Lipiec 2011 nalezy do Nas

No to idę wreszcie spać, a co:)

Asia pokarz co kupiłaś A kołdrę Pitucha ma niemowlęcą, bo i tak śpi z nami:P Czyli 220/200:) Jak przyjdzie zmiana to myślę raczej o 160/200, bo ja to się lubię zawijać w kołdrę i wolę większą

No to dobranoc:)

Ojej 3 lata temu 11.09 był mój panieński:) Już mnie głowa boli:)

Wypiszą mi dzieciaka z przedszkola bo całe dnie płacze, nie chce nic jesc, budzi krzykiem inne dzieci, dezorganizuje prace grupy i jest -jak stwierdziła pani dyrektor-najwyrażniej nie gotowa emocjonalnie
wychowawczyni przekonała dyrektorke żeby dac jej jeszcze tydz., dwa a potem sie zobaczy....
inne matki mnie zaczepiają w szatni,ze ich dziecko opowiada w domu,ze Bianka cały dzien znowu ryczała
ja pie..ole co jest grane
bo ja teraz nie rozumiem-to w klubiku moze zostawac z paniami i nie płacze a tu ryczy cały bozy dzien....gdzie tam-ryczy od 6 rano ledwo otworzy oczy....to z Nią jest "cos nie tak" czy z podejściem pań w przedszkolu

co o tym sądzicie?

Różyczko a nie mozesz zaostawiac ja w tym klubiku?

Wypowiedziałam się juz Rose więc nie ma co się powtarzać....

Asiu.. pamiętam jak przyszły pierwsze jeansy ciążowe do mnie.. oj jaka radość.. fajnie ,zazdroszczę...

Masuska ale Piotr zasypia Już u Was , czy w nocy przychodzi ?

Basba czerwona kartka...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Rosa, coś Biance się tam widocznie nie podoba. Ameryki nie odkryłam.

Nati, tak zasypia z nami i budzi się z nami. A niech ma! mamy 210/200 łóżko, to wszyscy się zmieścimy. Chociaż o sexie już nie ma mowy:( Zresztą jak któreś znas idzie opowiedzieć Pitowi bajkę to i tak usypia z nim.

Dzien dobry!!!

Kurcze wbić się tu nie mogę, coś??? Rozumiem ze to przez te czerwone kartki Nati!!!!!!

A co tu tak głosno o moim garażu?! Kochane a wiec kończę waszą dyskusję czy musze czy nie musze odśnieżać i oświadczam że pomimo iż z garazu zrobiliśmy pokój to OD tego roku odśnieżać nie bede musiała bo mój męzulek kochany zadbał o moj cenny czas i stawia wiate na 2 samochody, O! ( miała stać już w maju no ale jak to mówia szewc w dziurawych butach chodzi ale obiecał na październik- towar już jest teraz tylko ładnie zbić i gotowe Ha!)...
A w garażu okleiliśmy szafe fototapetą... musze zrobić fotki i wstawić bo super wyszła

Nati ty mi tu z kartkami nie wylatuj bo ja jak widzisz skrobie posta ,O !!! co do szkoły Maksa to pytanie jak długo babcia będzie go odbierała i zaprowadzała... Bo jak planujesz do końca 6 klasy to jednak ta koło babci a jak krócej no to myśle ze jednak koło was, no i myślę ze z osiedla koledzy sie znajdą w tej szkole... A wogóle daleko babcia ma do was???
A... teraz doczytałam... na 90% koło babci go posyłaśz, tak? Matko powiedzcie gdzie te czasy co się od pierwszej klasy chodziło z kluczem na szyi i czekało samo w domu az rodzice z pracy nie wrocili.

