Mamusie marzec 2013

Własnie szukam kogoś kto niema rzadnych objawów, ale nieznalazłam zawsze coś np. Ciebie mamcia pobolewa brzuch, a mnie nawet brzuch przestał pobolewać. Z początku surowe mięso mnie obrzydzało a teraz własnie spokojnie obralam udka se skóry ;/ ale jak mówisz Ty już masz koniec 10 tyg.i wsumie nic. Staram sie bardzo mysleć pozytywnie, ale to tylko się tak łatwo mówi jak wsponialam wczesnie bardzo mnie tym pobytem w szpitalu wystraszyli

Hej, jestem lutówką 2013 . magda a co Ci powiedzieli w szpitalu??
Ja w 8 tyg też trafiłam do szpitala z krwawieniem ale dziecko rośnie ładnie i staram się o tym nie myśleć. Dodam że od początku miałam 4 razy krwawienie i to konkretne bo lała się ze mnie, myślałam że się wykrwawie. Teraz jestem w 16 tyg i dalej mam plamienia, muszę leżeć ale staram się być dobrej myśli i wyluzować bo stres nie jest dla dziecka dobry. Głowa do góry, będzie dobrze .

Anoda - W szpitalu zrobili mi tylko usg pierwszego dnia i pobrali krew tez pierwszego dnia, na usg biło serduszko więc ok, hormon hcg tez był ok, a potem leżałam 4 dni i po 4 dniach powiedzieli, że mogę iść do domu. Po wyjściu ze szpitala bylam w poradni i zlecili podstawowe badania, a teraz czekam na wizytę i kolejne usg (27.08.12)
A Ty miałaś jakieś konkretne badania ?? Co Tobie powiedzieli w szpitalu ?? i co oznaczaja te plamienia ?? ja tez miałam plamienia ale tylko jeden weekend

Mi to tylko USG zrobili, raz jak mnie przyjmowali i pózniej mój gin mi robił. Dostawałam leki i tyle, nawet nie pobrali krwi. U mnie krwawienie spowodowane jest dwurożnością macicy. Leże już od 27 czerwca. Na początku nie powiedzieli mi co jest przyczyną. Jak się zapytałam lekarza w szpitalu to powiedział że przyczyn może być dużo. Dopiero na wizycie gin stwierdził dwurożność macicy. Trzymam kciuki żeby wizyta przebiegła pomyślnie. Musisz trochę wyluzować. Jeśli bardzo się martwisz to może przełóż wizytę ale już niewiele czasu zostało.

Wiesz ja cały czas myślę, że dzidziuś jest i ma sie dobrze, ale niestety zaczęłam czytac różne głupoty i to mnie zaczyna troszkę martwić. Dabam o siebie jak najlepiej umiem i też mam leki i witaminy. A tak szczerze a Ty sie ani troszeczkę nie bałas ?? Własnie po to tu napisałam żeby razem z innymi mamusiami przezyc to razem i te dobre chwile i te złe

magda Ja się dalej boje ale staram się myślić pozytywnie. Trzeba się komuś wygadać i poradzić. Mam nadzieje że Cię nie uraziłam ale pisze z dobrego serca żebyś dała na luz. Będzie dobrze zobaczysz . Oczywiście pisz jak coś Cię trapi bo po to jesteśmy żeby pocieszać. Trzymaj się kochana.

Dziękować

Gosia mam nadzieję że teraz będzie już tylko lepiej

Mamcia dokładnie 9t5dc

Magda najlepszy sposób na zepsucie sobie samopoczucia i dodanie dużej ilości zmartwień to szukać po necie informacji szczególnie tych złych. Ja już tego nie robię i tobie też zalecam bo każda kobieta jest inne i ma różne dolegliwości a niektóre tak jak ty nie mają żadnych i ciesz się bo ja mam takie mdłości i wymioty że ciężko funkcjonować.

Jak ginka sie zapytała wczoraj jak się czuję to jej mówię że okropnie bo mdłości i wymioty to mi mówi że mdłości to najlepszy znak że wszystko jest ok ale jak jej powiedziałam że nie mogę funkcjonować i po wszystkim co zjem wymiotuję i schudłam to powiedziała że jak się nie poprawi to pod kroplówkę więc teraz wmuszam w siebie a tak mnie szarpie że masakra ale się boję i piję dużo małymi łyczkami

Dziś znów osłabienie ciśnienie 95//50

Witajcie

Jestem w 10t6d ciąży . Termin na 09.03.2013 r., chociaż kolejne USG zmieniają termin na bliższy . Kropek miał na ostatniej wizycie 31 mm
Czuję się ciągle głodna, jem co dwie godziny..., nie mam mdłości, wymiotów. Czuję natomiast brzuszek od samego początku. Teraz są to takie kłucia i ciągnięcia po bokach brzuszka.
Brzuszek już trochę wystaje, ale to pewno moje wypchane jelita
Pozdrawiam

Chiczi Witam i gratuluję

Witam

witamy:) ja też 9 marzec 2013 r. od razu jakoś raźniej mi się zrobiło:)))

ANODA nie uraziłas mnie, już wspomniałam wczesniej, że bardzo staram sie myslec pozytywnie ale są słabsze chwile, właśnie do Was zajrzałam żeby poczuć się jeszcze lepiej przemyślałam dziś dużo i cierpliwie czekam na wizytę po wizycie sie odezwę co i jak

SYLWKA - masz rację niebędę czytała juz nic więcej i w tym samym uświadomiła mnie koleżanka, która ma prześlicznego synusia już, pozdrawiam Was gorąco

Cześć mamuśki, witam nowe My byliśmy wczoraj na wizycie i dzidziuś rozwija się prawidłowo, mierzy aż 2,5 cm. Serduszko ślicznie bije, maleństwo machało do mnie łapkami

Patrycja85, fajnie, że też 09.03 .
Wizyta dopiero 30.08 a ja chciałabym codziennie podglądać Szkraba
Dokuczają mi kłucia po bokach brzucha, czasem mocniejsze, czasem słabsze. Jestem po laparoskopii, więc lekarz powiedział, że rosnąca macica może "natrafiać" na zrosty i stąd ten wzmożony ból. Ale jak się położę, to jest ok . Dodatkowo wcinam Duphaston raz dziennie.
Pozdrawiam Was i dziękuję za miłe przyjęcie

Macka a masz zdjęcie maluszka? Dobrze że wszystko ok z maluszkiem

Chiczi a co miałaś robione podczas tej laparoskopii? Bo ja też miałam 2 lata lemu laparoskopie jajnika prawego i w 5tc byłam na pogotowiu z powodu okropnego bólu w prawym boku ale nikt nie wiedział od czego boli