Mamusie marzec 2013

andzia_zg napisał:

kika i jak fryzura? jestes zadowolona?

U mnie 23 stopnie

Mama mówi ze jest lepiej
A ja ocenie jaj umyje głowę i po swojemu uloze

mi dziś ta fryzjerka mówiła żeby kupić bobotic czy jakoś tak i podawać codziennie co 8 godzin regularnie do 3 miesiąca podobno u jej synka działało tylko trzeba jak w zagarku regularnie żeby dzidzia ciągle pyrkala


Gosia jutro kciuki za was sciskam od rana

Fotkę fryzy zrobię ale kompa mam w domu wiec wrzucę w sobotę czy niedzielę jak będę w domu

lusiaczek super wieści !!

Gosiu trzymamy.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Gosia trzymamy kciuki i czekamy jutro na wieści

hej
moja mała też niespokojna dziś, dopiero mi zasnęła ok 14 od 6 !!
potem spała tylko obudziła się na karmienie, ubrałam i na podwórku od 15.30 do 19 spała teraz próbuję uspać bo chcę się iść kąpać, chyba R. zbudzę bo on usypiał starszą i zasnął

Gosiu jestem z wami !!! pewnie strasznie się denerwujecie, nawet sobie wyobrazić nie potrafię, skoro sama się zaczęłam denerwować to co wy musicie czuć będę niecierpliwie czekać na wieści

Ja szczepiłam na rota Amelkę, do tej pory miała może z 4 razy jelitówkę, w tym jakiegoś rota, na którego szczepionki nie ma. Szpital nas dzięki Bogu ominął za każdym razem, nie trzymało jej długo i mogła pić więc się nie odwadniała tak bardzo. U małego dziecka te jelitówki to straszne są, bo i wymioty i biegunka, dosłownie woda się leje po każdym posiłku ;/ dwa dni i załatwione dziecko ;/ jeżeli macie taką możliwość to zaszczepcie, może akurat pomoże w przyszłości.

Idę się kąpać i spać, dobranoc

co do szczepień top mi położna odradziła 6w1, powiedziała że nam to wcale nie jest potrzebne. My raczej weźmiemy 5w1.
Koleżanki córka po 6w1 wylądowała w szpitalu, niby przez to że się wystraszyła i z bólu.

Gosiu jesteśmy z Wami, kciuki już zaciśnięte.

Lafi daj mu w łeb niech się ogarnie

Kika ja też zawsze stwierdzam czy dobry fryz jak sama go ułożę

gosiu kciuki trzymamy juz od dawna. Jutro beda ze wzmorzona sila!! Badzcie dzielne!

lafi wiem, ze to glupie, ale rozmawialas z nim? Daj mu do zrozumienia, ze albo wezmie sie do robot, albo wio! Niech zacznie sie poczuwac ojcem. Albo pewnego razu daj mu mala i powiedz, ze wychodzisz i on jest takim samym rodzicem jak Ty wiec niech sie nia zajmie.

A ja jestem hardcorem. Jadlam na obiad kawalek margerity. Maly nie ma rewelacji, juz po kapieli lula. A ja ogladam Top Model.

Witajcie

My dziś z małą byliśmy u pediatry,wszystko w porządku,pulinka nasza waży 4600g
Jak wróciliśmy do domku to zrobiłam obiad,wyprałam ciuszki i pieluszki małej,potem byliśmy na spacerku i tak mija dzień za dniem a Maja robi się coraz mądrzejsza.Jestem w szoku ,bo nie ma nawet miesiąca ,a ona już gaworzy,szczypie nas po szyi i przez pewien czas potrafi trzymać sama główkę.

Dobranoc

GosiuBardzo mocno ściskam kciuki

Panika ja ostatnio jadłam chipsy a dzisiaj trochę chrupek orzechowych

Gosia - wszyscy jutro są z Wami, moja mama chodzi i przeżywa. Matko... stres niesamowity, nie wiem, co Wy musicie przeżywać, ale ważne, że operacja jest i Malutkiej musi pomóc.


U mnie krwawienie już się kończy, zostala taka wydzielina lekko podbarwiona, ale to już cieńką wkładkę założę i śmigam. W ogóle - wszystko się zagoiło jak na psie, szwy zewnętrzne praktycznie zniknęły, wewnętrzne już chyba też

Mama i siostra do weekendu nadal u mnie, strasznie mi pomagają. Odczułam uroki macierzyństwa, bo ktoś wreszcie mi zerknie na małego, odbierze go ode mnie, nakarmi, jak odciągnę i nie wiszę przy nim zmęczona, głodna, spocona. Niedługo jednak bajka się zkończy i znów zostanę sama :/ A W. mi zakomunikował jeszcze, że jedzie do Niemiec na kilka dni, bo go szef wysyła na jakieś targi. Zajeboza :] Zostanę samiuteńka. Nie ma to jak zostawić kobietę z miesięcznym, rozbeczanym dzieckiem.

No właśnie - Toś ma dziś miesiąc Nie wiem, kiedy to przeleciało... rośnie jak na drożdżach. Siedzą wszyscy na dole i opijają. A ja z nim, przed kompem, wolę się podzielić tym z Wami, niż choćby z W. Bombowo. Smutno mi jakoś przez to wszystko.


Koticz, Depeche - oby z Waszymi Skarbami było dobrze, nawet jeśli pojawiają się choróbska i inne komplikacje.

Lusiaczek ja bym chyba po ścianach ze strachu chodziła....


Ehhhhhh... lecę, bo mi mały płacze. To tyle a'propo świętowania.

Gosia ja też trzymam mocno kciuki i będę się za was modlić. Nie może być inaczej jak tylko dobrze To bardzo ciężkie chwile dla was, ale zakończenie musi być pomyślne. Pozdrawiam

Cześc LAski

Młody mi usnął więc trza się ogarnąć.

Ja nie wiem już jak mam ubierac małego do wózka, wiecznie jest spocony

Gosia

Offca pomoc mamy i siostry jest piękna mi też dużo pomagają i dzięki temu mogę iść się chociaż spokojnie "wysrać"
nie martw się tym że będziesz sama bo pewnie lepiej sobie poradzisz i lepiej się zorganizujesz niż jakby ktoś z Tobą był.

Andzia co do konika to jak dla mnie jest on super wiadomo nie zawsze się sprawdza ale mimo wszystko uspokaja moją beksę

Miłego dnia laski

Gosiu i ja również trzymam mocno kciuki za Zosieńkę. Myślę o Was i czekam na dobre wieści - bo na pewno takie będą. Pozdrawiam.

Zaraz godz 9:00 Gosia jesteśmy z Wami i trzymamy kciuki za Zosieńkę

Gosiu &&&&&&&&& za Zosiaczka, jesteśmy z wami