Aniu cieszę sie ze jesteście juz w domu. Kurcze jak on tą chorobą mógł sie zarazić co?
Rozumiem ze bracia po rozłace juz sie wyściskali a skąd ten ząbek mu się wziął?? Dziekuję za zyczenia urodzinowe

Asiu fajne buciki dla Mokołajka kupiłaś. Uściskaj go od ciotki z okazji imienin! A tory i kolejka fajna rzecz i dla synka... i dla tatusia Chińczyka powiadasz masz w brzucholku... no nieźle nieźle a co na to mąż??? Pamiętaj matka zawsze pewna a mąz jak to mówia domniemany Najważniejsze ze zdrowe - nieważne czy chłopiec czy dziewczynka... nie ma co sie nastawiać!
Co do kołdry to moi mają 160x2 lato-zima (są spiete dwie cienkie i na lato zostaje im odpięta ta jedna)

Oposku dziękuję za twoją opinie i za to co napisałaś odnośnie szkoły i podązania za potrzebami dziecka . Jak minęła rocznica?
Oposku ja wczoraj dzwoniłam pytac o te darmowe szczepienia to mnie pani wysmiała!

Hoborrku cieszę sie że już pozdrowieliście wszyscy! Udało się z kolczykiem? Wiki też czasami sciąga swoje ale przynosi i prosi zeby założyć spowrotem...

Rożyczko bo ja jak pisze to raz a konkretnie
kurcze to niefajnie z tym przedszkolem... Rozumiem ze rozmawiałas z paniami na temat ich podejscia do Bianki i o tym że gdzie indziej bezproblemowo zostaje tylko na przedszkole tak reaguje... Kurcze ciężko stwierdzić co jest grane... ale co najmniej dziwne to jest
Sama pisałaś ze Olif też urządzała strajk głodowy... moze Bianka odziedziczyła coś po siostrze?

Masusko askąd to pytanie o zazdrość, co??? Czyżby cosik się szykowało No dobra juz ci odpowiadam... Antek o Wiki nigdy nie był i nie jest zazdrosny- smiem stwierdzić że o pierwsze 3 lata różnicy to odpowiednia różnica miedzy rodzęństwem (starze duuuużo rozumie i ożna mu duuuuużo wytłumaczyc) a po drugie myślę ze dobre przygotowanie starszego dziecka na przyjście młodszego na świat jest kluczem do sukcesu nie raz pisalam jak rzygotowywaliśmy Antka na to wydarzenie... Inna sprawa że Wiki póki co okazuje zazdrość względem Antka- tzn pod tym względem ze jak Antek przytula się to ta zaraz leci i go odpycha wykłócając sie ze to jest jej mama! Na co Antek ze stoickim spokojem odpowiada: nie Wikusia, mama nie jest tylko twoja. Pół mamy jest twoja (tzn. że Wiki moze siedziec na jednym kolanie) a pół moja ( a on na drugim )… Napiszę ci jeszcze jedna rzecz- Antek ma niesamowity wpływ na siostrę- kiedy ja tracę już cierpliwośc i jestem bliska wybuchniecia, kiedy ani prośby ani groźby nie skutkują- wtedy wkracza ON –podchodzi do niej (chodz nie raz dostanie po policzku ) spokojnie, bierze za rączke, i spokojnie jej mówi … Np. chodź Wikusiu pójdziesz razem z Antosiem do mamy. Nie wolno biegać samej po sklepie, bo ktoś cie zabierze i co wtedy będzie… O dziwo mały uparciuch daje mu grzecznie ręke i posłusznie zmierza w moim kierunku (szczegół ze tłumaczyłam jej to wcześniej )…
Masusko super że Pit raczej suche nocki ma... Wiki niestety leje w nocy ale to dla tego ze mleko wieczorne zapija 150 herbaty i czasami dopaja sie jeszcze w nocy...
Niezłe te bluzeczki…

oo Basba świetna byłaby taka kołdra, musze poszukać. Co do dizdzi to racja,zdrówko przede wszystkim A kto tam mieszka u mnie w brzuszku,za pępusiem jak to Mikuś mówi,moze okaże sie juz niedłgo.
Przerobiony garaz na pokój,fajnie,a co.. wiaty do autek bardzo mi się podobają, takie tuż przy domku, moze kiedy będę miała dom przede wszystkim oczywiście.

Nati
w poprzedniej ciazy nie miałam ciuchów ciazowych, było icepło to inaczej,teraz zima,wiec postanowiałam kupic,zeby było cieplej no i wygodniej

A jak Tam Twoje chłopaki?

