Mamusie MAJ 2013

lalka to faktycznie nie wiadomo, co gorszę. Pocieszający jest fakt, że Twój po dwóch tygodniach przestaje gadać, albo gderać, a mój zapomina o grze. Tak więc przede mną jeszcze 2 tygodnie udręki, nie mówiąc, że o seksie mogę zapomnieć ech ... poza tym współczuję świąt i sylwestra On tak z własnej woli, czy został przymuszony??

Anabelle skądś to znam, jakby nie było. A po dwóch tygodniach zastania się przy grze, nagle orientuje się, że nie ma czystej koszuli. Haha to taki mój protest na jego grę. On się opierdziela i gra, a ja mu rzeczy nie piorę. Ale ze mnie małpa hihihi

A tak apropo, zastanawiam się czy to nie za wcześnie, ale wczoraj jak leżałam przed telewizorem wieczorem, miałam takie dziwne uczucie mniej więcej na wysokości między pępkiem a podbrzuszem, jakby coś się przelewało z jednej strony na drugą i z powrotem. To mogła być dzidzia, czy raczej urojenia?? Pytam bo pierwszy raz jestem w ciąży, a wzdęcia, czy praca jelit to nie takie uczucie, jak miałam wczoraj.

Sevillau mnie dzidzia dawno już się przelewała...więc to będzie dzidzia
co do świąt i sylwka mojego męza to niby wybór"góry",ale kto go tam wie czy niema juz dosyć oglądania starej,grubej baby z ograniczonymi ruchami..
wcale bym się nie zdziwiła!!!!niech tylko nie zapomina,ze w dużej mierze też jego sprawka
mam dzisiaj taką nerwicę,że mogłabym pozabijać każdego kto mi wejdzie w drogę!!!!zamiatam i ryczę...palę w piecu i k******y lecą(tak po cichu)!!!chciałabym żeby ten dzień się już skończył
a najlepiej żeby już była połowa maja

tak Sevilla przestaje gderać,ale przez najbliższe dwa lata można zapomnieć o czymkolwiek!!!
ja z tym nie mam problemu...bo mi to wisi!!!ale syn..wiadomo jak to w szkole ten ma to tamten ma to....a Jędrek uwielbia wszystko co jest związane z komputerem i internetem i techniką!!!
dobrze,że jeszcze jest dziadek,który ma jednego wnuka(dwie wnuczki)i zna się i lubi komputery to w czymś mi i synowi pomoże!!!no ale xboxa 360 to nie możemy wymagać od dziadka!!!!

moj M. uwielbia rozne gry... a najbardziej lubi grac w pokera online i sie cieszy jak dziecko jak uda mu sie wygrac 12 centów. Ja chyba zdazylam sie przyzwyczaic i dopuki prucz grania jeszcze mi pomaga i ma czas zajac sie mna to niech sobie pogra ale jak przegina to tylko na mnie spojrzy i szybciutko wylacza no coz faceci to takie duze dzieci i chyba nic tego nie zmieni. Na szczescie inne nowinki techniczne go nie interesuja ufff

Też chcelismy kupic jakis czas temu Xboxa ale nie mielismy tyle miejsca w domku zeby grac a teraz jak mamy miejsce to nie kupimy bo ja w ciazy to sobie za bardzo nie pogram bo wiekszosc gier wymaga sporego wysilku fizycznego jak gralam wczesniej u znajomych to przez 3 dni zakwasy mialam wiec wykluczone ....
Moze kiedys kupimy jak malenstwo podrosnie ale wtedy to pewnie wymysla jakies nowe sprzety

lalka napisał:

a najlepiej żeby już była połowa maja

Hehe to masz tak jak ja

Witam kochane. Ja od rana pełna energii, wysprzątałam nasz pokój, zrobiłam i rozwiesiłam dwa prania a teraz gotuję zupę ogonową (moja ulubiona) .
Marcyś śpi, więc zajrzałam do Was na chwilę, muszę się pochwalić że mojemu dziecku wyszły kolejne 2 ząbki i ma ich już 14
Zajrzę później. Miłego dnia

