MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Dorcia, bo zaraz Ty oberwiesz Głowa do góry, wyniki będą na pewno dobre To było badanie takie proforma, bo wiadomo, że będzie wszystko dobrze Inaczej myśleć Ci nie wolno

Ja o tym żelu też czytałam w gazetach i faktycznie drogi, ale podobno ma świetną opinię. Ciekawe czy działa.

Fajnie dostawać takie próbki, dużo faktycznie odchodzi od zakupów. Ja do września powstrzymuję się z zakupami (ale nie obiecuję do końca, bo jak dowiem się płci to chcę zakupić te żyrafkowe kompleciki) a potem szaleństw ciąg dalszy. Ani się obejrzę, a będę rodzić. Sierpień zleci szybko - nad morze na kilka dni, potem dwa wesela, potem wizyta u lekarza i już wrzesień - no i do Mamci jadę i wrócę pod koniec września, więc... potem miesiąc szybkiego uzupełniania wszystkiego, co potrzebne dla dzidzi i będzie już listopad i czas rozpakowywania

Ciekawe, która pierwsza się rozpakuje

Wiem, wiem Vestusia

Też mam taki plan żeby na razie więcej nie kupować. Ciekawe czy się uda Vestusia Ty to na pewno poszalejesz jak poznasz płeć Zyrafki muszą być obowiązkowo
Chcę już poniedziałek! Tylko kurka chyba nie będę miała dostępnu do neta Na którą masz wizytę?

Noo, ciekawe, która pierwsza. Ja na pewno nie Marzy mi się urodzić 16.11

Ach Dorcia, ja to zwariuję jak poznam płeć. Tzn. wreszcie poczuję jakiś luz, i inaczej do zakupów będę podchodzić. I tak większość rzeczy już mam, ale dokupię tylko kilka tych żyrafkowych kompletów w konkretnych kolorkach (turkusowy albo różowy). A resztę później, wszelkie kocyki itd.

Ja nie mam wizyty na konkretną godzinę, będziemy jechać po 16, a która będę w kolejce, to się okaże na miejscu. Ale zakładam, że z godzinę trzeba będzie czekać Oby tylko był efekt w postaci pokazania się przez dzidzię, bo inaczej to zwariuję

A czemu akurat 16.11?

Ja tam mogę rodzić np. 11.11.2011

Już sobie wyobrażam jak zwariujesz Wierzę

Szkoda, że rano nie idziesz Bo jeszcze cały poniedziałek w niepewności

16.11 moja Mamita ma urodziny Ale byłby prezent. Choć 11.11.11 też super data

O, to faktycznie Maminy prezent urodzinowy byłby fajniejszy

Ostatnio moja kumpela urodziła córkę w swoje własne urodziny. To dopiero jest szczęście

Wow, ale fajnie. Najpiękniejszy prezent jaki mogła dostać

Znowu mam lenia :/

Czesc dziewczynki
U mnie znowu pochmurno, ale jeszcze nie pada... szkoda gadac z ta pogoda...
Martwie sie o moja mame, we wtorek byla u dentysty, dala jej znieczulenie i zatrula zab.Przyjechala do domu i strasznie spuchla, pojechala jeszcze raz do dentystki, a ta wydlubala trutke i dala antybiotyk... No, ale jest coraz gorzej, opuchlizna nie zeszla, mama cala polamana chodzi, miesnie ja bola, nie wiem czy od tego, ze na fotelu dentystycznym strasznie sie napinala ze strachu, czy o co chodzi... Oczy ma takie chore... Ona bierze leki nad nadcisnienie i boje sie, ze to reackcja po tym znieczuleniu... Na 15 jade z nia do lekrza... Nie lubie tak, jak mamie sie cos dzieje, to taki strach czlowieka lapie

A ja z kolei mam przeczucie, że urodzę 28. 10. Mój gin się ze mnie śmieje, że pewnie mam prorocze sny .
Zaczęłam mieć wątpliwości, czy noszę w brzuchu Polę faktycznie. Już tak się nastawiłam, że nie wiem jaka będzie moja reakcja, jak się dowiem, że to chłopiec. Nawet nie mam pomysłu na imię . Szkoda, że nie mam dzisiaj usg tylko dopiero za miesiąc. Co ja zrobię z tymi wszystkimi sukienkami, które mi mamuśka kupiła .

Madziaska nie martw się! Z Mamą na pewno wszystko w porządku!

Ech Madziaska, trzeba jechać do tego lekarza, różnie może być a faktycznie jakby to był wynik stresu, to pewnie dawno by już minęło. Trzeba dmuchać na zimne a wszystko będzie dobrze. Jej, a mama też tak dentystę przeżywa?

Marthunia Proponuję zrobić licytację na ciuszki na forum dla tych, które spodziewają się dziewuszek albo.... poczekać i potem ustrzelić jeszcze jednego dzieciaczka - dziewuszkę he, he

No niestety nad morzem taka pogoda do ...

Madzia trzymam kciuki za Twoją mamę, żeby wszytko dobrze było i już nie cierpiała

Kurde a ja Wam powiem, że chcialabym urodzić 13.11.11. bo wtedy ja mam urodziny a termin porodu tez w tych okolicach ciągle wychodzi wiec jest szansa a u mnie w rodzinie taka dziwna zależność jest, że mama moja urodziła sie 11.02 a brat 12.02, moja siostra 05.07 a mój tata 06.07, ja tylko tak samotnie obchodziłam urodziny, więc może niedługo to sie zmieni

Dorcia Tobie też życzę żeby dzidzia przyszła na świat 16.11

Tak Vestusia, chyba mi pozostaje licytacja, bo drugiego Bobasa póki co nie planujemy

cześć,
co do dat to ja jestem jakimś odrzutkiem rodzinnym bo nie podtrzymałam tradycji, bo moja babia urodziła się w 21 urodziny swojej mamy, moja mama w 21 urodziny swojej mamy i ja w 21 urodziny mojej mamy. No ja już kilka lat temu skończyłam 21 lat i przerwałam łańcuszek. ale co do dnia to może być jeszcze możliwe- jakby Julkowi się nie spieszyło i poczekałby ze 3 tygodnie . a i dodam jeszcze że mój mąż tez urodził się w urodziny swojej mamy.

Jej, Zaguś, to mnie powaliłaś teraz Faktycznie nieźle się u Was w rodzinie poukładało z tymi datami urodzin Ale nie wiem czy akurat Twoja dzidzia przeczeka 3 tygodnie, nie jestem też pewna, czy lekarze będą czekać tak długo, wydaje mi się, że max 2 tygodnie

Ja mam termin albo na 9 albo na 15 listopada. Oby to nie wypadło w 1.11

Dzis jest strasznie chory dzień w pracy. Jedna lekarka ma zły dzień i wyrzywa się na wszystkich w około. Druga lekarka aż się z nią pokłucił o to, bo jakim prawem ja obrywam za technika, skoro to ona zawinił i pomylił dokumenty. Ech...

Dziś mam w planach pediciure, mycie głowy no i dalsze pakowanie