MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Maksiu - brzusio słodki

Olga - ja też w brzuszku mam 109 a jeszcze niedawno przed 100 miałam

M_M - no to pościk a co My wszystkie wyposzczony tylko Ty szalałaś

Ja i bez seksiku - czuję się jakby słoń mnie tam nadeptał

a u mnie miał być seksik ale nie bedzie, bo mnie krocze boli:( zgage mam straszną
ide spac mamuśki, jak coś to odezwe sie jutro wieczorem na forum, bo jade do mamy, a jak sie nie odezwe to bede pisać do Maksia albo Bidola buzka

chlopek trzymaj sie. i rozpakujcie sie z Maluszkiem


bidolku ciekawe czy ten sex faktycznie moze przyspieszyc..

mloda_mamuska napisał:

maksiu jaki duzii piękniusii brzusio

chłopek no w koncu widzimy zdjęcia
super sesja ! bardzo mi sie podobaja
a Ksawciu to cukiereczek !
Olga no juz po porodzie chyba nie bedziesz mogła wcinac ani pić takich ''frykasów''
ja też czasem mam ochote na pepsi ,to nie pije kilka łyków,bo wiem ,ze jak urodze to szybko sie nie napije..a pikantne-mocno pikantne jem codziennie..inne mi nie smakuje...i nie wiem jak bede jadla jak urodze

A ja piłam i jadłam co chciałam już 3 dni po powrocie do domu piłam pepsi,najpierw 3 łyki(żeby sprawdzić reakcje małej) a potem całą puszkę moje dziecko było niezniszczalne mogłam jeśc co chciałam i ile chciałam ją to nie ruszało

chłopek - czekam na SMS - mam nadzieję że jutro się ruszy

M_M - z Sebkie nie pomogło ale to od organizmu kobiety zależy

Martela - zazdroszczę eż tak chcę

martela ja też nie miałam z jedzeniem żadnych problemów,ale takiego zestawu na pewno bym od razu nie zaserwowała,po jakimś czasie spokojnie będę mogła i takie cudo zjeśc.Ja w szpitalu po porodzie bombonierkę zjadła,małej nic nie było,a ja miałam problem z czym innym ha ha

Ja musiałam się napić pepsi bo bym "umarła"

bidol ja po dzisiejszym troche sie wystraszylam,bo poki nie uprawialismy to czułam się rewelacyjnie..nic mnie nie bolało.... a po..to normalnie i brzuch bolał,i krocze kłuło... i jakies skurcze ... masakra... wolę poczekać aż się przeprowadzimy i wtedy to mozemy nawet i wywołać)

martela to zazdroszcze..ja to bym sie bala tak od początku takie rzeczy w siebie pakować

mm ksawcia ruszył chyba seksik:) a teraz to nic nie działa

mloda_mamuska napisał:

bidol ja po dzisiejszym troche sie wystraszylam,bo poki nie uprawialismy to czułam się rewelacyjnie..nic mnie nie bolało.... a po..to normalnie i brzuch bolał,i krocze kłuło... i jakies skurcze ... masakra... wolę poczekać aż się przeprowadzimy i wtedy to mozemy nawet i wywołać)

martela to zazdroszcze..ja to bym sie bala tak od początku takie rzeczy w siebie pakować

Wiesz ja od początku starałam się nie za bardzo sie trząść na małą bo potem to różnie bywa z resztą ja zawsze byłam bardzo szczupła i bałam się,że mogę znowu byc taka jak przed ciążą(itak jestem) dlatego szybko jadłam wszystko.Ale z dawanien nowych produktów małej też tak było,szybko zaczęłam bo miała 3,5 mies ale za to je wszystko co jej dam,a no i jest mega zdrową dziewczynką

chlopek mam nadzieje,ze nasz mały poczekac do przeprowadzki a później to już bedziem wywolywac..a moze sie uda )))
Twój synk to niezły uparciuszek ,pewnie da Wam popalić jak wyjdzie z brzuszka

mm ja jak byłam na tym etapie co Ty to byłam już mamą
Bo urodziłam równo z rozpoczęciem 38tyg

Chlopek, cudne fotki!!!! Bedziesz miala piekna pamiatke. Super wygladacie!

Maksiu, brzusio sliczny Bardzo duzy juz!!!!

My juz po kolacji, zaraz jedziemy odwiedzic kolezanke i jej bejbika, maly ma juz tydzien! To ten urdzony w 36tyg. Jeszcze po prezencik musimy skoczyc....chyba po polnocy do domu wrocimy....

martela a czym bylo to spowodowane ? ze wczesniej urodzilas?
wiem,ze mozna juz noralnie urodzic w 38 ale jakos przyspieszyłaś czyms??

MM dlaczego chcesz zawiesić działalność Jesteś już na takim etapie, że skurcze i tak się pojawią

Bidol wiesz co, też o tym myślałam, to znaczy o tej tęsknocie. Mi to się czasem wydaje, że jestem uzależniona od tego forum. Nigdy mi się to nie zdarzyło, żadna nasza klasa czy fb mnie tak nie wciągnęły. Nigdy na przykład nie był mi potrzebny internet w komórce, a teraz sobie włączyłam, żeby mieć z Wami kontakt. Taka stara, a tak się wciągnęła

Oglądam z Kubą Harrego Pottera, a on pierwszy raz ogląda tak długi film i nie chce w ogóle iść spać, tak się wciągnął. To już prawie można powiedzieć, że następna generacja wciąga się w "HP"

chłopek miłej soboty!!

Martadam wszystkiego naj, naj. Udanego dnia i żadnych zmartwień jutro:)

Kurcze, Dziewczyny, a w sumie to Martadam miała się odezwać po wizycie - bo wczoraj i przedwczoraj męczyły ją jakieś skurcze - napisała że kliknie nawet z telefonu. A tu cisza (chyba że coś przegapiłam). Czy któraś ma od niej jakieś wieści

Martadam daj znać co u Ciebie