BezpiecznaCiaza112023

Styczniówki 2015 :)

9 lata 3 miesiąc temu #961540 przez mama89muminka
Hej

I ja mam chwile dla siebie, chociaz siedze z dwojka sama. Mala spi, a Miro oglada bajki wec szybko napisze

Ewelina no czekamy teraz na ciebie :)

Monika kochana gratulacje! Tak sobie wlasnie myslalam po twoim smsie ze ty nasza laczniczka jestes, a co jak ty do szpitala trafisz? Ale dobrze ze sie odezwalas tu na forum, mam nadzieje ze jakos dalas rade z porodem. Maly jak widac nieco wielki, ale urok to on ma :D

To teraz ja opisze wam jak to bylo ze mna. Jak wam pisalam we wtorek rano o 5.40 odeszly mi wody (ale nie bylam pewna czy to wody czy "pozostalosci" po sexie) i czopz krwia. Obudzilam meza, kazalam mu sie szykowac na godzine zero. Na spokojnie wzielam prysznic, zjadlam sniadanie, wyszykowalam Miro do przedszkola (zamiast czesc na dzien dobry jak on to ma w zwyczaju powiedzial dzidzius, czyli czul co sie swieci). Pojechalismy zawiesc mlodego po 7 i prosto do szpitala, przyjeli mnie o 7.45, zbadali i tu zaskoczenie - 5 cm rozwarcia. Ja nic nie czulam poza lekkimi skurczami, smialam sie i zartowalam jeszcze przez jakis czas. Ktg i na porodowke, pytali mi sie jakie znieczulenie che, rzecz jasna dla mnie epidural najlepszy i niewyobrazalam sobie porodu bez niego. Ale polozna powiedziala ze na razie nie bo anastezjolog jes na cesarce. I tak to im schodzilo ze jechalam na gazie caly czas, dalej w dobrym humorze, dopiero przy 9,5cm rozwarcia zaczelam ryczec i stekac, dostalam jakies dopochwowe znieczulenie ale tylko na jedna strone bo z drugij cos zaczelo krwawic. Nie podzialalo nic, czulam doslownie wszystko. Samo parcie trwalo 19minut. Nie popekalam, nic nie nacinali, wiec jestem mega zadowolona z tego powodu. Co mnie zdziwilo to toze przez pierwsze 6h po porodzie nie myli malej, nieubrali jej bo musiala byc skora do skory ze mna albo mezem na zmiane. Ogolnie mamy sie dobrze, ja tylko biore przeciwbolowe co jakis czas bo dalej mam skurcze. Dzisiaj wyszlismy do domku, przed wyjsciem zrobili malej badania krwi, a za pare tygodni mamy usg, sprawdzic jak tam jej nereczki sie maja i czy w ogole ta druga jest.
Takze to tyle ode mnie, zmykam troche posprzatac bo sienazbieralo rupieci dookola.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 3 miesiąc temu #961541 przez mama89muminka
Tak piszecie o diecie matki karmiacej... wtrace sie jeszczena koniec, u nas sie zadnej diety nie stosuje, mama je co chce, no wiadomo z wyjatkiem alkoholu, pamietam ze po pierwszym porodzie dostalam w szpitalu swierze truskawki - nie do pomyslenia w pl, a od gosci, w tym tesciowej ktora jest polozna(!) Dostalam czekolade. Nic dziecku nie bylo. Teraz tez jem na co mam ochote wiadomo tylko ze wszystko z umiarem i trzeba obserwowac malucha jak reaguje. Takze dziewczyny - nie ma sieco katowac dietami, jako mamy tez musimy cos jesc ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 3 miesiąc temu #961562 przez EwelinaS
Hej ja dalej 2w1.
MonikaGRATULUJE śliczny on jest, jakie ma czarne włoski i jaki duży a miała być taka kruszynka. Mi sie wydaje że mój bąbel też będzie coś jeszcze pewnie bliżej 4kg
Kelisja mam takie same podejście jak Ty co do szczepień i też pójdę na NFZ i chciałabym pneumokoki ale mój jeszcze się zastanawia wiec jeszcze póki mamy czas to dyskutujemy na ten temat.
Anna pierwsza być nie chciałam i jakoś porodu sobie też nie miałam w planach wywoływać domowymi sposobami no ale jak wy już wszystkie macie swoje maluszki to ja też już chce! :silly: I teraz to ja nie zwlekam tylko Mikołaj jest leniwy i uparty :side:
Asik moja położna( moich rodziców koleżanka) ma dyżur dziś potem 02 i 05 jak wstrzelę się w te dni to mam bez telefonów i ze spokojną głową z zaufaną osobą poród postanowiliśmy z moim J że 02 jedziemy. Mały będzie miał ładną datę 02.02.2015 jak wszystko pójdzie sprawnie. Chociaż po cichu liczę jeszcze na styczeń.
Mamomuninka no to całkiem sympatycznie Ci poszło skoro do 5 cm nic nie wiedziałaś :P. Daj koniecznie znać jak tam USG tej nerki poszło. A jak Miro zareagował na małą???

