Mamusie Marcowe 2015 :)

Malina- ja z tego samego powodu Hani ubrałam tylko dwa razy... Ja jej kupiłam tych kozaczków dwie pary mniej więcej w takiej cenie jak Ty jedne... Drugiej pary nawet jej nie założyłam...ale chyba je w końcu wystawię na sprzedaż, bo nawet ich nie wyjęłam z pudełka i są zupełnie nowe.

Hej my znowu trafiliśmy dzisiaj do szpitala bo okazało się że zalapalysmy w szpitalu jelitowke i jak wróciliśmy do domu to była masakra no i najgorsza u Lili gorączka trudna do zbicia i wymioty przy próbie podania jej czegokolwiek:( ją przy okazji też załapałam więc ledwo obie żyjemy
Mam nadzieję że niebawem ten horror się skończy bo już zygam tymi chorobami

Moja Lili też miała jelitówkę, 5 dni mleka nie jadla tylko marchewkę i kleik piła, wtedy to ona złapała ode mnie,ale w domu się wyleczylysmy. Duzo zdrowia.

Syza dużo zdrówka dla małej

My już powoli wymieniamy rozm. 74 na 86.

A ja szykuję się do urodzin - jeszcze myślę nad tortem - sama zrobię - dekoracje mam już wybrane.
to jeszcze dwa tygodnie robimy dwa dni wcześniej bo tak chrzestny ma wolne.

Kristi, a nie 80?

Syza zdrowka dla was !!!
Kristi 86?? My 68

Syza zdrówka dla małej. My dawno w szafie 80

Zdrówka dla choruszków
Dla Łucji kupuję już 92
29 lutego wracam do pracy

My większość nosimy 74, niektóre 68 też sa jeszcze dobre, a niektóre 74 za duże. Kupiłam sukienkę na roczek z 5-10-15 80 i mi sie wydaje, że już by dobra była.

nesQa to co dostał z ciuszków na metkach jest 80/86 lub 86 lub 12-18mc
Alesandra no chłopak rośnie, spodnie przykrótkie, koszulki przez głowę nie przechodzą
lalka Duża dziewczynka, powodze4nia w pracy

U nas ostatnio tragedia, cierpliwości mi brakuje, maruder tylko marudzi, nie wiem czy to kolejne ząbki bo nic nie widzę, żeby się coś działo. Kupiłam nosidło Mei Tai tej samej firmy mam chustę, no i teraz mogę go nosić na plecach.

Za tydzień w sobotę już urodziny robimy, goście zaproszeni ciasta wybrane, jeszcze tylko się zastanawiam jaki tort zrobić.

A tak ostatnio właźi po stołkach w kuchni

Kristi Marcinek słodki :* my prawie już chodzimy

Marcinek od kiedy się nauczył raczkować - zrezygnował z chodzenia, w domu przy meblach tak, ale już sam nie próbuje

Hej U nas ostatnio za dużo sie działo więc nie było czasu na pisanie:( w poniedziałek wyszliśmy ze szpitala ale z zapaleniem oskrzeli no i na dodatek wszyscy w domu je zalapalismy i ja i mąż więc wszyscy cały dzień inhalacje, spacery i tak całe dni leciały bo Lila strasznie rozbita po tych pobytach w szpitalu. No i schudła prawie kilogram więc cały czas próbuje ją podkarmiac żeby coś przytyla waży 8.300 kg a wazyla ponad 9 co do ubranek to my same 80 nosimy bo Lu wysoka.
No i oczywiście w szpitalu przez to że była słaba trochę spowolnila nam się nauką chodzenia ale powiem wam ze wcale minusie nie spieszy bo już i tak chodzi cała poobijana a ja muszę mieć oczy w koło głowy bo wszedzie sie wspina :/
Jejku powiem wam ze już mnie przeraża ten roczek znowu trzeba wszystko organizować no i nie mam pojęcia co kupić Lu?!
A co do powrotu do pracy to ja współczuję bo ja po pierwsze to nie potrafilabym zostawić Lili tym bardziej po tych szpitalnych perypetiach Lu nawet nie chcę mnie na chwilę opuścić. A po drugie ja jestem tak teraz zmęczona tym nocnym wstawaniem i chyba ostatnio słabo się potrafię zorganizować więc w pracy byłaby lipka. Ale na szczęście ja na razie nie muszę się tym przejmować bo po to odkladalsmy ostatnie czasy pieniądze żebym mogła chociaż jeszcze rok poświęcić małej :*