MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Witaj Róża! Nie było łatwo, ale dziewczyny maja rację - już z górki!

Gratulacje dla Tyszanki!!!!!!

Ja już od rana zaliczyłam wizytę u gin, i nie dość, że Młody się "uniósł" tzn.tydzień temu był niziutko a dziś diagnoza: "Dzisiaj sie nie urodzi".... to na USG wyszła powiększona miedniczka nerkowa.... więc zaraz po porodzie pediatrzy mają posprawdzać wszystko A już było tak dobrze i bezstresowo!!!
Na szczęście nie przytył za bardzo i jest jakieś 3500-3600. Następna wizyta za tydzień - o ile nie pęknę do tego czasu

Pani doktor była pod wrażeniem, że mam już tak skórę na brzuchu napiętą, że chyba bardziej już się nie da, a nie ma rozstępów No ja tez się z tego cieszę

Dorcia, znajomi tez mieli taki kłopot ze swoim pieskiem i niestety wizyta u weterynarza była konieczna - dostała jakieś leki czy zastrzyki i przeszło. Tylko to ponoć wraca....

witam,
dzis to jest wogole jakas masakra chodzic nmie moge tak mnie podbrzusze boli:(a tu o 6 musialam wstac auto odstwic:(ale niby na jutro ma byc i tylko 650zl jak nie wiecej- a dwa tyg temu tylko 500zl naprawa porazka z tymi autami jak juz sie cos psuje:( ale za wygode trzeba placic bez auta sobie nie wyobrazam zycia - szczegolnie w ciazy:)
odkad wrocilismy to stoje gotuje i zmywam i tak wkolko...najlepsze ze jak sie tak nagotuje to juz nawet nie jem...
Kurcze to nie dobrze z Kima:( ale bedzie lepiej- MUSI BYC- TRZYMAMY ZA NICH LAPKI!!!!!
ciekawe jak Tyszanka???
Dorcia udana ta Twoja Daisy ale przynajmniej nikt Cie nie okradnie hehe:)
a ja nie mam firanek:) tylko same rolety:)) z czego jestem bardzo zadowolona hehe

e to duzy synek jest:) Igor urodzil sie 3660g ciekawe jak bedzie teraz- mam nadzieje ze jutro gin mnie zbada i zrobi usg ( przynajmniej tak mowil) bo ciekawa jestem ile wazy niunia juz- boje sie ze bedzie z 4kg

Hejka
ja dzis mialam bardzo pracowity poranek..rano zakupy...pozniej sprzatanie calego mieszkania(chociaz pewnie M w czasie mojego pobytu w szpitalu i tak niezle nbalagani....faceci!!!!)i zaraz zabieram sie za robienie obiadu..
ciekawa jestem ile godzin bede sie jutro meczyc w szpitalu bo jak narazie to nic a nic mnie nie boli i pewnie nie unikne jutrzejszego wywolywania..M wzial sobie jutro wolne w pracy, zeby spedzic ze mna dzien a wieczorem razem idziemy na porodowke..tak bardzo cala ciaze chcialam, zeby te wszystkie skurcze zaczely sie w domu...zebym mogla jak najdluzej byc u siebie i dopiero jak zaczna sie regularne skurcze jechac do szpitala...ktory w sumie mam za rogiem no i caly plan porodu w wodzie tez nie wypalil bo na wywolywaniu musza caly czas mnie monitorowac itp...
Dorcia zdjecia Daisy sa po prostu super!!!nie moge powstrzymac sie od smiechu jak patrze na jej pyszczek i minki, ktore stroi
Róża witamy wsrod listopadowek
Wiecie co boje sie tego porodu..... bardzo go chce ale i tak sie boje...