Masuska
Mikołaj tez ma taką kołdre,dlatego pomyslałam o zmianie. W grudniu palnuje kupić mu łózko,a to łóżeczko zostawimy dla dzidzi. Dzieki za odp.

Asiu .. jak moje chłopaki pytasz -w sumie dobrze.. Maksi jak to Maksi wesoły , że do przedszkola chodzi, ciągle jakieś przedstawienia z Jasiem robią typu teatrzyk ..padniętego Jaśka - Jachu leży i udaje ze padł... teraz wymyślił ze chce chodzić do szkoły na kółko teatralne .. bo jest od 6 lat.. póki co tłumaczenia ze ma 5,5 sa niezrozumiałe dla niego ,więc trzeba przeczekać....
a Janko, dziś znów olewa babcie.. i chce chodzić tylko z dziadkiem , z mówieniem jakoś tam powolutku powolutku , krokami mało widzialnymi się rozwijamy , za to zaczynamy bić.. niestety.. tzn ja wiem ze przy starszym bracie NINJA, jest to nieuniknione no ale.. muszę jakiś plan obmyśleć w tej kwestii, bo juz chyba 2 razy przyzolił Maksiemu jak mu się coś nie spodobało....

hmm Rose a zapytaj pań ze swojego przedszkola co by zrobiły z Jachem jak babcię tak olewa" hmm nieprzygotowany na babcię tylko na dziadka jest.?, czy mam go od babci wypisać

Basba .. Maksi będzie w świetlicy jakoś pewnie do 14, tak jak mama będzie odbierać Smerfy z przedszkola... czyli Jaśka i Maćka... mama mieszka 10 min samochodem ode mnie.. niedaleko Ikei a ja na R. Rataje, ale wiesz on nawet wymyślił teraz jakąś szkołę piłkarską, zobaczymy jak się ułoży , w każdym bądź razie iść musi...

Nati kółko teatralne brzmi fajnie W Maksim drzemie dusza aktora mama będziesz dumna na przedstawieniach przedszkolnych i szkolnych hmm chyba chętnie występuje co?

Co do babci i dziadka to jest jasne..widocznie dziadek pozwala na więcej
Swoją droga kiepskie porównanie.



Spać mi się chce, pogoda taka w sam raz,ale nie pada, grzybki będą rosły

i coś bym zjadła..hmm tylko co?

Asiu w Maksim drzemie wiele dusz .... artystyczna komedianta i dramaturga zarazem, tak bardzo lubi występować, śpiewać ale głownie tworzyć, dowodzić.. taki Józefowicz
A niech ma chłopak .. lepsze to niz komputer ..... nie mniej jednak przedstawienia są dość ekscentryczne - no nie Rose;)

Dzien dobry:)

Fajnie się czyta wasze posty:
Nie mam jak zwykle za wiele czasu. Siedze na stronach z salonami i kuchniami...

Różyczko nie mam głowy dlaczego Bianeczka - taka dotąd dzielna rak reaguje.. Serce by mi pękało jakby tak Ada płakała całe dnie:( Może dziś będzie lepiej.

Natimp = JÓZEFOWICZ:) normalnie padam na ryj,..

Asiu fanie że MIkołajek cieszy się na brata albo siostrę CIekawe czy jak już się urodzi dzidza nie będzie zazdrosny:)

MAsuska to ty już widze chcesz synem teściową straszyć hahhahahhha

u nas po staremu. Ada szaleje! Wczoraj moja mama zabrała ją do kościoła a ja pojechałam wózkiem z RObikiem. Była masza za dziadka. Już więcej nie idę. Ksiądz sprawiał wrażenie że nie może się skupić i jakoś mu ta msza nie szła - no tak się dziwnie wyrażę! Myśłicie że przezkadzoało mu dziecko wchodzące do konfesjonałów, latające po kratkach do ogrzewania i wołające : mama mniam mniam! Mama tam tam ! MAma miał miał kot kot!!! MASAKRA! Ada tp szaleniec!
DO tego ciąg dalszy mordowania biednych kociaków! Napasła ich koicim żarciem i kiełbasą. A potem sama chciała chrupki jeść! a fuj!

