie a teraz śpi w dzień sporadycznie albo robi kilku minutowe drzemki,najdłużej w dzień śpi brzuszek do brzuszka,w sensie że leży na mnie,to wtedy i ze 2-3godziny prześpi no ale ja też jestem uziemiona(śpi tak praktycznie codziennie) ale ja to uwielbiam wciskam jej nos we włoski i wącham jak cudnie pachnie kocham te momenty tylko dla nas

Wlasnie z tym spaniem, to mojemu tez sie dobrze przy mnie spi. I dojrzałam jednak do kupna chusty... mam nadzieje ze da mi wieksza niezaleznosc i wolne ręce. Teraz siedzimy przy kompie i czekamy az odbije po jedzeniu... W dzień mi sie tak zakrztusil, ze az zszarzał na buzi... szarpnal sie przy podawaniu lekarstwa. A na lutówkach opis historii, gdzie 2-letnie dziecko zakrztusilo sie przy opiekunce i zmarło...

Ile waza Wasze dzieci i jakie nosza ubranka?? Mysmy sie wazyli na wadze lazienkowej i wyszlo, ze Michal wazy 5 kg 700 g. Ma grube kosci i jest umiesniony tak jak faceci w rodzinie meza. Chce kupic hustawke rainforest z fisher price, ale nie wiem, czy sie do niej zmiesci. Ubrania juz nosi niektore na 68, a jedno body na 68 jest juz za ciasne... nadgarstki mi wysiadają od noszenia.

Marzą mi sie ciche chrzciny, bez tego całego zbiegowiska...

Dopiero teraz mam chwilę, by wejść na forum i poczytać. Jeszcze wszystkiego nie nadrobiłam. Zolwik - gratuluję i witam w gronie mam z traumą poporodową. Też miałam problem na dzień dobry przez szyjkę, która się nie chciała wygiąć jak trzeba. A popękałam tak, ze do teraz siadam bardzo uważnie. I blizna na bliźnie. Cóż, początek jest najgorszy. Potem się wszystko goi. Rany w naszych głowach też ważne, ze to już za nami!
Co do mleka, ja odciągam na noc. Toś jest niecierpliwy. Potrafi się z płaczu zrobić siny tylko dlatego, że podałam mu cyca sekundę za późno. Albo nie może się przyssać. W dzień ho przystawim. Ale w nocy butla. Mleko odciągane może w temp. Pokojowej stać 10-12 h. Nie wolno podgrzewać, dolewać, mieszać z nowym itd. Tak mi powiedzieli w szpitalu. Tak robię.

A co do krostęk na twarzy, takie drobne czerwone, wyskoczyły mu na buzi, szyi, na uszkach i nie wiem, czy to ten trądzik, czy reakcja alergiczna. Najbardziej jednak przeraża mnie jego katar dostałam krople od lekarza, ale przecież 3 tygodnie ich używać nie mogę. A on na ciągle nos zatkany, męczy się przy jedzeniu nie wiem, co robić. Serio, bycie mamą nie jest dla frajerów.

offca mój tez mial katar i okazało się, że to jest cofający sie pokarm. Najmocniej go miał, jak jadł z butelki. Nic z tym nie robiłam. Ale wiem, że dziewczyny z forum odciągały ten katar, może Ci coś poradzą.
Ja sie przede wszystkim ciesze, ze jesteście zdrowi... jak sobie przypomne ten horror, który przezywałas w ciąży, potem ten poród... brrrrrr

Ja juz pospalam na dzis. alutki od 12 godz nie zrobil kupki. Napina sie strasznie, steka, ale nie placze. Biedny nie moze przez to spac:(

ciekawe co u hoborr

Hoborr juz dawno sie nie odzywala.
Co do mleka to ja pije 3,2% prawie codziennie z platkami, tylko je podgrzewam w mikrofali.
Mialam isc dzis do fryzjera, ale maly sie spina ciagle. Nie wiem czy K da rade go upilnowac i uspokajac.

Sloneczko zaglada mi do okna, juz humor duzo lepszy;)