Batmanik Tyszanka już po Ma synka niecałe 3 kg i 10 pkt dostał

Emka nie dziwie sie, że sie boisz ale to juz końcóweczka i niedługo będziesz tuliła swoją dzidzie w ramionach Na pewno nie bedzie łatwo, ale pomyśl, że z każdym skurczem jest bliżej do zobaczenia córci
Ja też bardzo chciałabym do szpitala trafic jak najpóźniej, żeby tam sie nie meczyć wiadomo w domu jakoś lepiej bóle miją, a tam ciągną sie w nieskończoność, no ale jak to bedzie to wyjdzie w praniu

Trzymamy za Ciebie bardzo mocno kciuki berdzie dobrze i szybkiego rozpakowania zyczę

Oj Batmanik tak to jest z autami. A podobno jak się zacznie coś psuć, to potem już idzie :/ Oby u Was tak nie było, bo macie przecież inne wydatki

Twoja córcia z tego co pamiętam to od początku była duża kobieta. Ciekawe jak będzie w rzeczywistości.

Joanna waga ładna Synusia Z tą miedniczką nerkową na pewno wszystko będzie ok. trzymam kciuki. No i koniecznie pochwal się tym pięknym brzuszkiem.

Z Daisy dziś już trochę lepiej (odpukać). Leży z jeżem oczywiście, ale mnie nie atakuje, miła jest Może obędzie się bez wizyty.

Emka Ty też już tyle masz zrobione? Kurka Kto wie, może dziś się zacznie. Będziemy mocno ściskać kciuki za Was. Oby szybko i bezboleśnie poszło Chlup i maluszek będzie
Nie bój się Kochana. Dasz radę. W końcu po to jesteśmy stworzone

Zdążyłam pościerać kurze, odkurzyć i przygotować wszystko do obiadu. No i znowu przerwa
Musze poszukać jakąś pościel na allegro do kołyski.

Dorcia i aniaa wielkie dzieki..bede sobie powtarzac na porodowce wasze słowa: "w koncu do tego jestesmy stworzone" i " z kazdym skurczem jest blizej do zobaczenia corci"
ale i tak ciagle sie ludze, ze Natalka jeszcze sie namysli i do jutra zachce sie jej opuscic brzuszek mamy

Kurka, no to z Kimą nie było w takim razie ciekawie!! Jejor, aż miałam ciarki, jak to przeczytałam…. Mam nadzieję, że szybciutko wrócą z Kubusiem do domku i będzie wszystko dobrze!

Witam nową Mamusię – u nas będzie Ci miło leciał czas i na pewno szybciutko zlecą te ostatnie tygodnie Przeszłaś swoje, ale teraz będzie już wszystko dobrze. Musi być i tego się tutaj trzymamy Zero pesymistycznych myśli i niepotrzebnego nakręcania się

Dorcia, to jednak „przyszła Koza do woza” He, He, He. Mój pewnie też przylezie dziś do mnie.

O ile dobrze pamiętam, Empapl pisała o cappuccino marcepanowym? Poszłam w podobny smak i kupiłam dziś ciasto marcepanowe. Bardzo je lubię i kupuję je w Lidlu Za marchewką średnio przepadam

O i TyszAnia urodziła!!!! Superowo!!!!! Moje gratulacje!!!!!

Dorcia, no ja nie mogę z Daisy ha, ha, ha Najlepsza fota tam na krześle jak tak siedzi na torebce i jej ta prawa nóżka zwisa ha, ha, ha. No jest przesłodka

Oj, o autach to nawet mi nie mówcie. I tak muszę sprzedać to moje, bo wyjdę z siebie i na pieluchy nie starczy He, He, He

Powiedzie mi, bo nie pamiętam. Synek TyszAni będzie się nazywał Olaf??

A ja się chyba wścieknę. Przyszła do mnie kumpela i wykorzystałam ją w ten sposób, że pojechałyśmy na stację napompować tę moją piłkę. I co się okazało? Że dupa blada. Ta piłka jedyne co miała w zestawie, to korek do jej zatkania po napompowaniu. Ale nic poza tym i kompresorem nie dało rady jej napompować. Więc kumpela zaczęła mi ją dmuchać ustami. He, He, He. Miałam ubaw, ale prosiłam, aby przestała, żeby nie zeszła z tego świata. Nie słuchała. Napompowała tyle, ile się dało a resztę dopompuje mi Piotrek. Odwiozłam ją do domu i potem pojechałam do Lidla obczaić tamte piłki. I te piłki w Lidlu to porządne – mają 2 zatyczki, taką nadstawkę do wyciągania korka, adapter do pompki (którego w mojej brak) no i taką rurkę do spuszczania powietrza. Więc się wkurwiłam i kupiłam drugą piłkę He, He, He. Durna pałka ze mnie, ale trudno. Pojechałam na stację i dopompowałam troszkę tę swoją pierwszą piłkę używając adaptera z tej nowej piłki. Ale nie chciałam siary robić i do końca dopompuję ją ustami I tak śmiesznie wyglądałam na tej stacji