Z tego co u mnie to hmm no na pewno spokojniej niż u was. W porównaniu z wami jem co chce ale zaopatruję się już w biszkopty, cukierki anyżkowe i inne tego typu produkty albo piszę na listę. Kupiłam nawet sobie już czopki glicerynowe 3.50 to żadne pieniądze a w razie czego będę miała skoro u tylu z was są problemy z wypróżnianiem po porodzie. Mój pojechał na nockę a ja siedzę przed tv i zapowiada mi się leniwy wieczór.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 3 miesiąc temu #961607 przez chasiami
Mamomuminka zazdroszcze ze nie stosujesz diety
Ja płacze od wczoraj nie przewanie. Mała ciagle płacze jestem na diecie bez mlecznej i bez jajek a wczoraj zjadłam jednego nalesnika. Masakra była :( cały wieczór noc i dzisiaj rano.
Maz zajechl do apteki po bebilon pepti - dla alergików ze niby jest tam mniej tych białek niz w innych mlekach. Lekka poprawa ale nie chce zapeszac bo nocka przed nami. Za tydzien w sobote jestem umówiona do gastroenterologa - ona pomaga przy kolkach. Moje mleko wylewam.
Trzymajcie kciuki zeby było lepiej, bo ja chyba nerwicy sie dorobie, juz zoladek mnie caly czas boli :( (mialam nerwice zoladkowa i oby sie nie wrocila)

A i mój brat wczoraj został ojcem :) miesiac róznicy miedzy dzieciami a tak naprawde rok :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 3 miesiąc temu #961612 przez Angela1
MONIKA GRATULACJE

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 3 miesiąc temu #961640 przez martadiana
Asik ja 3 dni temu sie wazylam to tylko 7kg mi po porodzie spadlo i sie zdziwilam ze tak malo bo wkoncu mala prawie 5kg wazyla a gdzie lozysko i wody .. no ale coz.. a teraz mam takie cyce ze wczoraj je poszlam zwazyc to rozumiesz to ze jeden wazy 2.5 kg ! toz ja sie czuje jak krowa nigdy w zyciu takich cycow nie mialam kazdy to jest w szoku i mi wspolczuje normalnie toz to tragedia ://

Anna ja znowu na odwrot ziemniakow nie jem a miesko z surowka jem.. ale i tak mi tak malo wchodzi ze nie wiem czy moja mala by sie tym najadla haha

Mamamuminka zazdroszcze porodu i nie popekania ani nic !! kurde u ciebie partych bylo 19min u mnie 5 godzin :S fuuuuuuu
Po ilu dniach zagoil sie pepuszek u waszych maluchow no i ogulem po ilu ta pepowina odpadla ? bo u mojej malej juz luzna troche jest


JA tez nie wiem za bardzo co jesc ale staram sie zdrowo.. kupilam se ciemny chlebek i jem albo z serem albo chuda wedlina do tego ogorek czy pomidor .. a tak to na sniadanie jem platki owsiane.. trzeba uwazac zeby jesc dobrze.. nie ostro i nic ciezkiego..

Kupilam laktator reczny i powiem wam ze ulga jest choc 50ml odsysania trwalo godzine :/

Ile wasze maluchy na raz pija ml tego mm?

