Lipiec 2011 nalezy do Nas

Różyczka moja córka jak narazie spokojnie podeszła do tematu,chyba nie dało sie zauważyć ze straci status "jedynaczki" żadnych jak narazie wielkich radości nie okazuje,ale myślę że zmieni sie to wszystko jak zobaczy.. no i zastrzegłam dla jej spokoju,ze maleństwo ulokujemy w naszym salonowo-sypialnianym pokoju...ze na siłę do jej pokoju łóżeczka wstawiać nie będziemy,bo o to sie martwiła najbardziej(mamy tylko 2 pokoje)...powiem Tobie Różyczka ze pewnie moja córcia musi sie z tym wszystkim przespać...dobrze ze ma na to jeszcze 3 miesiące hehe.

Wiecie jak Mi sie do pracy już nie chce chodzić..tym bardziej ze na dworze już coraz śliczniej..na tym urlopie to tak sie rozleniwiłam

Aska27 ja robiłam USG 4D w Otwocku i za godzinne USG zapłaciłam 220 zł. Wszystko robi dokładnie, wszystko sprawdza, nagranie na płycie plus zdjęcia sa w cenie a zdjęć też sporo dostałam i oczywiście opis badania.

Hej mamunie

My sobie dziś pospaliśmy do 11 ale tylko dlatego, że w nocy źle sypiam Cała prawa ręka mi drętwieje, nie wiem jak mam leżeć, tylko jak leżę na plecach jest ok

Wiecie co, nic nie pisałam ale tak strasznie się martwiłam...przez ostatnie 3 dni mały nic nie kopał tylko od czasu do czasu czułam pod skórą jakby malutki przejeżdżał mi rączką czy nóżką pod skórą....mega stres
Dziś po śniadanku troszkę zaczęłam go zaczepiać i wreszcie "ruszył", zaczął kopać aż miło

Miłego dnia

Olka a my nasza straszymy dla żartów, ze jej wstawimy łóżeczko siostry i będa spały razem hehe Też nie będziemy mieli osobnego pokoju dla dzidzi niestety.

Piekarniczyk to przewrotny ten Twój Nikoś mały Psoci się mamie już od malego

Kurde strasznie drogo płacicie dziewczyny za to usg...

różyczka psoci i to strasznie, w ogóle doszłam do wniosku że jak byłam we wcześniejszych tygodniach to bardziej go czułam niż teraz...
Nie wiem co mu się stało, chyba zmienił pozycję, ciąża jak dla mnie jest zbyt stresująca chyba...

Chyba w tych tygodniach ciąży rzadko dzieje się coś nie tak Jak myślicie

hej dziewczyny

piernikarczyk - nie wiem czy Cię to pocieszy ale moje maleństwo tez raczej mało ruchliwe jest, od paru dni bardzo sporadycznie je czuje, juz się martwię, no chyba ze zjem coś musz e się wstrzymać do nastepnego piatku do wizyty.
generalnie jak nie mamy bóli żadnych, plamień itp to przeież nie ma się czym martwić
asdka olka, ja mam tez zamiar pracowac do końca maja, moze w tym maju bede trochę wczesniej wychodzic poprostu, ale mój lekarz powiedział ze jakaś specyficzna jestem, bo kobiety od razu czesto biora l4.
rózyczka, ja miałam stelaz do wanienki, i to ekstra sprawa, wbrew pozorom dzidzia jak siedzi itp to w kapieli jest spokojna, a one sa na serio stabilne, to bardzo wygodna sprawa dla kręgosłupa itp....
dziś zaczynam gimnastyke w szkole rodzenia:) w pracy się smieja że jutro z kaloryferem na brzuchu przyjdę:)no nic ruszyć się tzreab bo spacery to dla mnie zbyt mało:)

teraz taka mało przyjemna historia ale ucząca ze zdrowe dziecko po narodzinach to niestety jescze nic nie wrózy, wczoraj przywieźli do poznania mojej kuzynki 2-letniego synka na sygnale. Młody normalnie zaczął im już sztywnieć-masakra nie wyobrażam sobie- miał słuchajce 700 cukru,. szok totalny , dorosły człowiek by już umarł chyba, obnizyli mu juz ale nadal sprawdzaja co i jak...
generalnie nie wiem po co to pisze chyba zeby sie komuś wygadac-sorki , ale jak pomysle ze mój Maksior który biega , broi itp nagle mi sztywnieje i okazuje sie jest taki chory to az sie beczec chce.

no nic wracam do pracy doła złapałam..

p.s dziewczyny umiecie robic taki ryż jakby pomidorowy , często go np do kebabów podaja na talerzu- mam ochotę a nie umiem:(

natimp1, olka1730 ja tez palnuję pracować do konca maja,ale jak już pisałam.. w pomniedziałek byłam u lekrza no i własnie o to zapytał..gdy mu powiedziałam,ze do konca maja mam zamiar pracować to spojrzął na mnie z niedowierzaniem... i powiedził,ze teoretycznie jest to możliwe.. ale skoro tak chccę to ok,ale gdybym chciała l4 to nie ma problemu
Przyznam się Wam,że też mam coraz mniejsza ochotę chodzić do pracy, jak już wiecie pracuje w przedszkolu i BARDZO mnie drażni jak babki trakują tam dzieci, masakra jakas!!! Ach,a moze tak ciaża na mnie działa dzieciaczki nie są chodzącymi aniołkami, ale kto z nas był?! Poza tym jak pomyślę,ze tak odnosiłyby sie do mojego synka to mam straszne nerwy.

