Mamy Kwietniowe 2013

Adaś stabilnie już stoi na czworaka, ale z miejsca jeszcze ruszyć nie potrafi. Za to pełzać potrafi z prędkością światła, szczególnie jak zobaczy kota

Wyciągnęłam pudła z za dużymi ubrankami i zrobiłam selekcję, część trafiła do komody, a część za ciasnych z komody wyleciała.

Wuthering heights za oknem nieustannie.

hoł hoł hoł

Tu Mikolaj, niezbyt świety
Mam nadzieje, ze moj zacny imiennik pamietał o wszystkich dzieciach i mamusiach a i potrzebującym tatusią przyniosł osprzęt dla ńiemal umarlych coby rodzina nie musiala się wykosztowywać

Ksawery dobrze wpłynął na senność Mikolajka, dobrze mu sie spało zarowno w nocy jak i w dzień, teraz sie kokosi w łożeczku,ale sammmmm

DAWIDKU ośmiomiesięczniaku, lap buziaczki

EMISIU, gratulacje z okazji poraczkowania w świat

Agat, ja nie wiem co i jak z pomidorowką bo Miki jada słoiczki, ale pewnie robilabym z wlasnych przerworow.

Azja, cieszę sie że sie jesteś spokojniejsza i gratulacje dla Jasia z okazji raczkowania

Ehhhh, dieta, jak Wam idzie? Dlaczego jak sibie zaloze szlaban to tym bardziej pragnę czegos zakazanego....?

Czuję, ze Mikołaj bedzie raczkował jako ostatni, jesli w ogole będzie....

monia, Antosik -Mikolaj przecudny
Ja nie kupilam Mikusiowi stroju mikolajowego, bo on......i tak Mikolaj

Dave, terminatorze-predatorze , mam nadzieję ze to uzębienie MatPudzianka daje Wam tak popalić i oby jak najszybciej sie uzewnętrzniło u nas też gora napiera i lada dzień spodziewamy sie powitać kasownik gorny

Suzi z dietą nie jest źle, od początku adwentu zjadłam jednego jedynego batonika (a wcześniej batonik i buła to nieodłączni towarzysze każdego spaceru). Także jak na razie bez słodyczy daję radę

Agat, ja w sumie też daję radę, ale ciężko jest..... dziś dostałam od Mikołajcórki krem z deserowej czekolady........no chyba zeby mnie dobić, ale.......nie otworzylam

Suzi napisał:

Czuję, ze Mikołaj bedzie raczkował jako ostatni, jesli w ogole będzie....

ekm, ekm...... don't forget who's sitting right behind ya on that same old wagon

A ja sie najadlam kabanosow i czekolady, o i juz po diecie

Zapomnialam sie pochwalic, wygralam na fb wino sliwkowe


No to Jasio trzeci raczek gratulujemy teraz Adas ruszy.

gratuluje raczkow.

suzi-buziolkí dla Mikusia:-)

no hmmm... moj pudzian to z konca miesiaca jest, dupke i brzuszek ma spore wiec kiedy sie za jakies wyprawy wezmie nie wiem.

oka mi sie zamykaja ide spac. dobranoc.

Dave, z najbardziej końcowego konca miesiąca to Dżąsik jest a spójrz jak pomyka wiec MatioPudzio nie ma wyjścia tylko pogonić za nim, a zanimi reszta koncowki miesiąca, I hope
Aaa, no i solenizant dziękuje za buziolki

creMoniu, no bliźniaczość zobowiązuje z tym że Leoś daje nadzieję, bo kombinuje na czworaczkach, a Miki tylko lezy na brzuszku, ewentualnie foczka, kreci się wokól i jaak ma dość ( zazwyczaj szybko) to uruchamia alarm i po zawodach

To sobie pogadam....sama do siebie

Cos mi wali na dachu , cos nam tam Xavier pocharatał chyba bo jakies metaliczne dźwięki slyszę
Mam nadzieje, ze to tylko antena.....zazwyczaj ją telepie po takim wietrze.....oby ona....i mam nadzieję ze nie odfrunie, zeby spaść komuś na tfu tfu głowę.....

Mikulec uśpiony na "twardo" po odłożeniu do łożeczka po jakimś cAsie sie regularnie rozbudza, do niedawna letalam do niego niańczyć i usypiać na raczkach i konca tego nie było bo zazwyczaj uznawał ze przyszlam zebysmy się pobawili
Od kilku dni TATUŚ pojawia się RAZ, daje smoczek ( ktory nota bene jest zaraz wypluwany, wiem wiem , bo podglądam na monitorku ) i znika z pokoju. Miki najpierw byl zbulwesowany i wielkim glosem wyrażał swoje zdanie o takim potraktowaniu go i calej sprawy, ale........uzyskiwał co najwyzej kolejne MILCZACE pojawienie sie TATY podanie smoczka ( wypluwal...) i musial sobie z frustracją poradzic sam. ( ja bylam tuz z ścianą gotowa do interwencji...ale mi nie dano) Po zaledwie dwoch wieczorach,nadal sie budzi, ale gada do zabawek, mietoli osiolka i krolika, ktore ma przy podusi i w koncu zasypia bez zadymy
Dorosleje facet....

a ja mam powtorke z wczoraj. jest po 2 a ja nie spie.

Dzień dobry

Nasza nocka spoko ale za to dziś rano obudziłam się z mega katarem i bólem głowy, masakra Dobrze, że mężuś wrócił w nocy to zajmie się trochę Emilką bo ja normalnie kiepska jestem.
Dave - współczuję nocki i siły dużo na dziś życzę.
Suzi, Agat- ja bez słodkości wytrwałam na raze te kilka dni

Miłego dnia kochane

dzien dobry

u nas nocka nawet ok, pospalismy do 6 teraz mamy pierwsza drzemke

Dave Mati jakies 2 kg ciezszy od Jaska wiec ma wieksze obciążenie do raczkowania, a moj to chudzina i dlatego taka sprezyna ale powiem Wam szczerze ze czasem wolałabym zeby jeszcze chwile posiedział w spokoju, a jak zaczał pełzac a poznije raczkowac to praktycznie jest wszedzie

Kaikai gratuluje wygranej

Ilonka zdrówka

Suzi mam nadzieje ze Ksawery dachu nie naruszył

co do jedzenia słodyczy to powiem Wam ze jak nie mam nic w domu to jest oki, ale jak wiem ze cos jest to nie ma przepros musi byc zjedzone, wiec zeby mnie nie kusiło staram sie nie kupowac, no chyba ze ktos cos przyniesie

a to moj Mikołaj, troche był wtedy zaspany

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dżonu ale z Ciebie boski Mikołajek

U nas już froterka w akcji Ksewery jakby spuścił z tonu, może uda się wyjść na spacer na chwilę.

Kot biedny chodzi i sknerczy z głodu, ale nie mogę mu na razie dać jeść bo Adaś z prędkością światła wyląduje przy jego misce

Jaś-Mikołaj boski po prostu i te piękne oczyska!

Emilka zalicza pierwszą drzemkę, mąż na zakupach a ja ne mam weny na sprzątane. Może jak wróci to razem ruszymy do akcji to będzie nam raźniej. U mnie nadal wieje i podejrzewam, że spacerku dziś nie będzie