My dzis mamy wizyte 5 dniowa wiec trzymajcie kciuki ze wszystko bylo ok :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 3 miesiąc temu #961646 przez Anna1991
Chasiami aż na takiej diecie jak ty to sobie nie wyobrażam być. Z czekolady zrezygnować mogę... ale z mleka i naleśników? oooo nieee!!
Mamamuminka ma rację z tą dietą... nie wszystko szkodzi dziecku... powinno się po prostu na początku obserwować. Nawet pełno w internecie artykułów przeczytałam że można jeść rzeczy które mi tu w domu zakazują jeść.
Martadiana Aż sobie wyobraziłam jak je ważyłaś.... hahaha... rozbawiłaś mnie. :laugh:
U mojego maleństwa pępuszek odpadł 13 dni po porodzie. Ale tak 2 dni pod koniec trzymał się na włosku... a ja go tam nie ruszałam.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 3 miesiąc temu #961660 przez Asik92
Martadiana ja na samym początku to miałam tyle mleka ze masakra, ściągałam po 100 ml z jednego, a moje cycki przed ciążą ważyły po 2 kg wiec wiem jaki to ból a jeszcze teraz z mlekiem to wogole masakra, to za duzo nie spadła ci waga to tak jak mi a myslalam ze to szybciej pójdzie z tym chudnięciem ;) a jeszcze do ściągania to wez sobie spróbuj metodą 7-5-3 najpierw ściągasz 7 minut potem 5 minut i potem 3, z przerwami oczywiście, ja robiłam na przemian cycki i niby wtedy więcej pokarmu leci, ja przed prze wczoraj mojemu małemu zrobilam 30 ml mm, przed wczoraj 60 ml ale i tak po godzinie wisiał na cycu, wczoraj miałam mu zrobic 100ml ale spal jak zabity i wstał dopiero przed 24 wiec wzielam go na cyca tylko, dzisiaj zrobie mu 100ml i zobacze jak to będzie mam nadzieje ze znowu po godzinie nie będzie głodny.
Kurde musze uciekać bo mały nie moze zasnac i trzeba go ululać troche ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 3 miesiąc temu #961676 przez Stokrotka34
Chasiami u mnie to samo tylko na dwa glosy, a powiedz mi Ty dawalas jednoczesnie Sab simplex i delicol ?

Monika gratulacje i duzo, duzo zdrowka dla Was!!:-)

Aniołek Zosia 09.01.2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 3 miesiąc temu #961705 przez Mamuśka 2222
witam... :)

Dieta widze ze kazda z nas stosuje inna diete...martadiana ja znowu ciemnego pieczywa nie jem bo myslalam ze nie wolno....tylko bułke wrocławską i zwykla bułke dzis zjadłam....jem z wedlina lub dzemem pozeczkowym,miodem dwa razy zjadłam serek homogenizowany bo nabialu za duzo staram sie nie jesc bo podobno to kolki powoduje z pierwsza cora jak miala kolki to kazali mi jak najmniej spozywac....obiady lekkie ...to znaczy nic smazonego i ostrego....no i nie jem czekolady ani słodyczy :( ale pomidora czy ogóraka nie próbowalam ...kazda z nas inaczej sie żywi a nasze maluchy normalnie funkcjonują(Te które poki co kolki nie maja)....jak ma miec kolke to i tak bedzie mialo moim zdaniem bardzo sie tego boje ze wkoncu nastapi ten dzien ze zauwaze ze dzidzie boli brzuszek....narazie zapobiegawczo daje po 5 kropel espumisanu....zobaczymy moim zdaniem wszystko sie wyjasni w 3 tyg-4 tyg życia jak do tej pory nic nie zauwaze to moze nie bedzie miala....narazie u mnie jest ok(nie zapeszajac)Mojm zdaniem tak jak martadiana poprostu trzeba jesc zdrowo!a ta dieta to poprostu utarty zabobon....trzeba lekkostrawnie i zdrowo i tyle....a jak dzidzia ma niedojrzale jelitka czy cos to bedzie plakac az sie wszystko unormuje i tyle...

Chasami i Stokrotka współczuje sama tez sie nie raz uryczalam jak pierwsza cora miala kolki...a teraz w strachu jestem ze znowu bedzie tak samo :( zycze zeby maluszki opuściły te wstrentne kolki...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 3 miesiąc temu #961714 przez Stokrotka34
Martadiana kciuki za wizyte!:-)

Aniołek Zosia 09.01.2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 3 miesiąc temu - 9 lata 3 miesiąc temu #961722 przez maja001
mamomuminka fajnue ze u eas daja znueczulenie bo u mnie w szpitalu migls bym tylko pomarzyc nseet o gazue rozweselsjacym. Pierwszy i drugi pitid byl bez znieczulenua. ale skoro przezylam to chyva sie ds przezyc :) Dzj znac co z nereczkami

