Mamusie MAJ 2013

Haha, no ja też się zastanawiam jak ja z domu wyjdę jak już teraz ubranie się zabiera mi mnóstwo czasu i energii, na dodatek co się ubiorę to zaraz muszę sikać ;D W kibelku też kalesonki, spodnie, jedna bluzka sweterek, kurtka... masakra!
Więc skoro teraz jesteśmy babuleński to później będziemy jedną nogą w grobie
Mój M ostatnio jak zobaczył wózek inwalidzki to się zaczął śmiać i mówi wsiadaj
Bo chodziłam i nudziłam, że mnie nogi bolą. Od tamtego momentu słowa nie powiedziałam o nogach

A sikanie - miało się uspokoić, a ja nadal sikam pół wiaderka w nocy i w ciągu dnia też sporo. Czasami się wysikam, ubiorę, siądę, a za 2 minuty znowu chce mi się sikać

Dziewczyny jak my tak wszystkie narzekamy to co to bedzie dopiero póżniej to bedzie masakra ale my somy twarde i damy rade musimy.Miłego wieczoru

Witajcie dziewczynki. Nie było mnie trzy dni i teraz pomalutku nadrabiam zaległości.
Demonique cudny ten twój maluszek
lania Sevilla brzuszki śliczne
Anabelle nie martw się lalka i Monia dobrze mówią, jak urodzisz to instynkt sam się w Tobie obudzi i będziesz wiedziała co maleństwu potrzeba . Jak urodziłam Marcysia to momentalnie wiedziałam co robić. Dziewczyny w szpitalu pytały się które to dziecko, że tak sprawnie sobie radzę, a to tak samo z siebie się działo. Jedynie w domu przy pierwszej kąpieli pomogła mi siostra, potem już było z górki
hexia kochana, ja też walczę z infekcją i nie mogę jej wyleczyć, nie jesteś sama z tym problemem

Ja też się szybko męczę , czasem to nawet nie wiem z czego sapanka mnie łapie, serce kołacze jak głupie najgorzej to wyjąć coś z szafki wysokiej

Zaczęłam 17 tcJuż jestem po lekturze kilku stron z neta, coż to się z moją dzidzią teraz dzieje , z mężem to prawie taki rytuał mamy (cieszę się, że to go interesuje), odkąd wie, że ucho w pełni wykształcone gada z moim brzuchem jak najęty.

Fajnie by było tak już wiedzieć jak się zwracać do maleństwa

Laski.....wiecie co mi teraz sprawia JUŻ problem?????wysoka szafka...nie!!!!ubranie???nie!!!!otóż ubranie butów....czuję jak ściska mi się brzuch !!i mówię do siostrzenicy...Mania załóż cioci buty.....nikt nie chciał...skończyło się na tym,że tylko mi je przynieśli!!!!

co do narzekania Laski to narzekajmy tutaj i tylko tutaj...bo ja jak mam wysłuchiwać....o boże a co będzie później?????to mnie k******a bierze...żadnego współczucia..zrozumienia..nic!!!!a tutaj"wysłuchacie"..pomożecie i się pośmiejemy!!!!

sikam...sikam...sikam i jeszcze raz sikam!!!idę się wysiusiać....podciągam majtki..i znowu chce mi się sikać!!!!mam nadzieję,że to jest normalne...a nie zapalenie pęcherza...bo oprócz wspaniałej ulgi...nic innego nie czuję..żadnego bólu i pieczenia!!!

co do narzekania Laski to narzekajmy tutaj i tylko tutaj...bo ja jak mam wysłuchiwać....o boże a co będzie później?????to mnie k******a bierze...żadnego współczucia..zrozumienia..nic!!!!a tutaj"wysłuchacie"..pomożecie i się pośmiejemy!!!!

racja Lalka, mi się najgorzej obrywa za złe myśli, po wizycie jestem spokojna przez kilka dni tydzień, a potem zaczynam od nowa, boję się.....Dobrze że mamy gdzie narzekać, i komu

Moja koleżanka rano urodziła córeczkę, wzięło ją o 4 w nocy ale "mała" była źle ułożona i zrobili cesarkę, jest ok mała zdrowa ma na imięPola

lalka napisał:

Laski.....wiecie co mi teraz sprawia JUŻ problem?????wysoka szafka...nie!!!!ubranie???nie!!!!otóż ubranie butów....czuję jak ściska mi się brzuch !!i mówię do siostrzenicy...Mania załóż cioci buty.....nikt nie chciał...skończyło się na tym,że tylko mi je przynieśli!!!!

co do narzekania Laski to narzekajmy tutaj i tylko tutaj...bo ja jak mam wysłuchiwać....o boże a co będzie później?????to mnie k******a bierze...żadnego współczucia..zrozumienia..nic!!!!a tutaj"wysłuchacie"..pomożecie i się pośmiejemy!!!!

sikam...sikam...sikam i jeszcze raz sikam!!!idę się wysiusiać....podciągam majtki..i znowu chce mi się sikać!!!!mam nadzieję,że to jest normalne...a nie zapalenie pęcherza...bo oprócz wspaniałej ulgi...nic innego nie czuję..żadnego bólu i pieczenia!!!