Ada wieczorem ładzie się spać z tomkiem i albo oglądają do około 21 tv - i ada w między czasie uśnie. A jak nie to gasi tv i udaje myszkę i ada chowa się pod pierzymkę i usypia. Ja karmię robika do snu około 20:30 i usypia u mnie na łóżku. POtem się myję i idę do tomka przełożyć adę do łóżeczka. I do rana śpi w łóżeczku. Czasem w nocy się drze ale tomek da jej smoczek i idzie spać. NIe wyciągam jej szczebeków bo się boję że gdzieś w nnocy pójdzie. A mleko pije od krowy rano i wieczorem.

Hoborr fajnie,ze napisałaś jak u Was wyglądają wieczorne przygotowania do snu, zatanawiaam się nad tym jak to będzie u nas.
Co do dzidzi to się okaze, ostatnio byłamw odwiedzinach u dwóch kuzynek, obie mają maleństwa, Dagmarę i Helenkę,obie chciał zabrać, gilać i nie odstępował na krok. Zobaczymy jak to będzie u nas.


Nati skoro jak Józefowicz to ok.

Dziewczyny jutro w biedrze wielka promocja Dad rozm. 4 -108 sztuk za 49,99zł (0,46zł za sztukę)

reszta promocji tu
gazetki.biedronka.pl/g208,wielkie_okazje.html

Dobry

Jakoś zebrać się do pisania nie mogłam...
W pracy musiałam trochę nadrobić, ale dziś martwy deszczowy dzień, więc z pacjentami kicha
Dominis dziś bierze ostatni antybiotyk i jeszcze leki osłonowe przez miesiąc i może trochę odżyje
Ale dzielny z niego chłopak bo już sam sobie aplikuje antybiotyk ze strzykawki Tylko pyta się czy to ten niedobry i szybko łyka i po wszystkim A wiecie jaki ohydny to syrop Mieszam mu z sokiem malinowym ale to mało daje. To taka zawiesina z drobinkami, które osadzają się w przełyku i od razy wymiotować się chce po nim .... fuj....
A skąd ta chlamydia pytacie??? Mógł ją złapać wszędzie. Niby u dorosłych to najczęściej kojarzy się z choroba weneryczną Ale dzieci coraz częściej ją łapią i najczęściej układ oddechowy atakuje. Raczej leczy ją się w ciemno i rzadko robi się tak dokładne badania jak u nas. Po prostu dobiera się antybiotyki aż do skutku.... Wiele jest bezobjawowych nosicieli. Ja się zastanawiałam czy z pracy nie przeniosłam bo u ptaków i kotów ta chlamydia się zdarza, ale lekarka kazała mi nie doszukiwać się takich zależności

Wiecie nakupiłam w biedronie chłopakom książeczek z serii 2 latków i 3 latków co ostatnio były : zabawy językowe, zabawy plastyczne, o kolorach, liczbach, wyklejanki itp i uwielbiają je i tylko domagają się, żeby z nimi znów coś porobić i ponaklejać )) Polecam
Najlepsze jest jak z Dominisiem robię jego ćwiczenia to Szymi przychodzi i mu podpowiada )))

Jutro za to wreszcie wybieram się z Szymonkiem do laryngologa do centrum a tu kurcze jakieś demonstracje mamy w stolycy i ciekawe czy w ogóle się tam dostanę... I jeszcze ta pogoda genialna....

Masuska extra te ciuszki wynalazłaś Domik ma taką śmieszną bluzkę z czachą ala pirat
A u nas w biedronce już dziś są te pieluchy w pudełkach i Tomek zakupił i miałam właśnie Wam pisać
Ja też jak idę uśpić Dominika to z nim zasypiam ostatnio ....