Co do jedzenia to wprowadzam po woli pokarmy i obserwuje mala jadksm jyz chleb z wedlina serkim topionym serem zoltym drozdzowca dzem jagodowy parowki ziemniaczki marchewje gotowana rosolek z makaronem z ryzem kasze gryczana z maslem krupnik jajka smazone kefir pilam cherbatke i sok jablkoey.Jedynie po bananach mala bolsk brzuszek wiec odstawilam na razie.Dzis ziemniaczki z golabkami tzn z farszrm bo kapuste odrzuce a jutro pulpeciki sorubuju.Jednak kazde dzuecko inne i inaczej reaguje

chiasami i jak po pepti reaguje Paulinka???Ja tez podaje malej oeoti jak musze dokarmic i jest ok.Ja mialam pidobnie z synkirm wymioty i bole brzuszka i na oeoti jedynie dobrze reagowal.

A ja juz po wizycue u dentysty osemka wyrwana ake teraz mleko musze scuagnac i wykac bo znieczulenie dostalam.
Uciiekam na razue sciagac mleczko zreszta mala sie lada chwila obudxi i mm trzeba bedzie jej zrobic

martadisna powodzenia na wizycie

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 3 miesiąc temu #961744 przez Mon.tresor
Wpadam na chwilę, i nadrabiam posty, niestety wszystkim nie odpiszę.

Martadiana - nie ma czegoś takiego jak mało tłuste mleko w piersiach. Mleko w piersi samo dostosowuje się do malucha i jest dla niego najlepsze. Możesz mieć mało wartościowy pokarm - choć to straaaaaasznie rzadkie i musiałabyś prawie nic nie jeść. Jednak nawet gdy kobieta ma mało zróżnicowaną dietę i nie przyjmuje odpowiednich ilości wartości odżywczych to zwykle nie pokarm na tym traci, tylko matka i odbija się to na jej zdrowiu. Ale to tak wtrącając, bo nie wiem czego dotyczyło pytanie :P Z tego co przyjaciółka mówiła jak jej piersi synek pokaleczył to laktatorem jej nie bolało.

Monika, gratulacje! Czekam na sprawozdanie, maluch śliczny :)

Co do diety, podpinam się pod to co mówi MamaMuminka - ja też jem praktycznie wszystko, lekarze i w szpitalu i w przychodni mówili żebym jadła wszystko bo kolki może i mały dostaje, ale to jest od niedojrzałości układu trawiennego, a nie od tego co ja jem. Tylko obserwować dziecko, czy nie pojawia się żaden rumień, krostki czy inne bzdety. I też sobie pozwoliłam na lody czekoladowe dwa dni temu.

Co do kolek u Artura, powiem wam że zdecydowanie nie ma znaczenia moja dieta na jego kolki. Jem mniej więcej to samo cały czas i za każdym razem reakcja jest inna - tzn kolki albo są, albo ich nie ma, zależnie od humoru. Np. Ostatnich parę dni było w miarę spokojnych, tylko trochę postękiwał na brzuszek przed kupką, ale po za tym nic - a wczoraj jak mi się o 9 obudził tak do 15 robił koncert. Nie trafisz.
Lekarz najpierw kazał mi dawać delicol - wydaje mi się że troche zaczął pomagać na kolki (albo małemu układ trawienny "dojrzewa"), ale za to kupki się pogorszyły, kolor trawy w czerwcu i śluz w kupkach, ale nie ma rozwolnienia, bo robi maksymalnie 3-4 kupki na dzień, czyli mniej niż wcześniej. Dziś na wizycie znowu usłyszałam że mamy dawać infacol, to kupiliśmy, ale mam teraz problem, bo Artur ma 3 tygodnie dopiero, a ten lek można od miesiąca. I jestem w kropce, czy mu dawać cyz nie. Póki co czekam, później najwyżej dam pół miarki i zobaczę co dalej.