Ja mam Playstation, z dodatkiem Move. I powiem wam ze zabawka była fajna przez pół roku. Potem ożywaliśmy jej jako DVD do blu-rayów. A teraz stoi i się kurzy, uruchamiana tylko kiedy odwiedzi nas znajomy z dzieckiem Nawet męża nie ciągnie, ale my jakieś takie mamy charakterki że gry to nas szybko nudzą.

wszelkie gry to złodzieje czasu no chyba że planszowe z całą rodzinką takich złodziei przyjmę

właśnie tweety!!!mój mąż twierdzi,że niema sensu kupować dzieciom czegoś czym będą się bawiły tylko przez 6miesięcy!!!!za każdym razem jak słyszę od niego to stwierdzenie to mu życzę powodzenia!!!!

lalka napisał:

właśnie tweety!!!mój mąż twierdzi,że niema sensu kupować dzieciom czegoś czym będą się bawiły tylko przez 6miesięcy!!!!za każdym razem jak słyszę od niego to stwierdzenie to mu życzę powodzenia!!!!

A to powiedz mężowi, że jak się dziecko znudzi, to się chowa, po czym wyciąga się za pół roku i dziecko na nowo zachwycone

Nie Lalka niestety nie mam ...

A ja dziś też mam ciężki dzień nie mam humoru i też sama do siebie k***uje ;/.

Chce już MAJ no albo chociaż KWIECIEŃ ... KTO MA W DOMU CZASOPRZYŚPIESZACZ ? hehe

Mój M chce sobie wgrać fife 2012 ;/ to już zniknie przed kompem na zawsze !


Lalka mój w wigilię najprawdopodobniej idzie na rano czyli od6:30 do 19:00 a w domu jest zawsze ok 20 w pierwszy dzień świąt idzie na noc czyli od 18:30 do 7:00 w domu jest ok8 Sylwester ma wolny ale co z tego jak w nowy rok idzie na rano eh. ja od 2 lat mam wolne święta to niestety zaś jego praca nam krzyżuje w tamtym roku ja byłam w wigilię w pracy od 6:30 do 18:30 a on szedł na noc od 18:30 więc się nawet nie widzieliśmy ! ah. więc lalka witaj w klubie może się spotkamy na forum hehe zrobimy tu wigilię virtualną

Współczuję Wam dziewczyny. Mojego M trudno dorwać, ale w okresie zimowym mają przestoje, więc nigdy problemów ze świętami i sylwestrem nie było.

Ja bym chciała się przewinąć o miesiąc Na okolice świąt - mam wtedy 2 tygodnie wolnego od pracy i zajęć. Później chciałabym się przewinąć do lutego ;D Bo już po sesji, zaczyna się też szkoła rodzenia i mam urodziny A później chciałabym już obudzić się po porodzie

No tak, a pewnie jak już maleństwa nasze będą z nami , zaczną się kolki , płacze ,kupki , nieprzespane noce , to będziemy chciały przewijać do okresu ciąży
No tak, trudno nam dogodzić, zawsze się myśli, że teraz jest gorzej

My z mężem mamy rocznicę w pierwszy dzień świąt musimy być wtedy razem

Anabelle napisał:

Ja bym chciała się przewinąć o miesiąc Na okolice świąt - mam wtedy 2 tygodnie wolnego od pracy i zajęć. Później chciałabym się przewinąć do lutego ;D Bo już po sesji, zaczyna się też szkoła rodzenia i mam urodziny A później chciałabym już obudzić się po porodzie

Ja bym chciała podobnie, najpierw przewinąć o miesiąc do świąt, w końcu odpoczęłabym od pracy, problemów z nią związanych i pracowników, no i co najważniejsze zobaczyłabym się z moją mamusią. Potem przewinęłabym do lutego - miałabym za sobą otworzenie drugiego sklepu, a potem to już bym przewinęła czas do momentu porodu, bo chce wiedzieć jak to jest

lania, a nieprzespane noce, kolki i kupki, w ogóle bym przespała i obudziła w momencie, kiedy rozumnie będzie się uśmiechało do mnie