Dobrze,że pogoda dziś jest piękna

Droga Piekarniczyk - w tych tygodniach ciązy nawet gdyby coś było nie tak (odpukać oczywiscie) to nasze dzieciaczki już nawet mają szansę przezyć poza naszym brzuchem na szczęście. Ale może dzieci tez mają nastroje różne tak jak my i pewnie sa dni, ze sa spokojniejsze a sa takie gdy saardziej pobudzone i szaleją A i ulożenie w brzuchu ma znaczenie i wpływ na to jak czujemy ruchy. Także spoko - na pewno jest oki
A z tego, że ciąża zbyt stresująca to się naprawdę usmialam heh


Natimp wszystkie historie tego typu co napisałaś są mrożące krew w zyłach, niezaleznie ile dziecko ma lat. Moja córa jeździ konno zawzięcie a ja za każdym razem boję się o nia. I jak ostatnio zaliczyla w koncu swoj pierwszy upadek to ja już widziałam w wyobraźni złamany kręgosłup itp. a ona się śmiała, że nareszcie ma to za sobą i że musi teraz do stadniny przywieźć kilo cukru w kostkach bo taki zwyczaj po pierwszym upadku u nich :)Oczywiscie nie miała nawet draśnięcia.
AA czyli ten stelaż do wanienki stabilny jednak - no to superr - dzięki za info

A wogóle nie wiem co to jest ten ryz pomidorowy

Ja dziś pożarlam dosłownie całego melona i pudełko kiwi

I tez mi sie nie chce już chodzic do pracy. I nawet nie tyle moi uczniowie mnie denerwują co nauczyciele bardziej chyba heh

dziewczyny jeśli macie konto na facebook'u:
apps.facebook.com/mama_pomaga/

różyczka a do kiedy chcesz pracować???

ach, zrobiłaś mi smaka na melona,oj i jeszcze śliwki ..mniam!

A ja wcinam ciągle cukierki i żelki zakupione kilogramami w carrefourze i zrobiłam makaron z kurczakiem i pieczarkami i chyba za duzo zjadłam bo coś mi brzuch wyskoczył do przodu

Aska no ja tez tak własnie do końca maja planowałam pracować, tzn. od czerwca iśc juz na l4 ale jak bede się meczyc to pójde z poczatkiem maja albo jakoś w maju poprostu. Bo ja pracuję w gimnazjum i u nas w kwietniu sa testy gimnazjalne wiec wiem, ze będe potrzebna. Z kolei to gimnazjum nalezy do zespołu szkoł i z poczatkiem maja zaczynaja nam się matury a ja zawsze na pisemnych jestem przewodniczaca komisji. Moja dyrka lubi mnie za to, ze zawsze mam porządek w papierach wiec może jeszcze te matury zaliczę i wtedy na l4 Jezzuuuu tak to pisze i sama się zastanawiam co ja wymyslam?? Przeciez nie ma ludzi niezastąpionych - pewnie gdybym juz teraz poszla na to zwolnienie tez by sie nic nie stało ale jakos....tak....nie moge się z praca rozstać hehe

Rika brzuch Ci wyskoczyl bo jesteś w ciązy kobieto! haha

Różyczka a już myślałam ze to ciąża spożywcza

Ja płaciłam za usg 3d 200 zł i jestem bardzo zadowolona.
A na zwolnienie wybieram się za dwa tygodnie. W sumie to nie czuję się źle i chętnie bym jeszcze popracowała, ale mam masakryczne problemy ze wstawaniem rano i coraz cieżej mi biegać za dziećmi (jestem wychowawcą w 3 latkach) Z drugiej strony będzie mi brakowało maluchów, zdążyłam się z nimi związać, a odkąd wiedzą, że jestem w ciąży ciągle głaszczą mnie po brzuchu i rysują obrazki dla dzidziusia:)
Mój synek też się jakoś mało rusza albo to mnie się tak wydaje. W każdym razie wczoraj przez cały wieczór się nie odzywał i zdenerwowałam się nie na żarty. W końcu zjadłam cukierka i pomogło, bo trochę pokopał, a dziś jest już żywszy Ciąża to jednak stres;)

moja ostatnio nie ruszała się 3 dni i wymiękła po tabliczce czekolady