Asiu buziaczki dla Mikusia Oj kolejka to super sprawa Ja do szpitala wzięłam Dominikowi taką plastikową jeżdżąca z torami z biedry i robiła furorę nawet wśród dzieci z sąsiednich sal Ostatnie 2 dni jak już izolatka nie była nam potrzebna to przychodził do nas chłopczyk 3latek Szymonek i nie chciał wracać do siebie do sali i tylko bawił się kolejką ))
My mamy kołdrę dla jednego i drugiego jeszcze tą z łóżeczka szczebelkowego i dają radę.
A Mikuś jest mega mądry, więc nie musisz się martwic jak zareaguje na rodzeństwo, będzie cudownym starszym bratem

Hoborku fajnie, że napisałaś Oj tam oj tam z tym kościołem )) Mój Szymi biegał wokół konfesjonału jak ksiądz tam spowiadał a na koniec spadł ze schodka i rozciął sobie warge a ksiądz nawet okiem nie mrugnął... Oni muszą pracować w różnych extremalnych sytuacjach Przecież Adusia nie wbiegała na ołtarz i nie chowała mu sie pod sutanna krzycząc akuku więc myślę, że mieści sie w normie

Nati no to pojechałaś z tym Józefowiczem Kółko teatralne ho ho
Jachu trzyma z dziadkiem... No solidarość plemników i te sprawy

Basba fajnie że jesteś Wiesz mój Szymi to ciągle cos tłumaczy Dominikowi z takim stoickim spokojem, że ubaw mamy niezły Najlepsze, że teraz jak Młody szaleje to ten go straszy, żeby uważał bo np spadnie, rozbije sobie głowę i pojedzie do szpitala....
Co do tego ząbka to Dominik strasznie się slinił przed pójściem do szpitala i myśleliśmy, że dodatkowo jakiś ząb mu idzie i Szymi uczepił się tematu i tak mu zostało

Oposku a jak załatwić te darmowe szczepienia???
Myślałam o tym pneumo, ale jak dla mnie mało wiarygodna ta ich skuteczność a reakcje niepożądane też kurcze ryzykowne... Ale wiadomo ile ludzi tyle opinii i ja ciągle jakaś taka niezdecydowana... Niby do 2lat najgroźniejsze są te zakażenia. Ech znów mnie burza mózgu czeka...
A Ty jeszcze nie podjęłaś decyzji co do powiększenia sobie penisa???

Rose współczuje przeżyć z Bianulka. Kurcze może faktycznie coś z tymi paniami nie teges... A może ona nie gotowa jeszcze... Matko trudno orzec...
Pamiętam jak dziś jak moją siorę prowadziło się do przedszkola i ona trzymała się śmietnika przed wejściem - on był taki w kształcie pingwina i mam go przed oczami do dziś - i krzyczała i płakała, że ona nie chce tam iść... Tak było codziennie i niestety mama musiała zrezygnować i dopiero do zerówki poszła jak musiała i wtedy już inaczej zareagowała. Ale to były inne czasy
Ja pamiętam z przedszkola, że nie cierpiałam kawy mlecznej a trzeba było wypić cały kubek i ja to niby przypadkiem zawsze wylewałam swój kubek na stolik trącając go łokciem
A jeszcze ze wspomnień - pierwszy raz odprowadzałam do przedszkola z mamą mojego brata 10lat młodszego i on na dzień dobry kopnął przedszkolankę w nogę My czerwone jak buraki zaczęłyśmy ja przepraszać a ta kulejąc odprowadziła nas do wyjścia prosząc, żebyśmy się nie przejmowały, że ona sobie już poradzi

Przyszła-mama a Ty gdzie?????

Buziaki

hej hej

witam w zimny poranek.....
Dziś jakoś tak bez weny , no ale zobaczymy.......

Aniu fajnie ,że znalazłaś chwilę... buziaki dla chłopaków.... z tymi starszymi braćmi to chyba juz tak jest , ze jak widzą matkę w nerwach to rodzeństwo ratują....
Maksi, dzis na urodziny na plac zabaw, tomi w tym czasie z Jachem na PKP jedzie co by sobie chłopak pooglądał ciuchcie a ja mam zebranie w klubie Skrzata co by Janko pochodził się przyzwyczaić do jakiś zasad i dzieci.... Ja bym go chciała 2 razy w tyg zapisać na początek , aby raz ze mną chodził o nie wiem czy z babcią tak chętnie pójdzie ....ale babka coś tam psioczyła więc się zobaczy
To co miłego dnia życzę