Haha, ja też się tak morduje z butami! Czuję jakbym nie mogła się bardziej zgiąć, jakbym miotłę połknęła. Mimo, że brzuch nie opiera mi się jakoś na nogach, to nie chce mnie dalej puścić. Im bardziej sie zginam, tym bardziej się męczę i zalożenie butów zimowych plus ich zawiązanie to istna katorga. Nie wiem co zrobie jak brzuch bedzie wiekszy, bo czesto wychodze z domu jak nikogo nie ma np na zajęcia. Chyba mąż bedzie mi buty zakładał jeszcze w łóżku

Z sikaniem mam podobnie lalka!! Czasami sie wysikam, jest ok, za chwile sie napije i już czuje że chce mi sie sikać. Czasami tak mi sie chciało sikać że po wysikaniu i wyprostowaniu znad kibelka, znowu chce mi sie sikać. Też mnie nic nie boli, nic nie piecze


Co do narzekania to rację macie absolutną. Jak mi coś wejdzie w biodro, że ledwo chodze i komuś o tym powiem to zaraz "a co bedzie dalej", "poczekaj na poród", "za mało się ruszasz" itd.
Jak mnie boli kręgosłup "a co bedzie dalej". Jak nie mogę spać "zobaczysz co to brak snu, jak sie dziecko urodzi" WRRRRRR!!!!

Na całe szczęście ja mogę sobie ponarzekać, bo mój narzeczony jest kompletnie zielony w te klocki Choć zazwyczaj się staram bardziej z tego żartować Choć dziś stanęłam, nie mogłam już dopiąć guziczka i mówię, że wyglądał jak jakaś łajza, bo on nie ma czasu by pojechać, ze mną po spodnie. Więc JUPI szykują się zakupy

Sevilla napisał:

Na całe szczęście ja mogę sobie ponarzekać, bo mój narzeczony jest kompletnie zielony w te klocki Choć zazwyczaj się staram bardziej z tego żartować Choć dziś stanęłam, nie mogłam już dopiąć guziczka i mówię, że wyglądał jak jakaś łajza, bo on nie ma czasu by pojechać, ze mną po spodnie. Więc JUPI szykują się zakupy

Jeśli tylko można trzeba korzystać z naszego stanu , jak ktoś nad nami skacze to super, bo potem będą nad dzidzią skakać tylko
Ja na męża mogę liczyć, przejęty mocno i dobrze, w poprzedniej ciąży nie mógł się wykazać, bo studiowaliśmy w różnych miastach

5 dni do wizyty...

Dziewczynki co do sikania też często sikam najbardziej denerwuje mnie to że zrobie siusiu bo gdzieś wychodzę zjadę windą na dół i zaś mi się chce ;/... wrrr

Co do brzuszka to tez mam właśnie takie hym skurcze jak bym miała okres wystraszyłam się ale poczytałam na necie ze teraz to normalne w czwartek mam wizytę więc się wszystko okaże oby było wporządku.

śliczne zdjęcie brzuszka .

A Co do narzekania to fakt tylko tu idzie ponarzekać bo każdy gada a przesadzasz a co bedzie potem ble ble ble. ...

dziewczynki mam do sprzedania notebooka za 600zł załączę wam tu link hym jak by ktoś chciał to z wysyłką jakoś się dogadamy.
tablica.pl/oferta/sprzedam-notebooka-rok...kupiony-ID1TfJB.html

A w ramach narzekania, to ponarzekam, ale nie na swoje samopoczucie, ale na mężczyznę. Kurczę ostatnio mam wrażenie, że mam w domu duże dziecko. Nie wiem, czy ma ktoś podobnie jak ja. Mój ostatnio odkrył nową grę i nie można go oderwać od komputera. Ja mu wczoraj mówię o wózkach, łóżeczkach itp i itd., a on mi na to: słuchaj, bo nie wiem, jest do sprzedania dwa pola pod uprawę. Jedno kosztuje 100 tyś i jest bliżej a drugie jest w trakcie licytacji, obecnie kosztuje X, ale jest dalej, które mam kupić.
Zbił mnie tym zdaniem całkiem z tropu. Myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok grrrr

Sevilla mój mąż jak widzi komputer i gry to jest chory...dla niego mogłoby nie istnieć nic co jest związane z komputerem!!!!!do tego stopnia,że jak widzi mnie przed kompem albo syna to najchętniej ponastawiał by nam czasomierze...dotąd nie dalej!!!a co za tym idzie to nie lubi żadnych nowości technicznych twierdzi,że jemu to do niczego nie jest potrzebne!!!więc my w domu nie mamy żadnych nowości!!!a jak już coś kupimy to musimy z synem dwa tygodnie wysłuchiwać,że następna zabawka,że od tego dużego telewizora to on już ślepnie!!!!więc Sevilla...tak źle tak nie dobrze...nie wiadomo,ktora opcja lepsza!!!!!

tak dodam na marginesie,że wczoraj oznajmił mi ,że we wigilię ma popołudniówkę a w sylwestra idzie na 18tą do 6 rana!!!!nawet nie ma pojęcia jak mi spierdolił święta!!!!

Sysia a nie masz może do sprzedania x boxa3????????ułatwiłabyś mi sprawę!!!!

Też oglądaliśmy z M xboxa kinecta, ale ... nie dość, że drogi, to jeszcze nie mamy telewizora

Mój M uwielbia nowinki techniczne bo jest inżynierem, ale jak zacznie grać w gre lub zacznie oglądać jakieś seriale wojenne (jego ulubiona tematyka), szczególnie, że nie mamy tv - to nie ma chłopa!
Jak zaczynał grac w nową grę to budziłam się o 2 w nocy a on dalej gra - a się darłam wtedy na niego. Już mu powiedziałam, że jak chce sobie grać całą noc to niech się zabiera z laptopem do kuchni, a nie będzie mi tu klikał i pstrykał po nocach

A z narzekaniem to narzekam mojemu M, Wam a pozostali to wiadomo... "przesadzasz"