I teraz zjadłam ciasteczko i odpoczywam

SYNUŚ TYSZANKI

Vestusia nie moge z ciebie!!!serio musialas fajnie wygladac na stacji z tymi pilkami...ja do swojej mialam dolaczona pompke ale beznadziejna byla i tez nadmuchalam ja sobie ustami co do cappuccino to masz racje...bylo marcepanowe...w szufladzie czekaja na mnie jeszcze orzechowe albo brandy i zaraz sobie ktoras zrobie
Tyszanka ale slodki maluszek!!!!!!!

TyszAnka:
Pozdrowienia dla Dziewczyn. Teraz trzymam kciuki za Was Ja mam oxytocynę, macica się obkurcza. Boli jak cholera. Buziaki... aha i jestem mega głodna

Ha ha Ale Jej zazdroszczę.

Synuś cudaśny. Własnie nie wiem na jakim imieniu stanęło.

Vestusia nie mogę z Ciebie. Ty z Twoimi przygodami to byś mogła jakąś komedię napisać

Oj proszę się ze mnie nie śmiać

Synuś TyszAni cudaśny!!! Jaki kinolek!!! Ja też już chcę

Hejka Kochane
widze ze tutaj sie nie mozecie mnie doczekac wiec ja problem z netem mialam i nie mialam jak pisac bo u nikogo nie bylam tylko w domu siedze ....
ja jeszcze w dwupaku kochane dzisiaj bylam na wizycie i mala juz siedzi gleboko w moich drogach rodnych pielegniaka sie smiala ze do niedzieli moze urodze wiec zostalam przy lisopaddzie widze ze nowe forumowiczki sa i witam serdecznie no i pare z pazdziernikowych sie do nas przenioslo wiec witamy w listopadzie bedziecie takie mamusie jak my
a ja ostatnio taka spiaca jestem kregoslup mnie boli .... no i mysle ze za niedlugo urodze juz bym tak chciala ale kiedy to nastapi to nie wiem ...
Dorcia ale sie usmialam z twojego psiaka udana jest jak nie wiem niestety nadrabiac was nie bede bo chyba bardzo duzo tego z tego co widze ... przejze pare ostatnich stron tylko ...
pielegniarka powiedziala ze przytylam tylko 12 kilo w ciazy tyle ile trezba ...
mowicietu oaucie a ja jezdze jak opetana dzisiaj u lekarza bylam tez wlasnie autem heh:)
bardzo mamy duzo dzieciaczkow z tego co widze wiec gratuluje mamusia ktore sa rozpakowane wiem ze Kima Tyszanka i musze sie doinformowac kto jeszcze bo nie pamietam hihi
mysle ze mi wybaczycie ze opuscilam was na tak dlugo
bardzo czesto mam skurcze te przepowiadajace ale pozniej przechodza ...

Iva w końcu się odezwałaś!! Jejku, ja myśmy się martwiły o Ciebie. Byłyśmy pewne, że zostałaś już Mamusią.
Zobacz moją tabelkę, tam są zdjecia dzieciaczków. Tylko jeszcze Kima nie pochwaliła się Kubusiem.

Vestusia ja też już chcę. Bardzo, bardzo!

o jej jakie sliczne te malensta i jak duzo
wiec gartulacje jeszcze raz wielkie dla mamusi tych pieknych bobaskow
jak tak patrze to sie nie moge doczekac swojego juz bym chciala miec mala przy sobie