A kolejną wizytę mieliśmy, bo mały ma zatkane kanaliki łzowe i bardzo mu oczka ropiały od urodzenia... Lekarz kazał płukać solą morską ale nie ma zbyt dużej poprawy więc dziś byliśmy znów na wizycie i tym razem skierowanie do okulisty (siedzę i odpisuję bo usiłuję się dodzwonić :S), prawdopodobnie będą mu przebijać te kanaliki. M. jak usłyszał jak to się robi, to stwierdził że zejdzie na zawał i nie chce na to patrzeć, więc będę musiała sama z małym pójść do gabinetu. Chyba się już przyzwyczaiłam, że on jest bardziej przewrażliwiony niż ja :P On się z nim cacka jak cholera, ja prawie wcale, a on się zaraz denerwuje że mu krzywdę zrobię. Śmieszne to jest, bo przecież znam swoje dziecko i siebie i wiem na co mogę sobie pozwolić ;)
Widziałam że była rozmowa o szczepionkach... Ja się ugięłam. Mieliśmy z M. straszną kłótnię o te szczepionki i postanowiłam że pójdę na kompromis i dziś na wizycie rozmawialiśmy z naszym pediatrą i ustaliliśmy indywidualny tok szczepień. Artur będzie szczepiony maksymalnie jedną szczepionką na raz (ale nie skojarzonymi, chodzi o to żeby dostał na raz jak najmniejszą ilość chorób), bez szczepienia potrójnego na różyczkę i cośtam jeszcze - popularna szczepionka MMR. I ciekawostka - mimo że Artur nie dostał żadnego szczepienia termin pierwszego ma wyznaczony na 5 skończony tydzień życia - lekarz powiedział że tak na prawdę nie powinno się szybciej dzieci szczepić. W ten sposób M. się uspokoił, służba zdrowia się uspokoiła, ja co prawda do najszczęśliwszych nie należę, ale to najbezpieczniejsza opcja jaką wymyśliłam.

Uh, dodzwoniłam się do okulisty... I rejestracja na bieżąco -_- więc w poniedziałek o 8 mam dzwonić. No cóż.

Z dobrych wiadomości, zaraz kończymy pampersa i zaczynamy opakowanie babydream, Artur na brzuchu uparcie trzyma głowę u góry i nie chce się położyć, chusta to świetna sprawa, a mój synek lubi chrapać. Głośno chrapać. Pierwsza partia kafelek położona.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ach, z Avivy dostaliśmy taki darmowy pakiet z infoliniami, chyba każda z was taki może mieć, po roku malucha on wygasa... I przez to zaczęłam się zastanawiać nad oszczędzaniem dla Artura na jego przyszłość. Już wstępnie rozmawiałam z M. Chyba będziemy po prostu odkładać na konto co miesiac jakąś kwotę, bo mój ojciec wykupił mi fundusz inwestycyjny i na 18 nic nie dostałam, tylko musiał dopłacić, bo się okazało że bank źle zainwestował i całe pieniądze poszły w cholerę, ba, jeszcze na minusie wyszło ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 3 miesiąc temu - 9 lata 3 miesiąc temu #961749 przez ela85
Hej dziewczynki,
Odpadł nam w nocy pępuszek :laugh: czyli po 10dniach. Tak piszecie o dietach, powiem wam że ja muszę bardzo uważać na to co jem, bo mały nawet po słabym kakao płakał. Jem buki z wędliną drobiowa,
Biszkopty, serki homogenizowane, a na obiady mama wymyśla codziennie coś innego kupnik, zupka jarzynowa czy rosół, klopsiki bez cebuli, czy inne mięsko gotowane. Ogólnie wiadomo że później zacznę stopniowo wzbogacać swoje menu, ale jak na razie jest na to wszystko trochę za wcześnie. Zauważyłam też że np po serkach tych z biedronki, one są Kwaśniejsze mały bardziej płacze . wczoraj zakupiłam sobie rumianek i koper włoski i zamierzam pić, bo to też będzie miało wpływ na małego i jego brzuszek.
Montresor na problemy z opróżnianie polecam czopki glicerynowe po które sięgnęła za namową dziewczyn i naprawdę ulga.
Dziewczynki zauważyłam u Olusia takie czerwone plamki a w nich biała kostka jakby z czubkiem, nie jest ich dużo ale jednak są i zastanawiam się czy to połówki cz może hormony, bo słyszałam że po porodzie część hormonów przechodzi na maluszka i objawia się kostkami.
Pytała któraś o wagę, mi jak na razie spadło 10kg. Chociaż po porodzie od razu to było 7.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 3 miesiąc temu #961754 przez Mon.tresor
Ela, u mnie problem jest taki, że się boję bo boli i krew leci, nie dlatego że nie mogę, bo mogę i bez problemu idzie, tylko... no.

Ach i Maja, pamiętasz jak mówiłaś że Artur może nie móc łapać cycka bo wędzidełko ma za krótkie? Bo to chyba ty mówiłaś... Okazało się, że rzeczywiście ma za krótkie (też to podejrzewałam trochę, bo jak wytyka język to mu się rozdwaja), będziemy musieli podcinać... Ale podobno to nie wpływa na karmienie piersią.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl